FILOZOFIA.SEPSIS.COM.PL

Zagadnienia spo³eczne, etyczne i antropologiczne - PENTALOG - indywidualna deklaracja niepodleg³o¶ci.

Furtian Wac³aw - 2005-01-30, 21:27
Temat postu: PENTALOG - indywidualna deklaracja niepodleg³o¶ci.
PENTALOG - indywidualna deklaracja niepodleg³o¶ci.

Zgodnie z kalendarzem gregoriañskim, dnia 21 stycznia 2002 roku po narodzeniu Jezusa z Nazaretu ( zwanego Chrystusem ), cz³onkowie Szko³y Filozoficznej Wyznawców Wiary w Inteligencjê Cz³owieka "Sekta - im. Giordano Bruno" zakoñczyli formu³owanie piêciu Prawd Wiary:

I. ¦wiadomo¶æ jest bytem suwerennym.

II. Unicestwienie ¶wiadomo¶ci jest morderstwem, niezale¿nie od tego, w jaki sposób i z czego zbudowany jest twór ( istota ) bêd±cy jej no¶nikiem.

III. Je¿eli istota ¿ywa jest no¶nikiem ¶wiadomo¶ci, ¿ycie to, jako gwarant ci±g³o¶ci istnienia tej¿e ¶wiadomo¶ci, podlega szczególnej ochronie. ¦wiadomo¶æ jest wy³±cznym w³a¶cicielem nosz±cego j± ¿ycia, oraz posiada niezbywalne i wy³±czne prawo decydowania we wszystkich jego sprawach.

IV. ¯ycie nie bêd±ce no¶nikiem ¶wiadomo¶ci ( aktualnie lub w przysz³o¶ci ), posiada przeliczaln± warto¶æ rynkow± i jest dobrem ( maj±tkiem ), które mo¿e zostaæ zakupione lub zaw³aszczone przez jak±¶ ¶wiadomo¶æ. ¦wiadomo¶æ nie posiada warto¶ci handlowej, a jej zbywanie, zakup, oraz wszelkie ingerencje maj±ce na celu ograniczenie ( aktualnie lub w przysz³o¶ci ) ogarnianego przez ni± obszaru, s± ciê¿kimi przestêpstwami.

V. Fakt posiadania ¶wiadomo¶ci upowa¿nia do tworzenia hierarchii warto¶ci, dokonywania ocen i rozstrzygniêæ w ka¿dej sprawie. Jedynym miernikiem trafno¶ci dzia³añ istoty ¶wiadomej, jest brak lub akceptacja poczucia krzywdy w ¶wiadomo¶ciach innych istot ( które w³asn± ¶wiadomo¶æ posiadaj± ). Krzywdy dokonuje siê wy³±cznie na ¶wiadomo¶ci. Istota ( twór ) nie posiadaj±ca ¶wiadomo¶ci, nie mo¿e zostaæ skrzywdzona.


Z dniem zakoñczenia formu³owania powy¿szych Prawd, Ludzko¶æ wkroczy³a w now± erê, zwan± przez cz³onków Sekty ER¡ NOWO¯YTN¡. Okres poprzedzaj±cy, liczony od upadku Cesarstwa Zachodnio Rzymskiego, zosta³ podzielony na dolne, ¶rodkowe i górne ¶redniowiecze.

W chwili obecnej, ¶redniowieczne dylematy moralne takie jak : kara ¶mierci, eutanazja, aborcja, prostytucja, rasizm, klonowanie, eksperymenty genetyczne oraz tworzenie sztucznych inteligencji ( itd. itp.) – zosta³y zaliczone do sfery przes±dów i zabobonów.
Krytyk - 2005-01-31, 01:11
Temat postu:
Mozesz napisaæ co¶ wiêcej na temat Waszej szko³y? Jaki jest cel i metoda dzialania i do czego zmierzacie, co chcecie siê osi±gn±æ ? itp...
Furtian Wac³aw - 2005-02-01, 07:05
Temat postu:
Szanowny Krytyku.

Cel - przeciwdzia³anie przekszta³caniu Polski w pañstwo wyznaniowe.
Metoda - prowokacja intelektualna.
G³ówna idea - ateizm uniwersalnym punktem odniesienia dla innych orientacji ¶wiatopogl±dowych.
Geneza Szko³y - http://republika.pl/karawaka/powst.htm

Z powa¿aniem:
Furtian Wac³aw Smile
Krytyk - 2005-02-05, 13:39
Temat postu:
Cel bardzo szlachetny, trzeba têpiæ g³upotê ludzi, którzy wierz± w byty niematerialne Smile, chocia¿ ateizm te¿ mo¿e siê przyczyniæ do przekszta³cenia Polski w kraj nie wierz±cy w bOGA i staæ siê tym samym pañstwem wyznaniowym tj, wyznaj±cym wiarê w nieistnienie bOGA. "Rzuæ" jak±¶ prowakacj± .. Smile Niektórzy na tym forum wierz± w bOGA , hehe ....
Furtian Wac³aw - 2005-02-05, 22:51
Temat postu:
Prowokacja? Proszê bardzo... Very Happy

