JaRush napisał/a: |
Śmiesznym jest natomiast fakt, że taki zjadacz potrafi się rozpłakać widząc dziecko umierające na raka, a nie działa na niego myśl, że może ta pyszna kiełbaska, którą wcina wzięła się z cierpienia świni, która umierała w strasznych męczarniach wrzucona żywcem do oparzalnika. |
JaRush napisał/a: |
Archangel - przerażasz mnie... K'woli informacji: byłem w rzeźni, ale nie trzeba tam być, by rozumieć problem wynikający z obojętności wobec losu zwierząt. Nie rozumiem pojęcia: "świnia przeznaczona na kiełbasę" - czyli według Ciebie i Twojego myślenia również to dziecko, o którym pisaliśmy przeznaczone jest na śmierć z powodu raka? Następne wyjaśnienie, które wyprowadzi Cię z błędu, jesli chodzi o moją osobę - na codzień pracuję z ludźmi Twojego pokroju, otwieram im oczy, pomagam właśnie takim dzieciom, o których tu mowa i innym ludziom, którzy chorują z powodu swojej ignorancji i egoizmu - a skutki mojej (i nie tylko mojej) działalności są ZAWSZE wymierne na korzyść takich ludzi. Nie będę się rozpisywał, bo to nie ten temat. Uogólniając - jeśli nie masz szacunku dla tego, co sam/-a NIE stworzyłeś/-łaś, to sam/-a na niego nie zasługujesz. Pozdrawiam. |
Cytat: |
Śmiesznym jest natomiast fakt, że taki zjadacz potrafi się rozpłakać widząc dziecko umierające na raka, a nie działa na niego myśl, że może ta pyszna kiełbaska, którą wcina wzięła się z cierpienia świni, która umierała w strasznych męczarniach wrzucona żywcem do oparzalnika. |
JaRush napisał/a: |
Zaufaj mi, Archangel, wiem, o czym mówię. Wcale to porównanie nie jest na miejscu - jak najbardziej jest!! Z prostej przyczyny - świnia jest na taki los skazana przez człowieka, człowiek natomiast sam sobie taki los gotuje. Dziecko chore na raka, o zasługa rodziców, rak nie bierze się z nikąd - obydwie sprawy są godne pogardy, ale mają cechy wspólne - w pierwszej boli fakt postawienia się człowieka w roli władcy świata (który zapomina, że sdam jest jego częścią i nie jest niezależny), w drugiej fakt, że ludzie na codzień narażają siebie i swoje dzieci (to boli najbardziej) na niepotrzebne cierpienie. Codziennie lekarze konwencjonalni na całym świecie wysyłają tysiące ludzi na tamten świat z czystym sumieniem, codziennie matki karmią swoje dzieci rakotwórczym jedzeniem itp. itd. Dodam tylko, że takie choroby, które w Europie uznaje się za nieuleczalne, od wieków są leczone tradycyjnie i nie stanowią żadnej zagadki medyczniej (najbardziej rozśmiesza i przeraża mnie bezradność medycyny konwencjonalnej wobec takich chorób, jak cukrzyca [wyleczenie delikwenta zajmuje mi 7-10 dni], nowotwory [3-5 miesięcy] itp. - ważne jest podejście i świadomość samego pacjenta). Żyjemy w najgorszym (oprócz Stanów Zjednoczonych) miejscu na Ziemi, dlatego jednostce ciężko jest zrozumieć i uświadomić sobie pewne sprawy, procesy etc. , które tak na prawdę towarzyszą człowiekowi od początku. Człowiek jest najgorszą istotą na Ziemi, coraz bardziej odrywa się od natury, próbuje iść swoją drogą, wyrządzając samo zło samemu siebie i wszystkiemu dookoła. Żaden gatunek nie dąży do samozagłady, żaden nie jest tak egoistyczny i ignorancki. Dopóki się nie opamiętamy, dopóki nie będziemy sami stwarzać sobie problemów, dotąd będą istaniały wojny, choróbska, bieda itp. Zacznijmy ze sobą rozmawiać, a nie zwalczać się nawzajem i myśleć tylko o sobie. Pozdrawiam. |
JaRush napisał/a: |
Archangel, dopóki nie zrozumiesz, że jesteś częścią świata, dopóki Twoje życie nie będzie choć w części uduchowione, nie zrozumiesz niczego, o czym piszę.
