FILOZOFIA.SEPSIS.COM.PL

Newsy - "nie wierzę, że jest coś po tamtej stronie"

Tomek - 2007-11-07, 10:00
Temat postu: "nie wierzę, że jest coś po tamtej stronie"
Leszek Miller wspomina na swoim blogu wypadek, w którym uczestniczył. 4 grudnia 2003 roku śmigłowiec, z Millerem na pokładzie, pilotowany przez ppłk. Marka Miłosza rozbił się w lesie pod Piasecznem. Miller jest wdzięczny Miłoszowi; jak twierdzi tylko dzięki "brawurowemu manewrowi pilota", nie doszło do tragedii.

"Miałem okazję podziękować pułkownikowi Miłoszowi za uratowanie życia mnie i moim współpracownikom oraz wyrazić pewność, co do jego najwyższych kwalifikacji. Mam nadzieję, że sąd uniewinni pilota i Marek Miłosz bez przeszkód będzie mógł latać dalej" - pisze były premeir.

"Nie pamiętam całego przebiegu katastrofy. Zaraz po starcie we Wrocławiu po uroczystościach barbórkowych w Lubiniu zasnąłem i obudził mnie dopiero alarm technika pokładowego (…). Gdy spadaliśmy (…) byliśmy nad jakimś lasem. Nie zdążyłem się zapiąć. Pomyślałem tylko - to już, naprawdę? Potem straciłem przytomność. Gdy otworzyłem oczy wokół panowała kompletna ciemność. Czułem potworny ból i słyszałem dochodzące ze wszystkich stron jęki. W ustach miałem smak krwi i wrażenie, że chwieją mi się wszystkie zęby. Funkcjonariusz BOR, który najmniej ucierpiał, wyciągnął mnie ze śmigłowca i położył na mokrym mchu jakieś 50 metrów od wraku" – relacjonuje dramatycznie przebieg katastrofy Miller. Jak twierdzi Miller, "nie przewinął mu się film z całego życia, ani nie widział żadnego świetlistego tunelu. Nie czuł też potrzeby dokonania jakiegoś rachunku sumienia, ani szczególnego żalu". "Ale może dlatego, że nie wierzę, że jest coś "po tamtej stronie" - podkreśla.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group