Jacobi napisał/a: |
teologia negatywna, nieoznacza ostatecznie, że o Bogu nic nie mozna powiedzieć !; mówi ona tyle, że Bóg nie jest przedmiotem naszego intelektualnego poznania. Wszelkie próby zamknięcia go we wzór matematyczny, albo w pojęcie jest nieporozumieniem ! |
RafCio napisał/a: |
Wierzyć można we wszystko, np. w takie pojęcia jak: "okrągły trójkąt", "absolut" "bóg". |
JaRush napisał/a: |
Trzeba by było sprecyzować pytanie dotyczące tej ankiety, czy chodzi ogólnie, o istnienie jakiegokolwiek bóstwa, czy BOGA, przed duże B, czyli boga religii chrześcijańskiej ? Jeśli to pierwsze, to jestem na TAK, jeśli jednak DOKŁADNIE tak, jak w temacie (czyli duże "B"), to jestem na nie. Wytłumaczenie mojej postawy w innych miejscach tego obszernego forum. Pozdrawiam i tych na "tak" i tych na "nie". |
Krytyk napisał/a: |
Po co nazywać takimi irracjonalnymi i wieloznacznymi pojęciami nasze abstrakcje umysłowe? Nie lepiej skupić się na obiektywnym poznaniu i mówić o rzeczywistości w sposób prosty i zrozumiały? |
JaRush napisał/a: |
pytanie do Archangel - czy muszę wierzyć w Boga, by kierować się w życiu tymi ideałami? Czy muszę wierzyć w Boga, by być dla wszystkich dobrym, tolerancyjnym i pomocnym? Ja nie muszę, nawet nie chcę, bo przychodzi mi to wszystko z łatwością, jeśli tylko chcę. Ja wierzę w naszą siłę i siłę tego, co nas otacza, a czego częścią jesteśmy. Jeśli Tobie jest w ten sposób łatwiej realizować takie postulaty modląc się do Boga, to ok. niech i tak bedzie, ale uważam, że w ten sposób zamykasz się w ściśle określonym mechaniźmie działania. I chciałbym, żebyś odpowiedziała mi na jedno pytanie: dlaczego wierzysz księdzu w kościele katolickim, a nie np. mnichowi tybetańskiemu? Czysto teoretyczne pytanie, bez podtekstów. Pozdrawiam. |
JaRush napisał/a: |
Krytyk, nadal nie rozumiem, dlaczego aż tak bardzo manifestujesz nienawiść do jakiejkolwiek religii !!! Jasne, wiadomomą rzeczą jest, że np. codziennie ginie mnóstwo ludzi z powodu niesnansek na tle religijnym, ale wcale to nie jest sprawa pierwszorzędna, jak Ci się wydaje. A gdyby dać Ci kałacha, to na pewno coś byś do tego dołożył ![]() |
Krytyk napisał/a: |
Zacznijmy w końcu racjonalnie mysleć, jedzenie mięsa czy wiara w bóstwa, nie pasują do inteligetnego wpółczesnego wizerunku świata. I tu nie chodzi o pierwszorzędność, bo wszystkie sfery, dziedziny życia są ważne !!! W każdej sferze życia musi być racjonalny powód do postępowania w sposób zgodny z obiektywnym stanem rzeczy!
Pozdrawiam! |
Krytyk napisał/a: |
Archangel pisałem Ci już, że wiara w bOGA nie jest czymś racjonalnym, dlaczgo nie jest? Dlatego, że nie można udowodnić istnienia bOGA na podstawie empirycznych/naukowych dowodów. Z psychologicznego punktu widzenia można tylko wytłumaczyć jEGO istnienie wynikające z potrzeby ludzkiej, która zaspokoja ludzkie marzenia i nadzieje o życiu wiecznym. Niestety dla ludzi wierzących/bojących się, człowiek jak każdy inny organizm na tej planecie musi umrzeć, świadomość tego ich przeraża. Dla ludzi zdrowych/odważnych i dlatego szczęsliwych jest to naturalny etap w ich życiu. Śmierć jest czymś normalnym i pewnym. Nie muszą uciekać przed nią, liczą się z mozliwością utraty życia, nie potrzebują pojęć, które pozwolą im czuć się bezpiecznie, w przeciwieństwie do ludzi, którzy w swej bojaźliwości żyją w niewiedzy. |
Cytat: |
Naukowcy, którzy wierzą w bOGA, nie mogą być do końca prawdziwymi naukowcami, gdyż zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że będą zniekształcać na swój sposób rzeczywistość. Nauka musi być poparta empirycznymi/naukowymi dowodami. Owszem, nikt nikomu nie zabrania wierzyć w to co chce, ale w nauce nie ma miejsca na zdania, które nie są zgodne z obiektywnym stanem rzeczy. Jeśli naukowiec buduje teorię naukową uwględniając osobiste poglądy na temat swojej wiary, zabija tym samym obiektywność teorii którą głosi. |
Cytat: |
Dla chrzescijan śmierć tez jest normalnym etapem życia... nie boją się śmierci, bo smierć czeka każdego. Śmierć oznacza szanse na lepsze od doczesnego zycie wieczne... Więc dlaczego zakładasz, że chrześcijanie boją się śmierci? Dlaczego zakładasz, że zyja w niewiedzy, przecież poza tym co głosi religia posiadają tez wiedze 'naukową'... nie jest tak, że chrześcijanin żyje tylko treściami zawartymi w Pismie świętym... a widze, że chyba takowy obraz przedstawiasz w swoich postach .
|
Cytat: |
Słyszałeś o paradygmatach? I o tym jak to fakty są dostosowywane do obowiązujących teorii i paradygmatów? Więc jak tu mówić o obiektywixmie? |
Krytyk napisał/a: |
Oczywiście, że śmierć jest koniecznym etapem życia dla wszystkich ludzi, ale to nie implikuje w przypadku ludzi wierzących tego, że się nie boją, bo jesliby się nie bali, to by owego pojęcia bOGA nie tworzyli. Zadaj sobie pytanie: Dlaczego potrzebuje bOGA? Śmierć jako końcowy etap naszego życia jest niegodzeniem się ludzi wierzących z obiektywnym naturalnym stanem rzeczy, dlatego próbują wierzyć w życie wieczne, pozagrobowe itp. A dlaczego wierzą w to ?, bo przeraża ich kres swojego życia, a przerażenie to źródło strachu !!! |
Cytat: |
Wiesz dlaczego ludzie wierzący żyją w niewiedzy? Dlatego, że gdyby żyli tylko treściami zawartymi w pismie świętym, to byliby tylko zwykłymi religijnymi sługami teorii, które sami stworzyli , a tak łacząc wiarę z wiedzą naukową powodują, że zamienia się ona w niewiedzę, bo zniekształcają tym obiektywny wizerunek rzeczywistości. W rzeczywistości, w realnym świecie nie ma miejsca na bOGA, w świecie religijnym może być wszystko co sobie człowiek wierzący stworzy, aby mógł w to wierzyć. Wiara a rzeczywiste fakty to dwa odległe od siebie tematy. Dlatego nauka musi skutecznie walczyć z chorymi fantagizmami ludzi wierzących, którzy próbują wprowadzać owe fantagizmy w życie. |
Cytat: |
Oczywiście, że słyszałem, w końcu to zagadnienie filozoficzne. Naturalnie, że wszystkie obiektywne fakty naukowe są określone czasoprzestrzennym wymiarem i kiedyś w późniejszym miejscu i czasie może paradygmat zostać obalony, bo w świecie zmiany są konieczne, a gdy się świat zmienia, to zmienia się o nim nasza wiedza. Ale wiesz jaka jest różnica między paradygmatami a religijnymi dogmatami? Ano taka, że paradygmaty są dynamiczne i pod wpływem zmian w świecie można je obalić, są uzależnione od obiektywnego stanu rzeczy w którym powstają , natomiast dogmaty religijne są statyczne, można je obalić już teraz, bo nie mają sprzęgu z rzeczywistością! I jeszcze jedno na koniec, fakty nie mogą dostosowywać się do paradygmatów, bo wtedy będzie to idealizm w stylu Platona, to nie idee warunkują rzecz, lecz rzeczy w procesie indukcji są źródłem ogólnych pojęć, które nie zawsze mają odbicie w rzeczywistości! Tak więc paradygmaty muszą być zgodne z obiektywnymi faktami, bo jeśli jest inaczej, to owe paradygmaty tracą swą niepodważalną moc! |
Cytat: |
hmmm... zakładasz więc, ze ktoś kto wierzy musi bać się smierci, a ktoś kto nie wierzy się jej nie boi? Interesujące... ja bym tak nie generalizowała... Moim zdaniem wiara nie wynika ze strachu przed śmiercią biologiczną, bo w religii cialo jest 'tylko cielesnością' jest czymś można by powiedzieć gorszym, z czym polemizował np. Maritain, w religii ważniejsza jest dusza, dusza która dąży do Boga, ktora jest nieśmiertelna. Osoba wierząca nie boi się smierci, bo wie, że po smierci spotka się z Bogiem.
|
Cytat: |
Jeśli już mówić o strachu przed śmiercią to skłonna byłabym twierdzić, ze bardziej smierci boją się osoby nie wierzące, bo mimo tego, że jak każdy zdaja sobie sprawę z tego, ze zycie się kończy... i są pogodzeni z faktem, to nie ma dla nich nic ważniejszego niż samo życie, dla nich wartością jest jedynie, dla osób wierzących, wazniejsze jest dążenie do Boga...
|
Cytat: |
Piszesz o obiektywnej wiedzy zgodnej z rzeczywistoscią... tylko jak ją otrzymac? Podaj mi sposób na 100% obiektywizm...
|
Krytyk napisał/a: |
Próbujesz się bronić i bronić swojej wiary, ale nie za bardzo Ci to wychodzi... Już tyle razy obaliłem Twoje wywody sprowadzając je z nieba na ziemię, na obiektywne podłoże, a Ty dalej swoje... ![]() |
Cytat: |
Zadałem Ci ostatnio pytanie: Dlaczego potrzebujesz bOGA? I nie uzyskałem odpowiedzi, ale jak sobie już odpowiesz, to tu masz uzasadnie: Potrzebujesz go, bo nie chcesz umrzeć z myślą, że to definitywny koniec Twojego życia, że to życiowa porażka, mało tego, porażka rasy ludzkiej ![]() |
Cytat: |
To tak żenująca i smutna prawda, która sieje przerażenie i strach wśród ludzi wierzących, którzy tak jak Ty próbują bronić się przed tym stwarzając sobie róznymi teoriami religijnymi nadzieję na życie po śmierci. |
Cytat: |
O tak, ludzie nie wierzący boją się smierci ![]() ![]() ![]() ![]() |
Cytat: | ||
A jesli nie wierzysz w obiektywizm, to radzę Ci obudzić się wreszczie ze snu i zadać sobie pytanie: Czy ja istnieje? Jesli odpowiesz sobie twierdząco, to to jest własnie obiektywizm, który stwierdza Twoje istnienie w danym czasie i miejscu, jeśli odpowiedź jest przecząca to śnij dalej, a ja życzę Ci miłych snów o bOGU i jEGO królestwie niebieskim ![]() ![]() |
Cytat: |
Krytyku – dlaczego mówisz o „irracjonalnym autorytecie” gdy mówisz o Bogu?
Powinieneś się raczej zastanowić dla kogo Bóg jest konkretną osobą – racjonalną, a dla kogo nie. Ja nie mam z tym najmniejszych problemów, bo nie ma takiej rzeczy wokół ciebie i mnie, u początku której nie zadziałał Bóg. Religia prawdziwa i wiara – pewność istnienia Boga - nie boi się racjonalnego myślenia! |
Cytat: |
Boga znajdziesz tylko wówczas gdy Go szukasz. |
Cytat: |
Wejrzyj czasem, na to mnóstwo zagadnień dziejących się na Ziemi, dotykających ciebie, z poza tych filozoficznych rozważań i mądrych ksiąg, a przekonasz się, że wygląda Ona zupełnie inaczej.
|
Cytat: |
Moja przewaga nad tobą jest wielka, bo znam prawdę o Bogu, kiedy ty z kolei masz mnóstwo filozoficznych definicji Boga według ludzkiej mądrości.
Ja do Niego lgnę, a ty uciekasz! |
Milujacy Prawde napisał/a: |
W języku hebrajskim, bo najwiecej informacji o Bogu możesz uzyskac z tzw.: Starego Testamentu, słowo „Bóg” mieści w sobie znaczenie siły, majestatu, dostojeństwa i wspaniałości |
Cytat: |
Widząc to, co czynią owe religie, ludzie buntują się przeciw Bogu, lecz w rzeczywistości buntują się przeciw bogu – mała litera – bożkowi, powstałemu w ludzkiej wyobraźni założycieli tych religii.
One z prawdziwym Bogiem nie mają nic wspólnego. |
Cytat: |
![]() A czy raczylby mi wacpan wytlumaczyc dlaczego taka osoba (zdawaloby sie) na poziomie, z uporem maniaka uprawia ciagle dziecinade piszac slwo "Bog" z malej litery ? Rozumiem ze mozna z roznych przyczyn nie palac miloscia do tego goscia, ale (przynajmniej w ujeciu chrzescijanskim) jest to nazwa wlasna i dlatego anlezy ja pisac z wilekiej litery, tak samo jak pisalibysm z wielkiej Hitler czy Stalin (w celu zadoscuczynienia zasadom ortografii), mimo ze nie bylaby to z pewnoscia wyraz szacunku. |
Krytyk napisał/a: |
Wszystkie puste pojęcia pisze z małej litery, bo niby dlaczego miałbym pisać z dużej? Tylko dlatego, że takie nazwy własne ustanowili pseudo-naukowcy? Jestem filozofem, a nie papugą, powtarzającą to co wszyscy chcą ode mnie usłyszeć. Dla mnie osobiście naukowcy którzy wierzą w boga, nie są naukowcami, lecz wytworami systemu edukacyjnego przesiąkniętego tradycjami i stereotypami, w pracy są "wybitnymi" naukowcami w dziedzinie nauk empirycznych, a prywatnie boją się wyobcowania i chodzą w niedziele do kościoła. Hitler czy Stalin, pomimo tego, co zrobili dla naszego świata, istnieli naprawdę, a bóg? Co to jest bóg? Osoba? NIE! To nie jest nawet nazwa, bo nazwa dotyczy czegoś, choć nie mało jest w naszym języku ustalonych pustych nazw, których mamy pisać z dużej litery, to jednak "bóg" jest nie wiadamo czym, więc jak mogę pisać z dużej litery o tym co nie wiadomo czym jest? I nie obchodzi mnie co sądzą o tym pseudo-naukowcy, których jest wiele, jak i teorii nic nieznaczących a zanieczyszczających rzeczywistość! |
Krytyk napisał/a: |
Co mnie obchodzą zasady wymyślone przez znawców języka? Przecież to jest ustalona konwencja, która zazwyczaj wynika z tradycji. Jestem filozofem i wybiegam poza wszelkie konwencje, bo inaczej nie dotarłbym do prawdy!
System edukacyjny wychowuje masę papug, powatarzających jedno i to samo, uczą magistrów tych samych teorii od wielu lat, które są nieaktualne i wiele w nich sprzeczności, jednak garstka uczonych jest na tym świecie, którzy się znają i nie powielają tradycji! |
Czulu napisał/a: |
marze o tym ze jest "cos" lepszego niz ten ziemski padol po drugiej stronie. Czy jestem czlowiekiem slabym ? |
Cytat: |
Wejrzyj czasem, na to mnóstwo zagadnień dziejących się na Ziemi, dotykających ciebie, z poza tych filozoficznych rozważań i mądrych ksiąg, a przekonasz się, że wygląda Ona zupełnie inaczej. |
Cytat: |
Moja przewaga nad tobą jest wielka, bo znam prawdę o Bogu |
Cytat: |
Prócz jednak prawdziwego Boga są też fałszywi bogowie. Niektórzy z nich sami czynią siebie bogami, innych zaś obieraja sobie za przedmiot kultu ci, którzy im służą. |
Vithal napisał/a: |
Nie ma na Ziemi zjawisk nie dających się racjonalnie wyjaśnić |
Vithal napisał/a: |
Jakaż więc to prawda? Wiesz, że on istnieje, czy wierzysz w jego istnienie? Bo jeśli tylko wierzysz, to nie możesz znać o nim prawdy. BTW: czy przyjmujesz jako prawdę objawioną zarówno ST jak i NT w całości? |
Vithal napisał/a: |
Na jakiej podstawie zakładasz, że to właśnie Bóg jest jedynym i prawdziwym pośród bóstw. Dlaczego nie przyjąć za Kościołem, że we wszystkich jest częściowa prawda i tak naprawdę wszystkie religie to tak naprawdę rózne wizerunki tego samego Boga? |
Cytat: |
Jednak przyznasz sam, że wiele naukowych wyjaśnień upadło, z innych szybko sie wycofano, a inne stale koryguje sie. |
Cytat: |
Oczywiście Biblia jest cała natchniona ST i NT stanowią całość.
Zaczyna się od Księgi Rodzaju a kończy Objawieniem. |
Cytat: |
Ty nie widzisz sprzeczności w tej nauce?! Drugie przykazanie z dekalogu mówi: "Nie wolno ci robić sobie(...) wizerunku(...) Nie wolno ci kłaniać się im, ani służyć" |
Czulu napisał/a: |
zadne swiete pisma nie przekonaja mnie do zmiany zdania, to moga uczynic tylko dowody. |
Archangel napisał/a: |
Czulu napisał/a:
zadne swiete pisma nie przekonaja mnie do zmiany zdania, to moga uczynic tylko dowody. Bo na tym własnie wiara polega Smile Albo wierzysz i przyjmujesz jej dogmaty albo nie wierzysz. |
Czulu napisał/a: |
I wlasnie dlatego utozsamiam wiare religijna z glupota. Zeby w cos "uwierzyc" trzeba miec wpierw jakies podstawy tej wiary, ja np wierze w teorie ewolucji, choc nie jest ona dowiedziona w 100%. Twoja wiara to jak przekonanie ze po wyskoczeniu z 11 pietra poszybuje sie zamiast ulec sile grawitacji bo tak powiedzial jakis guru/prorok/kaplan. |
Archangel napisał/a: |
Właśnie wiara polega na tym, ze musisz przyjąć jej zalożenia i nie szukać dowodów, bo istnienia Boga nie da się udowodnic empirycznie, bo Bóg jest metafizyczny.... albo to przyjmujesz albo nie |
Cytat: |
bo stan umyślu ma się nijak do tego czy jest się osobą wierzącą czy nie |
Archangel napisał/a: |
Można tego nie czuć, można tego nie przyjmować, ale pisanie o wierze jako o głupocie jest przegięciem, bo stan umyślu ma się nijak do tego czy jest się osobą wierzącą czy nie |
Czulu napisał/a: |
Szkoda ze nie znalem filozofii Krytyka zanim zakonczylem edukacje, bo jakbyms zczelil takim wywodem na J. Polskim to by byly niezle jaja . |
Vithal napisał/a: |
Krytyk: twój wstręt do pisania "Bóg" jest czysto irracjonalny, a to nie przystoi |
Cytat: |
Jakbyś był na ćwiczeniach z metodologii na filozofii, to byś zobaczył, że gramatyka języka polskiego z podstawówki/gimnazjum/liceum jest jednym wielkim nieporozumieniam edukacyjnym...
|
Cytat: |
Taa.... jakie pojęcie, takie irracjonalne pisanie tego pojęcia! |
Cytat: |
Cytat:
Jakbyś był na ćwiczeniach z metodologii na filozofii, to byś zobaczył, że gramatyka języka polskiego z podstawówki/gimnazjum/liceum jest jednym wielkim nieporozumieniam edukacyjnym... Zarzuć jakiś przykład Cytat: Taa.... jakie pojęcie, takie irracjonalne pisanie tego pojęcia! Bóg jest postacią literacką identycznie jak Iluvatar, czy Voldemort, a ich imiona piszesz zapewne wielkimi literami. Więc dlaczego nie możesz tego czynić w stosunku do Boga? To jest bohater Biblii, podobnie Allach jest bohaterem Koranu i ja nie wiem po co się tak popisywać, że "Ja piszę bÓG bo w niego nie wierzę i uważam za bzdurę". |
Cytat: |
Twierdzisz Boga nie ma? |
Cytat: |
Czy ewolucja wskazuje sens życia? Nie ! Na pewno NIE! |
Cytat: |
Czy byłbyś szczęśliwy, gdyby jedynym celem twego życia było jedzenie, sen i rozmnażanie się?