Nie wierzê w tzw. "Boga", a ju¿ szczególnie we wszechmocnego!
Furtianie wprowadzili pojêcie bytów niematerialnych i uwa¿aj± to pojêcie za logiczne oraz w pe³ni "materialistyczne". Nie ma to nic wspólnego z "duchami" i "duszami".
Tak czy inaczej wszystko jest "wiar±"... ...nawet ateizm.
Przy poszanowaniu zapisów Pentalogu mowy byæ nie mo¿e o sugerowanym "fanatyzmie ateistycznym"

Ze mn± jak z dzieckiem... ...mia³a byæ prowokacja - i jest!
Dziwne... Sam Pentalog jest przecie¿ prowokacj± jakich ma³o w stosunku do istniej±cego status quo.

Pozdrawiam!
Administrator - 2005-02-05, 23:10
Temat postu:
Witaj Furtian Wink
Nie wierzysz w boga osobowego zapewne, który jest wszechmocny itp., a jak jest z panteizmem ?, bo Wasz± szko³ê mianujecie "Sekt± im. Giordano Bruno", a on by³ zwolennikiem pogl±du, uznaj±cego wiarê w boga nieosobowego, który mo¿e byæ rozumiany np. jako ca³a przyroda. Jakby¶ siê do tego odniós³ ? Laughing
Archangel - 2005-02-05, 23:30
Temat postu:
Cytat:
Szko³a Filozoficzna Wyznawców Wiary w Inteligencjê Cz³owieka "Sekta im. Giordano Bruno" jest naturaln± i nieuniknion± reakcj± (jakich wiele) na politykê Sekty Katolickiej zwanej Ko¶cio³em Katolickim. Jest oczywisto¶ci±, ¿e dzia³ania Sekty Katolickiej maj±ce na celu podporz±dkowanie w³asnej doktrynie wszystkich uregulowañ prawnych i ca³okszta³tu ¿ycia spo³ecznego w naszej Ojczy¼nie musi wywo³aæ u ludzi o odmiennych zapatrywaniach reakcjê obronn±. Nie istniej± ¿adne obiektywne przeszkody aby Katolicy mogli przestrzegaæ swe archaiczne prawa we w³asnym gronie. Nie powinni jednak narzucaæ ich wszystkim obywatelom bez wyj±tków. Szko³a Filozoficzna "Sekta" nie próbuje narzucaæ ¿adnych w³asnych uregulowañ moralnych Sekcie Katolickiej. Furtianie z naszej Szko³y nie s± nawiedzonymi zbawcami ¶wiata, lecz lud¼mi broni±cymi w³asnej godno¶ci i praw. Nasza Szko³a bez w±tpienia przestanie istnieæ, gdy zniknie zagro¿enie katolickim doktrynerstwem. Dzia³anie w obronie w³asnej jest naturalnym prawem ka¿dego cz³owieka. Zatem, za powstanie i dzia³alno¶æ Szko³y Filozoficznej "Sekta" pe³n± odpowiedzialno¶æ ponosi tzw. Ko¶ció³ Katolicki – tj. bardzo agresywna i niebezpieczna organizacja o wszelkich cechach sekty wyznaniowej.Nadejdzie chwila, gdy dalsze przemilczanie naszej dzia³alno¶ci przez ¶rodki masowego przekazu stanie siê ju¿ nie mo¿liwe. Wtedy wszechw³adna Sekta Katolicka zacznie stosowaæ bezpodstawne pomówienia o szerzenie nienawi¶ci i fanatyzm antykatolicki. Pierwsze oznaki takiego postêpowania s± ju¿ widoczne. Furtianie naszej Szko³y nie mog± nienawidziæ Katolików, bo takie postêpowanie jest po prostu nielogiczne. Los Katolików Jest nam natomiast ca³kowicie obojêtny - co nie jest sprzeczne ze zdrowym rozs±dkiem. Oznacza to, ¿e zupe³nie nie przeszkadzaj± nam katolickie, archaiczne dogmaty. Nie pozwolimy jednak narzucaæ ich sobie podstêpem lub si³±. Dopóki Sekta Katolicka nie zaprzestanie knowañ, zawsze spotka siê ze zdecydowanym przeciwdzia³aniem Furtianów i Furtianek naszej Szko³y. W takich warunkach jeste¶my zmuszeni ujawniaæ i demaskowaæ ca³± pokrêtn± dwulicowo¶æ katolickiej moralno¶ci oraz zacofanie i destrukcyjny charakter tej sekty. Prosimy zwróciæ uwagê, ¿e ka¿da (bez wyj±tków) sekta, starannie unika u¿ycia tego s³owa we w³asnej nazwie. Tzw. Ko¶ció³ Katolicki te¿ tak postêpuje, choæ jest bez w±tpienia najbardziej niebezpieczn± i destrukcyjn± sekt± na ¶wiecie.