|
JaRush napisał/a: |
I oczywiście bedziesz oburzona, że porównuję człowieka do świni. Żeby dodać pikanterii całej sprawie dodam, podtrzymując swoje stanowisko, że szanują KAŻDĄ świnię, natomiast okazywanie szacunku przychodzi mi do większości ludzi z wielkim trudem (ale robię to, bo każdy na to zasługuje). |
JaRush napisał/a: |
Co do rodzeństwa, w którym zachoruje tylko jedno sprawa jest zależna od samych rodziców (od ich stylu życia przed, w trakcie i po porodzie tego dziecka ), oraz od organizmu tego dziecka - pamiętajmy o tym, że KAŻDY organizm jest inny, dlatego od najmłodszych lat należy dbać o zrównoważenie diety, a w odpowiednim czasie każdy powinien sam zacząć poznawać własny organizm. |
JaRush napisał/a: |
Niestety nasza europejska kultura jest pod tym względem maksymalnie zacofana, więc nie ma się co dziwić obecnemu stanowi rzeczy i panice lekarzy. Podczas, gdy na dalekim wschodzie od tysięcy lat praktykuje się te same metody leczenia i profilaktyki, my Europejczycy nadal uczymy się tego wszystkiego, ale w najgorszy z możliwych sposobów, w dodatku uważając się za tych WSZECHWIEDZĄCYCH. |
JaRush napisał/a: |
Archangel, to mnie przeraża Twoja niewiedza na temat który poruszasz, ale nie zamierzam się z Tobą kłócić, |
JaRush napisał/a: |
Nawiasem mówiąć - nie można mieć czystego sumienia pożerając inne istnienie. |
JaRush napisał/a: |
Kończąc moje (zdaję sobie sprawę z enigmatyczności moich wypowiedzi, ale nie mogę się bardziej rozpisywać, bo to nie to miejsce) wywody przyznam tylko ze smutkiem, że jesteś fantastycznie wyszkoloną specjalistką, nauczoną mechanicznie reagować i opierającą się na z góry narzuconych wzorcach postępowania, a szkoda, bo głowę na karku masz, dlatego liczę (ba - ja jestem o tym przekonany, mam tylko nadzieję, że nie będzie już dla Ciebie za późno) na to, że kiedyś z przerażeniem zauważysz, w jakim błędzie tkiwsz i że nie jesteś w ŻADNYM calu wolnym człowiekiem, mimo tego, że myślisz inaczej. Pozdrawiam, zastanawiając się, czy warto tracić energię na pisanie na forum, które powoduje podziały, zamiast łączyć. |
JaRush napisał/a: |
nadal twierdzę, że nie możesz czuć się częścią natury pożerając inne stworzenie |
Cytat: |
o rany, ale tutaj zaczyna się robić śmiesznie, zaraz pęknę... spadam, może zajrzę, jak będę chciał się pośmiać. A mięsożercom życzę szczęścia i DUŻO ZDROWIA. Pozdrawiam |
JaRush napisał/a: |
Przede wszystkim wolę patrzeć w oczy rozmówcy, kiedy rozmawiam o czymś, co jest sensem mego życia. |
JaRush napisał/a: |
Ograniczę się do tego, że nie zgadzam się z Tobą, co do tego, że łatwiej szanować zwierzęta od ludzi |
JaRush napisał/a: |
Co do Twoich informacji na temat matki, która postanowiła sama wyleczyć swoje dziecko: rozumiem ją doskonale, zapomniała tylko o jednym, o czym pisałem przy okazji któregoś z tematów - praktyka bez teorii jest zabójcza, jej dziecko zmarło nie przez nią, tylko dzięki jej bezradności, wiedza nie bierze się sama z siebie, szczególnie jeśli chodzi o odżywianie i naturalne metody leczenia jest potrzebna solidna praktyka oparta na wiedzy, której, niestety, nie znajdzie się ani w mediach, ani w systemie szkolnictwa. |