Gdybyś nie mógł rozmyślać, nie mógł powiedziec, to lubię, a tamto kocham. |
Cytat: |
„Istnieje zastanawiający brak ciągłości między ludźmi a innymi naczelnymi”; |
Cytat: |
Mózg ludzki to jedyny organ w znanym nam wszechświecie, który stara się zrozumieć sam siebie |
Cytat: |
Umiejętność artykulacji językowej jest istotnie rzeką oddzielającą Homo sapiens [ludzi] od pozostałej części świata przyrody |
Cytat: |
Skłonność do przejawiania wiary religijnej to najbardziej skomplikowana i najpotężniejsza siła ludzkiego umysłu i zapewne nieodłączna część natury człowieka |
Vithal napisał/a: |
Nie słyszałem z ust żadnego znanego ewolucjonisty takiej wypowiedzi, bo to zresztą bzdura. |
Vithal napisał/a: |
Oczywiście, że nie. Wskazuje go np. socjologia |
Cytat: |
Jeśli dla ciebie socjologia jest źródłem informacji o przyszłości, to trudno z tobą rozmawiać. Nauka utworzona przez ludzi i ma wskazywać sens życia. |
Cytat: |
Zwróć uwagę na fakt, że człowiek został stworzony przez Boga na Jego obraz i podobieństwo |
Cytat: |
Dyskutujemy tak wiele, ale żaden nie padł z waszej strony argument na rzecz ewolucji. |
Cytat: |
Jeśli nawet jakiś bóg stworzył wszechświat to nie działa on teraz na Ziemi i w żaden sposób nie oddziałuje na ludzkość, bo gdyby tak było, to albo nie byłby miłosierny czy wszechwiedzący, albo był wredną świnią. |
Cytat: |
a umieszczone na niebie gwiazdy mówią ludziom, |
Cytat: |
Kocha ludzi, jednak jedynie tych, którzy chcą być Jego lojalnymi sługami. |
Cytat: |
Jest doskonałą mądrością, sprawiedliwością, jest wszechmocny ale przede wszystkim jest miłością. |
Cytat: |
Ja odpowiedź znam i wybrałem. |
krytyk napisał/a: |
wiara w bOGA powinna być tylko wiarą i nic więcej poza tym !!! |
Cytat: |
Ale też nie jestem ateistą - niepodważalnych dowodów przeczących jego istnieniu również nikt mi jeszcze nie przedstawił. |
Vithal napisał/a: |
nie każdy kocha Star Wars i Palpatine'a |
Cytat: |
masz tego więcej? |
Cytat: |
Nawet nie przytoczyłeś ani jednej opinii na której się opierasz. |
Czulu napisał/a: |
O jakimkolwiek "poziomie" chyba nie mam sensu tu nawet mowic skoro dostrzegasz zwiazek pomiedzy wybuchem I wojny swiatowej i Darwinizmem |
Cytat: |
Kto wymaga dowodów na istnienie Boga?
|
Cytat: |
Kto spośród ludzi pozwala sobie powiedzieć: ‘Boga nie ma’?
|
Cytat: |
Obniżył się poziom moralny społeczeństwa |
Cytat: |
W 1859 roku niedowiarstwo ogarnęło całą ludzkość |
Cytat: |
Uważali, że jest zupełnie słusznie, aby ludzie silniejsi gnębili tych, którzy nie mogą stawić oporu |
Cytat: |
Ludzkość w tym XX stuleciu |
Cytat: |
Religion is pathway to many conlusions, some consider to be unlogical.
- its possible to learn this knowledge ? - not form the philosopher." |
Czulu napisał/a: |
Wlasnie nie, bo dla mnie wiara dzieli sie na dwa odrebne typy - wiare uzasadniona i nieuzasadniona, z czego te druga klasyfikuje do grupy zachowan glupich. Bog moze byc metafizyczny i ja nie wymagam rozmowy telefonicznej ze stworca zeby uwierzyc, ale chce widziec przynajmniej jakies efekty jego dzialania. Pomysl, nawet Kosciol zwykle postepuje niezwykle racjonalnie w przypadku takich zjawisk jak cuda czy procesy beatyfikacyjne, czemu zatem u podstaw jego ideologii lezy nieracjonalne przyjmowanie istnienia Boga na zasadzie ad hoc ? Nie widzisz tu sprzecznosci ? |
Cytat: |
Glupota to nie stan umyslu, tylko stopien(wartosc) w jakim jest on w stanie krytycznie rozpatrywac bodzce ze swiata zewnetrznego i na ich podstawie podejmowac prawidlowe decyzje. |
Archangel napisał/a: |
Ano wlaśnie dlatego, że oczekując dowodów na istnienie Boga degradujesz go, bo chcesz go poznać empirycznie a to nie jest możliwe. Smile Ano własnie dlatego może tutaj być sprzeczność, zresztą wystarczy poczytać wyznania osób, którzy doświadczyli objawienia... łatwo można je pomylić ze zwykłymi objawami niektórych chorób psychicznych |
Czulu napisał/a: |
Ta jaaasne. Typowa gadka szmatka wierzacych. Ja nie chce poznac istoty Boga, chce tylko zapoznac sie z jakimis efektami jego dzialanosci. To jak z czarnymi dziurami - nie musze leciec kilka miliardow lat swietlnych i wskoczyc do jednej zeby uznac ze istnieja. Ale tych "efektow" nie ma. Wszystko co moznaby uznac za interwencje boska ma bardziej oczywiste wyjasnienie racjonalne, albo wkrotce bedzie mialo (nie od razu odkryto czym sa pioruny, ale dzis mozemy uznac religie gercko-rzymska za empirycznie obalona). Zeby bylo jeszcze smieszniej, nawet jesli zalozymy ze jakis bog istnieje, to swiat dostarcza nam mnostwa dowodow swiadczacych ze nie ma on nic wspolnego z fantastycznie wyidealizowanym obrazem wciskanym przez wiekszosc religii.
|
Cytat: |
Tak wiec wszyscy chrzescijanie, muzulmania, hinduisci, zydzi, sekciaze - przestancie sie oszukiwac i spojzcie prawdzie w oczy: najpewniej jestesmy sami, a nawet jesli gdzies poza tym swiatem jest jakis absolut to i tak ma nas wszystkich w doopie. |
Archangel napisał/a: |
Widzisz Czulu z tym to jest taki mały problem, bo dla Ciebie dowodem na istnienie Boga nie będą opowieści osoby wierzącej, która czuje Jego obecność, której w jej mniemaniu Bóg zsyła jakies łaski itp. (czyli mam tu na mysli tylko czyjeś jak najbardziej osobiste odczucia, doznania a tym samym totalnie subiektywne a więc nie podlegające weryfikacji) |
Cytat: |
Ty oczekujesz czegoś namacalnego Smile racjonalnego dowodu na istnienie Boga Smile a takiego dowodu nie mozesz otrzymać, bo Boga jak już pisałam w ten sposób nie można poznać... Łapiesz? |
Cytat: |
ale właśnie wiara na tym polega, że albo wierzysz nie szukając empirycznych potwierdzeń |
Cytat: |
A jeśli komuś odpowiada życie w wierze mimo, iż jest "nieracjionalna"? Jeśli chce "wierzyć", bo czuje taką potrzebę? Nie ma do tego prawa? |
Cytat: |
Odrazu nalezy mu przyczepić etykietkę 'głupola" bez względu na rzeczywisty stan jego rozwoju intelektualnego? |
Cytat: |
Na ludziach tych nie robi wrażenia różnorodność form życia ich wspaniałość |
Cytat: |
a takiego dowodu nie mozesz otrzymać, bo Boga jak już pisałam w ten sposób nie można poznać... |
Sivis Amariama napisał/a: |
jednak pisarze natchnieni nie wiedzieli o tym, że ziemia jest kulą |
Cytat: |
Kosciół katolicki to siedziba głupoty i zacofania, od samego poczatku był przeciwny postępowi w nauce i w każdej dziedzinie. Ludzi postępowych niszczył.
|
Cytat: |
A ty gdzie takie twierdzenie znalazłeś?
|
Czulu napisał/a: |
Czuje obecnosc Elvisa, jestem czubkiem czy prorokiem ? |
Cytat: |
Nie bardzo. Jesli jakis Bog wiele stuleci temu manipulowal umyslami niektorych ludzi by przelali na papier jego idee, zsylal na ziemie mesjaszy ktorzy rzekomo czynili rzeczy cudowne, zaprzeczajace racjonalnej koncepcji swiata, to czemu ja w obecnej chwili nie mam prawa wymagac jakiegos dowodu ? Dlaczego Zydzi z Judei mieli prawo empirycznego doswiadczenia oddzialywania Boga a mi sie wciska kity o tym ze muze wierzyc w niego na "piekne oczy" kaplanow ? |
Cytat: |
Zatem jest to wiara nieuzasadniona, jedna z form glupoty. |
Cytat: |
To zalezy od tego czy sie jest liberalem czy nie. Jak zatwardzialy konserwatysta odrzucam wszelkie pomysly polegajace na pozwalaniu ludziom na trwanie w bledzie. |
Cytat: |
Takze ludziom madrym zdaza sie czynic glupio. Zwroc uwage ze ja nie twierdze ze Ty jestes glupia czy jakikolwiek inny wierzacy, twierdze natomiast ze niezaleznie od waszego poziomu intelektualnego wiara w Boga jest glupota. |
Cytat: |
hmmm... to o czym piszesz to jest to, co ja nazywam 'subiektywnym odczuciem' Smile A Ty z jednej strony uważasz, ze subiektywne odczucia, nie są dowodem na istnienie Boga, a teraz piszesz, ze jednak są... |
Cytat: |
Cytat:
Zatem jest to wiara nieuzasadniona, jedna z form glupoty. Nieuzasadniona empirycznie Smile ale własnie na tym polega, na przyjmowaniu lub nie pewnych rzeczy |
Cytat: |
Dlaczego jest głupotą? Jednym wystarcza wiara we własne siły inni potrzebują np. wiary w Boga, by stawić czoła przeciwnością losu. Co jest 'głupiego' w tyej drugiej opcji? Najważniejsze, ze przynosi pozytywny efekt... |
Cytat: |
Nieuzasadniona empirycznie ale własnie na tym polega, na przyjmowaniu lub nie pewnych rzeczy |
Sivis Amariama napisał/a: |
co było, minęło. Dziś "siedzibą głupoty i zacofania" nazwałbym raczej świadków jehowy. Chociażby za kreacjonizm. |
Sivis Amariama napisał/a: |
na przyjmowaniu rzeczy, na których istnienie są dowody. Wtedy wiara jest zdrowa. W przeciwnym wypadku to głupota:] |
Cytat: |
Czy możesz przytoczyć pogląd KK na temat stworzenia wszechświata?
|
Cytat: |
Na temat celibatu? |
Cytat: |
Największa wartość ma wiara według tego co niewidzialne, w innym przypadku nie ma to nic z wiara wspólnego i w tym temacie jest bez wartości.
Biblia wiare tak definiuje |
Czulu napisał/a: |
Wszystko co myslimy jest mniwj lub bardziej subiektywne, tele ze tok myslenia ktory zaprezentowalem opiera sie na pewnej logice, w przeciwienstwie do wiary religijnej. |
Cytat: |
Czy pojmujesz roznice pomiedzy wiara uzasadniona a nieuzasadniona (glupota) ? |
Cytat: |
Jaki efekt ? Taki ze zamist isc do lekaza ciemny lud woli isc do znachora ? Wiara w sily nadprzyrodzone to przezytek ktory tylko niepotrzebnie zacmiewa umysly. |
Sivis Amariama napisał/a: | ||
na przyjmowaniu rzeczy, na których istnienie są dowody. Wtedy wiara jest zdrowa. |
Archangel napisał/a: |
Bo widzisz Ty wiarę religijną chcesz oceniać w kategoriach w których ona się 'nie mieści' jest spoza nich... |
Cytat: |
Ano wlaśnie... jeśli coś jestem w stanie udowodnić, poznać doświadczalnie no to nie potrzbuję w to wierzyć, bo mam pewność, że jest tak a nie inaczej.... Jeśli czegoś nie możemy poznać empirycznie, pozostaje nam wiara.... I dla mnie wiara nie jest formą głupoty... rozumianej jako ‘brak wiadomości, umiejętności; brak inteligencji, polotu; tępota, bezmyślność’ |
Cytat: |
Jak zwykle przesadzasz i to tak, ze aż mi sie nie chce tego komentować... ehhhhh.... Wiara pomaga na zasadzie pozytywnej wersji zjawiska 'samospełniającego się proroctwa |
Czulu napisał/a: |
Bo ma wyprany mozg. |
Cytat: |
Moge wierzyc ze jak skocze z okna to sie rozbije, dlaczego ? Bo doswiadczalnie udowodniono ze kazde cialo posiadajace mase podlega sile grawitacji. Moge wierzyc ze na Marsie zyja rozowe slonie, tyle ze to bedzie glupie. Dlaczego ? Bo nikt jeszcze nie dowidl ze na Marsie istnieja jakiekolwiek formy zycia o sloniach nie wspominajac. |
Cytat: |
Przedstawilem Ci tylko pewne ekstremum. Moglem tez przytoczyc rzezie, wojny religijne, inkwizycje, krwawe ofiary - temu wszystkiemu jest winna irracjonalna wiara. Twoje pojecie wiary jest dosyc osobliwe - wierzymy bo nam to na reke, ale jak trwoga to uciekamy do racjonalnych naukowcow bo tylko oni sa 'pewni'. Co to jest za wiara wogole ?! To jakies pokraczne wygodnictwo, wewnetrznie sprzeczny dualizm ludzi slabych. |
Cytat: |
Czulu napisał/a:
Bo ma wyprany mozg. a jak Twoim zdaniem ma wyprany mózg? co to jest Twoim zdaniem to 'pranie mózgu"? |
Cytat: |
Ano własnie, więc tutaj nie potrzebujesz 'wierzyć' bo masz na to dowody |
Cytat: |
Tak jak już pisałam niejednokrotnie wiara religijna nie jest zła sama w sobie, ale źle interpertowana, w rękach nieodpowiednich ludzi potrafiących ruszyć masy może być niebezpieczna i jak najbardziej się z tym zgadzam. Zwłaszcza jesli osoby wierzące bezrefleksyjnie podchodzą do życia i mają deficyty wiedzy. ale qrce nie popadajmy w skrajności. Moje podejście jest takie. Jak najbardziej uważam, ze wiara może pozytywnie wpływac na funkcjonowania człowieka, pokazuje mu jakies normy moralne, etyczne (a czyż dekalog z wyjatkiem kilku przykazań nie jest uniwersalny) pomaga mu w radzeniu sobie z problemami, w stawianiu czoła przeciwnościa losu i jej pozytywne działanie mozna tłumaczyć korzystając z dorobku naukowego psychologii. Jednakże wiara to tylko cześć 'duchowego funkcjonowania człowieka" nie można ograniczać naszego postrzegania swiata, dokonywania wyborów, refleksyjnego podejścia do zycia jedynie do tego co mówi wiara i patrzenia na świat jedynie przez ten pryzmat. i co najwazniejsze wiara tego nie wyklucza... ona jest jakby 'obok'. dla mnie podstawą jest ogolna refleksja nad światem, nad soba samym, wlasne dokonywanie wyborów... |
Cytat: |
Ano wlaśnie... jeśli coś jestem w stanie udowodnić, poznać doświadczalnie no to nie potrzbuję w to wierzyć, bo mam pewność, że jest tak a nie inaczej.... Jeśli czegoś nie możemy poznać empirycznie, pozostaje nam wiara.... I dla mnie wiara nie jest formą głupoty... rozumianej jako ‘brak wiadomości, umiejętności; brak inteligencji, polotu; tępota, bezmyślność’ |
Czulu napisał/a: |
Adamadamusie, Archangel, mecza mnie te dyskusje przypominajace walenie glowa w mur, pozwolcie wiec ze wam zadam pewne podstawowe pytanie - czy dostrzegacie jakikolwiek sensowny powod by bezkrytycznie wierzyc w chrzescijanskiego Boga a nie np w Rozowego Slonia Marsjanskiego ? Bo jak do tej pory nie spotkalem sie z satysfakcjonujacym wyjasnieniem tego "paradoksu" przez zadnego wierzacego. |
Cytat: |
Cytat:
Ano wlaśnie... jeśli coś jestem w stanie udowodnić, poznać doświadczalnie no to nie potrzbuję w to wierzyć, bo mam pewność, że jest tak a nie inaczej.... Jeśli czegoś nie możemy poznać empirycznie, pozostaje nam wiara.... I dla mnie wiara nie jest formą głupoty... rozumianej jako ‘brak wiadomości, umiejętności; brak inteligencji, polotu; tępota, bezmyślność’ no i właśnie o to chodzi |
aranchangel napisał/a: |
a jak Twoim zdaniem ma wyprany mózg? |
Czulu napisał/a: |
Pranie mozgu to taki eufemizm, ale w zasadzie zblizony do stanu faktycznego. |
Cytat: |
osoby wierzace, bedace nierzadko wielkimi racjonalistami
we wszystkich innych kwestiach, bezkrytycznie przyjmuja wiare religijna nie majaca zadnych podstaw i nie widza w tym dualizmie nic sprzecznego. |
Cytat: |
See the diffrence ? |
Cytat: |
Zaraz zaraz a co jesli wiara nakazuje Ci wyrywac serca schwytanym na wojnie wrogom ?
Gadki o "zlej interpretacji" tez sa dosyc dziwaczne, w koncu jesli jedna ksiege (Biblie) mozna interpretowac na setki spsobow, a wszystkie one i tak sa determinowane przez realia epoki (sredniowiecze - palimy i zabijamy niewiernych i heretykow ; wspolczesnosc - nie zabijamy nawet seryjnych mordercow psychopatow bo tylko Bog ma prawo odbierac zycie) to chyba trzeba uznac ze Religia opiera sie na bardzo kruchych podstawach (nawet KK sobie uchwalil takie prawo ze tradycja Kosciola jest wazniejsza od Pisma Sw (sic !)) i w znacznej mierze nie jest tym co stworca (nawet gdyby istnial) chcial na przekazac, ale na tym co ludzie chca slyszec. IMO juz o wiele bezpieczniej jest odzucic cos tak latwo poddajacemu sie manipulacjom, i oprzec moralnosc na racjonalnych podstawach, bo zawsze 2+2=4, a w religii 2+2= tyle ile uzna akurat znajdujacy sie na swieczniku prorok czy inny kaznodzieja. |
Czulu napisał/a: |
Adamadamusie, Archangel, mecza mnie te dyskusje przypominajace walenie glowa w mur, pozwolcie wiec ze wam zadam pewne podstawowe pytanie - czy dostrzegacie jakikolwiek sensowny powod by bezkrytycznie wierzyc w chrzescijanskiego Boga a nie np w Rozowego Slonia Marsjanskiego ? Bo jak do tej pory nie spotkalem sie z satysfakcjonujacym wyjasnieniem tego "paradoksu" przez zadnego wierzacego. |
Sivis Amariama napisał/a: |
a czytałaś może coś Anthonego de Mello? Chyba nie:/ Polecam 'Przebudzenie'. OBUDŹ SIĘ! ![]() |
Archangel napisał/a: |
Oczywiście, jak najbardziej zgadzam się, że osoby wierzące patrzą na świat z tych dwóch perspektyw... wiary religijnej oraz przez pryzmat własnych odczuć, refleksji, wiedzy naukowej... Nie zgodzę się z tym, że wiarę przyjmują bezkrytycznie, bo nikt kto ma choc odrobinę 'pod kopułą' bezrefleksyjnie przyjmie to co mu 'podają'. Kolejna sprawa ludziska dostrzegają sprzeczność, są jej swiadomi, ale potrafią żyć w tych 'dwóch przestrzeniach' (tak to określmy), po prostu muszą... bo w przeciwnym wypadku musieliby się ograniczyć tylko do jednej a nie wiem czy wówczas dobrze by na tym wyszli... (mam tutaj na mysli glownie wybór sposobu odbierania świata z perspektywy jedynie religijnej) |
Cytat: |
Rozumiem o czym do mnie rozmawiasz, tylko, ze ja tego o czym piszesz nie określam mianem wiary... Dla mnie wiara polega na czyms innym, ale już o tym pisałam... |
Cytat: |
1) Nikt nie mówi, że ludziska, którzy wierzą, wierzą bezrefleksyjnie, że nie mają wątpliwości, ale jednak w tej wierze 'coś jest' co powoduje, ze jest dla ludzi atrakcyjna, ze znajdują tam coś czego potrzebują....