Powstanie Szko³y Filozoficznej Wyznawców Wiary w Inteligencjê Cz³owieka "Sekta" zapocz±tkowa³o jednak pewien nieodwracalny proces. Jest nim uzyskiwanie ¶wiadomo¶ci, ¿e ka¿dy cz³owiek nie nale¿y do ¿adnej szko³y, ko¶cio³a, sekty lub aparatu w³adzy – lecz jest „w³a¶cicielem samego siebie”. To jego naturalne prawo, z którego mo¿e zrezygnowaæ, je¶li zechce. Nikt jednak nie mo¿e odbieraæ mu tego prawa przemoc± lub podstêpem.

Prawo to zosta³o zawarte w PENTALOGU i jest to zdarzenie-fakt, którego nikt (absolutnie nikt, z Papie¿em lub Furtianami w³±cznie) nie jest w³adny cofn±æ lub uznaæ za nieby³y. Dla osób o odpowiednim poziomie intelektualnym jest oczywiste, ¿e jest to jednocze¶nie nieuchronny pocz±tek koñca katolicyzmu. Furtianie nie ponosz± jednak ¿adnej odpowiedzialno¶ci za to (brzemienne w skutki) zdarzenie. Sekta Katolicka mog³a przecie¿ prowadziæ tak± politykê spo³eczn±, by nie zmuszaæ uczciwych ludzi do tworzenia dla w³asnej obrony nowej szko³y filozoficznej. Zamiast tego swoj± pych± i arogancj± uruchomi³a nieoczekiwanie mechanizm samodestrukcji. Furtianie bêd± siê przygl±daæ temu naturalnemu procesowi z uwag±, jednak bez jakiego¶ szczególnego podniecenia.

Po pierwsze Katolicyzm nie jest sekta... Katolicy nie narzucaj± nikomu swoich praw... No chyba, ze masz na my¶li ogolne prawa, ktore po cze¶ci zgodne sa z Dekalogiem... ale czy to znaczy iz jest to zle? Czy wogole mo¿na zyæ bez ¿adnych regu³? Moim zdaniem je¶li ¿yje siê w spo³eczenstwie normy i regu³y sa potrzebne bez tego siê nie da.... Brutalna prawda ¿yjesz z innymi musisz siê dostosowaæ...
Odnosze wrazenie, ¿e obraz katolicyzmu jaki przedstawiony jest w tym tek¶cie jest zaczerpniêty wprost z "katolicyzmu prezentowanego w Radiu Maryja' czyli maxymalnego fanatyka, który slepo wierzy w najwiêksze bzdety jakie mu wciskaja które w 50% nie s± zgodne z religia... czlowieka ktory nie jest sk³onny do refleksji, ktory nie jest w stanie rozwijac siê krytycznie patrzeæ na ¶wiat, jak i na Kosció³ Katolicki... a to jest przera¿aj±ce... Nie watpie w to iz tego typu "katolicy" zyja na tym ¶wiecie, ale nie oznacza to iz ka¿dy katolik "tak ma'... Sama jestem katoliczka i trafia mnie je¶li sz³ysze tego typu "portrety katolika".... Co do moralno¶ci... religia daje pewne "zasady" i zadaniem katolika jest zyæ zgodnie z nimi... ale cz³owiek jest tylko cz³owiekiem i pope³nia bledy.... co nie znaczy, ze pope³niaj±c te bledy nadal nie mo¿e pracowac nad tym by byæ lepszym...
Jak piszesz ka¿dy ma prawo do wyboru, mo¿e wierzyæ lub nie...
Furtian Wac³aw - 2005-02-06, 23:34
Temat postu:
Witaj "RafCio" Smile

Pogl±d, uznaj±cy wiarê w boga nieosobowego, który mo¿e byæ rozumiany np. jako ca³a przyroda wywo³uje we mnie sprzeczne uczucia.
Okre¶lenie "boga" - negatywne.
Okre¶lenie "ca³a przyroda" - pozytywne.

Problem ten ma prawdopodobnie swój pocz±tek w czasach, gdy nie stosowano jeszcze pojêæ "ca³a przyroda", u¿ywano za to pojêcia "bóg" de facto rozumiej±c pod tym pojêciem ca³± naturê lub jaki¶ jej aspekt.
Okre¶lenie "bóg" skutecznie obrzydzili mi Katolicy.

Giordano Bruno uwa¿a³, ¿e religia jest bardzo uproszczona form± filozofii, przeznaczon± dla ciemnego pospólstwa. To otwarta postawa na to co nowe zadecydowa³a o wyborze w³a¶nie G. Bruno na naszego patrona. By³ przecie¿ zakonnikiem...

Generalnie wiêc uwa¿am, ¿e to co wierz±cy okre¶laj± jako ich "Boga" nie jest niczym innym, jak w³a¶nie szeroko rozumianymi "si³ami przyrody" ...i sam± przyrod±.