JaRush napisał/a: |
Takie dziedziny, jak ekologia, wiedza o dietetyce - oczywiście tej naturalnej, sprawdzonej i stosowanej od tysięcy lat, są nagminnie pomijane z prostej przyczyny - gdyby chcieć wpoić ich stosowanie i uświadomić ludzi w tych dziedzinach życia padłby przemysł chemiczny, tytoniowy, po części rolnictwo, na pewno również częściowo edukacja, na 100% medycyna konwencjonalna i farmaceutyka, wymieniać można prawie bez końca. |
JaRush napisał/a: |
nadal twierdzę, że nie możesz czuć się częścią natury pożerając inne stworzenie. |
JaRush napisał/a: |
Straszne jest również stwierdzenie, że na szacunek trzeba zasłużyć !!! To jest myśl godna człowieka, który nie wie, co to wolność i tolerancja. |
JaRush napisał/a: |
Popatrz: nie znam Cię, ostro krytykujesz moje założenia i ideały mimo tego, że Ty mnie nie znasz |
JaRush napisał/a: |
Tak samo zmartwiłbym się, gdybyś Ty zachorowała i gdyby zachorował mój pies (pewnie znów się obrazisz - to nie o to chodzi - mówię teraz o szacunku, tolerancji itp.) |
JaRush napisał/a: |
Popatrz, pojawiłem się tutaj i od razu mnie zaszufladkowałaś, przykleiłaś etykietę itp. |
JaRush napisał/a: |
ja tego nie zrobiłem w stosunku do Ciebie |
JaRush napisał/a: |
prowadziłem rozmowę w taki sposób, by dowiedzieć się o Tobie jak najwięcej, by móc z Tobą dyskutować jak równy z równym. |
JaRush napisał/a: |
Powtarzam, że nie utożsamiam się z poglądami ludzi, którzy na tym forum zaciekle bronią wegetarianizmu robiąc to w sposób agresywny, |
JaRush napisał/a: |
Ale niestety jest to wina tego systemu, o którym napisałem powyżej, dopóki ludzie nie będą wykazywać woli uświadomienia na poziomie troski o zdrowie, (daj mi przykład, jak Ty na codzień dbasz o zdrowie, jeśli chcesz, żebym temat rozwinął - na Twoim przykładzie będzie Ci najłatwiej zrozumieć, jeśli oczywiście masz na tyle otwarty umysł) dopóty będą istaniały wszystkie największe problemy tego świata, włącznie z głodem, wojnami, zbrodniami itp. |
JaRush napisał/a: |
Im dłużej piszę na tym forum tym bardziej żałuję, że się tu pojawiłem, ale może jednak zdołasz mnie przekonać, że moja obecnośc tutaj może wnieść cokolwiek dobrego? Pozdrawiam. |
JaRush napisał/a: |
o rany, ale tutaj zaczyna się robić śmiesznie, zaraz pęknę... spadam, może zajrzę, jak będę chciał się pośmiać. |
Czulu napisał/a: |
Rotfl, a czym tak bardzo sie rozni roslina od zwierzecia ze nie kwalifikuje sie wg Ciebie do kategorii "stworzenie" ? Brakiem centralnego ukladu nerwowego ? Dla ciebie zjadanie zwierzat jest niemoralne bo maja mozg, ale roslin jest juz ok. Dla mnie zjadanie zarowno zwierzat jak i roslin jest tak samo "wporzo" bo obydwa rodzaje nie zaliczaja sie do istot rozumnych. |
gabe napisał/a: |
1. Dlaczego rozumnosc a nie zdolnosc do odczuwania ma byc tym kryterium? Nie jest to oczywiste samo przez sie. Gdyby tak bylo, nie byloby w ogole tej dyskusji. Takie kryterium wymaga racjonalnego uzasadnienia.