2) Gdyby kult "Różowego Słonia marsjańskiego" sięgał ponad 2 tysiące lat i miał tylku wyznawców ilu ma Religia Katolicka czy każda inna większa religia... myslę, ze byłoby to jak najbardziej 'normalne' Smile No i jeszcze oczywiście kwestia tego w jaki sposób traktowałoby się 'wiernych', bo jesli byłyby to metody żywcem wzięte ze sposobu 'agitacji' nowych członków do sekt no to nie sądzę... Oczywiście sa to moje wlasne przypuszczenia, przemyslenia, bo nie jestem teologiem... |
Cytat: |
Adamadamusie, Archangel, mecza mnie te dyskusje przypominajace walenie glowa w mur, pozwolcie wiec ze wam zadam pewne podstawowe pytanie - czy dostrzegacie jakikolwiek sensowny powod by bezkrytycznie wierzyc w chrzescijanskiego Boga a nie np w Rozowego Slonia Marsjanskiego ? Bo jak do tej pory nie spotkalem sie z satysfakcjonujacym wyjasnieniem tego "paradoksu" przez zadnego wierzacego |
Adamadamus napisał/a: |
drzucam to co jest niezgodne z "niepisanymi prawami"
(moralnością). Bóg powinien być miłościwyi dobry i wiedzieć co jest dla człowieka dobre. Dlatego nie sądze, żeby wiara w <Różowego Słonia Marsjańskiego> ( Laughing ) miała jakikolwiek sens. |
Cytat: |
nawet KK sobie uchwalil takie prawo ze tradycja Kosciola jest wazniejsza od Pisma Sw (sic !)) |
Cytat: |
do tego prania mózgu i w jaki sposób się to robi w Kościele Katolickim |
Cytat: |
Acha, czyli wierzysz w tego boga ktory akurat najbardziej przypadl ci do gustu. Zaiste wiara twa jest wielka i niezwykle "sensowna". |
Sivis Amariama napisał/a: |
Cytat:
nawet KK sobie uchwalil takie prawo ze tradycja Kosciola jest wazniejsza od Pisma Sw (sic !)) NON! Na pewno nie! |
Cytat: |
troche racji masz, chociaz jemu raczej chodziło o ten konkretny absurdalny przykład Różowego Słonia |
Cytat: |
A jednak, przynajmniej wg moich informacji |
Cytat: |
To ze w tego drugiego wierzy wiecej ludzi ? |
Cytat: |
Nie, to że ten drugi jest ( Cool ) wieczny, wszechmocny, wszechmiłosierny, i oczywiście transcendentalny ( Cool ), objawił się, zbawił Cię, itd.. |
Czulu napisał/a: |
I to jest klasyczny oportunizm. Dlatego wlasnie sadze ze wierzacy sa tacy zalosni - na codzien racjonalisci bo tak najlepiej a wieczorami romantycy - bo inaczej musieliby uznac swoje zycie za beznadziejne. Czyste wygodnictwo. |
Słownik Jezyka polskiego napisał/a: |
oportunizm (fr. opportunisme od opportun ‘sprzyjający; dogodny’) postawa moralna polegająca na odrzuceniu ogólnie przyjętych zasad, a przystosowaniu się do panujących okoliczności, z których można mieć korzyść, osobisty zysk;
oportunista (fr. opportuniste od opportun ‘sprzyjający; dogodny’) osoba bez zasad, naginająca się do panujących okoliczności dla własnego zysku |
Cytat: |
Mozesz nawywac ogorek kurczakiem ale to nadal bedzie ogorek... |
Cytat: |
Czyli jak zwykle - komformizm w czystej postaci. "Wierze bo robia to inni i to od dawna a pozatym to fajnie jest wierzyc boinaczej byloby mi smutno"; zaiste, jakze gleboka i przemyslana postawa ![]() |
Czulu napisał/a: |
Acha, czyli wierzysz w tego boga ktory akurat najbardziej przypadl ci do gustu. Zaiste wiara twa jest wielka i niezwykle "sensowna". |
Czulu napisał/a: |
No bo co odroznia jedno od drugiego wg kategorii przyjmowanych przez Archangel i Adamadamusa ? To ze w tego drugiego wierzy wiecej ludzi ? |
Cytat: |
Slon tez jest wszechmocny i wogole wypasiony, objawil sie Vithalowi a zbawiac nas nie widzi potrzeby . |
Cytat: |
oportunizm to zupełnie coś innego Smile : |
Cytat: |
I tak sie zastanawiam czy dekalog sam w sobie może przeszkadzać w wykonywaniu pracy zawodowej osobom wierzącym? |
Cytat: |
Oczywiście naukowcom może przeszkodzić w tworzeniu teorii, wyjaśnianiu pewnych zjawisk, bo mogą je wyjaśniać 'nieracjonalnie' tak więc tutaj nalezy religię odrzucić. Czy to jest nieprawidłowa postawa? czy świadczy o oportuniźmie? |
Cytat: |
Zakładamy, że Katolik kieruje się jedynie tym co napisane w Piśmie Świętym i wszelką inną wiedzę(naukową) odrzuca, czy jest on w stanie wykonywac jakikolwiek zawód? No ja bym już swojego raczej nie mogła wykonywac, bo bym nie posiadała wystarczającej ilosci informacji... Tak więc musze (i chcę) zdobywać wiedzę 'naukową'. Smile (i tak właśnie dzieje się na uczelniach katolickich, wiedza religijna przekazywana jest równolegle z wiedzą naukową) czy to można nazwać oportunizmem? |
Cytat: |
Kolejna sprawa, jak pisałam wielu osobom religia jest potrzebna, by lepiej sobie radzić w życiu, by radzić sobie z przeciwnościami losu, by mieć siłę do działania... i dlatego wierzą... czy to świadczy o oportuniźmie? |
Cytat: |
Niektórym osoba do tego by poradzili sobie z problemami potrzebny jest przyjaciel czy psycholog, czy po prostu wyjazd z miasta... każdemu wedle potrzeb |
Cytat: |
Wierzę, bo chcę wierzyć i generalnie mam w nosie czy inni wierzą czy nie, bo to moja prywatna sprawa Smile A wierzyć jest fajnie, bo wiara mi np. pomaga w życiu... |
Cytat: |
Dokładnie... Bo niby dlaczego ludziska przechodzą np. na Buddyzm? Bo znajdują w tej wierze to czego szukają, co im odpowiada bardziej niż w innej z wiar...
w wierze najważniejsze jest to, ze daje ludziom coś czego potrzebują, coś pozytywnego, jakąś siłę, nadzieję itp. I moim zdaniem jest to coś co przemawia na korzyść wiary... Smile i nie widzę podstaw by to negować... |
Cytat: |
A dlaczego Kościoła Katolickiego nie określa się mianem sekty, a Kościół Muna tak? |
Cytat: |
Dla mnie wiara w slonia jest rownie idiotyczna jak w Boga. No bo co odroznia jedno od drugiego wg kategorii przyjmowanych przez Archangel i Adamadamusa ? To ze w tego drugiego wierzy wiecej ludzi ? |
Cytat: |
Oczywiście, jak najbardziej zgadzam się, że osoby wierzące patrzą na świat z tych dwóch perspektyw... wiary religijnej oraz przez pryzmat własnych odczuć, refleksji, wiedzy naukowej... Nie zgodzę się z tym, że wiarę przyjmują bezkrytycznie, bo nikt kto ma choc odrobinę 'pod kopułą' bezrefleksyjnie przyjmie to co mu 'podają'. |
Adamadamus napisał/a: |
Bóg jest jeden. Nie tylko w katolicyzmie, ale także w innych religiach (islam,kalwinizm,luteranizm, wiara świadków jechowy itd.) Każdy z tych Bogów jest jednym Bogiem, obojętnie jak Go nazwiesz. Może być różnie interpretowany, róznie odbierany czasem błędnie. |
Cytat: |
Nie wykluczam tego, że ktoś może wierzyć w Różowego Słonia, chociaż mi się to wydaje absurdalne (nazwa\imię) |
Cytat: |
Tam gdzie poglądy naukowców wykluczają się i nie mają poparcia, rodzi się wiara |
Cytat: |
Nie wykluczam tego, że ktoś może wierzyć w Różowego Słonia, chociaż mi się to wydaje absurdalne (nazwa\imię)
Czyli wielki slon ma niedopowiednia nazwe i dlatego wolisz wierzyc w Boga, ok, kolejna rozbudowana i powalajaca logika wypowiedz. |
Cytat: |
A o religiach politeistycznych zapomniales ? |
Cytat: |
Pisze to co myśle |
Cytat: |
Nie zapomniałem, świadomie o nich nie pisałem |
Czulu napisał/a: |
W tym sensie : "osoba bez zasad, naginająca się do panujących okoliczności dla własnego zysku" wierzacy sa jak najbardziej oportunistami. No bo jak mozna powiedziec ze stosuja sie w swoim swiatopogladzie do jakiejs ogolnej zasady skoro raz sa racjonalistami a raz romantykami, tam gdzie jest im to najbardziej na reke ? |
Cytat: |
No jasne, popatrz na jehowcow i ich uchylanie sie od wojska. Albo Darwina ktory sie meczyl ze swoja teoria tak bardzo ze az sie jej w koncu zaparl, poniewaz nie byl zdolny do oparcia sie presji rozhukanej tluszczy. To jest w najwyzszym stopniu tragiczne. |
Cytat: | ||
Tak. Nie moge byc "morlanym czlowiekiem, chyba ze akurat kradne piwo bo mi sie pic chce". |
Cytat: |
To mozna nazwac paranoja. Religia potraktowana doslownie prowadzi do absurdalnych konkluzji wiec sie ja nagina (uznanie teorii ewolucji, uznanie istnienia Boga za niemozliwe do udowodnienia, postulaty zezwolenia na antykoncepcje itp) tak aby spelniala swoja "pocieszajaca" role, a zarazem nie zawadzala nadmiernie w zyciu. Nie dziwi mnie to wcale i tylko potwierdza tezy ateistow co do jej faktycznej natury. |
Cytat: |
jako zywo, o ile poza kwestiami religijnymi opieraja swoje myslenie o racjonalne metody (a sila rzeczy nie moze byc inaczej). To jest wrecz jego kwintesencja. |
Cytat: |
"Nie ma Boga ani wolnej woli sa tylko pragnienia". |
Cytat: |
Hmm czyli uznaje istnienie jakiegos bytu tylko dlatego bo jest mi to na reke - takoz i ja oraz inni ateisci uzasadniaja wiare katolikow. |
Cytat: |
To sa osobniki ktore zaliczam do podrzedej kategorii ludzi "o ograniczonych dyspozycjach". |
Cytat: |
jest zbyt popularny ? ![]() |
Archangel napisał/a: |
No wiesz, znajomi unikneli woja, bo powiedzieli, ze jsą pacyfistami i służba wojskowa jest nie zgodna z ich swiatopoglądem. Dostali zastępczą. |
Cytat: |
A co do wyjaśnień zjawisk z perspektywy teologicznej, uważam, ze naukowcy powinni odrzucać religię w tym momencie i skupić się jedynie na racjonalnych faktach Smile Bo w tym momencie obiektywizm nauki jest najwazniejszy Smile A czy Ty jesteś innego zdania? |
Cytat: |
Tak. Nie moge byc "morlanym czlowiekiem, chyba ze akurat kradne piwo bo mi sie pic chce".
Dlaczego tak myślisz, wyjaśnij... |
Cytat: |
Cytat:
To mozna nazwac paranoja. Religia potraktowana doslownie prowadzi do absurdalnych konkluzji wiec sie ja nagina (uznanie teorii ewolucji, uznanie istnienia Boga za niemozliwe do udowodnienia, postulaty zezwolenia na antykoncepcje itp) tak aby spelniala swoja "pocieszajaca" role, a zarazem nie zawadzala nadmiernie w zyciu. Nie dziwi mnie to wcale i tylko potwierdza tezy ateistow co do jej faktycznej natury. Jak sam widzisz, z jednej strony dziwi Cię to, ze osoby wierzące przyjmują zarówno religię jak i naukę, a z drugiej strony zgadzasz się, ze kierowanie się w życiu jedynie samą wiedzą religijną jest absurdalne... I tu masz odpowiedź. |
Cytat: |
Cytat:
jako zywo, o ile poza kwestiami religijnymi opieraja swoje myslenie o racjonalne metody (a sila rzeczy nie moze byc inaczej). To jest wrecz jego kwintesencja. No własnie i gdzie tu oportunizm? Bo tak sie zastanawiam czy w ogole rozumiesz znaczenie tego słowa.. |
Cytat: |
Cytat:
"Nie ma Boga ani wolnej woli sa tylko pragnienia". hę? |
Cytat: |
Cytat:
Hmm czyli uznaje istnienie jakiegos bytu tylko dlatego bo jest mi to na reke - takoz i ja oraz inni ateisci uzasadniaja wiare katolikow. Ano własnie nie o to chodzi, ze 'wiara jest mi na rękę" tylko o to, ze może pomagać w życiu a to dwie różne sprawy |
Cytat: |
Ano własnie tego nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego tak myślisz? |
Cytat: |
co jest złego w tym, ze komuś wiara w Boga jest potrzebna? |
Cytat: |
w jaki sposób umniejsza to jego wartości? |
Cytat: |
Jak sie ma do jego intelektu? |
Cytat: |
A co jest gorszego w religiach politeistycznych od tych wyroslych z pnia judaizmu ? |
Czulu napisał/a: |
Hmm ciekawe czy w przypadku wojny istnieja przepisy pozwalajace na powolanie do wojska kazdego czy tez nasza cywilizacja upadla juz tak nisko ze mozna sie wymigac od obrony ojczyzny ideologia. |
Cytat: |
Sadze ze skoro nauka i religia sie nie daja pogodzic to tym gorzej dla tej drugiej. Czas ostatecznie zamknac ten rozdzial historii kultury ludzkosci. |
Cytat: |
Nie mozna byc moralnym jesli dopuszcza sie przestepstw, tak samo jak nie mozna byc jednoczesnie racjonalista (a tylko kos taki moze byc naukowcem imo) i romantykiem "w weekendy" bo to sa dwa przeciwstawne swiatopoglady. |
Cytat: |
tylko wierzacy nie bardzo chca ja przyjac do wiadomosci. |
Cytat: |
Sadze ze rozumiem dobrze, pytanie tylko czy Ty chcesz wogole dopuscic do wiadomosci ze zmienianie swiatpogladu jak rekawiczek nim jest. |
Cytat: |
W rzeczywistosci nie istnieje cos takiego jak wolna wola, sa tylko procesy myslowe wewnatrz mozgu determinowane przez pewne uwarunkowania wrodzone (unikanie nieprzyjemnosci) i nabyte (wiera religijna). Bog i wolna wola sa tylko ideami ktore zostaly stworzone w celu zaspokojenia pragnien bedacych wypadkowa tychze procesow. |
Cytat: |
Jesli wiara pomaga Ci w zyciu, jest to jednoznaczne z tym ze jest Ci "na reke", tak samo jak umiejetnosc rozpalania ognia bez zapalek czy dobry wzrok. |
Cytat: |
Jak ? Ze dziele ludzi na kategorie ? Coz, efekt obserwacji. |
Cytat: |
Czlowiek potrzebuje roznych rzeczy, niekoniecznie takich ktore sa dla niego korzystne ; narkotyki tez sa niektorym potrzebne co nie oznacza ze nalezy im je dac. |
Cytat: |
Wygodnictwo i oportunizm ? To sie chyba rozumie samo przez sie. |
Cytat: |
Im bardziej spoleczenstwo swiatle tym wiecej ateistow - prosta zasada. Wiara religijna wyrazona w formie zorganizowanych ruchow tlumi kreatywne myslenie, postep naukowy i spoleczny pchajac nas ku petryfikacji oraz obskurantyzmowi. |
Czulu napisał/a: |
Ale nie mozesz pisac autorytatywnie ze Bog jest jeden jesli nie masz pojecia o religiach politeistycznych ktore glosza cos zupelnie odmiennego. |
Cytat: |
wiesz obrona Ojczyzny w przypadku wojny, a odbycie służby wojskowej to dwie różne sprawy. W przypadku konfliktu zbrojnego naturalną reakcja jest chwycenie za broń i walka o swoje... (oczywiście jeśli mamy czego bronić, bo nie wiem czy przy tak masowych wyjazdach ludzi w poszukiwaniu pracy, spowodowanych nienajlepszą sytuacją w kraju można mówić o 'przywiązaniu' do ojczyzny, patriotyźmie? Tak się zastanawiam jakie w ogole ma podejście młode pokolenie do patriotyzmu?-ale to taka mała dygresja)
Co do odbebnienia służby wojskowej, jak dla mnie jest to strata czasu, rezygnacja z roku życia, by latać z karabinem po poligonie, może jest to fajne przez miesiąc, ale rok to przegięcie i wcale się nie dziwię, że chłopaki chcą uniknąć woja... gdybym była facetem, tez bym kombinowala... |
Cytat: |
A co do bycia racjonalistą i jednoczeście wierzyć jest to jak najbardziej możliwe jako przykład niech Ci posłużą wierzący naukowcy, wierzący filozofowie Smile
A jest to możliwe dlatego, że religia nie wymaga od czlowieka 'wyłączności' |
Cytat: |
i tu się mylisz, gdyby było tak jak mówisz nikt z wierzących nie zajmowałby się nauką ( w sensie zdobywania wiedzy naukowej). |
Cytat: |
to nie jest zmienianie poglądów, ale życie w dwóch 'perspektywach'. nie jest tak, ze osoba wierząca raz wierzy a raz nie wierzy, bo ona wierzy cały czas, tylko np. w pracy zawodowej opiera się na wiedzy naukowej (bo jak oboje stwierdziliśmy kierowanie się religią w tym wypadku jest absurdalne) bo tego od niej się wymaga, bo tylko wtedy może zajmowac się tym czym się zajmuje, tylko wtedy może normalnie funkcjonować w społeczeństwie... I to nie jest 'zmienianie poglądów jak rękawiczek" tylko funkcjonowanie w 'dwóch wymiarach'.... dlatego nie jest to oportunizm... |
Cytat: |
1) a jednak piszesz o behawioryźmie Smile 2) a co do Boga i wolnej woli, to ilu filozofów tyle opinii Smile bo te zagadanienie nalezy rozpatrywac z tej perspektywy... |
Cytat: |
Właśnie nie. Róznica tkwi w wydźwięku użytych terminów. "Jest na rękę" rozumiem jako wybieranie tego sposobu patrzenia na świat, tego zachowania, które przyniesie mi określony cel, motorem działania jest korzyść...
"pomaganie w zyciu" to bycie potrzebnym, niezbednym do normalnego funkcjonowania, tutaj motorem jest zachowanie równowagi. dlatego daleka jestem od stawiania znaku równości między sformułowaniami 'być potrzebnym" a 'być na rekę" |
Cytat: |
Wiesz, świat nie jest podzielony tylko na to co czarne i białe, są tez rożne odcienie szarości... ale może z wiekiem zaczniesz dostrzegać, ze nic nie jest takie oczywiste jak się pierwotnie wydawało |
Cytat: |
Narkotyki sa jak najbardziej niekorzystne, chociażby dlatego, ze nieszczą czlowieka zarówno fizycznie jak i psychicznie i jest to dowiedzione... A jaki negatywny wpływ na człowieka ma wiara? |
Cytat: |
a co do wygodnictwa, w jakim sensie osoba wierząca jest 'wygodnicka'? Jak rozumiesz slowo wygodnictwo? |
Cytat: |
ze wiara nie koreluje z rozwojem intelektualnym czlowieka, nie ma wpływu na jego IQ, kreatywność. |
Cytat: |
pomijam już fakt, ze osoby wierzące zajmujące się nauką wyjaśniając zjawiska nie używają argumentacji religijnej... |
Cytat: |
Jeśli pisze się o religia monoteistycznych i wymienia jedynie te religie, to dlaczego nie? Przeciez pisanie o jednych nie wyklucza świadomości istnienia tych drugich, bez przesady... |
Czulu napisał/a: |
To nie sa zadni naukowcy tylko ofiary prania mozgu. Naukowiec nie powinien wierzyc w nic czego nie da sie doswiadczyc empirycznie. |
Cytat: |
Wierzacy sie zajmuja nauka bo niektorzy maja takie gusta, inni wola sztuke albo poezje itd. |
Cytat: |
Jakos trudno mi sobie wyobrazic naukowca-racjonalnego ateiste ktory po glebszych przemysleniach doszedl do wniosku ze wiara jest zasadna. I nie wyskakuj mi z przykladami osob ktore doswiadczyly smiercic klinicznej czy innego cudu na kiju i zaczely wierzyc bo to sa idioci. |
Cytat: |
Moze mi powiesz jeszcze ze mozna byc szczerze obronca praw zwierzat, szefem znanej fundacji a dorabiac w weekendy jako rzeznik i nie jest to oprtunizm tylko "zycie na dwoch plaszczyznach" ![]() |
Cytat: |
2) Tyle ze opinie tych "wierzacych" sa albo "plataniem sie w zenznaniach", czyli ciaglym przetwarzaniem swojego stanowiska tak aby pasowalo do nowych odkryc ktore nieustannie deprymuja jakiekolwiek argumenty za istnieniem Boga, albo niepoczytalnym bredzeniem. |
Cytat: |
Przeciez sama argumentowalas za wiara dlatego ze przynosci wymierne korzysci (pocieszenie, nadzieje). |
Cytat: |
Ale dostrzegam wiecej kolorow. |
Cytat: |
Juz pisalem. |
Cytat: |
postępowanie w najdogodniejszy dla siebie sposób |
Cytat: |
MEGA ROTFL - zapewne dlatego sredniowiecze odznaczalo sie bujnym rozrostem wiedzy w wzystkich dziedzinach. |
Cytat: |
No i to jest bezsensowny dualizm, bo zjawisk religijnych z kolei nie wyjasniaja w jategoriach naukowych zupelnie bezpodstawnie wylaczajac je z pot tej kategorii. |
Cytat: |
Jezyk rzadzi sie swoimi prawidlami - jesli ktos pisze Bog jest jeden, to przekaz jest jednoznaczny. Adamus popelnil w tym wypadku razaca niescislosc albo po prostu bezmyslnie przekreslil religie politeistyczne uwazajac je automatycznie za bzdurne i bledne - tak jak wiekszosc katolikow. |
Cytat: |
A jaki wpływ na prace badacza, naukowca na religia, skoro dokonuje on wyjasnień racjonalnych i podkreślam, ze niekieruje sie w pracy anukowej religią? dla mnie w tym wypadku to czy czlowiek wierzy czy nie wierzy nie ma zadnego znaczenia... |
Cytat: |
i wierz mi, że naukowcy np. zajmujący się genetyką nie bedą szukać dowodów na istnienie Boga tylko badą siedzieć w tych swoich 'genach" i szukać racjonalnych dowodów potwierdzających lub obalających stawiane hipotezy. |
Cytat: |
podany przykład też mało obzaruje termin oportunizm, jednakze jestem w stanie stwierdzić, że napewno jest bliższy temu terminowi niż wiara.
nie rozumiem dlaczego upierasz się przy tym oportuniźmie jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy naukowej i korzystanie z niej przez osoby wierzące. Jak sam piszesz, nie da się zyć a już napewno pracować uznając tylko i włącznie to co napisane jest w Piśmie Świętym. Potrzeba jest nam tutaj nauka, ale jedno drugiemu nie przeszkadza! Qrce to tak jakbyś mówił, że psycholog ma znac i kierować się jedynie jedną z koncepcji psychologicznych człowieka np. behawioralna i tylko w ten sposób 'interpretować' zachowania ludzkie. Bo jeśli spojrzy na czlowieka przez pryzmat psychoanalizy, koncepcji poznawczych czy humanistycznych to znaczy, że jest oportunista...? bo nie da się patrzec na człowieka z tych wszystkich perspektyw jednoczesnie... ( z tych kilku wymiarów) trzeba sobie wybrac tylko jedna... teraz łapiesz? |
Cytat: |
hehe dla Ciebie zawsze będą 'plątaniem się w zeznaniach' bo chcesz znaleść empiryczny dowód na coś czego istnienia udowodnić się nie da. |
Cytat: |
no tak Smile ale to jest potrzebne do zachowania tego stanu "równowagi"...
i bardzo czesto nie jest tak, ze ktoś raz wierzy, raz nie wierzy, wierzy się cały czas |
Cytat: |
pisałeś, pisałeś, ale zero konkretów... niestety
|
Cytat: |
Cytat:
postępowanie w najdogodniejszy dla siebie sposób a jak to się ma do wiary? dlaczego ateiści nie są wygodniccy? |
Cytat: |
Czulu konkrety proszę daj mi RACJONALNY dowód na to, ze wiara religijna koreluje z IQ. Tylko jeszcze raz powtarzam RACJONALNY... |
Cytat: |
Bo religii jako takiej się nie da wyjaśnić naukowo. |
Cytat: |
A druga sprawa, jakże wierny jesteś stereotypowemu obrazowi katolika funkcjonującemu wśród osób niewierzących... |
Czulu napisał/a: |
Sadze ze w obu przypadkach dobrze przedstawilem oportunizm, ktory "nie jedna ma twarz".