Mam nadziejê, ¿e ta odpowied¼ bêdzie wystarczaj±ca... Smile

Pozdrawiam.
Furtian Wac³aw - 2005-02-06, 23:49
Temat postu:
Archangel napisa³/a:

Po pierwsze Katolicyzm nie jest sekta... Katolicy nie narzucaj± nikomu swoich praw... No chyba, ze masz na my¶li ogolne prawa, ktore po cze¶ci zgodne sa z Dekalogiem... ale czy to znaczy iz jest to zle? (...)
Odnosze wrazenie, ¿e obraz katolicyzmu jaki przedstawiony jest w tym tek¶cie jest zaczerpniêty wprost z "katolicyzmu prezentowanego w Radiu Maryja' czyli maxymalnego fanatyka, który slepo wierzy w najwiêksze bzdety jakie mu wciskaja które w 50% nie s± zgodne z religia... czlowieka ktory nie jest sk³onny do refleksji, ktory nie jest w stanie rozwijac siê krytycznie patrzeæ na ¶wiat, jak i na Kosció³ Katolicki... a to jest przera¿aj±ce... Nie watpie w to iz tego typu "katolicy" zyja na tym ¶wiecie, ale nie oznacza to iz ka¿dy katolik "tak ma'... Sama jestem katoliczka i trafia mnie je¶li sz³ysze tego typu "portrety katolika".... Co do moralno¶ci... religia daje pewne "zasady" i zadaniem katolika jest zyæ zgodnie z nimi... ale cz³owiek jest tylko cz³owiekiem i pope³nia bledy.... co nie znaczy, ze pope³niaj±c te bledy nadal nie mo¿e pracowac nad tym by byæ lepszym...
Jak piszesz ka¿dy ma prawo do wyboru, mo¿e wierzyæ lub nie...


... no to bardzo ró¿nimy siê pogl±dami. Z ¯ADNYM zacytowanym zdaniem siê NIE ZGADZAM. W odpowiedzi zamieszczê przykazania objawione przez S.F. "Sekta im. Giordano Bruno" Katolikom takim jak Ty:
--------
Polaku Katoliku nawróæ siê! Bez ma³a dwa tysi±clecia dominacji Twojej ideologii naznaczone s± morzem krwi i ³ez. Dlatego wyznaj, ¿e b³±dzi³e¶, a przyjmiemy Ciê na ³ono ateizmu nie chowaj±c urazy.

!!!
Je¶li jednak dalej pragniesz zawierzaæ domniemanym autorytetom, NIE PRZESZKADZAJ LUDZIOM ROZUMNYM DECYDOWAÆ O SOBIE.
!!!

Oto objawiamy ci prawo nowe, by¶ poj±³ wystêpek swój i wyrzek³ siê arogancji swojej:

1. Wstydziæ siê bêdziesz, ¿e kto¶ jest dla ciê autorytetem i nie uczynisz sobie nowego autorytetu, bez nagl±cej potrzeby.

2. Nie bêdziesz zbawia³ i uszczê¶liwia³ nikogo na si³ê, tym bardziej u¿ywaj±c podstêpów lub przemocy prawnej.

3. Nie bêdziesz wystawia³ nikomu negatywnego ¶wiadectwa, je¶li nie krzywdzi ciê on swoim postêpowaniem.

4. Nie bêdziesz blu¼ni³ przeciwko rozumowi, albowiem tak sam sobie przygotujesz zap³atê za g³upotê swoj±.

5. Szanowaæ bêdziesz bli¼niego swego za niezale¿no¶æ jego, albowiem tylko ona mo¿e ci wskazaæ w przysz³o¶ci drogê ratunku.

Przykazania te od dzisiaj s± dla ciebie prawem, a¿ po kres Katolicyzmu twego.
----------
Do³±czam szczere pozdrowienia. Smile
Furtian Wac³aw
Archangel - 2005-02-07, 22:27
Temat postu:
Cytat:
... no to bardzo ró¿nimy siê pogl±dami. Z ¯ADNYM zacytowanym zdaniem siê NIE ZGADZAM. W odpowiedzi zamieszczê przykazania objawione przez S.F. "Sekta im. Giordano Bruno" Katolikom takim jak Ty:
--------

Jasne mo¿esz uwa¿ac, ¿e Ko¶æió³ Katolicki jest sekta co nie znaczy, ze masz racjê...
"Katolikom takim jak Ty" hmm... a to ciekawe... a sk±d Drogi Furtianie mo¿esz wiedzieæ jaka ja katoliczka jestem? Jak na podstawie tego czy ktos wierzy czy nie mo¿na wnioskowac o jego "kompetencjach umyslowych"? bo z tego co piszesz zak³adam, ¿e jeste¶ wstanie wnioskowac o moim intelekcie, bo przecie¿ te¿ jestem katoliczk±, nie znaj±c mnie i nie maj±c ¿adnych racjonalnych kryteriów do oceny mojej osoby.... strasznie stereotypowe myslenie... z jednej strony slepo wierzysz we w³asny rozum a z drugiej pokazujesz, ¿e nie w ka¿dej sytuacji z niego korzystasz... przyjmuj±c zalo¿enie katolik = dno intelektualne.... je¶li nawet spotkales na swojej drodze 50 skretynialych katolików nie znaczy to ¿e 51 tez nie bedzie w stanie pos³ugiwac siê swoim intelektem... Strasznie generalizujesz.... Nie uwa¿am, ¿e ka¿dy musi wierzyæ w Boga bo to prywatna sprawa ka¿dego cz³owieka, ale trafia mnie jesli kto¶ pisze tego typu rzeczy o wszystkich katolikach....