1.1. Czy wspolczujesz cierpiacemu czlowiekowi dlatego, ze jest rozumny i w kategoriach abstrakcyjnych uswiadamia sobie swoje cierpienie (mysli sobie np.: "och! jak mi zle!")? Czy po prostu dlatego, ze cierpi? |
Cytat: |
2. Zalozmy, ze to jest dobre kryterium. Czy mamy je traktowac jako dyskretne czy ciagle? Tzn. czy istote, ktora osiagnela minimalny poziom racjonalnosci traktowac mamy tak samo istote odznaczajaca sie geniuszem? A moze geniusze, maja prawo do wykorzystywania glupcow dla swoich celow? I kto madrzejszy tym wieksze wzgledy moralne mu sie naleza, silniejsze sa jego prawa? Jesli nie to, dlaczego? |
Cytat: |
3. Jesli faktycznie obierasz rozumosc za kryterium, to ludzie pozbawieni rozumnosci tj. odpowiednio uposledzeni, moga wg Ciebie byc zjadani czy w inny sposob wykorzystywani dla dobra rozumnych. W szczegolnosci niemowleta, ktore posiadaja jedynie potencjal rozumnosci. Chyba ze uwazasz, iz potencjal ten jest wlasciwym kryterium? |
Cytat: |
3.1. Jesli potencjal rozumnosci jest wlasciwym kryterium, to dlaczego? |
Cytat: |
3.1.1. Jesli tak, to co z ludzmi uposledzeniami umyslowymi ludzi tak glebokimi, ze koncza sie calkowitym brakiem rozumnosci, chociaz czlowiek taki zdolny jest odczuwac bol? |
Cytat: |
Wydaje mi sie, ze kryterium rozumnosci jest nieadekwatne empirycznie. Mowiac po ludzku, wszystkie znaki na niebie i ziemi swiadcza o tym, ze ludzie go nie stosuja. Stosuja po prostu kryterium przynaleznosci gatunkowej. Jakkolwiek nie wszyscy. Tradycyjni kanibale np. nie; zastepuje je kryt. przynaleznosci plemiennej. Nazisci stosowali kryterium przynaleznosci "rasowej" (nie jedli co prawda innych ludzi, ale mydlo produkowali...). Dlaczego kryterium gatunkowe jest lepsze, od tych dwoch ostatnich? |
Cytat: |
Wegetarianie stosuja cos w rodzaju kryterium sesownosci wspolodczuwania. Nieracjonalnie jest roztkliwiac sie nad losem marchewki, jesli uznaje sie, ze jest to nieswiadoma biologiczna maszyna pozbawiona emocji. Jakkolwiek zdolnosc do wspolodczuwania swini jest rozna u roznych ludzi, cos takiego nie jest bezzasadne |
Czulu napisał/a: | ||
Uczucia podpowiadaja mi ze po prostu dlatego dlatego ze cierpi - tak jestem zaprogramowany genetycznie. Ale rozum mowi mi ze uczucia czlowieka sa nadrzedne wlasnie dlatego ze potrafimy je obrabiac w sposob "abstrakcyjny". |
Czulu napisał/a: |
Mowiac inaczej, zwierze jest jak maszyna zaprogramowana na unikanie okreslonych bodzcow, czy bedziesz wspolczul w pochmurny dzien robotowi ktorego zaprogramowano na przebywanie w dobrze oswietlonych miejcach ? |
Cytat: |
Sadze ze roznica pomiedzy czlowiekiem a zwierzeciem jest tak podstawowego rzedu ze nie sposob porownac jej do roznic w IQ pomiedzy poszczegolnymi ludzmi. |
Cytat: | ||
Uwazam wlasnie ze ten potencjal na to pozwala. |
Cytat: | ||
Ja sie nie skusze ![]() |
Cytat: | ||||
To ze go nie stosuja nie oznacza ze jesto ono bledne.