Pozatym nie widze zadnej plaszczyny porownawczej pomiedzy psychoanaliza a swiatopogladem. Psychoanaliza okresla jaki czlowiek jest, swiatopoglad jaki powinien byc, a tak sie sklada ze swiatopodlad empirystyczny jaki dominuje wsrod ludzi, a zwlaszcza naukowcow nie pozostawia miejsca na irracjonalne poglady. |
Cytat: | ||
Gadasz jak Milujacy Prawde... |
Cytat: |
Bo przyjmuja swiat jaki jest, nawet jesli nie jest to "rozowa" prawda, natomiast wierzacy upieraja sie przy swoich pogladach bo bez nich czuliby ze zycie nie ma sensu. I nie gadaj mi ze to nie prawda, bo wlasnie taki poglad dominuje u "niewycwanionych" w dyskusjach katolikow. |
Cytat: |
Bo na kreatywnosc i inne cechy ktore wymienilas jak najbardziej wplywa i to jest bardzo latwe do wykazanich porownujac chociazby rozwoj krajow arabskich z europejskimi. |
Cytat: |
Zreszta jak dalej nie uwazasz ze wiara zwykle towarzyszy ograniczeniu i miernocie intelektualnej to poczytaj sobie komentarze do artykulow "religijnych" z ostatnich dni na onecie. |
Cytat: |
Tja, tak przynajmniej utrzymuje KK od czasu jak uznal ze juz nie sposob dluzej spierac sie z nauka. Sadzisz ze ten argument jest koronnym w naszej dyspucie ? Niestety sromotnie sie mylisz, to jest rozpacz, ostatnia deska ratunku dla tonacej ideii dla ktorej po prostu juz nie ma miejsca w nowoczesnym swiecie.. |
Cytat: |
Nic nie poradze na to ze katolicy nic nie robia zeby mnie z tego stereotypu" wyrwac. Jesli spotykam ludzi z wyzszym wyksztalceniem ktorzy odmawiaja przyjecia do wiadomosci faktu ze nie da sie empirycznie dowiesc istnienia Boga(sic!) to w oczywisty sposob nasuwa sie wniosek ze wierzacy wierza nie dlatego ze maja powody ale wyszukuja powody bo wierza. |
Archangel napisał/a: |
A co ma przyjmowanie świata takim jakim jest do szukania jego sensu? Można przyjmować świat takim jakim jest a jednoczesnie nie wiedzieć sensu swego istnienia, można wiedzieć sens, a nie przyjmowac świata takim jakim jest. Można szukać sensu i wierzyć, ale można go szukać i nie wierzyć... może też być odwrotnie... można przyjmowac świat takim jakim jest i wierzyć, ale można też nie wierzyć i nie przyjmowac świata takim jakim jest oczywiście moze być tez odwrotnie.... Tak więc nie wysnowała bym tak daleko idących zależności... bo wszystko zależy od człowieka i jego sytacji życiowej i generalnie wielu innych indywiduwalnych 'właściwości'. |
Cytat: |
A już o czynnikach kulturowych zapomniałeś... a szkoda, bo one tez mają znaczenie |
Cytat: |
tja... typowe stereotypowe pojmowanie osoby wierzącej.... i co wiecej generalizacja... bo tak najłatwiej powiedziec, przecież każdy wirzący to zero intelektualne, każda teściowa to jędza, a każda blondynka jest głupia... no nie Czulu? po co się wysilać, żeby te stereotypy obalać lepiej je przyjąć i stać się ich piwecą |
Cytat: |
Tja Smile a Ty szukasz naukowego dowodu no i powodzenia... |
Cytat: |
Wiesz jeśli chodzi o stereotypy to sam je musisz zwalczyć w sobie... na tym między innymi polega praca nad sobą... no chyba, ze Tobie z Tym dobrze, bo po co wkładać jakikolwiek wysiłek w zmianę światopoglądu...
Prawda jest taka o czym pisałam już niejednokrotkie że nie da rady empirycznie udowodnić istnienia Boga, koniec, kropka... |
Czulu napisał/a: |
Tyle ze chodzi wlasnie o to ze wiara religijna w znane mi bostwa jest bez sensu. |
Cytat: |
Nie generalizjue tylko mowie w oczy jak sie ma sprawa. Wiekszosc wierzacych nie dopuszcza u siebie do glebszych przemyslen nad zasadnoscia swojej wiary bo uznaja to za prosta droge do "zwatpienia". A ci ktorzy mysla, to najczescie ograniczaja sie do tworzenia absurdalnych teorii majacych wykazac ze biale jest czarne. Z drugiej strony wiekszosc ateistow to ludzie z wypaczona opinia nt KRK oraz realnym znaczeniu nauki (co tu duzo gadac - sam padlem tego ofiara). Zadowolona ? |
Cytat: |
A Tobie radze troche dystansu i logiki - jesli KRK raz twierdzi ze wiare MOZNA uzasadnic racjonalnie, a potem kiedy nauka przypiera go do muru radykalnie zmienia zdanie to chyba jest to podstawa zeby zastanowic sie czy ktos tu kogos nie robi w Ch. |
Cytat: |
To chyba w dosyc KONKRETNY sposob zbija podstawy Twojej wiary, he ? |
Cytat: |
Nawet jesli przyjmiemy ten (o dziwo) HERETYCKI punkt widzenia, to nadal logika wymaga zeby definicja pojecia Bog byla sensowna zeby wogole zawracac sobie nim glowe. A sensowna nie jest. |
Cytat: |
Czulu wiara w Boga może być dla Ciebie bez sensu no i oki, ale twierdzenie że wiara jako taka jest, bez senssu jest przesadą bo sa ludzie dla których wiara ma sens, a Ty się wcale nie musisz z tym zgadzać jedynie przyjąć do wiadomości, ze tak może być |
Cytat: |
Cytat:
To chyba w dosyc KONKRETNY sposob zbija podstawy Twojej wiary, he ? hę? |
Cytat: |
Cytat:
Nawet jesli przyjmiemy ten (o dziwo) HERETYCKI punkt widzenia, to nadal logika wymaga zeby definicja pojecia Bog byla sensowna zeby wogole zawracac sobie nim glowe. A sensowna nie jest. A w ogole to pisałam o sterotypach a Ty zmieniłeś temat |
Czulu napisał/a: |
To w co wierza ludzie bo maja na to ochote mnie nie interesuje. |
Cytat: |
No to faktycznie ta dyskusja nie ma sensu bo zawsze wykpisz sie jakims wymyslonym na poczekaniu argumentem. A dla mnie licza sie FAKTY. |
Cytat: |
Aja napisalem ni mniej ni wiecej ze nawet jakby uznac ten punkt widzenia (ktory i tak jest zupelnie nielogiczny) to i tak mozna wymagac zeby definicja pojecia Boga, nawet jesli wydumanego, byla sensowna. A fakty sa takie ze ta definicja kupy sie nie trzyma a "Bog" jest tylko pustym slowem do ktorego ludzie podpinaja takie pojecia jakie sa im akurat na reke. |
Cytat: |
No to teraz jest jasne, że nie masz pojęcia o tym o czym usiłujesz mnie przekonać, ze masz pojęcie... Bo wiesz Czulu trzeba znać temat, by móc go sensownie skrytykować |
Cytat: |
No i jesteśmy w punkcie wyjścia, co dla Ciebie moze być tym faktem? Coś co można udowodnić, a istnienia Boga udowodnić się nie da... naprawdę nie jesteś w stanie tego pojąć? i ciągle szukasz tych dowodów? |
Cytat: |
Czulu, odnoszę wrażenie, że Twój problem nie tyle ze zrozumieniem, ile samym pojęciem pewnych rzeczy polega na tym, iż tak silnie zamknięty jesteś w swoim 'sposobie patrzenia na świat', ze nie jesteś w stanie wyjść z niego. Nie mówię tutaj o totalnej rezygnacji z własnego światopoglądu, ale o postawę- nastawienia na zrozumienie, chęć poznania, a nie krytykę... |
Czulu napisał/a: |
Skoro czegos z definicji nie da sie udowodnic to nie sposob uznac to cos za byt realnie istniejacy. Jest to zatem tylko czysto hipotetyczna koncepcja ktorej nie ma sensu brac po d uwage w jakichkolwiek racjonalnych kalkulacjach tak samo jak domniemania istnienia Plonacego Legionu szykujacego sie do inwazji na nasza planete w 2012 ad. |
Cytat: |
Moj poglad na swiat opiera sie na prostej zasadzie - postepowanie oparte na logicznych zasadach (a inne wykluczam jako bezmyslne i destruktywne) musi wynikac z logicznych przeslanek. A logiczna przeslanka nie moze byc to co jest tylko niesprawdzalna hipoteza. Poglad ten ostatnio roztaczam na coraz szersze pola swej filozofii zyciowej oczyszczajac ja ze stereotypow i zbednych aksjomatow. Nie mam nic przeciwko przedyskutowaniu tej postawy, w innym temacie. |
Archangel napisał/a: |
Czulu własnie na tym polega Twój problem z rozumieniem wiary religijnej. szukasz w wierze czegoś co nie istnieje, a nie jesteś w stanie pojąć jej założeń przejawiających się miedzy innymi w tym, że istanienia boga nie można udowodnić empirycznie. Qrce i nie chodzi mi o to, że nie można z tym dyskutować, bo oczywiście można i jak najbardziej jestem w stanie przyznac, iż argumenty mówiące o tym iż wiara jest mało realna itp są do przyjęcia. złości mnie jedynie punkt wyjścia, a raczej brak punktu wyjścia w Twoich postach. bo zaczać należy od tego, ze wiara opiera się na tym, ze uznaje się istnienie boga, którego udowodnić się nie da. I zanim zaczniesz polemikę musisz to sobie uświadomić. |
Cytat: |
Oki, tylko zanim zaczniesz coś krytykować musisz zacząć od znajomości zalożeń. Tyle |
Czulu napisał/a: |
No to ja ci mowie ze to sa frazesy - zadnych faktow , logiki, nic. Rownie dobrze ja Ci moge powiedziec ze szukasz czegos co nie istnieje, na co dowodow nie mozna znalezc wlasnie daltego ze jest tylko abstrakcyjna koncepcja ludzkiego umyslu (jak np "7"), a nie realnie istniejacym bytem. |
Cytat: |
Ha ! jakbym chcial znac zalozenia na jakich teisci opieraja swoja wiare to bym zycie stracil na zapoznawaniu sie z nimi. Bo kazdy ma tak na prawde wlasne pojecie "Boga" i wlasne uzasadnienie swej wiary. |
Cytat: |
Qrce Czulu... ale właśnie na tym wiara polega... że jej się nie da udowodnić.... !!!! Nie musisz się z tym zgadzać, ale jeśli chcesz z tym dyskutować to musisz to przyjąć jako jej zalozenie, punkt wyjścia... łapiesz? |
Cytat: |
tja, to znacznie lepiej dyskutować z czymś o czym się na dobrą sprawę nie ma pojęcia.... no i oki.. |
Czulu napisał/a: |
Jesli uwazasz ze mozesz olac logike i wierzyc np w kwadratowe kola to prosze badzo, ale wtedy nie mamy po prostu o czym rozmawiac. |
Cytat: |
Nie, najlepiej dyskutowac przy okazji poznajac osobista definicje Boga danego dyskutanta. |
Archangel napisał/a: |
Nie rozmawiamy o kwadratowych kolach tylko o wierze Smile tak w ramach przypomnienia... |
Cytat: |
Czulu, jedyne o co mi chodzi to pokazanie Ci, ze Ty usilinie probojesz w wierze znaleść dowody, których nie ma... pozatym zajmujesz się jedynie krytyką i nie jesteś w stanie pojąć założeń wiary... Nie mówię tutaj o tym, ze masz to przyjąć i nagle stać się osobą wierzącą, bo na dobrą sprawe mnie to 'zwisa' czy ktoś wierzy czy nie... Chodzi mi jedynie o to, że jeśli mówisz o wierze, musisz sobie zdawać sprawę z tego że żadnych dowodów na nią nie znajdziesz bo własnie na tym ona polega Smile Możesz się z tym nie zgadzać, ale qrce musisz mieć tego świadomość! inaczej to co piszesz jest po prostu śmieszne...
|
Cytat: |
Czulu, tylko żeby dyskusje nie była jałowa trzeba cokolwiek wiedzieć na ten temat Smile i bynajmniej nie mieć zamkniętego umysłu Smile i pewne rzeczy przyjmować |
Czulu napisał/a: |
To znaczy ze wiara ta jest czyms tak irracjonalnym ze wrecz smiertelnie groznym dla wszelkiego rozwoju i postepu ktory opiera sie przeciez na krytycznej analizie postrzeganej rzeczywistosci i odrzucaniu "zbednych bytow" a nie uznawaniu ad hoc tego na co mamy ochote. |
Cytat: |
"Wiara" w Twoim ujeciu pozwala uznac za fakt dowolna bzdure, wykluczajac przy okazji jakakolwiek polemike mogaca zweryfikowac taki poglad. Możesz się z tym nie zgadzać, ale qrce musisz mieć tego świadomość! inaczej to co piszesz jest po prostu śmieszne... |
Cytat: |
Czyli twierdzisz ze moja krytyczna analiza rzeczywistosci i branie pod uwage tylko tego co opiera sie na logicznych przeslankach to oznaka ograniczenia umyslowego ? Hmm ciekawe, zaiste. Pozatym nei wiem na jakiej podstawie opierasz twierdzenie ze nie wiem nawet "cokolwiek" w temacie ktory poruszamy. |
Archangel napisał/a: |
Czulu a jak to się ma qrce do wiary religijnej? Przecież wiara i nauka to dwie różne sprawy, nie widzisz różnicy? |
Cytat: |
Nie mówię o wierze jako takiej tylko o konkretnej wierze religijnej Smile to tak w ramach uściślenia |
Cytat: |
Nie mówię, ze nie można dyskutować, tylko żeby tą dyskusję zacząć trzeba przyjąć pewne założenia, wiedzieć na czym to polega, wówczas ma to sens... |
Cytat: |
A z tego co piszesz wynika, że maxymalnie bronisz sie przed przyjęciem faktu, iż istnienia Boga nie można udowodnić doświadczalnie i ciągle z tym polemizujesz, zamiast zwyczajnie napisac, ze oki nie udowodnię istnienia Boga, na tym polega wiara, ale ja się z tym nie zgadzam... wówczas było by wszystko oki i bym się 'nie czepiała' |
Cytat: |
Czulu tak nie napisałam... A dlaczego moja odpowiedż brzmiała tak nie inaczej, patrz wyżej |
Cytat: |
Nie badasz ogolnych implikacji wyplywajacych z ideii fideizmu, tylko jestes zafiksowana bezmyslnie w swej wierze w Boga jak mrowka w pudelku zapalek |
Cytat: |
Ty przecież jestes taki sam jak ona. Ty też tylko WIERZYSZ w to, że boga nie ma.