Z Twojej wypowiedzi wywnioskowalam iz odrzucasz wszelkie prawa Delakogu ... co mnie dziwi, bo o ile jestem w stanie poj±æ ¿e je¶li ktos jest osob± niewierz±ca jak najbardziej nie jest zobowi±zany do przestrzegania przykazania "Nie bedziesz mial bogow cudzych przedemn±', ale jako¶ nie widze sensu w odrzucaniu przykazan "Nie zabijaj" czy "Nie kradnij" .... nie wmówwisz mi chyba ¿e zabijanie i kradzierz jest czyms co nie powinno byc zakazane prawnie...

Cytat:
Je¶li jednak dalej pragniesz zawierzaæ domniemanym autorytetom, NIE PRZESZKADZAJ LUDZIOM ROZUMNYM DECYDOWAÆ O SOBIE.

A kogo tutaj uwa¿a siê za osobê rozumn±? Jesli zdolno¶ci intelektualne ocenia siê na zasadzie generalizacji o których pisa³am wy¿ej to zaczynam w±tpic... w tych ludzi rozumnych...
Jasne jak najbardziej ka¿dy ma prawo do samostanowienia o sobie... ale jednak pewne normy, prawa ustalaj±ce porz±dek musz± byæ... w przeciwnym wypadku mamy totalna samowole... Oki mo¿esz zak³adac ¿e czlowiek rozumny jest istota moraln±... ale patrzac na to racjonalnie za osobê rozumna mo¿e uwa¿ac siê tak¿e czlowiek nie posiadaj±cy tego typu predyspozycji... Mo¿e on uwa¿ac, ¿e odpowiednim zachowaniem bedzie np. zat³uc kogos kto go zirytowal... czy wtedy bedzie to oki?



Cytat:
1. Wstydziæ siê bêdziesz, ¿e kto¶ jest dla ciê autorytetem i nie uczynisz sobie nowego autorytetu, bez nagl±cej potrzeby.

A co jest zlego w posiadaniu autorytetu? Majac pewien wzór, mo¿emy d±¿yæ do doskonalenia samego siebie.... mamy jakis punkt odniesienia... co oczywi¶cie nie wyklucza reflaksji...



Cytat:
2. Nie bêdziesz zbawia³ i uszczê¶liwia³ nikogo na si³ê, tym bardziej u¿ywaj±c podstêpów lub przemocy prawnej.

Katolicyzm zak³ada wolno¶æ wyboru, ka¿dy ma prawo zdecydowac czy chce wierzyæ czy nie, nikt nikogo to tego nie namawia... hmmm... a przemoc prawna? Prawo ko¶cielne (w tym Dekalog) w niektórych aspektach pokrywa siê z prawem pañstwowym... ale pisalam o tym wy¿ej nie bedê siê powtarzac...



Cytat:
3. Nie bêdziesz wystawia³ nikomu negatywnego ¶wiadectwa, je¶li nie krzywdzi ciê on swoim postêpowaniem.

Bardzo m±dre slowa... bravo... szkoda Tylko, ¿e wy o Katolikach nienajlepiej mówicie... generalizujecie i tym samym obrazacie ludzi których nie znacie...


Cytat:
4. Nie bêdziesz blu¼ni³ przeciwko rozumowi, albowiem tak sam sobie przygotujesz zap³atê za g³upotê swoj±.

Dlaczego zak³adasz, ¿e Katolik "bluxni przeciwko rozumowi"? My¶lê ¿e tak samo nierozumnym mo¿e byc ateista, wyznawca przytaczanej ideologii jak i Katolik... bez generalizacji prosze...


Cytat:
5. Szanowaæ bêdziesz bli¼niego swego za niezale¿no¶æ jego, albowiem tylko ona mo¿e ci wskazaæ w przysz³o¶ci drogê ratunku.

tu siê zgadzam po cze¶ci, tak¿e ceniê swoj± niezalezno¶æ... ale bez przesady... czlowiek ¿eby zyæ potrzebuje innych, a ¿eby zyæ z innymi musi cze¶ciowo z niezalezno¶ci zrezygnowaæ ...
Furtian Wac³aw - 2005-02-08, 18:31
Temat postu:
Archangel napisa³/a:

Jasne mo¿esz uwa¿ac, ¿e Ko¶æió³ Katolicki jest sekta co nie znaczy, ze masz racjê...


Droga Archangel-o Smile
Razem ze mn± w takim wypadku powinni siê równie¿ myliæ Dominikanie.
To oni prowadz± obecnie Centrum Informacji o Wiarach i Sektach (bo ju¿ nie pal± czarownic). W ich serwisie zosta³y okreslone szczegó³owe kryteria do rozpoznawania sekt. Te kryteria w 100% odpowiaj± i opisuj± sic!!! Sektê Katolick±.