Tyle ze to prowadzi do paradoksow takich ze los zwierzecia jest stawiany wyzej niz czlowieka (w sytuacji ekstremalnej) lub ze nalezaloby okazywac wspolczucie maszynom ktore zostaly zmuszone do funkcjonowania w warunkach ktore maja wg swojego programu unikac. |
Archangel napisał/a: | ||
Dla mnie istnieje różnica między umierającym na raka dzieckiem a świnią przeznaczoną na kiełbasę... i o ile dziecko mnie rusza to los świni jest mi obojetny, no chyba, ze mam ochotę na kiełbasę... (...) |
Archangel napisał/a: |
Dziwia mnie tego typu porównania i myslę, iż dają je ludzie którzy może i byli w rzeźni, ale nie spotkali się z tak ciężką chorobą bliskiego człowieka... jeźeli w ogole spotkali się z osobami bedacymi w trudnych sytuacjach.... |
Cytat: |
Czulu, odpowiedziales prawie natychmiast, to znaczy ze pewnie bez specjalnego namyslu. Coz szkoda... |
Cytat: |
Co to znaczy u Ciebie "rozum podpowiada mi"? Normalnie, wynika z tego, ze potrafi sie podac jakas racjonalna argumentacje i zwalczyc pozorne paradoksy, ktore wynikaja z takiego stanowiska. |
Cytat: |
Ale czy ten robot faktycznie czuje tak jak zwierzeta? Skad niby wiesz? Moim znadniem robot funkcjonuje dzieki w stanom, ktore nie pociagaja za soba isnienia zadnego rodzaju swiadomosci. Swinia natomiast, jak sadze, ma przezycia emocjonalne, ktorych maszynie brak. Poza tym swinie sa akurat bardzo inteligentne. Wlasciwie co mialoby te stany? Caly robot, procesor ktory nim steruje, czy proces zapisany w pamieci operacyjnej? Natomiast, jesli sie myle i roboty faktycznie cos czuja... to wyglada mi na to, ze powinnismy okazywac im szacunek i wspolczucie, i szanowac ich potrzeby. Dlaczego nie mielibysmy? Nie okazujemy z reguly dlatego, ze uwazamy, iz maszyny nie czuja. Do maszyn mozesz zasadnie porownywac ameby, ale nie swinie. |
Cytat: |
Ja nie porownalem. Zapytalem czy mam inteligentniejszych ludzi traktowac wiekszymi wzgledami i dlaczego? Otrzymalem opowiedz, jak postepowac, ale czysto arbitralna. Moze niektorzy ludzie nie sa sobie w stanie racjonalnie uswiadomic sobie swojej zlej sytuacji tak gleboko, jak inni? Moze ich nalezaloby preferowac moralnie? Dlaczego nie? |
Cytat: |
Swoja droga, IQ to nic wiecej jak wspolczynnik pokazujacy zdolnosc do rozwiazywania tzw. "testow IQ". Bledne kolo. Ale to tylko uwaga na marginesie. |
Cytat: |
Zapewne rozum Ci to podpowiada? Tylko co konkretne ma do powiedzenia? W pkt 1. nie ma uzasadnienia dla potencjalu jako kryterium. Dopoki ktos nie osiagnie rozumnosci, jest jak ten robot i nie ma sensu mu wspolczoc, zgodnie z tym, co piszesz. W szczegolnosci niemowle wiedzione jest instynktami. Dwuletni szympans jest duzo bardziej inteligentnym stworzeniem niz noworodek. A zreszta po co szympans. Dorosla swinia jest bardziej inteligentna. Nie wiesz, co potrafia swinie i jak szybko sie ucza roznych rzeczy. Szympansy i orangutany uczy sie nawet poslugiwac ludzkim jezykiem. Gdybym stosowal kryterium rozumnosci, to glosilbym, ze rozum podpowiada mi, ze slusznie jest karmic ludzkimi noworodkami. Chyba, ze w wersji angazujacej pojecie potencjalnosci. |
Cytat: |
To ze ludzie tak nie postepuja, nie znaczy ze nie jest to sluszne, prawda? Smile Poza tym tu widoczna jest dziura w Twojej koncepcji. Dorzuciles wyjasnienie ad hoc, nie wiazace sie z kryterium racjonalnosci. Poza tym, jesli zdarzy sie Tobie natrafic na przyblede i sierote pozbawiona rozumnosci, to mozesz ja sobie wtedy przerobic na kielbase bez wyrzutow sumienia. Nie ma w koncu rodziny, ktora by sie nia przejmowala. |
Cytat: |
Co do pierwszego paradoksu, jest on nim tylko dla ludzi wychowanych w duchu wyzszosci czlowieka nad zwierzetami. Teoretycy ruchu animalistycznego postuluja raczej rownosc (i to tez z zastrzerzeniem, ze pod pewnymi wzgledami), niz wyzszosc ktoregokolwiek z gatunkow. Jest wiele tradycyjnych kultur czczacych pewne zwierzeta i uznajacych je za wazniejsze od ludzi. Ludzie, uznajacy prymat rozumu, sa czesto sklonni do podwazania wlasnej slusznosci tego, co glosi sie w ich kulturze, a pod wplywem tego kultury czasem nawet sie zmieniaja. Coz wiec z tego, ze to dla jakiegos judeochrzescijanina paradoks? |
Cytat: |
Twoje kryterium prowadzi do duzo gorszych paradoksow, skoro legalizuje kanibalizm przynajmniej w przypadkach, gdy zjadany czlowiek nie ma ani rozumu ani potencjalu do jego rozwoju ani rodziny. Sam, porownales takiego czlowieka do psa, prawda? Na bezpanskich psach czesto robi sie badania biomedyczne, moze na takich niedolegach umyslowych tez sie powinno? |
Cytat: | ||
(...) jesli mam ochote na przelotny seks to uzywam prezerwatywy w celu unikniecia poczecia niechcianego potomstwa. Zadne zwierze nie jest na tyle "inteligentne" bo dziala instynktownie, czyli wg pewnego "skrytptu" nakazujacemu podjecie okreslonych dzialan w okreslonym czasie.