Fideizm/ teizm zarówno jak ateizm ograniczają i opierają się na dogmatach |
Cytat: |
Czulu: przeczytałem ten wywód i nie zauważyłem, żebys podał tam jakieś dowody na nieistienie Boga. |
Cytat: |
A więc wierzysz w nieistnienie boga, tak? |
Cytat: |
Co wiecej, po doglebnej analizie, doszedlem do wniosku ze wiekszosc definicji Boga zakladajacych (imo) wykluczajace sie wzajemnie cechy takie jak wszechwiedza, nieskonczone milosierdzie, wszechmoc, sprawiedliwosc itp jest wewnetrznie sprzeczna. A biorac to pod uwage i opierajac sie na (lekko zmodyfikowanej) filozofii L. Wittgensteina definicja ktora jest niespojna logicznie nie moze byc uznana za odwolujaca sie do jakiegokolwiek realnego bytu, zas byt nie posiadajacy spojnej definicji swej natury nie moze byc przedmiotem rozwazan ani elementem jakiegokolwiek rozumowania. |
Cytat: |
Nawet jeśli udowodni się nieistnienie bóstw świętych ksiąg, pozostaje możliwość istnienia innych, np.. Einsteinowski Bóg Porządku, jaiś bóg nieosobowy, bóg, który sie jeszcze nie objawił itd... |
Czulu napisał/a: |
Nie widze odkad spalono G. Bruna, sterroryzowano Gallileusza a Jan Pawel II skrytykowal inzynierie genetyczna. |
Cytat: |
A ja przeprowadzam pewna indukcje, skoro mozna wierzyc fideistycznie w Boga, to czemu nie w inne, bardziej destrukcyjne idee ? |
Cytat: |
Co gorsza praktyka jasno wykazuje ze jak najbardziej mozna - chocby ci sekciarze z USA co popelnili masowe samobojstwo, tez WIERZYLI. Dlatego fidezim jako swego rodzaju fundament swiatopogladowy zasluguje na potepienie w swiatlych kregach. |
Cytat: |
szybko skapowalem ze jestes fideistka |
Cytat: |
A moze mozna tylko jeszcze nie przeprowadzono odpowiednich eksperymentow ? Logicznie rzecz biorac nie wiadomo. Jedyne na co moge sie zgodzic to "nie wykryto jak dotad jednoznacznych dowodow na istnienie Boga wiec wiara w niego jest bez sensu, tym bardziej ze cala rk definicja pojecia jest bez sensu". |
Cytat: |
Ale Ty mi wmawiasz ze mam zamkniety umysl bo nie chce potraktowac Twej wiary jako rownorzednego pogladu z logika. |
Cytat: |
Tymczasem sama masz umysl zamkniety, bo zupelnie nieprzyjmujesz do wiadomosci niewesolych wnioskow jakie wynikaja z zalozenia Twojego punktu widzenia w innych kwestiach niz Twoja konkretna religia. |
Cytat: |
Nie badasz ogolnych implikacji wyplywajacych z ideii fideizmu, tylko jestes zafiksowana bezmyslnie w swej wierze w Boga jak mrowka w pudelku zapalek. No i potem sie dziwia ludzie ze uwazam iz religia nie psrzyja mysleniu ![]() |
Czulu napisał/a: |
Cytat:
Co wiecej, po doglebnej analizie, doszedlem do wniosku ze wiekszosc definicji Boga zakladajacych (imo) wykluczajace sie wzajemnie cechy takie jak wszechwiedza, nieskonczone milosierdzie, wszechmoc, sprawiedliwosc itp jest wewnetrznie sprzeczna. A biorac to pod uwage i opierajac sie na (lekko zmodyfikowanej) filozofii L. Wittgensteina definicja ktora jest niespojna logicznie nie moze byc uznana za odwolujaca sie do jakiegokolwiek realnego bytu, zas byt nie posiadajacy spojnej definicji swej natury nie moze byc przedmiotem rozwazan ani elementem jakiegokolwiek rozumowania. Wynika z tego ni mniej nie wiecej, ze jesli uswiadomimy sobie niespojnosc obiegowych definicji Boga, to musimy przyjac ze slowo "Bog" jest puste, nie odnosi sie do niczego konkretnego. |
Archangel napisał/a: |
Cytat:
A moze mozna tylko jeszcze nie przeprowadzono odpowiednich eksperymentow ? Logicznie rzecz biorac nie wiadomo. Jedyne na co moge sie zgodzic to "nie wykryto jak dotad jednoznacznych dowodow na istnienie Boga wiec wiara w niego jest bez sensu, tym bardziej ze cala rk definicja pojecia jest bez sensu". A moze własnie na tym polega wiara? Smile Jest to jej zalożenie Smile Bo gdy Boga sprowadzimy do czegoś empirycznego tym samym 'zdegradujemy' Go... To jest własnie 'filozofia' wiary Smile A co do 'sensowności' wiary już o tym była mowa i dla Ciebie może w tym nie być sensu... dla innych jest... Smile |
Archangel napisał/a: |
Cytat:
Co gorsza praktyka jasno wykazuje ze jak najbardziej mozna - chocby ci sekciarze z USA co popelnili masowe samobojstwo, tez WIERZYLI. Dlatego fidezim jako swego rodzaju fundament swiatopogladowy zasluguje na potepienie w swiatlych kregach. 1) Jak sięma fideizm do zbiorowego samobójstwa przedstawionego w Twojej wypowiedzi jako przykład destrukcyjnego działania 'wiary'...? Bo moim zdaniem nijak, generalnie problematykę ta (samobójstw zbiorowych w sektach i generalnie sekt) nalezy rozważać w kategoriach 'wywierania wpływu' na ludzi, konformizmu i wiele innych zagadnień z dziedziny psychologii społecznej... zadużo by o tym pisac, jesli jesteś zainteresowany odsylam do chociażby podręczników z tej dziedziny Smile |
Sivis Amariana napisał/a: |
dlaczego wiec wybrałeś ateizm a nie np. agnostycyzm? |
Archangel napisał/a: |
A co ma krytyka odkryć naukowych do samego faktu prowadzenia pracy naukowej? Dla mnie to dwie różne sprawy |
Cytat: |
heheh jakoś nie wpadłeś na to jak empirycznbie udowodnić Jego istnienie... |
Cytat: |
oim zdanie i o dziwo nie tylko moim ale tez wielu innych ludzi siedzących w tej tematyce znacznie głębiej (bo jak pisałam teologiem z wykształcenia nie jestem) istnienia Boga nie można w ten sposób dowieść... |
Cytat: |
Wiara religijna nie działa destrukcyjnie w przeciwnieństwie do podawanych przez Ciebie jako przykład sekt |
Cytat: |
1) Jak sięma fideizm do zbiorowego samobójstwa przedstawionego w Twojej wypowiedzi jako przykład destrukcyjnego działania 'wiary'...? Bo moim zdaniem nijak, generalnie problematykę ta (samobójstw zbiorowych w sektach i generalnie sekt) nalezy rozważać w kategoriach 'wywierania wpływu' na ludzi, konformizmu i wiele innych zagadnień z dziedziny psychologii społecznej... zadużo by o tym pisac, jesli jesteś zainteresowany odsylam do chociażby podręczników z tej dziedziny |
Cytat: |
1)zanim zaczniesz pisać tego typu rzeczy najpierw sprawdź w słowniku co oznacza ten termin... bo obawiam się, że nie rozumiesz znaczenia tego słowa... |
Cytat: |
2)No i raczej powstrzymałabym się od wyciągania tak dale idących wniosków, nieposiadają wiedzy na temat moich poglądów... |
Cytat: |
A moze własnie na tym polega wiara? Smile Jest to jej zalożenie Smile Bo gdy Boga sprowadzimy do czegoś empirycznego tym samym 'zdegradujemy' Go... To jest własnie 'filozofia' wiary Smile A co do 'sensowności' wiary już o tym była mowa i dla |
Cytat: |
Ciebie może w tym nie być sensu... dla innych jest... |
Cytat: |
Jedyne o co mi chodzi to poznanie wiary, jej zalożenień, potraktowanie tego jako punktu wyjścia, a dopiero potem zajęcia się dyskusją z jej zalożeniami... własnie tego mi brakuje... |
Cytat: |
tja... a w jakich to kwestach? |
Cytat: |
1) Kup sobie słowinik czulu |
Cytat: |
2)Czulu jak zwykle wyciągasz zbyt daleko idące wnioski i generalizujesz je bezpodstawnie na ogolne moje funkcjonowanie ... bo co Ty qrce chłopie mozesz o mnie wiedzieć? Nic... przeczytałeś pare postów i tyle... takiś ekspert... |
Cytat: |
Ludzie niewierzący mają negatywne zdanie o osobach wierzacych daltego, iż nie są w stanie obiektywnie poznać stanu rzeczy tylko tkwią w stworzonych przez siebie lub przejetych od innych schematach... i generalnie jak spotkają wierzącego, który jest jak najbardzioej sprawny intelektualnie, to albo wyprą informacje, że jest wierzący, albo po prostu nie zakodują go jako wierzącego, bo wówczas, góre rodzi się konflikt poznawczy i trzeba schematy zmieniać... ale po co? gdy znajdą osobę wierzącą nie sprawną intelektulanie to wówczas pomyslą sobie z dumą.., no tak przecież tak właśnie jest oto przykład ilustrujący moje poglądy ... No ale Czulu nie martw się nie Ty jeden tkwisz w tych schematach i zapewne nie tylko Ty ich sobie nie uświadamiasz |
Czulu napisał/a: |
Bog jest inteligentny i wszechmocny, jak bedzie chcial to udowodni bez wysilku swe istnienie silniej niz kamien udezajacy moja glowe. Z drugiej strony, coz ja, maly robaczek moge uczynic zeby go poznac jesli on nie bedzie mial na to ochoty ? |
Czulu napisał/a: |
Wielu innych twierdzi ze sie da, poslugujac sie dowodami onotologicznym, kosmologicznym itd. KRK rowniez stwierdzil ze sie da tego dowiesc. Tak wiec zdania sa podzielone, ciekawe dlaczego ? Moze dlatego ze Bog wogole jest bzdura ? Jesli jacys teologowie rzeczywiscie wysnuli taki heretycki wniosek to ich spraw |
Czulu napisał/a: |
Ano w tym ze powtarzasz jak mantre to ze wiara polega na bezzasadnym przyjeciu jakiegos pogladu i na tym konczy sie Twoj filozofowanie. Moje zas wywody wykazujce destrukcyjne skutki zastosowania tej koncepcji czy jej ogolna bezzasadnosc z logicznego punktu widzenia (skoro wierzysz w Boga to czemu nie np w UFO, bo takie Twoje widzi mi sie ?) |
Czulu napisał/a: |
Cytat:
Ludzie niewierzący mają negatywne zdanie o osobach wierzacych daltego, iż nie są w stanie obiektywnie poznać stanu rzeczy tylko tkwią w stworzonych przez siebie lub przejetych od innych schematach... i generalnie jak spotkają wierzącego, który jest jak najbardzioej sprawny intelektualnie, to albo wyprą informacje, że jest wierzący, albo po prostu nie zakodują go jako wierzącego, bo wówczas, góre rodzi się konflikt poznawczy i trzeba schematy zmieniać... ale po co? gdy znajdą osobę wierzącą nie sprawną intelektulanie to wówczas pomyslą sobie z dumą.., no tak przecież tak właśnie jest oto przykład ilustrujący moje poglądy ... No ale Czulu nie martw się nie Ty jeden tkwisz w tych schematach i zapewne nie tylko Ty ich sobie nie uświadamiasz Najbardziej mozliwie wydumanym schematem myslowym jest zalozenie ze obiektywny stan rzeczy da sie poznac. Co do sprawnosci intelektualnej wierzacych - ja jej w zasadzie nie neguje (przynajmniej nie bardziej niz ogolnie u ludzkosci jako takiej), ale uwazam ze religia (w roznym stopniu, zaleznym od osoby) degeneruje w praktyce te sprawnosc. Dzieje sie tak dlatego ze jak ktos jest niewierzacy, to brak jasnych drogowskazow w zyciu zmusza go do kombinowania - myslenia. Wierzacy za to ma na tacy podany caly swiatopoglad i w zasadzie myslec nad nim juz nie musi. Jest to oczywiscie generalizacja, bo proces osiaga rozne rozmiary u roznych osob (np Ty i Milujacy stoicie na jego przeciwstawnych "biegunach"), ale bez watpienia jego istnienie jest faktem. |
Czulu napisał/a: |
Geez ale sie z Toba ciezko dyskutuje. Przeciez pisalem juz o tym - jesli Kosciol miesza sie do nauki wskazujac jej co moze badac a co nie, to znaczy ze manipuluje wierzacymi naukowcami ktorzy przeciez moga miec potem waty z badaniem "zakazanej wiedzy". |
Cytat: |
Bog jest inteligentny i wszechmocny, jak bedzie chcial to udowodni bez wysilku swe istnienie silniej niz kamien udezajacy moja glowe. Z drugiej strony, coz ja, maly robaczek moge uczynic zeby go poznac jesli on nie bedzie mial na to ochoty ? |
Cytat: |
Wielu innych twierdzi ze sie da, poslugujac sie dowodami onotologicznym, kosmologicznym itd. KRK rowniez stwierdzil ze sie da tego dowiesc. Tak wiec zdania sa podzielone, ciekawe dlaczego ? Moze dlatego ze Bog wogole jest bzdura ? Jesli jacys teologowie rzeczywiscie wysnuli taki heretycki wniosek to ich sprawa - wg mnie ten poglad jest zwyczajnym karmieniem sie iluzjami : "liz mi co dzien tylek to dostaniesz za 20 lat milion dolarow od pana Janka ktorego nikt nie widzial". Dodatkowo smiertelnie niebezpiecznym z wzyej wymienionych powodow. |
Cytat: |
Zaiste, historia Chrzescijanstwa czy Islamu to wrecz blyszczacy przyklad zupelnej nieszkodliwosci religii. |
Cytat: |
No chyba ci ludzie nie popelnili samobojstwa bo mieli dowody an rpawdziwosc swojej wiary ? Pranie mozgu swoja droga fideizm swoja - on jest chora podstawa na ktorej mozna uzasadnic kazda bzdure. |
Cytat: |
fideista m odm. jak ż IV, CMs. ~iście; lm M. ~iści, DB. ~tów
«wyznawca fideizmu» |
Cytat: |
Przeciez nie wystepujesz przeciw fideizmowi, bronisz jego podstawowego zalozenia, wiec nawet jesli nie w smak ci to miano najzupelniej na nie "zaslugujesz". |
Cytat: |
No i dlatego wiara jest bez sensu. Co ciekawe w doktrynach KRK ktory nadal jest w Europie najbardziej powszechna religia jak byk stoi ze istnienia Boga da sie dowiesc, wiec Twoj prywatny poglad ze sie nie da, nie jest jakas oficjalnie obowiazujaca doktryna ktora moznaby podpiac po definicje wiary jako takiej. |
Cytat: | ||
Dla innych sens ma zabijanie zydow, i co oni maja w rownym stopniu racje jak ci ktorzy sa temu przeciwni ? |
Cytat: |
Gramy w otwarte karty : albo przyzjanesz sie do relatywizmu i wtedy konczymy albo staramy sie logicznie dojsc ktory poglad jest bardziej zasadny a ktory nie wg regul logiki. |
Cytat: |
Wiara nie rowna sie fideizm, to tak dla Twojej wiadomosci. Rozumiem ze to dla Ciebie spory szok, ale tak wlasnie zaklada wiekszosc europejskich teologow. |
Cytat: |
Ano w tym ze powtarzasz jak mantre to ze wiara polega na bezzasadnym przyjeciu jakiegos pogladu i na tym konczy sie Twoj filozofowanie. Moje zas wywody wykazujce destrukcyjne skutki zastosowania tej koncepcji czy jej ogolna bezzasadnosc z logicznego punktu widzenia (skoro wierzysz w Boga to czemu nie np w UFO, bo takie Twoje widzi mi sie ?) puszczasz mimo uszu. |
Cytat: |
No coz prawda kole w oczy. Ale takie sa fakty, nawet jesli to bylo tylko "pare postow" to jasno zarysowalas swoj swiatopoglad i zaslanianie sie tym ze jeszcze "nie kradlismy razem koni" nic nie zmienia. |
Cytat: |
Dzieje sie tak dlatego ze jak ktos jest niewierzacy, to brak jasnych drogowskazow w zyciu zmusza go do kombinowania - myslenia. . |
Archangel napisał/a: |
[...]Z Twojego postu wynika, że masz na myśli ten fakt, iż Kościół narzuca swój punk widzenie jeśli chodzi o sprawy moralno-etyczne... jak najbardziej mogę przyznać Ci rację iż rzeczywiście może to powodować chociażby zakaz prowadzenia badań dotyczaćych klonowania... tylko zauważ, że punkt wyjścia jest inny... |
Cytat: |
Cytat:
Bog jest inteligentny i wszechmocny, jak bedzie chcial to udowodni bez wysilku swe istnienie silniej niz kamien udezajacy moja glowe. Z drugiej strony, coz ja, maly robaczek moge uczynic zeby go poznac jesli on nie bedzie mial na to ochoty ? I tutaj własnie udowodniłeś, że masz braki jeśli chodzi o wiedzę religijną |
Cytat: |
A co do 'karmienia się iluzjami' hihihi nawet Czulu sobie nie zdajesz sprawy iloma iluzjami karmią się nawet Ci, którzy uważają się, za tak twardo stapających po ziemi hehehehe |
Cytat: |
JPII jednak za to przepraszał... |
Cytat: |
tja... i czego jeszcze? hehehehehehe Czulu Ty mi tu nie wmawiaj, ze wiesz lepiej o tym jakie ja mam poglądy, bo to jest śmieszne |
Cytat: |
Skoro dla Ciebie tym samym jest widzenie sensu w wierza i w zabijaniu.... |
Cytat: |
tja.... a jak to się ma do moich poglądów? |
Cytat: |
Wiara religijna polega na czymś zupełnie innym niż wiara w UFO... chociażby na tym, że ta druga nie daje Ci nic... nawet zasad etycznych , moralnych... |
Cytat: |
Tja Czulu.... Takiś ekspert w wydawaniu sądów o innych to opatentuj swoje 'metody' pracy psychologowie nie będą przynajmniej tyle czasu tracić na 'poznanie' człowieka... |
Cytat: |
A co do wyciągania wniosków na podstawie 'kilku postów' to raczej świadczy o tym jak łatwo etykietujesz ludzi... jedna wypowiedź i już udajesz, ze człowieka 'znasz' ... a to Tylko swiadczy o tym w jak wielkich schematach tkwisz |
Cytat: |
I jak ubogie są Twoje struktury poznawcze... |
Cytat: |
no i tutaj się kłania psychologa hehehe poczytaj sobie Czulu to zobaczysz, ze nie masz racjii |
Czulu napisał/a: |
Punkt wyjscia byl taki ze stwierdzilas ze wiara i nauka to dwie rozne rzeczy. Jak sie jednak okazuje nie dosc ze druga wplywa na ksztalt pierwszej (to chyba jasno widac na przykladzie historii filozofii religii) to jeszcze i pierwsza ma wplywy na rozwoj drugiej, jak teraz sama w koncu przyznajesz. O to mi chodzilo. |
Cytat: |
To oswiec mnie z laski swojej, zamiast uprawiac ciagle niekonstruktywne przekonywanie o swojej wyzszosci intelektualnej nad moja marna persona. |
Cytat: |
Ja nie od dzis twierdze ze ludzkosc jako taka lubi sie karmic iluzjami. Jest to naturalnym efektem rozpaczliwego poszukiwania sensu egzystencji ktora takowego nie posiada, ponad spelnienie pewnych biologicznych powinnosci. |
Cytat: |
Wzruszajace. A potem dalej radosnie nazywal Europe "kultura smierci" i stroil sie w piorka wielkiego autorytetu moralnego. |
Cytat: |
Nie laczylbym jednego i drugiego gdyby wiara bardzo czesto nie prowadzila wlasnie do mordow ![]() |
Cytat: |
Zaczynam sadzic ze ta dyskusja do niczego nie prowadzi - ja gram w otwarte karty, mowie to co mysle, jasno tlumacze kazda watpliwosc, |
Cytat: |
Cywilizacje pozaziemskie sa waznym elementem systemu religijnego wielu sekt, zwlaszcza w USA (choc slyszalem o jednej z Polski). |
Cytat: |
Bo chyba nie sugerujesz ze wierzysz akurat w Boga bo ta wiara wprowadza w Twoje zycie jakies "glebsze" wartosci - z UFO jest bowiem bardzo podobnie. |
Cytat: |
Grunt ze po paru postach Ty juz wiesz ze tkwie w jakichs schematach. Czy Ty opatentowalas juz SWOJE metody rozgryzania psychiki rozmowcy ? |
Cytat: |
ale z drugiej strony Ty zawiodlas w ich poszerzeniu u mnie. |
Cytat: |
A poczytam owszem. Tyle ze nie bardzo widze w jaki sposob spekulatywna nauka moglaby drastycznie zmienic moj punkt widzenia ktory wypracowalem sobie na podstawie wielu rozmow z wierzacymi. |
Archangel napisał/a: |
No obawiam, się czy faktycznie rozumiesz to co mam na myśli... bo z tego co piszesz raczej mnie nie zrozumiałeś... bo jeśli chodzi o 'narzucanie' przez Kościół zasad etyczno-moralnych nie przekłada się to na ogół nauki jako takiej... o czym pisałam problem może zaczynać się dopiero jeśli chodzi o sprawy dyskusyjne pod względem właśnie moralnym... |
Cytat: |
tylko pytanie czy faktycznie jest to problem moralności jedynie tej "Katolickiej"...? |
Cytat: |
To nie Bóg ma Ciebie, szukać tylko Ty masz szukać Boga... |
Cytat: |
nie chodzi mi tutaj o wywalywanie wzruszenia, ale o pokazanie, ze mimo wszystko Kościół ma świadomość swojej historii.... nie zawsze godnej pochwały...
A co do nauk, wypowiedzi JPII myślę, że to w jaki sposób się je ocenia w ogromnej mierze zależy od swiatopoglądu... Smile hehehe nie każdy przecież uważa się za humanistę (w sensie wyznawania nurtu filozofii humanistycznej) |
Cytat: |
Już o tym mowiliśmy jest to wynik negatywnej interpretacji wiary i wykorzystywania jej do własnych celów... |
Cytat: |
Czlu tylko, ze jest pewna różnica między sektą a religiami takimi jak np. katolicyzm |
Cytat: |
Cytat:
Bo chyba nie sugerujesz ze wierzysz akurat w Boga bo ta wiara wprowadza w Twoje zycie jakies "glebsze" wartosci - z UFO jest bowiem bardzo podobnie. A to ciekawe co mowisz... dlaczego z UFO jest podobnie? Daje ci coś waira w UFO Czulu? |
Cytat: |
kolejny przykład, książkowy normalnie to Twoje przekonanie, ze katolicy są mniej inteligentni tylko dlatego że wierzą... co jest absurdalne... ale o tym już była mowa |
Cytat: |
No i jeszcze się znajdzie parenaście jeśli nie więcej takich 'schematów', ale nie martw się nie jesteś jedyny... generalnie ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jak niesamowicie są schematyczni, komformistyczni Smile Bo po prostu nie ma możliwości wykonywania wszelkich czynności z całkowitym zaangażowaniem naszego umysłu i analizowaniem naszych zachowań, działań. Ludzie po prostu działają ' na skróty' łapią tylko wyrywkowe informacje, które np. pasują do ich własnego swiatopoglądu, by nie wzbudzić 'konfliktu poznawczego" (czyli stanu w którym docierające do nas informacje nie są zgodne z naszą opinią na ich temat), bo taka sytuacja wzbudza dysonans i wymaga to wiele energii by nasz pogląd zweryfikować... dlatego jesteśmy nastawieni na to by działac w taki sposób, by raczej szukać informacji potwioerdzajaćych nasze przekonania.. No tak to własnie jest Smile Tak więc to co pisze o tych schematach itp. nie Ma Cię w jakikolwiek sposób obrazić... po prostu każdy tak ma... Smile tylko jedni są tego świadomi inni nie... ale fakt faktem dobrze zdać sobie z tego sprawę Smile |
Czulu napisał/a: |
Owszem nie przeklada sie na badania astronomow (juz) czy biologow (juz), ale przeklada sie na te dziedziny ktore maja krytyczne znaczenie dla cywilizacji ludzkiej, czyli wlsnie inzynierie genetyczna, klonowanie, in vitro itd. |
Cytat: |
Nie, religijnej w ogole, dlatego krytykuje ogolnie to zjawisko spoleczne jako takie. |
Cytat: |
Dlaczego ? Przeciez jesli Bog jest taki milosierny, wszechmocny i wogole cool, to dlaczego zmusza mnie do pracochlonnych i jalowych poszukiwan go wsrod tysiecy religii na swiecie ? (Do Twej wiadomosci - to ze idziesz po najmniejszej linii oporu i wierzysz w tego Boga ktorego Cie mamusia nauczyla nijak nie ma sie do rzetelnego poszukiwania go) |
Cytat: |
Skoro jego przeszlosc to cale pasmo bledow, to jakia mozna miec gwarancje ze jego obecne "jedyniesluszne" nauki moralne sa takie w istocie ?! |
Cytat: |
Wiary, ktora jest niebezpieczna wlasnie dlatego ze daje sie tak wykorzystac. Przy pomocy noza tez moge kogos zabic ale to nie zmjienia faktu ze bede ten czyn postrzegal inaczej jak krojenie chleba. Wiara zas potrafi uczynic z ludzkim umyslem to ze nie uznaje on zadawania cierpien innym ludziom za cos nadzwyczajnego. Co wiecej, nigdy nie wiesz kiedy wiara jest wyjkorzystywana "wlasciwie", dlatego ze ona sama sobie okresla ramy tego pojecia - np rytualne ofiary z ludzi w kulturach mezoamerykanskich czy bliskowschodnich byly jak najbardziej "wlasciwe" i etyczne. I stwierdzenie ze "moja religia odrzuca takie praktyki wiec jest sluszniejsza" nic tu nie zmienia - aztekowie tez WIERZYLI dokladnie tak samo jak Ty w swoich bogow, wiec nie mozna wychodzac z twojego punktu widzenia stwierdzic ze mieli "mniej" racji. |
Cytat: |
No mnie nie daje, ale np ci ludzie z tej sekty ktorzy popelnili masowe samobojstwo zdaje sie ze wierzyli ze po tym akcie statek kosmitow zabierze ich dusze na swoja planete. Zreszta jak juz mowilem jest cala masa sekt w ktorych ideologii wiara w istoty pozaziemskie majace "zstapic" na ziemie i naprawic nasza cywlizacje jest waznym (jesli nie centralnym) elementem. |
Cytat: |
Jak widac jestes po prostu zle poinformowana i zalepiona, zakladajac ad hoc ze tylko TWOJA religia jest JEDYNIESLUSZNA, podczas gdy inne kulty zwiazane z niewygodnymi dla Twego pogladu na wiare faktami to sekty, wykorzystujace wiare "do własnych celów" i wogole nagmiennie "negatywnie interpretujace" (cokolwiek to znaczy). |
Cytat: |
. Dlaczego ? Bo jestes juz zafiksowana w tym pogladzie, wiara nadaje Twemu zyciu sens, przeto nie jestes zdolna do jej odrzucenia, bo wtedy byc go stracila. Ot i cala Twa "otwartosc umyslu". |
Cytat: |
Nie mniej inteligentni ale bardziej ograniczeni intelektualnie (w roznym stopniu). |
Cytat: |
Podstawowym "schematem" mojego rozumowania jest epistemologiczna teoria ktora wyjasnilem powyzej. Czy jest ona zrozumiala ? Wszelkie informacje jakie do mnie docieraja, przepuszczam przez jej "siatke", i nastepnie odpowiednio modyfikuje swoj swiatopoglad jesli jest to potrzebne. |
Archangel napisał/a: |
bo jeśli chodzi o zapłotnienie in vitro nie spotkałam się z przeciwami... |
Cytat: |
religijnej powiadasz... a jak to jest z moralnością, zasadami osób niewierzących? czyżby ich nie mieli? hę? |
Cytat: |
2) Ty sam się musisz 'zmusić do tych poszukiwań" jeśli chcesz... nikt Cię do tego nie bedzie namawiał... |
Cytat: |
3) chcąc nie chcąc wychowałam sie w rodzinie katolickiej, ale nikt mnie nie zmuszał do wiary...sama zdecydowałam czy mi to odpowiada czy nie... |
Cytat: |
Cytat:
Skoro jego przeszlosc to cale pasmo bledow, to jakia mozna miec gwarancje ze jego obecne "jedyniesluszne" nauki moralne sa takie w istocie ?! Wiesz takie wątpliwości można mieć zawsze i generalnie mogą dotyczyć wszystkiego nie tylko tych nauk. |
Cytat: |
Piszesz tutaj ogolnie o wierze... a niestety należało by dokonać podziału by wyjaśnić dlaczego dzieje się tak a nie inaczej... w każdym razie jednym z zagrożeń (nie tylko w wierze) jest fanatyzm bo on odbiera zdolność jasnego myślenia... Kolejną sprawą jest wykształcenie... osoby posiadające wiedzę o otaczającej rzeczywistoći zupełnie inaczej będa odbierać religię...
