FILOZOFIA.SEPSIS.COM.PL

Zagadnienia psychologiczne i pedagogiczne - Desiderata

Archangel - 2005-12-19, 20:00
Temat postu: Desiderata
Desiderata
Cytat:
Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj,
jaki spokój można znaleźć w ciszy.

O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie,
bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.

Wypowiadaj swą prawdę jasno i spokojnie i wysłuchaj innych,
nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść.

Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha.

Porównując się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały,
zawsze bowiem znajdziesz gorszych i lepszych od siebie.

Niech twoje osiągnięcia, zarówno jak i plany,
będą dla ciebie źródłem radości.

Wykonuj swą pracę z sercem, jakkolwiek byłaby skromna,
ją jedynie posiadasz w zmiennych kolejach losu.

Bądż ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa,
niech ci to, jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty.
Wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu.

Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia,
ani nie podchodź cynicznie do miłości,
albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.

Przyjmij spokojnie, co ci lata doradzają,
z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości.

Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.

Nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.

Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny.

Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy.
Masz prawo być tutaj. I czy to jest dla ciebie jasne czy nie,
wszechświat jest bez wątpienia na dobrej drodze.

Tak wiec żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek się trudzisz
i jakiekolwiek są twoje pragnienia.

W zgiełku i pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą.

Przy całej złudności i znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.

Bądź uważny. Dąż do szczęścia.


Co Wy na to? Smile Tekst anachroniczny czy może nadal aktualny?
Anonymous - 2006-02-04, 21:56
Temat postu:
A jak podoba ci sie to?
"Mądry posłucha i przyjmie więcej pouczeń, a kto się odznacza zrozumieniem, ten zapewnia sobie umiejętne kierownictwo, aby zrozumieć przysłowie i zawiłą wypowiedź, słowa mędrców i ich zagadki.

Bojaźń przed Jehową jest początkiem poznania. Mądrością i karnością gardzą tylko głupcy.

(…) Prawdziwa mądrość głośno woła na ulicy. Na placach wydaje swój głos. 21 Nawołuje u wlotu zgiełkliwych ulic. U wejścia do bram miasta wygłasza swe mowy:

"Jak długo wy, niedoświadczeni, będziecie miłować brak doświadczenia, a wy, szydercy, jak długo będziecie pragnąć dla siebie tego, co jest jawnym szyderstwem, a wy, nierozumni, jak długo będziecie nienawidzić poznania?
Zawróćcie na moje upomnienie. Wtedy sprawię, że tryśnie ku wam mój duch; dam wam poznać moje słowa.
Ponieważ zawołałam, lecz wy się wzbraniacie, wyciągnęłam rękę, lecz nikt nie zwraca uwagi i lekceważycie wszelką moją radę, i nie przyjęliście mego upomnienia.

Więc i ja będę się śmiać z waszego nieszczęścia, będę drwić, gdy przyjdzie wasza trwoga, gdy wasza trwoga przyjdzie niczym burza, a wasze nieszczęście nadciągnie jak wicher, gdy spadnie na was udręka i niedola.
Wtedy będą mnie wzywać, lecz ja nie odpowiem; będą mnie szukać, lecz mnie nie znajdą,
gdyż nienawidzili poznania i nie wybrali bojaźni przed Jehową.

Nie usłuchali mojej rady; wzgardzili wszelkim moim upomnieniem.
Dlatego będą spożywać owoc swej drogi i nasycą się własnymi radami.
Bo niedoświadczonych zabije ich odszczepieństwo, a nierozumnych zniszczy ich niefrasobliwość.

Kto zaś mnie słucha, będzie mieszkał bezpiecznie i nie będzie go trapił strach przed nieszczęściem".
(Przysłów 1:5-7; 20-37)
ares04 - 2006-02-05, 13:29
Temat postu:
jestem przyzwyczajony do innego tłumaczenia ale ostatecznie to takze może byc .
W związku zty mam pytanie czy Sokrates był pierwszym egzystencjalistą?
Krytyk - 2006-02-05, 15:23
Temat postu:
Jeśli nazywać egzystencjalistami zwłaszcza wszystkich tych, co z egzystencji człowieka czynili ośrodek filozofii i przez jej pryzmat patrzyli na świat, to możnaby zaliczyć napewno Sokratesa jako pierwszego egzystencjalistę. Ale jaki ma związek z Sokratesem Aresie, ten irracjonalny tekst powyżej, który napisał "miłujący prawdę", a raczej nie on napisał, tylko pochodzi z jakiejś iracjonalnej ksiązki? Oprócz tego, że Sokrates był mędrcem i głosił faktycznie prawdziwą wiedzę w różnych miejscach...
Anonymous - 2006-02-06, 14:10
Temat postu: Dezyderata
Witam. Ja uważam że ten tekst nadal jest aktualny. Sam otrzymałem taką dezyderatę i wywiesiłem w widocznym miejscu. Gdy mam zły humor spoglądam na ten tekst. Nie ze wszystkimi poradami się zgadzam, ale znajduję w nim postawy które mogę wykorzystać w danej sytuacji. Pozdrawiam
Anonymous - 2006-02-07, 11:48
Temat postu:
Znasz Kazanie na Górze?
O wiele bardziej cenię Jezusa nauki niż największego uznanego ludzkiego autorytetu.
Czy Krytyku przeczytałeś Pismo Święte?
Tam właśnie znajdziesz treść tego „Kazania na Górze”, a oto jedynie początek:

3"Szczęśliwi, którzy są świadomi swej potrzeby duchowej, gdyż do nich należy królestwo niebios.

4 "Szczęśliwi pogrążeni w żałości, gdyż oni będą pocieszeni.

5 "Szczęśliwi łagodnie usposobieni, gdyż oni odziedziczą ziemię.

6 "Szczęśliwi łaknący i pragnący prawości, gdyż oni będą nasyceni.

7 "Szczęśliwi miłosierni, gdyż im będzie okazane miłosierdzie.

8 "Szczęśliwi, którzy są czystego serca, gdyż oni będą widzieć Boga.

9 "Szczęśliwi pokojowo usposobieni, gdyż oni będą nazwani 'synami Bożymi'.

10 "Szczęśliwi, którzy są prześladowani ze względu na prawość, gdyż do nich należy królestwo niebios.

11 "Szczęśliwi jesteście, gdy was lżą i prześladują, i ze względu na mnie kłamliwie mówią przeciwko wam wszelką niegodziwość. Radujcie się i skaczcie z radości, gdyż wielka jest wasza nagroda w niebiosach; tak bowiem prześladowali proroków przed wami”.

Jak więc widzisz posiadanie odmiennych poglądów nie ułatwia życia.
ares04 - 2006-02-07, 15:35
Temat postu: desiderata
Krytyk nalezy do tej zamierzchłej epoki kiedy to inteligencja była kierownikiem i organizatorem człowieka;a to tylko jeden ze zmysłów i to jeszcze nie do końca rozwinięty. Co by na ten temat nie powiedzieć jestem zdecydowanym holistą ( pasuje mi to określenie choc dla krytyka moze to byc pojecie puste).
Krytyk - 2006-02-07, 19:47
Temat postu:
Ares, gdyby nie ta "zamierzchła epoka", to byś dziś nie pisał na tym forum....
ares04 - 2006-02-08, 15:18
Temat postu:
Nalezało mi sie Krytyku ,przepraszam. Na ospowiez na pytanie zadane poprzednio prosze poczekac. Chce sie do nie przygotować.
Anonymous - 2006-02-11, 12:22
Temat postu:
ares04 - Czy dobrze pamiętam?
Holizm propagowany przez biologów i filozofów świat, akceptuje ewolucję - to zaś jest jedynie teoria, której nie mozna udowodnic naukowo, tym bardziej empirycznie.
Czulu - 2006-02-12, 22:34
Temat postu:
Milujacy Prawde napisał/a:
akceptuje ewolucję - to zaś jest jedynie teoria, której nie mozna udowodnic naukowo, tym bardziej empirycznie


Takoz i istnienia Boga (stworzyciela). A teorie ewolucji mozna podeprzec przynajmniej paroma dowodami.
Anonymous - 2006-02-23, 09:28
Temat postu:
Z ewolucją wielu się trudzi i podpiera ją jakimiś spróchniałymi sękatymi drągami.
Nie ma za co zaczepić.
Sama zresztą jest krzywa i niestabilna.
Ludzie za tymi ewolucyjnymi wnioskami idą, próbują według nich żyć i jest rozpacz, śmierć i strach.............
Wszyscy wiemy, że jednostki, a nawet całe grupy lekceważą lub depczą wysokie zasady moralne, większość jednak tego nie czyni.
Skąd pochodzą owe zasady, uznawane właściwie wszędzie i zawsze?
Gdyby nie było Źródła moralności, Stwórcy, czy społeczeństwo ludzkie samo potrafiłoby wyrobić w sobie poczucie dobra i zła?
Zastanówmy się nad pewnym przykładem.
Otóż mnóstwo osób oraz społeczności uważa morderstwo za złe. Ale można by zapytać:
Złe według jakiego kryterium? Najwyraźniej ogół ludzi przejawia pewną zdolność oceny moralnej swych czynów, co znajduje odzwierciedlenie w kodeksach prawnych wielu krajów.
A skąd się wzięły te normy etyczne?
Czy nie od inteligentnego Stwórcy, który sam się ich trzyma, a ludziom wszczepił sumienie, czyli poczucie moralności?
Porównaj, co na ten temat mówi Pismo Święte:
„Kiedy bowiem ludzie z narodów, nie mający prawa, z natury czynią to, co jest w prawie, ludzie ci, chociaż nie mają prawa, sami dla siebie są prawem.
Właśnie oni pokazują, że treść prawa jest zapisana w ich sercach, gdy ich sumienie świadczy wraz z nimi i we własnych myślach są oskarżani lub też uniewinniani”(Rzymian 2:14,15).
Masz tu choćby cień ewolucji?
Czulu - 2006-02-23, 13:18
Temat postu:
Milujacy Prawde napisał/a:
Z ewolucją wielu się trudzi i podpiera ją jakimiś spróchniałymi sękatymi drągami.
Nie ma za co zaczepić.
Sama zresztą jest krzywa i niestabilna