To wszystko zalezy od poziomu skomplikowania maszyny jak i zwierzecia. Wychodze z zalozenia ze uczucia ludzkie sa nadrzedne wlasnie dlatego ze jestesmy w stanie je kontemplowac na znacznie wyzszym poziomie intelektualnym jak swinia (...) |
Cytat: | ||
(...) Jako ze nawet najinteligentniejsze zwierze nie dorowna nawet najglupszemu czlowiekowi (...), nie ma tutaj zadnej plaszczyzny do takich rozwazan. Moznaby natomiast podyskutowac o tym czy wyzszosc intelektualna daje jednostce wieksze prawa w innym temacie. Ze swej strony poprzestane tylko na tym iz sadze ze osoby przekraczajace pewien prog zdolnosci intelektualnej powinny rzadzic reszta. |
Cytat: |
Ale kryterium rozumnosci nie dotyczy tylko stanu "wyrwanego z kontekstu", danej fazy rozwoju ku w pelni wyksztalconej formie ale ogolnych mozliwosci gatunku. Chodzi tutaj o "potencjal" do stania sie "istota ludzka" ktorym dysponuja jak na razie tylko ludzie. W takim ujeciu kryterium biologiczne ma tylko znaczenie pomocnicze, determinujace czy dany osobnik bedzie kiedykolwiek posiadal tenze potencjal czy nie. |
Cytat: | ||
Nie ma tu zadnej dziury. Wg mojej koncepcji czlowiek swoje prawa nalezne mu z racji przynaleznosci do inteligentnego gatunku dysponujacego "potencjalem" nabywa w momencie poczecia, z tym ze jasne jest ze jesli z racji uposledzenia ten potencjal nie istnieje w jego przypadku, to jest pozbawiany swoich praw naturalnych(...) |
Cytat: |
Generalnie chodzi tu o uswiadomienie sobie mojej definicji pojecia "istoty ludzkiej", czyli zdolnej do racjonalnego rozumowania, moralnego postepowania i przyswojenia zasadniczych elementow kultury naszego gatunku. |
Cytat: | ||
Krodka pilka - jestes na bezludnej tropikalnej wyspie na ktorej nie znajdujesz dostatecznej ilosci roslin by sie wyzywic. Powstaje pytanie - przybrzezne ryby czy Ty. |
Cytat: |
Sadze, ze masz uposledzone rozumienie tego, czym jest zwierze i jakie zdolnosci moze miec. Zachowanie niektorych zwierzat jest bardzo skomplikowane i ujawnia zdolnosci celowego planowania. Obejrzyj sobie np. jakis film przyrodniczy o bobrach, mi kiedys szczeka opadla przy takiej okazji. |
Cytat: |
Porownanie do skryptu jest tu bardzo nieadekwatne. Wiedz, ze pare skryptow w zyciu napisalem. Jaki skrypt potrafi widziec i rozrozniac przedmioty? Sprobuj rozpisac algorytm dzialania bobra, jak takis madry. Skrypt predzej juz bedzie potrafil udawac (marnie), ze rozumie co do niego mowisz. Wlasciwie powinienes uznawac, ze gadajacy robot powinien miec prawa. Skoro gada, to widocznie jest inteligentny? W oparciu o co ustalasz wyzszosc poziomu intelektualnego ludzi nad zwierzecym, jesli nie po zdolnosci do mowienia? Jesli wiec maszyna jest zdolna przejsc test Turinga to co? |
Cytat: |
Miedzy tym, ze "nawet najinteligentniejsze zwierze..." itd. a ta stwierdzeniem, ze nie ma plaszczyzny do rozwazan nad tym, czy np. filozofom wolno poswiecac zycie roboli dla zaspokojenia takiej czy innej swojej zachcianki. Z reszta, gdyby rzadzili, to mogliby sobie na to pozwolic. |
Cytat: |