Nie wiem Czulu na ile orientujesz się w religiach, ale generalnie te największe religie nie mają w swoich założeniach działalności przeciwko drugiemu człowiekowi... to fanatyzm i zła interpretacja zalożeń wiary ich do tego pcha... |
Cytat: |
Nie ma tutaj znaczenia czy wierzenia sekty dotyczą UFO czy czegokolwiek innego... ważny jest sposób ich działania, werbowania, wykorzystywania ludzi przy pomocy rozmaitych technik manipulacji, w celu odcięcia wyłapanych ludzi od ich środowisak i uniezależnienia ich od siebie... Po tym 'praniu mózgu' ludzie Ci nie są w stanie samodzielnie myśleć, racjonalnie oceniać sytuacjii... dlatego nie jest problemem zmuszenie ich do popełnienia samobójstwa a wcześniej np. zabicia ich własnego potomstwa... |
Cytat: |
Nie uważam, ze moje raligia jest jedynie słuszna, bo jestem przekonana, ze każdy ma prawo do wybrania takiej wiary na jaką ma ochotę i ogolnie to czy wierzy i w co wierzy to jego prywatna sprawa... Jedyne co mnie irytuje to fanatyzm pojawiąjący się we wszystkich religiach... a nie tylko w sektach jak piszesz... i poprzez wiarę a raczej za jej zasłoną dąrzenie do własnych celów niech za przykład posłuży tutaj znany ojciec Rydzyk... |
Cytat: |
Czulu znowu wiesz lepiej co satanowi sens mojego życia? tja... a niby skąd? |
Cytat: |
i generalnie mogę ją odrzucić i nic się nie zmieni... tylko po co? co mi to da? będę przez to lepsza, mądrzejsza.... nie sądzę |
Cytat: |
Wiara 'co'ś daje, bo gdyby nie dawała nie byłabym osobą wierzącą, |
Cytat: |
jednakże nie mam ochoty na publiczne wynurzenia na temat tego co daje, dalczego i co mnie skłoniło do tego by jednak wierzyć... |
Cytat: |
Generalnie niewielki odsetek osób ma poukładane pod kopułą... ale bynajmniej nie ma to związku z wiarą Smile Bo wiara w żaden sposób nie oddziałowuje na nasz rozwój intelektualny, nie obniża ani nie powoduje wzrostu naszego IQ i to są fakty Czulu Smile sięgnij do literatury fachowej |
Cytat: |
Czulu ale to nie zmienia faktu, ze to o czym pisałam jak najbardziej Ciebie i nie tylko ciebie dotyczy... Odsylam do literatury specjalistycznej z dziedziny psychologii społecznej nie będe tutaj podawać konkretnych tytulów, bo generalnie w większosci podręczników akademickich i opracowań znajdziesz te zagadanienia... Poczytaj, to moze załapiesz o czym piszę |
Czulu napisał/a: |
To nie slyszalas ze JP II byl zdeklarowanym przeciwnikiem in vitro ? Chyba wychodza Twoje "braki jeśli chodzi o wiedzę religijną". |
Cytat: |
edni maja, inni nie, jak to ludzie. Tyle ze przynajmniej ateizm promuje budowanie etyki na sensownych podstawach, religia zas na "nie bo nie". |
Cytat: |
A najsmieszniejsze jest to ze te zasady ktore naiwni uznaja za "swiete" i "boskie" sa zapewne efektem pierwszych, prymitynych przemyslen z dziedziny etyki i filozofii prawa, kote dzis wyewoluowaly w daleko bardziej finezyjne formy. |
Cytat: |
Nie odpowiedzialas na moje pytanie. No chyba ze masz za odpowiedz "no bo tak", w ten bowiem sposob mozna strescic powyzsza wypowiedz. |
Cytat: |
Czyli sama nie szukalas Boga (jak laskawie mi zalecasz) tylko wzielas pierwsza religie z brzegu, jak miliardy ludzi na calym swiecie. |
Cytat: |
Watpliwosci sa z natury rzeczy bardzo zdrowe, (ba, moim zdaniem obok potrzeby sa drugim filarem postepu) tyle ze religia watpliwosci traktuje jako swego wroga, pierwszy krok ku "zwatpieniu". |
Cytat: |
Co w niczym nie zmienia tego ze jesli religia czy ogolnie rzecz biorac bezpodstawna wiara sa wygodna pozywka dla fanatyzmu to cala ta koncepcja jest wadliwa. |
Cytat: |
Co do wyksztalcenia, to przypominam tylko ze wszystkie religie od zarania dziejow mialy tendencje do usilnych prob skupiania nauki w swoich rekach. Ciekawe dlaczego ? |
Cytat: |
Skoro tak, to musze zauwazyc ze rozmaite organizacjie "oazowe" katolickie rowniez stosuja sekciarskie chwyty, wiec ja nie widze podstaw do jakiegos jednoznacznego podzialu. |
Cytat: |
A ja sadze ze trzeba ludziom uswiadomic ze w ogole cos takiego jak "wiara" jest bez sensu. Czlowiek powinien przedewszystkim sprawnie kombinowac samodzielnie a nie "wierzyc" w jakies bzdety. |
Cytat: |
Z psychoanalizy lingwinistycznej ![]() |
Cytat: |
Widze to po swoim przykladzie. |
Cytat: |
To chyba stoi w sprzecznosci z powyzszym zdaniem. |
Cytat: |
Czyli to bedzie co takiego : mialas powazna chorobe/zmarla Ci bliska osoba/dotknela Cie jakas inna tragedia a religia pomogla Ci w tej ciezkiej systuacji. Zgadlem ? |
Cytat: |
IQ to od dawna uznany za przestarzaly i niemiarodajny system mierzenia inteligencji. Siegnij do literatury. |
Cytat: |
Pozatym juz pisalem ze ateisci prezentuja ogolnie rzecz biorac wyzszy poziom intelektualny niz wsrod wierzacych (na poparcie czego podawalem konkretne dane). Chcesz polemizowac faktami ? |
Cytat: |
Moze to nadmierna smialosc, ale wydaje mi sie ze lepiej wiem jak rozumuje niz podreczniki napisane przez ludzi ktorzy nie wiedza o moim istnieniu. Zreszta od kazdej reguly sa wyjatki, prawda ? |
Archangel napisał/a: |
Ale jak widać nie wpłynęło to na zakaz prowadzenia tego typu 'zabiegów'... |
Cytat: |
Znasz Dekalog? |
Cytat: |
czy faktycznie uważasz, że nie mają one sensownych podstaw? |
Cytat: |
To czy ktoś uważa dekalog (zwłaszcza te 7 przykazań), za prawa świięte czy nie nie ma to najmniejszego znaczenia... ważne jest to, iż są one AKTUALNE i stanowią podstawę zasad etycznych, moralnych ludzkości... Smile A Dekalog faktycznie ewoluował, dawniej przykazania były bardziej 'opisowe'... |
Cytat: |
Dlaczego wierze? Wiesz co innego mówić ogolnie o tym co skłania ludzi do tego, by wierzyć... a co innego mówić o osobistych odczuciach... ogolnie możemy podgadać... o tych osobistych odczuciach niestety nie... |
Cytat: |
używając stwierdzenia 'szukać Boga" miałam na myśli szukanie Boga 'Katolickiego'. Bo na tym polega to wyznanie i z tego co pamiętam właśnie o ta religię mnie pytałeś... Smile Tak więc nie odwracaj kota ogonem Smile.
Pozatym nikt nie mówi o 'braniu pierwszej religii z brzegu' bo jest ich pare i zawsze możesz sobie znaleźć coś co Ci bedzie odpowiadać. Generalnie teraz jest tendencja (a moze moda?) do przechodzenia na buddyzm |
Cytat: |
Cytat:
Co w niczym nie zmienia tego ze jesli religia czy ogolnie rzecz biorac bezpodstawna wiara sa wygodna pozywka dla fanatyzmu to cala ta koncepcja jest wadliwa. Tylko zauważ, iż fanatyzm występuje nie tylko na podlożu religijnym... |
Cytat: |
Faktycznie tak było dawniej, ale w dzisiejszych czasach raczej nie możemy mówić o tym zjawisku... |
Cytat: |
hahaha Czulu a jakie to sekciarskie chwyty stosowane są w organizacjach 'oazowych"? |
Cytat: |
Sekty wyłapują specyficznych ludzi[...] |
Cytat: |
A w czym Ci przeszkadza to, ze ktoś wierzy? przecież to się nie przekłada na funkcjonowanie człowieka w społeczeństwie, na efektywność pracy, kontakty interpersonalne, refleksyjne podejście do życia... to wszystko zalezy raczej od osobowych uwarunkowań, a nie od tego czy jest się wierzącym czy nie |
Cytat: |
A moze to po prostu przyszło z wiekiem...wraz ze zdobywaniem nowej wiedzy, umiejętności, a nie dzięki odrzuceniu religii... |
Cytat: |
Po prostu wiara może być ważna i 'potrzebna' ale jednocześnie jej odrzucenie niewiele zmieni w zyciu, jesli nie stanowi ona sensu życia... dla mnie nie stanowi... |
Cytat: |
Pisałam, że nie mam ochoty na wynurzenia... tyle... Smile nie chce dyskutować na forum o sobie, nie widzę takiej potrzeby.. |
Cytat: |
Tja... a to mi nowość... Smile hehehehe To dlaczego ciągle stanowią podsatawę diagnoz o niepełnosprawności? Czulu oczywiście, ze nie robi się testów na inteligencję osobom u których nie ma podejrzenia niepełnosprawności intelektualnej (no chyba, ze na ich własne życzenie) ... testy te generalnie służą do diagnozy IQ, która jest podstawą do dobrania odpowiednich metod pracy edukacyjnej, rewalidacyjnei i wychowaczej dziecka/osoby dorosłej z niepełnosprawnościa intelektualną...
a ze jest niemiarodajny to się zgodzę, bywają takie 'przypadki' w których to nie jest możliwe zastosowanie żadnego ze znanych narzedzi diagnostycznych... a bez takich 'badań' na dobrą sprawe nie jest się w stanie powiedzieć nic 'wiarygodnego' o dziecku... bo by uzyskać taką wiedzę potrzebne są do tego konkretne narzędzia, a nie tylko opinie wydawane na czuja przez nauczycieli i terapeutów pracujących z osobą niepełnosprawną... Jesli chodzi o narzedzia takie jak testy. to moga ich wyniki nie zawsze być prawdziwe przez to iż to jak sprawnie dziecko rozwiązuje zadania zalezy od jego stanu psycho-fizycznego czyli np. od tego czy jest wyspane, czy boli go głowa itp. no ale cóż... coś za coś... |
Cytat: |
Te "fakty', które przedstawiałeś wydają mi się mało prawdopodobne, zresztą tez już o tym pisałam... |
Czulu napisał/a: |
Tyle ze oprocz tych przykazan, w pismie sw sa stosy rozmaitych nauk i przepisow ktore juz zadnego sensu nie maja, a ich doslowne stosowanie w dzisiejszych realich wywoluje smieszne wrecz rezultaty. |
Cytat: |
Odpowiedz tymczasem jest prosta - podstawy Twej wiary sa czysto emocjonalne, a sama religia silnie wpisana w Twa podswiadomosc jako "deska" ktora w taki czy inny , ale z pewnoscia radykalny sposob pomogla Ci w trudnych chwilach, tak trudnych ze nie masz ochoty nawet o nich wspominac i sie tu "uzewnetrzniac". |
Cytat: |
Tylko w takim razie smieszy mnie to z jaka latwoscia i nonszalancja rozpracowywujesz moja psychike, a swojej jakos zanalizowac nie chcesz - jak Hannibal Lecter ![]() |
Cytat: |
Jako czlowiek z natury metodyczny i (wbrew Twoim "psychoanalizom") obiektywny, poszukiwanie boga rozumiem jako doglebne poznanie kazdej religii, wraz z dowodami na jej slusznosc. Ty rozumiesz jako wybranie sobie bostwa pierwszego z brzegu i (zgodnie ze schematem) dokonywanie autoprania mozgu w celu eliminacji wszelkich watpliwosci co do powzietego wyboru. Coz, mozna i tak. |
Cytat: |
"Bombardowanie miloscia". Jest jak najbardziej stosowane w oazach, choc w bardziej finezyjny i delikatny sposob. Cow ncizym nie zmienia faktu ze efekt jest podobny, starczy sobie popatrzec jak bredza ich stali uczestnicy oraz rasow sekciarze (np Milujacy). Ja wielkiej roznicy nie widze. |
Cytat: |
Tak to jest przyklad typowo sekciarkiego sposobu dzialania, co w niczym nie zmienia ze oazy i inne takie czerpia z pewnych taktyk sekciarskich. |
Cytat: |
Mnie zas nasuwa sie "educated guess" ze sama sie "nawrocilas" pod wplywem takiej organizacji i z tad Twoja ostra reakcja na moje przykre fakty. |
Cytat: |
No na efektywnosc pracy sie przeklada, zwlaszcza jak ktos idzie do zakonu albo na ksiedza. |
Cytat: |
"refleksyjne podejście do życia" - otoz jak najbardziej sie przeklada i fakt ze nie jestes tego swiadoma dowodzi moich powyzszych racji. Ja nawet nie bede Cie przekonywal, bo to tak jakbym chcial watpiacemu oku dowodzic jak wyglada. |
Cytat: |
Kapuje, cos moze byc okragle i podluzne. Ech, jakich to ludzie karkolomnych kombinacji nie tworza zeby zachowac pozory sensownosci tej swojej wiary... |
Cytat: |
Ale ja podyskutuje o Tobie. |
Cytat: |
To zabawne bo ja czytalem w kilku miejscach ze te testy tak na prawde sprawdzaja tylko... zdolnosc badanego do ich rozwiazywania, a nie jakis obiektywny wskaznik sprawnosci intelektualnej. |
Cytat: |
Rozumiem, to zaiste jest swietny argument i bynajmniej zaden rpzejaw dzialania "schematow myslowych" w akcji ![]() |
Cytat: |
hehehe Czulu jeśli ma się swiadomość 'czegoś"np. faktu, ze się wierzy w Boga, to nie moze to tkwić w podświadomości... lapiesz? Smile Psychoanaliza się kłania |
Cytat: |
wiara faktycznie może pomagac w trudnych chwilach... o czym już pisałam i podawałam przykład chociażby znajomej matki, której wiara pomogła pogodzić się z faktem posiadania niepełnosprawnego dziecka... |
Cytat: |
o sobie nie mam ochoty mówić |
Cytat: |
Piszę jedynie ogólnie o pewnych zjawiskach psychologicznych, które występują powszechnie i nie są zindywidualizowane... po prostu dotyczą każdego.. |
Cytat: |
2) O tym czy analizuję czy nie swoje postawy, przemyślenia i generalnie czy poddaję się, czy nie autorefleksji, nie musze pisać na forum... bo chyba nie do tego forum służy... |
Cytat: |
No to trzeba było dokładnie napisać, ze chodzi Ci o poszukiwanie boga jako pewnego Absolutu blizej nie określonego. Bo z tego co pisałeś wywnioskowałam, ze pytasz o Boga 'Katolickiego' |
Cytat: |
Nie pisałam o tym, ze nalezy wybrac religię 'pierwszą z brzega'... bo to sformulowanie oznacza iż na dobrą sprawę nie dokonuje się wyboru tylko bierze to co jest. A ja jak wiadać napisałam, ze należy sobie wybrać tą, która odpowiada nam najbardziej... |
Cytat: |
bombardowanie miłością... a w jaki sposób się to manifestuje i jaki negatywny wpływ ma na funkcjonowanie człowieka? I jaki podobny efekt? czytałes to co pisałam o sektach? bo odnosze wrażenie, ze nie potrzebnie tyle 'klepałam"... no i mam wrażenie że co bym nienapisała to i tak zostanie zanegowane... tak dla za |
Cytat: |
Czulu konkrety... Co jest negatywnego w organizacjach ozazowych? |
Cytat: |
A co nie ma prawa? To jego życie, jego wybór.. jeden idzie na policjanta, inny na lekarza a jeszcze inny na ksiądza bo czuje, ze to jego powolanie i w tym się realizuje... co jest w tym złego? |
Cytat: |
Kolejny argument nie do odrzucenia... lol... Czulu konkrety... jak się przekłada... {Proszę przedstaw mi badania dotyczące wpływu uczestnictwa w organizacji oazowej a refleksyjnego podejścia do życia....