Ja nie wiem po co w kolko powtarzasz te teksty skoro jakos nie byles w stanie wykazac tych "niestabilnosci". Zreszta jesli teoria ewolucji wg ciebie jest slabo podparta dowodami, to teoria o istnieiu Boga po [prostu lezy i kwiczy pod tym wzgledem...

Cytat:
Wszyscy wiemy, że jednostki, a nawet całe grupy lekceważą lub depczą wysokie zasady moralne, większość jednak tego nie czyni.
Skąd pochodzą owe zasady, uznawane właściwie wszędzie i zawsze?


U zwierzat jest jeszcze lepiej, watasze wilkow czy kolonii termitow nie znane sa takie zjawiska jak "nieuczciwosc", kradziez" czy "korupcja", pomiomo ze nie stwierdzono w tych spolecznosciach praktykowania kultow religijnych.

Cytat:
Złe według jakiego kryterium?


A no takie ze skoro nikt nie chce byc zabity, to zyjac w spoleczenstwie, logiczne jest wzajemnie uszanowanie przez obywateli tego pragnienia. "Nie czyn drugiemu co tobie nie mile" - kwintesencja moralnosci.

Cytat:
Czy nie od inteligentnego Stwórcy, który sam się ich trzyma, a ludziom wszczepił sumienie, czyli poczucie moralności?


Skoro ten stworca stworzyl swiat w ktorym na skutek warunkow srodowiskowych oraz glupoty, egoizmu i szalenstwa jednostek cierpialy miliony to sam najwyrazniej sumienia jest pozbawiony. I nie pisz mi o grzechu pierworodnym, bo tylko udowodnisz ze Bog stosuje totalitarne pojecie odpowiedzialnosci zbiorowej, i osmieszysz sie jeszcze bardziej.
Anonymous - 2006-02-23, 20:38
Temat postu:
Ludzie i ty mówią "Boga nie ma", bo Go fizycznie nie widzą.
I nie zobaczą Go.
Jak więc można Go dostrzec?
Młówia o Nim dwie Księgi
- stwarzania, to dzieła Jego rąk, On wszystko stworzył;
- Pismo Święte w którym powiedział wszystko, co człowiek powinien wiedzieć, by Boga znaleźć, pokochać, być szczęśliwym, a w przyszłości życ wiecznie na ziemi w raju;

Czulu napisał/a:
Skoro ten stworca stworzyl swiat w ktorym na skutek warunkow srodowiskowych oraz glupoty, egoizmu i szalenstwa jednostek cierpialy miliony to sam najwyrazniej sumienia jest pozbawiony. I nie pisz mi o grzechu pierworodnym, bo tylko udowodnisz ze Bog stosuje totalitarne pojecie odpowiedzialnosci zbiorowej, i osmieszysz sie jeszcze bardziej.

To przykre i smutne, ze jakikolwiek człowiek moża takie słowa wtpowiedzieć.

Cóż może kiedyś Jehowa pociągnie ciebie i poznasz jak jest naprawdę.
Bo to, co mówisz, to słowa, Szatana, przeciwnika i oszczercy Boga, który spowodował to wszystko, a także to, że nie mówi się o nim źle, ale oczernia się Stwórcę.
To jego sukces, lecz klęska tych, co mu uwierzą.
Kto by chciał wpaść w ręce rozgniewanego Boga!
Czulu - 2006-02-23, 21:28
Temat postu:
Cytat:
Cóż może kiedyś Jehowa pociągnie ciebie i poznasz jak jest naprawdę.
Bo to, co mówisz, to słowa, Szatana, przeciwnika i oszczercy Boga, który spowodował to wszystko, a także to, że nie mówi się o nim źle, ale oczernia się Stwórcę.
To jego sukces, lecz klęska tych, co mu uwierzą