Mysle, ze nikt nie powinien nikim rzadzic. 300 lat temu rzadzil krol, 30 lat temu Partia Robotnicza. Chcialbym, zeby tzw. rzad zajal sie wreszcie zarzadzaniem panstwem, jak to juz od czasu Locke'a postuluja rozni mysliciele. |
Cytat: |
Rozumiem doskonale. Gdyby istnialy dzis australopiteki (moga byc tez ufoludki) i byly uznawane przez Ciebie za inteligentne, to szanowalbys ich prawa. |
Cytat: |
Nie rozumiem tylko dlaczego potencjal stania sie istota inteligentna mialby sklaniac do przyznawania prawa do zycia. |
Cytat: |
Poza tym nie poruszylem jeszcze waznej kwestii? Nie jest takie proste rozstrzygnac, kiedy istnieje taki potencjal, a kiedy nie. Gdyby wynalezc terapie, powodujaca silny rozwoj mozgu, ktory pozwalalby w kilka lat osiagnac zwierzeciu podobna ludzkiej inteligencje, to co? Swinia mialaby taki potencjal tylko, ze osadzony nie w gatunku. |
Cytat: |
Jesli tak, to przyznaje Ci spojnosc pogladow, przynajmniej w takim stopniu w jakim sa dla mnie jasne. Nie dopuscilbys zatem aborcji, ale eutanazje w pewnych przypadkach tak. A zreszta, po co eu-tanazje? Niech cierpia! Proponuje eksperymenty medyczne na ludziach, ktorzy nie sa w stanie nigdy zrozmiec, co to sa eksperymenty medyczne i tym samym nie posiadaja "praw naturalnych". |
Cytat: |
Twojej Very Happy W jakim sense Twojej? Przelomowy z Ciebie mysliciel, jak widze. Tyle, ze to raczej poglady kantowskie, a z reszta moze nawet tomaszowe (dusza rozumna). W latach 70. w podobny sposob pisal Michael Allen Fox w "The Case for Animal Experimentation". Przynajmniej umial dokonac niezlej proby uzasadnienia, tego, ze jedynie istoty rozumne maja prawa. Nie na darmo jest sie profesorem na uniwersytecie. Ale, szybko sie wycofal i ostatnio pisze ksiazki uzasadniajace, moralna koniecznosc wegetarianizmu. Nie w smak bylo mordowanie Bogu ducha winnych ludzi, uposledzonych umyslowo. Poza tym dla kryterium potencjalnosciowego nie potrafil podac zadnego uzasadnienia. Coz... ale przynajmniej dla aktualnego probowal... Dla Ciebie natomiast jak widze kryt. potencjalnosciowe jest po prostu samo przez sie oczywiste. Szkoda tylko, ze mozesz przekonac tylko, tych ktorzy juz sa przekoani. |
Cytat: |
Myslisz, ze mnie zaskakujesz. |
Cytat: |
Wyobraz sobie, ze jakis szaleniec, psychopata przymocowal Ciebie i mnie do sterowanych elektronicznie gilotyn. Kazdy z nas ma pod reka dzwignie i przed oczami zegar odliczajacy czas od 5 min do zera. Szaleniec informuje nas, ze na szyje jednego z nas spadnie gilotyna kiedy skonczy sie odliczanie. Oczywiscie dla zwiekszenia pikanterii nie powie nam na czyja szyje. Jesli ktos z nas uzyje dzwigni, to spowoduje zatrzymanie odliczania a jednoczsnie spuszczenie gilotyny na drugiego. Jesli upierasz sie przy swoim kryterium rozumnosci, to badz pewien, ze stracilbys glowe. No, chyba, ze naprawde szybko myslisz Wink Ja bym poswiecil Cie na 100% zeby uniknac 50%-ego zagrozenia wlasnego zycia. Coz, egoista jestem, wiem. Ale dla przyjemnosci zjedzenia szynki nie place za mordowanie zwierzat, bo nie ma powodu. |
Cytat: |