heheh jaki wpływ spotkanie i dyskutowanie o Bogo mają mieć na to, czy człowiek poddaje się autorefleksji czy nie... czy docieka i analizuje otoaczajacy go swiat, własne postepowania i działania innych ludz...? No dajże spkój czulu.... bo przeginasz Smile hehehehe |
Cytat: |
ale jak już pisałam uważam, że ludziom do życia nie jest potrzebna świadomość jego sensu... ale potrzebny jest cel... |
Cytat: |
Zabawne... dlaczego więc ciągle stanowią podstawę diagnoz? hę? |
Czulu napisał/a: |
W podswiadomosci tkwi potrzeba wyznawania konkretnej religii, w swiadomosci reszta detali. |
Cytat: |
Inzynieria genetyczna (potepiana przez KRK - czyzby strach przed konkurencja ktora daje kukulke w garsc zamiast wrobla na dachu ?) pomoze lepiej... |
Cytat: |
Nie wstydz sie |
Cytat: |
Kazdego ale nie w takim samym stopniu. Ty opierajac sie na jakichs spelukatywnych teoriach usilujesz jednym ruchem zdezawuowac moje poglady jako efekt "myslenia schematycznego". Nadaremnie, bo jak na razie to ja tu prowadze konstruktywna dyskusje a Ty sie tylko bronisz dogmatycznymi sloganami. |
Cytat: |
Boisz sie ze mama przeczyta ? |
Cytat: |
To zle wywnioskowals i jestem w stanie dowiesc ze wurazilem sie jednoznacznie. Ale mi sie nie chce przewijac strony do tamtego miejsca ![]() |
Cytat: |
I swiadomie wybralas akurat religie swoich rodzicow, podbnie jak 90% obywateli tego kraju ? Fascynujace. |
Cytat: |
Moze mam jeszcze jakiegos autoryteta tu przyciagnac i wkleic kilka prac naukowych ? |
Cytat: |
Owszem stosuja takie rpaktyki, a zeby sie o tym przekonac wystarczy porownac to co mowia tacy fani oaz i rasow sekciarze, imo podobienstwo w sposobie rozumowania i formulowania pogladow jest uderzajace. |
Cytat: |
Oglupjaja ludzi. Jak religie wogole. |
Cytat: |
Jakby Einstein, Pasteur, Edison poszli do klasztoru to mielibysmy niezle przerabane. |
Cytat: |
Jasne, przypomina mi to rozmowy z czytelnikami GW - pokaz kwity albo nie ma dyskusji o ukladzie... |
Cytat: |
No wierzacym na pewno nie bo ich refleksyjnosc jest zduszona w zarodku przez wiare, a nawet jesli nie jest to jest skierowana na okreslone tory mistyczne. Najlepiej widac to na przykladzie filozofii sredniowiecznej i np antycznej. |
Cytat: |
Widocznie wciaz sa przydatne przy okreslaniu poziomu uposledzenia. |
Cytat: |
A z oazy musiałem swoją córkę zabierać przed czasem bo dochodziło do org seksualnych, zabawy w lekarzy, do rozbieranek na siłę itd. |
Cytat: |
A wiesz ile młodych dziewcząt zachodzi w ciążę na pielgrzymkach. |
Cytat: |
Piszesz o podświadomości więc nalezy odnieść się do konkternetj koncepcji a nie tylko używać słowa podświadomość w 'potocznym' znaczeniu. |
Cytat: |
Tak więc jeśli chodzi o psychoanalityczną koncepcję człowieka kategoria 'potrzeby wyznawania konkretnej religii" nie istnieje... jesli już chcesz pisać o 'konieczności' wiary to raczej szukaj informacji w koncepcjach mumanistycznych... tylko, ze tam nie występuje termin 'podświadomość' |
Cytat: |
tja... inżynieria genatyczna napewno Ci pomoże, zwłaszcza w 'leczeniu' np. autyzmu (oczywiście ironia) |
Cytat: |
1) Nie opieram się na spekulatywnych teoriach tylko na konkretnych danych pochodzących z wielokrotnie przeprowadzanych badań, eksperymantów itp |
Cytat: |
2) Chcę Ci uświadomić, że może nie do końca masz rację, ze moze warto zastanowić się nad sobą, swoim sposobem patrzenia na świat, wydawania sądów... bo może nie jest on tak 'doskonały' jak Ci się wydaje |
Cytat: |
3)Czulu jeśli o czymś nie masz zielonego pojęcia ( a wnioskuję to z Twoich wypowiedzi odnoszących się do moich psychologicznych 'ciekawostkek" ) zanim zaczniesz krytykować zapoznaj się z temamem, bo w przeciwnym razie naprawdę nie ma o czym dyskutować... bo to co piszesz jest po prostu bez sensu... |
Cytat: |
Ciekawy tok myślenia... Wybrałam Katolicyzm tzn, że generalnie nie dokonałam wyboru tylko przejęłam to co mi dano... bo chyba to chcesz mi zasugerować... Ale jeśli wybrałabym np. hinduizm no to to napewno świadczy o tym , iż jednak włożyłam minimalny wisiłek w wybór religii... O to Ci chodzi Czulu? Tak dedukujesz? |
Cytat: |
Jakie praktyki stosują? konktety, jak się to manifestuje? Wskaż mi to podobieństwo... FAKTY Bo jak narazie to argumentujesz na zasadzie 'bo tak" |
Cytat: |
2) Jak ogłupiają? Opisałam Ci na jakiej zasadzie działają sekty, co robią żeby zrobić ludziom przysłowiową 'wode z mózgu". a cóż takiego strasznego dzieje się w organizacjach oazowych? |
Cytat: |
Ale nie poszli bo nie chcieli... no i co z tego... to tylko potwierdza moje słowa, że albo się czuje powołanie do życia klasztornego albo nie... a każdy z nas moze dokonać wyboru... |
Cytat: |
Cytat:
Jasne, przypomina mi to rozmowy z czytelnikami GW - pokaz kwity albo nie ma dyskusji o ukladzie... No ale Ty nie podałeś żadnego argumentu... |
Cytat: |
Cytat:
No wierzacym na pewno nie bo ich refleksyjnosc jest zduszona w zarodku przez wiare, a nawet jesli nie jest to jest skierowana na okreslone tory mistyczne. Najlepiej widac to na przykladzie filozofii sredniowiecznej i np antycznej. tja tylko zauważ, ze filozofia nie kończy się na filozofii średniowiecznej... |
Cytat: |
No i jak tak sobie poczytasz teksty filozoficzne to zobaczysz, ze wielu panom nie udało się uciec od pojęcia Absolutu mimo ich usilnych prób... po prostu inaczej Absolut określali Smile np. Kant Smile |
Cytat: |
Cytat:
Widocznie wciaz sa przydatne przy okreslaniu poziomu uposledzenia. No i tu masz odpowiedź |
Vithal napisał/a: |
Całe szczęście że akurat leżałem na łóżku jak to czytałęm, bo inaczej bym spadł z krzesła ze śmiechu. Człowieku, to na 100% NIE BYŁA oaza katolicka. Może tylko ci tak ściemniała, a tak naprawdę do satanistów dołączyła? |
Vithal napisał/a: |
A wiesz ile młodych dziewcząt zachodzi w ciążę w domach? Co za argument. Jak dziewczyna nie szanuje siebie i puszcza się z pierwszym lepszym przystojniakiem to żadna z niej wierząca osoba (i to wcale nie tyczy się wyłącznie katolicyzmu). Pielgrzymka to rodzaj cyrku obwoźnego, za tymi większymi potrafią na końcu nawet prostytutki iść, a te co "chcą" też się trzymają na uboczu. Ale większość faktycznie idzie z potrzeby wiary i chędożenie im nie w głowach. |
Czulu napisał/a: |
Inzynieria wogole zapobiegnie pojzwianiu sie takich chorob. Dla odmiany modly moga poprawic jedynie humor. |
Cytat: |
To zabawne bo mi profesor z UJ mowila ze psychologia jest dyspyplina spekulatywna, tak jak wszystkie inne nauki spoleczne. |
Cytat: |
A ja Ci usiluje uswiadomic ze moj sposob patrzenia na swiat jest wlasnie efektem takich nieustannych przemyslen. |
Cytat: |
Zreszta moge sie spokojnie zalzoyc ze nawet gdybym znalazl jakies fachowe "ciekawostki" potwierdzajace moje przemyslenia to i tak bys jej jakos zdezawuowala albo zignorowala. |
Cytat: |
Dedukuje ze ze spora doza prawdopodobienstwa mozna zalozyc taki wniosek. |
Cytat: |
Tworza sobie "zgrana" paczke, pod przewodnictwem kaplana a potem wypieraja mozg opierajac na prostej zasadzie ze jednostka zwykle stara sie dostosowac do grupy. Na przyklad. |
Cytat: |
Zreszta jak joz mowilem, nie musze nzac konkretow, straczy ze znam efekty - fani oaz to takie same wyzute z konstruktywnej refleksji pustaki przekonane o jedynieslusznej prawdziwosci wlasnych pogladow religijnych (choc oczywiscie z racji "ekumenicznego" charakteru katolicyzmu niec w innym stylu) jak sekciarze w stylu Milujacego. Wpierw Ty mi wyjasnij te zbierznosc, zaprzecz jej istnieiu albo udowodnij brak zwiazku z wysnutym przezemnie wnioskiem a potem domagaj elaboratow naukowych. |
Cytat: |
Robi sie wode z mozgu w ramach katolicyzmu. Tak trudno to przyjac do wiadomosci ? A co wg ciebie sie tam robi ? Wali gruche w spiworach ? |
Cytat: |
Tja a ilu poszlo ? Ptrzeciez ci mnisi sie tam tak na prawde marnuja sadzac ze osiagaja jakies zbawienie ktorego nie ma. |
Cytat: |
Argumentem jest prosty fakt ze religie generalnie nie sprzyjaja wolnomyslicielstwu z racji swej zalozeniowo "jedynieslusznmej natury". Przeto jesli przyjmiemy ze na oazach sie "nawraca i umacnia wiare" to raczej nie sa to kolka filozoficzne. |
Cytat: |
A jeszcze wiekszej ilosci panow nie udalo sie pomimo usilnych prob wyjasnic sprzecznosci w katolickiej definicji Boga. Nad tym ze sobie jacys bardziej rozgarnieci, swiadomi tego faktu ludzie zafiksowani w wierze wymyslali wlasne definicje Boga (co zreszta dzieje sie do dzisiaj) moge jedynie pokiwac z politowaniem glowa. |
Cytat: |
No tak, ale Ty sugerowalas wszesniej za nadaja sie do okreslania tzw "ilorazu inteligencji" u pelnosprawnych osob co obecnie jest negowane. |
Cytat: |
Tja jak pisałam szczegolnie autyzmu heheheheh Smile zwłaszcza, ze na dobrą sprawę nikt nie zna dokładnych przyczyn tej choroby, jedno jest pewne diagnozowana jest generalnie coraz wczesniej... |
Cytat: |
Jeśli uważasz wyniki badań za mało wiarygodne?.... |
Cytat: |
Do dyscyplin spekulatywnych zaliczyłabym raczej filozofię bo tam nie ma konkretnych danych są jedynie przypuszczenia czesto niemające związku z rzeczywistością |
Cytat: |
krotka piłka... masz jakieś argumenty to dawaj Smile bo jak narazie unikasz odpowiedzi |
Cytat: |
tja... i wszystko jasne... i to nie jest schematyczne myślenia... no rzeczywiście Czulu.... żenada |
Cytat: |
Równie dobrze można dostosować się do grupy przyjaciół czy do subkultury... Czy wówczas tez można mówić o "praniu mózgu"? |
Cytat: |
Właśnie musisz znać konkrety... Opisałam Ci dokładnie proces werbowania członków do sekt i ich 'urabianie"... A jak to wygląda w organizacjach oazowych? Skoro mają tak negatywny wpływ na młodych ludzi nalezy chyba o tym napisać? no chyba, ze na dobrą sprawę nie masz zielonego pojęcia jak to wygląda... co wydaje mi się najbardziej prawdopodobną wersją Smile
piszesz "fani oaz to takie same wyzute z konstruktywnej refleksji pustaki przekonane o jedynieslusznej prawdziwosci wlasnych pogladow religijnych" na jakiej podstawie tak twierdzisz? poznałeś wszystkich członków oaz przebadałeś ich intelekt i generalnie przy pomocy różnych narzędzi badawczych zdiagnozowałeś brak zdolności do podejmowania autorefleksji? Nie sądzę... zapewne miałeś kontakt z moze jedną, góra dwoma osobami i to nieźle porąbanymi i na tej podstawie zgeneralizowałeś wniosek o wszystkich członkach oaz... na to wygląda, ze Twoje przypuszczenia są mało wiarygodne Smile i generalnie nie mają podstaw |
Cytat: |
Czulu napisałam Ci dlaczego organizacje oazowe nie są sektami... podałam różnice a Ty powiedziałeś, ze się z tym nie zgadzasz i koniec... zero argumentów... uzupełnij wiedzę to pogadamy bo tak to faktycznie nie ma sensu.... |
Cytat: |
Ale jak? Opisz mi dokładnie sposób działania, metody... może mnie przekonasz... bo jak narazie wymagasz dogmatycznego przyjęcia Twoich racji a chyba nie o to chodzi? Bo dogmatyzm odrzucasz, czyż nie? |
Cytat: |
Skad wiesz że się marnują? a może dla nich modlitwa i kontemplacja to właśnie to w czym się odnajdują i są szcześilwi ? Nie mają do tego prawa? To Ty masz im mówić co jest słuszne i co sprawi, ze będą szcześliwi? Gadałeś kiedyś z ludźmi dlaczego wybrali taką a nie inną drogę życia? |
Cytat: |
1) w oazach się nie nawraca... bo uczestnictwo w tych organizacjach jest dobrowolne w każdej chwili możesz przystapić do organizacji jak również z niej wystąpić... |
Cytat: |
2) a co ma umacnianie w wierza do technik 'prania mózgu" prowadzonych w sektach? |
Cytat: |
Cytat:
A jeszcze wiekszej ilosci panow nie udalo sie pomimo usilnych prob wyjasnic sprzecznosci w katolickiej definicji Boga. Nad tym ze sobie jacys bardziej rozgarnieci, swiadomi tego faktu ludzie zafiksowani w wierze wymyslali wlasne definicje Boga (co zreszta dzieje sie do dzisiaj) moge jedynie pokiwac z politowaniem glowa. No i co z tego? |
Cytat: |
Wyraźnie pisałam, że testy na inteligencje robi się osobom u których nie ma podejrzenia o upośledzeniu jedynie na ich własne życzenie |
Cytat: |
No i jeszcze można ich użyć w sytuacji gdybyś chciał sprawdzić czy faktycznie wiara koreluje z IQ... |
Czulu napisał/a: |
No bakteryjne przeciez chyba nie jest. |
Cytat: |
I jak juz mowilem - modlitwa ma i tak mniejsza "skutecznosc" w leczeniu uposledzen. |
Cytat: |
Wyniki nie, ich interpretacje, a i owszem. |
Cytat: |
Zwazywszy np na to ze w psychologii istnieja co najmniej 3 modele opisujace osobowosc czlowieka to chyba jednak moja profesor ma racje. |
Cytat: |
No swoje obserwacje, od tego sie zaczyna formulowanie wszystkich hipotez, czyz nie ? |
Cytat: |
Tyle ze akurat schematy ktore Ty stosujesz sa wyjatkowo bezsensowne, ukierunkowane jedynie na utworzenie podstaw dla realizacji potrzeby wiary. |
Cytat: |
Jesli dana grupa to osoby obsesyjno-maniakalnie zafascynowane jakas ideologia co zaczyna udzielac sie na to i owszem. |
Cytat: |
Dodajmy - osobami ktore ulegly propagandzie tam szerzonej. Vithal tez sie w to bawil a jest ok. |
Cytat: |
Tego nie napisalem, przekrecasz moje slowa. |
Cytat: |
Ale ja Cie wcale nie chce przekonac ze oazy to pralnie mozgu. Po prostu wyrazilem swoje zdanie na ten temat i je bronie, tyle. |
Cytat: |
Jestem jak najdalszy od mowienia komukolwiek co ma czybnic a co nie. Tym niemniej, czy gdybys trafila na wyspe zamiekszana przez prymitywne plemie ktore jakis facet ktory trafil tam przed Toba przekonal o swej boskosci przy pomocy paru technologicznych gadgetow, a teraz w dosyc nieetyczny spob wykorzystuje uzyskane w ten spsob przywileje to nie chcialabys polozyc temu kres ? |
Cytat: |
No sory ale to jest argument tak zalosny ze az rece opadaja, w poczatkowej fazie indoktrynacji uczestnictwo w spotkaniach sekty tez jest jak najbardziej dobrowolne. |
Cytat: |
Popatrz na Milujacego prawde. ![]() |
Cytat: |
. Co dowodzi moim zdaniem nie tego ze w "religii cos jest", jak zdawalas sie sugerowac 2 posty temu, ale ze po prostu jest kuszaca iluzja z ktorej niektorym ciezko jest zrezygnowac. |
Cytat: |
Na wlasne zyczenie to ja sobie moge nawet zrobic test na bycie czarownica (ten z topieniem w rzece) co nie implikuje w zaden sposob o jego miarodajnosci. |
Cytat: |
Ale IQ wedlug koncepcji z ktorymi sie zapoznalem to po prostu wspolczynnik zdolnosci w rozwiazywaniu testow IQ a "bezrefleksyjnosc" do jakiej imo prowadzi religia bynajmniej nie musi sie w tren sposob manifestowac. |
Archangel napisał/a: |
Cytat:
Popatrz na Milujacego prawde. Laughing |
Czulu napisał/a: |
Jestem jak najdalszy od mowienia komukolwiek co ma czybnic a co nie. |
Archangel napisał/a: |
A kto mówi o 'leczeniu' niepełnosprawności intelektualnej przez modlitwę? hę?
pisałam, ze modlitwa i generalnie wiara pomaga rodzicom pogodzić się, zaakceptować niepełnosprawność dziecka... a to zupełnie co innego |
Cytat: |
Czulu mam takie pytanie, czy kiedykolwiek czytałeś książkę będącą raportem z badń? czy kiedykolwiek prowadziłeś prace badawcze, dokonywałeś interpretacji wyników badań? |
Cytat: |
Cytat:
Jesli dana grupa to osoby obsesyjno-maniakalnie zafascynowane jakas ideologia co zaczyna udzielac sie na to i owszem. tylko jak się to ma do 'prania mózgu"? |
Cytat: |
Cytat:
Tego nie napisalem, przekrecasz moje slowa. nadal brak argumentów... |
Cytat: |
Cytat:
Jestem jak najdalszy od mowienia komukolwiek co ma czybnic a co nie. Tym niemniej, czy gdybys trafila na wyspe zamiekszana przez prymitywne plemie ktore jakis facet ktory trafil tam przed Toba przekonal o swej boskosci przy pomocy paru technologicznych gadgetow, a teraz w dosyc nieetyczny spob wykorzystuje uzyskane w ten spsob przywileje to nie chcialabys polozyc temu kres ? A jak ma się to do wstępowania ludzi do klasztorów? |
Cytat: |
Cytat:
Popatrz na Milujacego prawde. Laughing konkrety proszę |
Cytat: |
Cytat:
. Co dowodzi moim zdaniem nie tego ze w "religii cos jest", jak zdawalas sie sugerowac 2 posty temu, ale ze po prostu jest kuszaca iluzja z ktorej niektorym ciezko jest zrezygnowac. No i co z tego? |
Cytat: |
2 Jak już pisałam wyniki testów mogą wychodzić różne w zależności od nastroju, samopoczucia, pogody (niektóre dzieciaki niepełnosprawne, zwłaszcza autyści są meteopatami), stanu fizycznego itp. Ale te czynniki nie mają wpływu jedynie na wykonywanie testu na IQ tylko generalnie na globalne funkcjonowanie, a szczegolnie w sytuacjach zadaniowych. Z tego wniosek, ze jakiekolwiek pomiary nigdy nie są w 100% pewne... ale zauważ, że mimo wszystko granica błędu (tak to określmy) jest bardzo niewielka... nawet gdy działają te negatywne czynniki wynik testu nie bedzie diametralnie różny.... Kolejna sprawa, są konkretnie ustalone zasady korzystania z tego typu narzędzi (testów na IQ itp), psycholog jest zobowiązany stosowac się do nich, by nie zafałszować wyniku... jedną z zasad jest sciśle określony czas między badaniem pacjęta tym samym narzędziem, by uniknąć efektu "nauki".
Moim zdaniem tego typu testy, jak już pisałam, są niezbędne w diagnozie dzieci, ustalaniu programu edukacyjnego i rewalidacyjnego. jednakże należy pamiętac o tym, iż nie zawsze nalezy ściśle trzymać się 'wyniku", bo czasem dzieciak jest w stanie zrobić więcej, lub mniej niż wskazuje na to wynik testu... |
Cytat: |
Tym gorzej dla Ciebie, bo nie masz narzędzia badawczego, którym byś mógł sprawdzić słuszność swoich hipotez... |
Czulu napisał/a: |
A ja napisalem ze inzynieria jest lepsza bo moze te choroby wyeliminowac, przez co modlitwa stanie sie zbedna. Wogole wszelki postep zmierza do tego zeby czlowiek mogl sobie radzic z klopotami a nie godzic sie z nimi. Religi generalnie przejawiwja tendencje odwrotna w swych filozofiach totez w oczywisty spsob sa godne potepienia. |
Cytat: |
Archangel, Archangel, slepa wiara w "badania naukowe" to juz przeszlosc. |
Cytat: |
Posrednio ![]() |
Cytat: |
Jak mam argumentowac na rzecz pogladu ktorego nie glosilem ? Mam zaczac przekrecac Twoje slowa a potem domagac sie byc ich bronila ?! |
Cytat: |
To proste - jesli wedlug wszelkich prawidel logiki religia chrzescijanska to bujda, a ci ktorzy ja wyznaja to najczesciej osoby zle poinformowane lub zafiksowane w okresie dziecinstwa, to choc nie bede nikogo sila odwodzil od wiare bede ja krytykowal i wytykal bezsens, w nadziei ze choc niektorzy ludzie poswiecajacy zycie bzdurze wezma sie za cos pozyteczniejszego dla nich samych jak i dla spoleczenstwa. Ty zas mowisz - niech se weirza w co chca, byly tylko odczuwali subiektywne uczucie szczescia, dla mnie taka postawa jest nie do przyjecia bowiem jest ona furtka do zgody na manipulowanie i oszukiwanie ludzi. |
Cytat: |
No lepszego konkreta to ja tu nie znajde, jesli nie pojmujesz aluzji to jestes zbyt malo blyskotliwa na dyskusje ze mna. |
Cytat: |
Czy ta fraza stala sie teraz nowym "zapychaczem" w sytuacji gdy nie masz juz nic do powiedzenia w miejsce ignorowania tych watkow w ktorych "wygralem" ? |
Cytat: |
t to doskonaly przyklad na "zafiksowanie" w jakims pogladzie w okresie dziecinstwa, co zreszta rowniez wchodzi w sklad moich przemyslen. |
Cytat: |
No i czego to dowodzi ? Tego co napisalem wczesniej, ze test IQ jest przydatny w niektorych wypadkach. Ale nijak top nie dowodzi ze cos takiego jak IQ wogole istnieje i ze jego mierzenie ma powszechnie sens, a przypominam ze zaczelo sie od tego ze sugerowalas iz religia nie ogranicza intelektualnie, bo nie wplywa na wyniki testow IQ. |
Cytat: |
No raczej trudno jest mierzyc "refleksyjnosc i kreatywnosc filozoficzna". Tym niemniej Ty rowneiz nie masz podstaw by autorytatywnie twierdzic ze religia nie ma na to wplywu tym bardziej ze sama nalezysz do grupy ktora wg moich zalozen podlega temu dzialniu. |
Cytat: |
A ja własnie mówię, że nie wszystko da radę "wyleczyć" nawet za pomocą inżynierii genetycznej Smile nie jest to możliwe w np. przypadku autyzmu czy niepełnosprawności intelektualnej... bo tego typu zaburzenia są skutkiem działania innych czynników... |
Cytat: |
piszesz : " postep zmierza do tego zeby czlowiek mogl sobie radzic z klopotami a nie godzic sie z nimi. " jeśli chodzi o podany przezemnie przykład narodzin niepełnosprawnego dziecka myślę, że człowiek nie jest sobie w stanie z tym poradzi puki nie pogodzi się z sytuacją, niezaakceptuje dzieciaka takim jakim ono jest... a jak pisałam z relacji rodziców takich dzieci wiem, ze religia im pomaga |
Cytat: |
Tja? Badania stanowią podstawę nauk Smile bez nich nie jest możliwa weryfikacja hipotez, tworzenie nowych teorii, badanie skuteczności podjętych działań...