AHAHAHAHA ! Fanatyczna gadka zamiast argumentow, czyli wygralem... Dzieki za dyskusje mialem przy okazji niezla beke, cya !
Anonymous - 2006-02-24, 13:30
Temat postu:
To był koronny argument.
Jeśli sam nie będziesz chciał poznać Boga i zbliżyc się do Niego, to nie poznasz Boga i prawdy.
Zmiany musza zajść w tobie, a na to trzeba czasu i rozmyślań.
Cieszę się, że pogadaliśmy.
Czulu - 2006-02-24, 14:12
Temat postu:
Cytat:
To był koronny argument


Co ? Tekst w stylu "oblecz sie w zgrzebny wor i pokutuj za swoje grzechi herezje bo inaczej Jahwe zwali ci niebo na glowe" mial byc argumentem ? To jest tylko frazes jakich uzywasz w zastepstwie argumentow kiedy ci ich brak. Wogole to zastanawiam sie co robiosz na tym forum skoro uwazasz ze filozofia to shit... Liczysz ze zlowisz tu jakas dusze ? Jesli tak to informuje cie z tego miejsca ze z obecnym poziomem twoje retoryki mozesz wywolac u tutejszych uzytkownikow jedynie kiwania glowami z politowaniem nad twa osoba.

Cytat:
Jeśli sam nie będziesz chciał poznać Boga i zbliżyc się do Niego, to nie poznasz Boga i prawdy.


Zeby poznac cos trzeba najpierw stwierdzic istnienie tego czegos, a istnienia Boga nie byles w stanie dowiesc.
Anonymous - 2006-02-25, 14:27
Temat postu:
Czulu napisał/a:
Zeby poznac cos trzeba najpierw stwierdzic istnienie tego czegos, a istnienia Boga nie byles w stanie dowiesc.

Jak możesz po raz kolejny chcieć ode mnie dowodów na to, że ty zyjesz i jesteś i jeszcze mam je dostarczyc tobie.
Ty nie widzisz w tym żadnej sprzeczności?
Jednej jedynej rzeczy i jednego faktu, których nie należy udowadniać, to istnienie Boga! Każdy człowiek jest bez wymówki.
Czulu - 2006-02-25, 14:52
Temat postu:
Podawales m9i dowody, ja je podwazylem, ty odpowiedziales frazesami albo zmieniles temat. Wiec powtarzam : "Zeby poznac cos trzeba najpierw stwierdzic istnienie tego czegos, a istnienia Boga nie byles w stanie dowiesc".
Anonymous - 2006-04-15, 22:43
Temat postu:
TY swoje i tak dalej.
Boga nikt widziec nie moze i pozostac przy życiu.
Sam ludziom sie przedstawił w działaniu w Biblii i pokazał przez swe dzieła.
Zapomnij bys mógł Go zobaczyć.
Sivis Amariama - 2006-04-17, 16:39
Temat postu:
Cytat:
Sam ludziom sie przedstawił w działaniu w Biblii

jeśli mu tak zależy na tym, by wszyscy go poznali, i jeśli juz się objawił, dlaczego nie zrobił tego tak, by nikt po przeczytaniu tej księgi nie miał wątpliowści, że to jego słowo?
Anonymous - 2006-05-13, 07:06
Temat postu:
Znasz ten werset:
'Czynicie dobrze, gdy zwracacie uwagę na słowo prorocze jak na lampę świecącą w ciemnym miejscu (2 Piotra 1:19).
Tak ten swiat wyglada dzisiaj.
Zgodnie z biblijną zapowiedzią „grupy narodowościowe" okrywa „gęsty mrok".
Nie znają prawdy. Widzą jedynie co dzieje się dziś, a i to w zwierciadle braku zrozumienia.
Ale w tym samym czasie miliony ludzi z ufnością patrzy w przyszłość. Dlaczego?

Ponieważ zwracają oni uwagę na prorocze słowo Boże niczym na „lampę świecącą w ciemnym miejscu". Pozwalają, by „słowo" Boga - Biblia, czyli Jego orędzie utrwalone na kartach Biblii, kierowało ich krokami.
Prorok Daniel napisał o „czasie końca":
Wielu będzie przebiegać i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy. (...) A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją" (Dan. 12:4, 10).
Zrozumienie głębokich spraw duchowych otrzymują tylko ci, którzy szczerze 'przebiegają' Biblię, czyli pilnie ją studiują, stosują się do zasad ustanowionych przez Boga i starają się spełniać Jego wolę.
Możesz sam sprawdzić w swojej Biblii, pewnie ją masz, w miejscach Mat. 13: 11-15; 1 Jana 5:20.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group