Archangel napisa³/a:

"Katolikom takim jak Ty" hmm... a to ciekawe... a sk±d Drogi Furtianie mo¿esz wiedzieæ jaka ja katoliczka jestem? Jak na podstawie tego czy ktos wierzy czy nie mo¿na wnioskowac o jego "kompetencjach umyslowych"? bo z tego co piszesz zak³adam, ¿e jeste¶ wstanie wnioskowac o moim intelekcie, bo przecie¿ te¿ jestem katoliczk±, nie znaj±c mnie i nie maj±c ¿adnych racjonalnych kryteriów do oceny mojej osoby.... strasznie stereotypowe myslenie... z jednej strony slepo wierzysz we w³asny rozum a z drugiej pokazujesz, ¿e nie w ka¿dej sytuacji z niego korzystasz... przyjmuj±c zalo¿enie katolik = dno intelektualne.... je¶li nawet spotkales na swojej drodze 50 skretynialych katolików nie znaczy to ¿e 51 tez nie bedzie w stanie pos³ugiwac siê swoim intelektem... Strasznie generalizujesz.... Nie uwa¿am, ¿e ka¿dy musi wierzyæ w Boga bo to prywatna sprawa ka¿dego cz³owieka, ale trafia mnie jesli kto¶ pisze tego typu rzeczy o wszystkich katolikach....


Nieprawda. Znam, a nawet wspólpracujê z bardzo ¶wiat³ymi i inteligentnymi Katolikami. Co innego jednak pojedynczy przypadek a co innego "¶rednia statystyczna".
Czy bierna postawa czê¶ci Katolików wobec polityki Episkopatu, zwalnia Katolików od odpowiedzialno¶ci za z³o bêd±ce jej wynikiem ?
Problem odpowiedzialno¶ci za w³asn± bierno¶æ wobec z³a by³ tematem wielokrotnie wa³kowanym przez ró¿nych intelektualistów. Sta³ siê te¿ po¿ywk± ró¿nych utworów literackich. Gotowym przyk³adem s± "Niemcy" Kruczkowskiego. Wprawdzie realia i czasy zupe³nie inne, ale problem jest ci±gle ten sam. Dyskutowaæ wiêc nie bardzo jest o czym. "Wierz±cy lecz nie praktykuj±cy" ponosz± pe³n± odpowiedzialno¶æ za ca³e z³o Ko¶cio³a Katolickiego. Ono obci±¿a ich w tym samym stopniu co zajad³ych fanatyków.


Archangel napisa³/a:

Z Twojej wypowiedzi wywnioskowalam iz odrzucasz wszelkie prawa Delakogu ... co mnie dziwi, bo o ile jestem w stanie poj±æ ¿e je¶li ktos jest osob± niewierz±ca jak najbardziej nie jest zobowi±zany do przestrzegania przykazania "Nie bedziesz mial bogow cudzych przedemn±', ale jako¶ nie widze sensu w odrzucaniu przykazan "Nie zabijaj" czy "Nie kradnij" .... nie wmówwisz mi chyba ¿e zabijanie i kradzierz jest czyms co nie powinno byc zakazane prawnie...


To jest temat zbyt obszerny, jak na mo¿liwo¶ci tego - sk±d in±d fajnego - Forum.
Je¶li chcesz kontynuowaæ dyskusjê, bardzo proszê - zapoznaj sie z:
1. Ostateczn± Definicj± Dobra i Z³a
2. Ostateczn± Definicj± ¦wiadomo¶ci
3. tematem "Kto jest odpowiedzialny za powstanie S.F. "Sekta im. Giordano Bruno"
w naszym serwisie internetowym http://republika.pl/karawaka/
Nie bój siê - nik tam Ciê nie zje... Smile

Nie wierz w to - ¿e jestem w stsunku do Ciebie ¼le nastawiony.
To nie jest prawda. Katolicy maj± jednak generalnie bardzo wielkie mniemanie o sobie i nie sposób z nimi rozmawiaæ, zanim nie u¶wiadomi siê im niektórych, przykrych spraw...

Do³±czam szczere pozdrowienia. Exclamation
Archangel - 2005-02-08, 21:41
Temat postu:
Cytat:
Droga Archangel-o Smile
Razem ze mn± w takim wypadku powinni siê równie¿ myliæ Dominikanie.
To oni prowadz± obecnie Centrum Informacji o Wiarach i Sektach (bo ju¿ nie pal± czarownic). W ich serwisie zosta³y okreslone szczegó³owe kryteria do rozpoznawania sekt. Te kryteria w 100% odpowiaj± i opisuj± sic!!! Sektê Katolick±.

no to mi³oby by³o jakby¶ jakie¶ namiary na tê definicjê zostawi³... jako¶ nie znalaz³am...