heheh zakładam, że negujesz badania bo się naczytałeś o dominacji konkretnych paradygmatów w konkretnym czasie i wyjaśnianiu otrzymanych z badań danych zgodnie z istniejącycm paradygmatem... gdy danych nie da się wyjaśnić korzystając z obowiazujących zalożeń to wówczas zmienia się paradygmat... itp... Nie jest to dla mnie nowością... Smile w każdym razie dobrze sobie zdawać z tego sprawę mieć świadomość istnienia rozmaitych paradygmatów, i orientować się w dokonaniach nauki Smile Bo wiesz Czulu ja sobie nie mogę pozwolić na to by ignorować badania.... muszę być na bierzącą, bo jest to niezbędne w mojej pracy... |
Cytat: |
Cytat:
Posrednio Razz konkrety |
Cytat: |
Ja ciągle czekam na wyjaśnienie dlaczego organizacje oazowe negatywnie wpływają na człowieka Smile i się jakoś doczekać konkretów nie mogę |
Cytat: |
Czyli Czulu wniosek z tego, że nie chcesz pozwolić ludziom na dokonanie wyboru co do ich dalszej drogi... Też nie jestem wstanie pojąć (mimo iż rozumiem mechanizmy, przyczyny) dlaczego ludzie wybierają życie klasztorne, przecież można robić tyle fajniejszych rzeczy Smile ale też nie rozumiem jak może kogoś fascynowac bycie weterynarzem czy pilotem... po prostu każdy jest inny i każdy realizuje sie wykonując coś innego... A skoro Ci ludzie chcą poświęcić się Kościołowi... to jest ich wybór... ich życie... |
Cytat: |
A co do 'użyteczności", to o czym piszesz Czulu moze okazać się groźne dltego, że idąc tym tokiem myslenia można zacząć zastanawiać się nad tym po co np. kształcić, poddawać terapii osoby niepełnosprawne intelektualnie? przzeciez one nigdy nie bada 'pełnosprawnym', "użytecznymi' obywatelami... czy wzwiązku z tym mamy sobie te działania odpuścić? |
Cytat: |
Cytat:
No lepszego konkreta to ja tu nie znajde, jesli nie pojmujesz aluzji to jestes zbyt malo blyskotliwa na dyskusje ze mna. Czulu ja proszę o konkretne argumenty, a nie o 'aluzje' Smile i jak wiadac nadal ich brak... |
Cytat: |
skąd Ci sie wzieły te 'fiksacje'? wyjaśnij co masz na mysli ... |
Cytat: |
2) czulu czy Ty w ogole czytasz to co piszę? Bo mam wrażenie że wybierasz tylko fragmenty i dołączasz do tego własną interpretacje... Istnieje coś takiego jak iloraz inteligencji, ale nie test ma dowodzić istnienia IQ, tylko ma je badać... Mierzenie ma sens, o czym pisałam... bo pozwala na obranie odpowiedniej drogi w pracy z dzieckiem... A religia na poziom IQ nie wpływa, bo niby w jaki sposób? |
Cytat: |
Czulu co masz na myśli refleksyjność i kreatywność filozoficzną czy refleksyjne podejście do życia, świata, zdolność do analizy samego siebie itp. o czym pisałeś wczesniej...? |
Cytat: |
Twierdzę autorytatywnie, że religia nie ma wpływu na zdolność podejmowania działań intelektualnych ponieważ znająć 'zasady, teorie, opinie o funkcjonowaniu człowieka nie widze ku temu podstaw |
Czulu napisał/a: |
Jak nie inzynieria to jakas inna dziedzina nauki. Wkoncu nasze mozliwosci stana sie nieograniczone, to tylko kwestia czasu. |
Cytat: |
Ale religia stara sie udaremnic badania naukowe ktore moglyby wogole zapobiec wystepowaniu takich wypadkow ! |
Cytat: |
Godzenie sie z losem jest charakterystyczne dla bezsilnosci, tymczasem cecha czlowieka jako gatunku jest wlasnie pokonywanie wlasnych slabosci i okielznywanie swiata tak aby zylo sie nam w nim wygodniej. Religie byly bardzo przydatne w czasach gdy mozliwy poziom tych "przetworzen" byl nikly, i nadal sa przydatne w takich przypadkach jak opisalas, ale generalnie ich uzytecznosc spada, bo wspolczesny czlowiek juz nie musi tak czesto godzic z tragediami jak dawniej, i w koncu wogole nie bedzie juz doznawal zadnych tragedii kiedy smierc pokona nie "baranek bozy" ale naukowiec w bialym kitlu. |
Cytat: |
Co w niczym nie zmeinia faktu ze dzis badania ktore potwierdzaja jedna teorie moga po odkryciu nowych zjawisk stac sie podpora innej, konkurencyjnej. |
Cytat: |
W psychologi, tak jak filozofii czy socjologii stan naszej wiedzy wciaz sie drastycznie zmienia i dlatego uznawanie jakiejs teorii za jedyniesluszna jest po prostu niepowazne. |
Cytat: |
Tym bardziej ze jestem w stanie sie zalozyc o to ze koncepcja na ktora sie powolalas usilujac (w niepowiem - sprytny sposob) zdezawuowac moje poglady ubierajac zwyczajny atak ad personam w naukowe piorka, nie zaklada ze wszyscy ludzie bez wyjatku w jednakowym stopniu formuluja swoje swiatopoglady wg z gory zalozonych schematow ale raczej ze "istnieje taka tendencja u znacznej liczby osobnikow" czy "wystepuje ona u znaczacej wiekszosci populacji". Nie wspominajac o tym ze skoro juz mi wytykasz schematycznosc przy pomocy tej teorii, to nie powinnas radosnie zapominac o tym ze Ty rowniez w takim samym stopniu padasz ofiara schematow oraz przerwac bezsensowna w takim kontekscie rozmowe. |
Cytat: |
No to proste, jesli ktos sie usilnie dostosowywuje do grupy wyznajcej dogmatycznie jakas ideologie, nagradzajaca jej uznwanie i ostro reagujaca na jej krytyke to koncowy efekt jest zblizony do prania mozgu. |
Cytat: |
Czyli jakich konkretow ? |
Cytat: |
nawet obecnie w XXw postkomunistyczna Polska jest jednym z najbardziej poboznych krajow w Europie ! |
Cytat: |
Jak ktos chce za to placic to niech rehabilituje, mnie nic do tego, tylko precz z socjalem ktory takie imprezy chce finansowac z mojej kieszeni. |
Cytat: |
Ech... No to proste, czy to szczyt postawy refleksyjno-wolnomyslnej ? A optycznie rzecz biorac bredzi jak dla mnie dokladnie tak samo jak niektorzy z oaz. Mozesz sie z tym zgadzac albo nie, ale takie jest moje zdanie, dotarlo ? |
Cytat: |
Tak wiec jesli ktos mi mowi patrz - byl Berkeley, Kant i Locke co wierzyli w Boga i nei uwazali tej koncpecji za bezsnes to smieje mu sie w twarz, bo sa to tylko doskonale przyklady na to jak bardzo religijny dogmatyzm "wyssany z mlekiem matki" potrafi wypaczyc nawet wybitne umysly. |
Cytat: |
A ja mam watpliwosci czy ty czytasz to co ja pisze. Przypominam po raz kolejny, ze zaczelo sie od tego jak stwierdzilem ze uwazam religie za czynnik ograncizajacy kreatywne formulowanie pogladow (czyli jak kto woli - refleksyjnosc). Na to Ty odparlas ze nie udowdniono wplywu wiary religijnej na poziom IQ w odpowiedzi na co ja podwazylem ogolna wymiernosc badan tego typu, ale jednoczesnie przyznalem ze skoro sie je nadal stosuje to musza sie do czegos przydawac, z zastrzezeniem ze z pewnoscia nie do okreslania "inteligencji" badanych. Wiec powiedz mi co do tego wszystkiego ma fakt ze testy IQ sa pomocne w okreslaniu stopnia uposledzenia ? Chyba nie wiecej niz to ze badanie urodynamiczne jest wykorzystywane w diagnozowaniu chorob ukladu moczowego. |
Cytat: |
Religia dajac czlowiekowi pewien gotowy swiatopoglad "na tacy" zwlania go z koniecznosi wykreowania go na wlasna reke. To tak jak z telewizja i telewizorem - jedno rozwija wyobraznie itp, drugie to tylko bezmyslne chloniecie "papki". |
Cytat: |
jeśli chodzi o autyzm i niepełnosprawność intelektualną pozostaje jedynie terapia ... |
Cytat: |
1) pisze się w ogole |
Cytat: |
2) Podałam konkretny przykład i nie wiem w jaki sposób religia może udaremniać badania nad tymi 'chorobami'? |
Cytat: |
Czulu rozważamy konkretny przykład... posiadania niepełnosprawnego potomstwa... wiesz ja nie widzę innego rozwiązania, jak tylko pogodzenia się rodziców z tym faktem... oczywiscie nie jest to latwe, ale czy w tym przypadku faktycznie swiadczy o bezsilności? |
Cytat: |
A co by było gdyby rodzice się z tym nie pogodzili? Może zamknęli by dziecko w komórce?, niedawno było głośno o takim przypadku... Pogodzenie się, zaakceptowanie sytuacji daje w ogole możliwość 'normalnego' zaopiekowania się dzieckiem wymagającym znacznie więcej uwagi niż zdrowe potomstwo... |
Cytat: |
Myślę, ze zawsze niestety człowiek bedzie musiał radzić sobie z trudnymi sytuacjiami, bo nawet gdy uda nam się wyeliminować choroby, zawsze mogą zdarzyć się jakieś 'wypadki losowe", którym zapobiec się nie da.... mówię tutaj bardzo ogólnie, bo dla każdego coś innego bedzie tragiczne... |
Cytat: |
(np. jedni z powodu niespełnionej miłości odbierają sobie życie, inni się tym za bardzo nie przejmą...) |
Cytat: |
Widzisz Czulu to zależy.... w tym przypadku trudno jest generalizować 'wnioski"... Bo jeśli np. chodzi o prowadzenie terapii psychologicznej, psychoterapeuta, by być skuteczny musi opowiedzieć się za jedną teorią, koncepcją człowieka zgodnie z którą będzie prowadził terapię, by była ona jak najbardziej skuteczna... Chodzi o to, że dana koncepcja w ściśle pokazuje nam w jaki sposób funkcjonuje człowiek, i jakie mechanizm moga prowadzić do zaburzeń... w przypadku inne teorii funkcjonują zupełnie inne pojęcia, inne mechanizmy i na coś innego nalezy zwrócić uwagę... tak więc np. w psychoanalizie będzie się 'grzebało' w podświadomości" a w behawioryźmie szukało sytuacji, które uwarunkowały takie a nie inne zachowanie... oczywiście moze być tak, ze jeden rodzaj terapii na kogoś zadziała, a na kogoś innego już nie...
Jeśli natomiast chodzi o teorie, badania itp. rzeczy dotyczące edukacji... to jak najbardziej zgadzam sie z faktem, iż nie nalezy poprzestawać na jednej koncepcji, należy czerpać to co najlepsze ze wszystkich dostepnych źródeł... ale jest to moja prywatna opinia, bo nie wszyscy się z tym zgadzają... istnieją np. szkoły pracujące metodą M. Montessori, czy R. Steinera. |
Cytat: |
1) Nie mówię, ze nie ulegam... tylko, ze ja mam tego swiadomość iw iem kiedy włącza mi się tego typu 'myslenie" |
Cytat: |
Jesli tylko o tym mowa to nie do końca... bo generalnie jest tak, że grupa nagradza za 'wyznawanie' podobnych poglądów, a 'karze' za bycie przeciw... generalnie zjawisko to jest bardziej skomplikowane... ja skupiłam się na tych ogolnych tendencjach... Zauważ tez, ze proces prania mózgu jest bardziej złożony... dlatego nie stawiałabym tutaj znaku równości... |
Cytat: |
argumentów Smile potwierdzających Twoje stanowisko |
Cytat: |
Cytat:
Jak ktos chce za to placic to niech rehabilituje, mnie nic do tego, tylko precz z socjalem ktory takie imprezy chce finansowac z mojej kieszeni. a no własnie dlaczego? |
Cytat: |
No własnie mnie dziwi, bo z tego co piszesz wnioskuję iż generalizujesz na wszystkich czy większość uczestników oaz informacje, które otrzymałeś pozjając jedynie kilku bywalców spotkań oazowych... Jednoczesnie nie potrafisz mi powiedziać dlaczego uważasz, ze organizacje oazowe negatwynie wpływają na człowieka i jakich technik 'manipulacji' Twoim zdaniem używają... bo wywnioskowałam z Twoich wypowiedzi właśnie to...
Czulu, Oczywiście, mozesz tak mysleć... szkoda tylko, ze nie jesteś wstanie uargumentowac swojej opinii... |
Cytat: |
tylko widzisz co dla Ciebie jest 'wypaczeniem' dla innych wcale nim nie musi być... |
Cytat: |
Dlatego nie uważam, ze należy całą filozofię religijną wywalić... po prostu nalezy wziąść z niej to co najlepsze, tak jak bierze się z innych rodzajów filozofii |
Cytat: |
zeszłó w końcu na to, ze podważyłeś zasadność stosowania testów... |
Cytat: |
a wyobraź sobie, że wiara nie zwalnia wirzących z konieczność refleksyjnego myslenia, tworzenia własnej opinii na temat rzeczywistości... |
Czulu napisał/a: |
Do czasu... |
Cytat: |
Pisze jak chce - jestem nihilista ![]() |
Cytat: |
Tym bardziej ze KRK do nie tak dawna sceptycznie odnosil sie nawet dos zczepionek przeciw ospie... |
Cytat: |
A o czym swiadczy ? w przypadku trudnosci czlowiek ma jedynie dwie drogi wyjscia - akceptacje i walke - religia generalnie sklania ku pierwszemu, nauka dokladnie odwrotnie. |
Cytat: |
Nawet jesli religia faktycznie w tym pomaga to i tak bilans strat/zyskow jest na jej niekorzysc jesli usiluje storpedowac leczenie innych chorob. |
Cytat: |
No sadze jednak ze nie "zawsze". |
Cytat: |
Sorry ale chyba rozmawiamy o normalnych ludziach a nie o swirusach ? |
Cytat: |
Ale to jest co innego, tu mamy po prostu zalozenie pewnego modelu i stosowanie sie do jego zalozen a nie dogmatyczny upor przy obstawaniu o jego "jedynieslusznosci". |
Cytat: |
A moze ja tez wiem i staram sie unikac takiego myslenia, o tym nie pomyslalas co ? |
Cytat: |
Pranie mozgu mozna przeprowadzac na rozne sposoby, mniej lub bardziej finezyjne, ale we wszystkich sektach i po czasci katolickich instytuacjach "umacniajacych w wierze" efekty wykazuja znaczne podobienstwa, i o to mi chodzilo. |
Cytat: |
Podaje argumenty ale one sie Tobie nie podobaja. |
Cytat: |
Bo podstawowym prawem czlowieka jest swobodne gospodarowanie swoim mieniem ? |
Cytat: |
Ale jednoczesnie dostrzegam pewne poszlaki ktore prowadza mnie do takich a nie innych wnioskow. I z tego co zauwazylem Ty nie jestes w stanie podwazyc moich dowodow na to ze religia jednak wplywa generalnie ujemnie na swobode myslenia, bedac w stanie jedynie stwierdzic ze "wg posiadanej wiedzy cos takiego nie ma miejsca". |
Cytat: |
est wypaczeniem poniewaz jest daremna i zarazem rozpaczliwa proba ujecia w ramy logicznego rozumowania pojecia zgola niespojnego logicznie. Jest to memento ukazujace jak bardzo religia potrafi wypaczyc tok rozumowania, zamknac w kajdany dogmatyzmu, tak ze zamist sluzyc ono odkrywaniu prawdy, sluzy jedynie udowodnieniu przyjetych a priori pogladow. |
Cytat: |
Naturalnie, wlasnie filozofia religii oddaje nieocenione przyslugi wszelkim sceptykom bezlitosnie ukazujac w jaki sposob liczne proby sformulowania spojnej "teodycei" niezmiennie koncza sie fiaskiem. |
Cytat: |
W przypadku mierzenia "IQ" zdrowych osob, i bede przy tym nadal obstawal poniewaz nie wytoczylas zadnych argumentow podwazajacych ten poglad. |
Cytat: |
Inaczej mowiac - rozumowanie ateistow jest bardziej kreatywne bo nie ma zadnych punktow wyjscia, i tworzy je sobie w swobodny sposb, tymczasem w przypadku teistow rozumowanie w zasadzie ogranicza sie znieksztalacania domyslnej religii tak aby otrzymana w ten sposob himera odpowiadala ich potrzebom (co daje zwlaszcza w przypadku osob o wysokim poziomie intelektu, swiadomych rozlicznych problemow logicznych religii, prawdziwie komiczne efekty). |
Cytat: |
Tym niemniej w weiekszpsci przypadkow religia funkcjonuje wlasnie jako podana na tacy filozofia zycia po ktora siegaja ci ktorym nie chce sie samodzielnie myslec, jak to ujal Oskar Panizza - "Religia jest faktycznie deską ratunku,bo nikt nie ma na tyle czasu,aby stworzyć sobie własną moralność i przemyśleć sprawy leżące poza światem zmysłowym,których istnienie przeczuwa."[/code] |
Archangel napisał/a: |
Czulu skąd ta pewność? 1) Skąd wiesz, co stanowi punkt wyjścia i jak przebiega sposób wyciągania wniosków refleksji u osób wiedzących? Bo przecież sam raczej się za toakową nie uważasz... 2) Jaką masz pewność, ze nic nie jest w stanie zafałszować poglądów 'ateisty" 3) No i nie zapominaj, ze ateista by być ateistą musi najpierw uznać isnienie absolutu Smile Bo ateista zaprzecza jego istnieniu, a zeby czemuś zaprzeczyć... trzeba uznać, ze to coś istnieje Smile |
Archangel napisał/a: |
A no własnie Czulu, kolejne sterptypy... skąd wiesz, ze osobie wierzącej nie chce się myśleć nad zyciem, analizować go, a ateiście się chce? Może być i tak i tak, równie dobrze, moze się nie chceć ateiść a chcież wirzącemy... bo to zalezy od wielu czynników jak chociażby od IQ... bo generalnie osoby niezbyt madre nie analizują otaczającego świata... |
Cytat: |
tja... zwłaszcza gdy mówimy o niepełnosprawności intelektualje heheheh |
Cytat: |
no to dalej wałkujemy podany przykład, czy i w hjaki sposób wyobrażasz sobie 'walkę' z niepełnosprawności? |
Cytat: |
Czulu, ale o czym my mówimy? Religia pomaga pogodzić się z np. niepełnosprawnościa a moze i z innymi chorobami, ale nie rości sobie prawa do tego by je leczyć, nie jest to mozliwe... |
Cytat: |
nie proponuje metod leczenia i nie wymaga ich odrzucenia... |
Cytat: |
Masz sposób na wyeliminowanie wszystkich 'wypadków losowych"? Bo mnie się wydaję, że nawet przy największej ostrożności nas samych moze się zdarzyć coś na co my nie mamy wpływu... |
Cytat: |
"Świrusy"? Normalni ludzie, tylko to ich po prostu 'ruszyło'... tyle... |
Cytat: |
Nie, bo nie maiłam takich podstaw... z tego co piszesz wnioskuję, ze nie orientujesz się w tej tematyce więc skąd niby masz wiedzieć, ze jestes świadomy mechanizmów, których tak naprawde nie znasz? Czulu nie kombinuj, poczytaj... bo taka dyskusja nie ma sensu |
Cytat: |
No własnie nie do konca tak jest w literaturze dokładnie określone są procesy jakie zachodza podczas prania mózgu... nie można 'mozgu wyprać tylko trochę'... hehehe dlatego tak usilnie namawiam Cię na przedstawienie procesów jakie zachodzą w organizacjach oazowych, które możena przyrównać do 'prania mózgu". jak to się dzieje? Co się robi z tym ludżmi? To mnie ciekawi, a nie tylko ogolnie stwierdzenie, bez poparcia.... |
Cytat: |
Bo to nie są argumenty... Piszesz Tylko swoje hipotezy" a nie piszesz konkretów... |
Cytat: |
tylko qrce nie masz na to dowodów... to tylko i włącznie Twoje przypuszczenia, których nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości |
Cytat: |
hehe a obowiązkiem placenie podatków |
Cytat: |
Cytat:
Naturalnie, wlasnie filozofia religii oddaje nieocenione przyslugi wszelkim sceptykom bezlitosnie ukazujac w jaki sposob liczne proby sformulowania spojnej "teodycei" niezmiennie koncza sie fiaskiem. tak sie zastanawiam, w ogole masz o tym pojęcie, coś czytałeś na ten temat? W ogole siedziałeś w 'filozofii"? Czytałeś ze zrozumieniem, czy na zasadzie podejścia, ze zgóry i tak wszystko odrzucasz zanim zrozumiesz o co chodzi....? |
Cytat: |
Czulu czy Ty czytasz co piszę? Qrce jak już chcesz dyskutowac to włóż odrobinę wysiłku w czytanie ze zrozumieniem...
A co ja pisałam o stosowaniu testów u osób z norma? hę? |
Cytat: |
Skąd wiesz, co stanowi punkt wyjścia i jak przebiega sposób wyciągania wniosków refleksji u osób wiedzących? Bo przecież sam raczej się za toakową nie uważasz... |
Cytat: |
2) Jaką masz pewność, ze nic nie jest w stanie zafałszować poglądów 'ateisty" |
Cytat: |
No i nie zapominaj, ze ateista by być ateistą musi najpierw uznać isnienie absolutu Smile Bo ateista zaprzecza jego istnieniu, a zeby czemuś zaprzeczyć... trzeba uznać, ze to coś istnieje |
Cytat: |
A no własnie Czulu, kolejne sterptypy... skąd wiesz, ze osobie wierzącej nie chce się myśleć nad zyciem, analizować go, a ateiście się chce? Może być i tak i tak, równie dobrze, moze się nie chceć ateiść a chcież wirzącemy... bo to zalezy od wielu czynników jak chociażby od IQ... bo generalnie osoby niezbyt madre nie analizują otaczającego świata... |
sage napisał/a: |
Miłujący Prawdę, jeżeli miłujesz prawdę, to powinieneś szukać - a zamiast szukać, ślepo ufasz. Mogę założyć się o każdą sumę, że gdybyś urodził się w Chinach, byłbyś buddystą, a gdyby przyszło żyć Ci z arabami, pewnie prędzej czy później wysadziłbyś się w powietrze. |
sage napisał/a: |
Jeżeli tak kochasz prawdę, to przeczytaj dokładnie ST, szczególnie kawałki w których 'PAN' nakazuje zabijać Mojżeszowi (kto zna twórczość Marka Twaina, ten wie o co chodzi). |
sage napisał/a: |
A po ostatnie, nawet gdyby przed Tobą stanął dziś Jezus i powiedział "to , w co wierzysz to bzdury" |
Badacz Pism napisał/a: |
A że ludzie nie kierują się mądrością z góry, te swoje twierdzenia i prawa muszą zmieniać.
Mądrzy ludzie, a więc ci, którzy zwracają uwagę na doświadczenia swych przodków i wyciągają konkretne wnioski, i nie popełniają już tych samych błędów, szukają Boga, a Ten daje im się znaleźć. |