Wolisz mniej fantastyczny przyklad? Nie bylbym sklonny potepic ludzi, ktorzy kupuja od mafii nerke po to, aby przeszczepiono ja ich dziecku. Wiadomo, ze prawdopodobnie przyczynili sie do smierci niewinnego czlowieka, a przynajmniej do trwalego uposledzenia, ale coz, natualny ludzki egoizm... W koncu ich dziecko dla nich jest wazniejsze niz jakis tam obcy czlowiek. Jesli od tego zalezy przetrwanie, morduje sie zarowno ludzi jak i zwierzeta innych gatunkow. Nie twierdze oczywiscie, ze prawo stanowione powinno cos takiego dopuszczac |
Cytat: |
Jesli wiec to, ze w pewnych okolicznosciach mozemy usprawiedliwic zabijanie, pociaga za soba to, ze mozemy w kazdych... (nie ma oczywiscie takiego wynikania), to mozemy usprawiedliwic zabijanie w kazdych okolicznosciach zarowno ludzi jak i zwierzat. |
Cytat: |
Kiedy konczy sie normalne zycie , a zaczyna wyjatkowa sytuacja? |
Cytat: |
Niestety jedyny powod takiego okrucienstwa jaki mi przychodzi do glowy to egoizm i ukierunkowanie sie tylko na wlasne potrzeby. |
Cytat: |
Chcialabym sie mylic , ale uwazam sie ze ludzie ktorzy jedza mieso robia to tylko dla wlasnej przyjemnosci, trwajac w obojetnosci na cierpienie innych |
Cytat: |
Ja nie znam powodu dla ktorego uwazlabym ze moge odebrac zycie. |
Cytat: |
Śledzę ten temat na wyrywki, więc może już to było, ale ktoś mnie może wreszcie oświeci: na jakiej podstawie wegetarianie i weganie rezerwują prawo odczuwania bólu wyłącznie dla zwierząt i na jakiej podstawie wydzielają w ogóle ze świata przyrody pewną grupę organizmów, których zjadanie jest krzywdą moralną, a zarazem pozostałą część zjadają bezrefleksyjnie i uważają, że wszystko jest w porządku? Może należy też mówić o Krzywdzie soi jako problemie moralnym i Krzywdzie pierwotka jako problemie moralnym? |
Cytat: |
Problem sprowadza się do tego, co powoduje, że chcesz jeść mięso, a raczej, dlaczego wydaje Ci się, że chcesz jeść mięso. |
Cytat: |
Śmieszne jest to, gdy człowiek ma zamiar zamordować tygrysa, nazywa się to sportem, ale gdy tygrys rzuca się na człowieka, to prymitywne stadia kultury ludzkiej nazywają to dzikim bestialstwem |
Cytat: |
Tu nie chodzi o moralność i odczuwanie bólu "inteligentny" człowieku, moralność to złudzenie tego świata... |
Cytat: |
Cytat:
Tu nie chodzi o moralność i odczuwanie bólu "inteligentny" człowieku, moralność to złudzenie tego świata... Chodzi o moralność i to bardzo, bo weganie i wegetarianie protestują przeciw rzeźniom, przeciw testowaniu kosmetyków na zwierzętach itd. To ja się pytam jakim prawem odbierają uczuciowość roślinom i je jedzą, a nie jedzą zwierząt? |
Krytyk napisał/a: |
Powtarzam tutaj chodzi o inny czynnik, mianowicie, co powoduje, że człowiek chce jeść mięso, lub wydaje mu się, że chce jeść ... Czy zmieniająca się non stop natura człowieka umożliwia mu zjadanie mięsa, a jeśli tak to co jest tego przyczyną, anatomia czy uwarunkowania społeczne wynikające z prymitywnego dorobku kulturalnego.
Pozdrawiam |
Cytat: |
Jeśli rośliny posiadają uczuciowość, to po pierwsze, określ co rozumiesz przez pojęcie "uczucie", a po drugie to jeśli rośliny mają uczucia to udowodnij to! |