Cytat:
Nieprawda. Znam, a nawet wspólpracujê z bardzo ¶wiat³ymi i inteligentnymi Katolikami. Co innego jednak pojedynczy przypadek a co innego "¶rednia statystyczna".
Czy bierna postawa czê¶ci Katolików wobec polityki Episkopatu, zwalnia Katolików od odpowiedzialno¶ci za z³o bêd±ce jej wynikiem ?
Problem odpowiedzialno¶ci za w³asn± bierno¶æ wobec z³a by³ tematem wielokrotnie wa³kowanym przez ró¿nych intelektualistów. Sta³ siê te¿ po¿ywk± ró¿nych utworów literackich. Gotowym przyk³adem s± "Niemcy" Kruczkowskiego. Wprawdzie realia i czasy zupe³nie inne, ale problem jest ci±gle ten sam. Dyskutowaæ wiêc nie bardzo jest o czym. "Wierz±cy lecz nie praktykuj±cy" ponosz± pe³n± odpowiedzialno¶æ za ca³e z³o Ko¶cio³a Katolickiego. Ono obci±¿a ich w tym samym stopniu co zajad³ych fanatyków.

Nie masz racji... nie czujê siê odpowiedzialna za g³upoty jakie wyg³asza ksi±dz Rydzyk czy Jankowski... czy za ró¿ne inne negatywne zachowania innych Katolików...i nie wiem z jakiej racji powinnam siê czuæ za to odpowiedzialna... mogê siê z tym zgadzac lub nie... i tyle... Jedyne za co moge czuæ siê odpowiedzialna to w³asne postepowanie... nie uznaje "odpowiedzialno¶ci zbiorowej"... Piszesz strasznie ogolnikowo o "z³u Episkopatu", podaj konkrety...
Oki mi³o slyszec, ¿e nie dzielisz ¶wiata na czarne i bia³e i ze dostrzegasz tez odcienie szro¶ci... Przestañ wiêc pisaæ xle o Katolikach jako ogole osob (sredniej statystycznej) lecz u¿ywaj zwrotu "niektórzy" "cze¶æ" itp, wowczas nie bedzie to odbierane jako atak na konkretn± osobê.


Cytat:
To jest temat zbyt obszerny, jak na mo¿liwo¶ci tego - sk±d in±d fajnego - Forum.
Je¶li chcesz kontynuowaæ dyskusjê, bardzo proszê - zapoznaj sie z:
1. Ostateczn± Definicj± Dobra i Z³a
2. Ostateczn± Definicj± ¦wiadomo¶ci
3. tematem "Kto jest odpowiedzialny za powstanie S.F. "Sekta im. Giordano Bruno"
w naszym serwisie internetowym http://republika.pl/karawaka/
Nie bój siê - nik tam Ciê nie zje... Smile

hahaha to dyskusja ma siê odbyæ na zasadzie "polemike z Twoj± wypowiedz± znajd¼ sama".... Neutral

Cytat:
Nie wierz w to - ¿e jestem w stsunku do Ciebie ¼le nastawiony.
To nie jest prawda. Katolicy maj± jednak generalnie bardzo wielkie mniemanie o sobie i nie sposób z nimi rozmawiaæ, zanim nie u¶wiadomi siê im niektórych, przykrych spraw...

Trudno mysleæ o Twoim pozytywnym nastawieniu skoro nie wypowiadasz siê najlepiej o Wszystkich katolikach, odbieram wiêc to co piszesz personalnie...
Zastanawia mnie to sk±d Ty wiesz ¿e Twoje racje sa jedynymi slusznymi?¿e Ty i Twoja sekta siê nie mylicie?
Administrator - 2005-02-09, 04:27
Temat postu:
Furtian Wac³aw napisa³/a:
Witaj "RafCio" Smile

Pogl±d, uznaj±cy wiarê w boga nieosobowego, który mo¿e byæ rozumiany np. jako ca³a przyroda wywo³uje we mnie sprzeczne uczucia.
Okre¶lenie "boga" - negatywne.
Okre¶lenie "ca³a przyroda" - pozytywne.

Problem ten ma prawdopodobnie swój pocz±tek w czasach, gdy nie stosowano jeszcze pojêæ "ca³a przyroda", u¿ywano za to pojêcia "bóg" de facto rozumiej±c pod tym pojêciem ca³± naturê lub jaki¶ jej aspekt.
Okre¶lenie "bóg" skutecznie obrzydzili mi Katolicy.

Giordano Bruno uwa¿a³, ¿e religia jest bardzo uproszczona form± filozofii, przeznaczon± dla ciemnego pospólstwa. To otwarta postawa na to co nowe zadecydowa³a o wyborze w³a¶nie G. Bruno na naszego patrona. By³ przecie¿ zakonnikiem...

Generalnie wiêc uwa¿am, ¿e to co wierz±cy okre¶laj± jako ich "Boga" nie jest niczym innym, jak w³a¶nie szeroko rozumianymi "si³ami przyrody" ...i sam± przyrod±.

Mam nadziejê, ¿e ta odpowied¼ bêdzie wystarczaj±ca... Smile

Pozdrawiam.

Oczywi¶cie, Bruno oddziela³ filozofiê od teologii Smile Przedmiotem filozofii ma byæ owa "ca³a przyroda" i jej zasady i tkwi±ca w niej przyczynowo¶æ. I zadaniem filozofii jest badanie prawid³owo¶ci jej dzia³ania Exclamation
Je¶li wierz±cy wierz± w "boga" a raczej jego pojêcie, to musz± dok³adnie okre¶liæ semantykê znaczenia tego pojêcia w rzeczywisto¶ci, a to ¿e nie ma sprzêgu to pojêcie z rzeczywisto¶ci± to ju¿ inna rzecz Smile W filozofii musz± byæ jasno sformu³owane s³owa, bo je¶li nie pos³ugujemy siê pojêciami, które maj± odbicie w przyrodzie to wtedy "za¶miecamy" rzeczywisto¶æ irracjonalnymi pojêciami, i jedyne co pozostaje to skierowaæ siê z tymi pojêciami do "nauki" jak± jest teologia, która ponoæ wyja¶nia tego typu irracjonalne pojêcia Sad. Wg mnie nie powiniene¶ s±dziæ, ¿e... " to co wierz±cy okre¶laj± jako ich "Boga" nie jest niczym innym, jak w³a¶nie szeroko rozumianymi "si³ami przyrody" ...i sam± przyrod±". Tu trzeba jasno i wyra¼nie powiedzieæ, kto i w jakiego boga wierzy, aby móc skonfrontowaæ to zdanie z rzeczywisto¶ci±.
A propo Giordano Bruno, to muszê tu jeszcze dodaæ, ¿e bardzo Go szanuje za to, ¿e przyczyni³ siê do uwolnienia cz³owieka od ideologicznego teologizmu i otwar³ przed nim nieskoñczone perspektywy jednostkowego rozwoju Exclamation Wink
Furtian Wac³aw - 2005-02-10, 06:57
Temat postu:
Cytat:
Droga Archangel-o Smile
Razem ze mn± w takim wypadku powinni siê równie¿ myliæ Dominikanie.
To oni prowadz± obecnie Centrum Informacji o Wiarach i Sektach (bo ju¿ nie pal± czarownic). W ich serwisie zosta³y okreslone szczegó³owe kryteria do rozpoznawania sekt. Te kryteria w 100% odpowiaj± i opisuj± sic!!! Sektê Katolick±.
==>
no to mi³oby by³o jakby¶ jakie¶ namiary na tê definicjê zostawi³... jako¶ nie znalaz³am...

...kiepsko szuka³a¶... Smile
Tych cech jest conajmniej kilkana¶cie (o których pisz± Dominikanie), przyk³adowe to:
1. Ka¿da sekta ma nieomylnego guru.
2. Ka¿da sekta stwarza wra¿enie, ¿e tzw. "zbawienie" nie jest mozliwe poza sekt±.
3. etc.


[quote]Nieprawda. Znam, a nawet wspólpracujê z bardzo ¶wiat³ymi i inteligentnymi Katolikami. Co innego jednak pojedynczy przypadek a co innego "¶rednia statystyczna".
Czy bierna postawa czê¶ci Katolików wobec polityki Episkopatu, zwalnia Katolików od odpowiedzialno¶ci za z³o bêd±ce jej wynikiem ?
Problem odpowiedzialno¶ci za w³asn± bierno¶æ wobec z³a by³ tematem wielokrotnie wa³kowanym przez ró¿nych intelektualistów. Sta³ siê te¿ po¿ywk± ró¿nych utworów literackich. Gotowym przyk³adem s± "Niemcy" Kruczkowskiego. Wprawdzie realia i czasy zupe³nie inne, ale problem jest ci±gle ten sam. Dyskutowaæ wiêc nie bardzo jest o czym. "Wierz±cy lecz nie praktykuj±cy" ponosz± pe³n± odpowiedzialno¶æ za ca³e z³o Ko¶cio³a Katolickiego. Ono obci±¿a ich w tym samym stopniu co zajad³ych fanatyków.
==>
Nie masz racji... nie czujê siê odpowiedzialna za g³upoty jakie wyg³asza ksi±dz Rydzyk czy Jankowski... czy za ró¿ne inne negatywne zachowania innych Katolików...i nie wiem z jakiej racji powinnam siê czuæ za to odpowiedzialna... mogê siê z tym zgadzac lub nie... i tyle...
[/guote]
Jasne! Hitlerowcy te¿ nie czuli siê odpowiedzialni, bo oni wykonywali tylko rozkazy...

Cytat:
Jedyne za co moge czuæ siê odpowiedzialna to w³asne postepowanie... nie uznaje "odpowiedzialno¶ci zbiorowej"...

¯adna zbiorowa odpowiedzialno¶æ. To jest Twoja prywatna i indywidualna odpowiedzialno¶æ. Okre¶la j± Twoja przynale¿no¶æ do systemu totalitarnego, kreowanego przez Sektê Katolick±.

Cytat:
Piszesz strasznie ogolnikowo o "z³u Episkopatu", podaj konkrety...

Podajê konkrety: STOSOWANIE PRZEMOCY PRAWNEJ. Reszta na http://republika.pl/karawaka/

Cytat:
Oki mi³o slyszec, ¿e nie dzielisz ¶wiata na czarne i bia³e i ze dostrzegasz tez odcienie szro¶ci... Przestañ wiêc pisaæ xle o Katolikach jako ogole osob (sredniej statystycznej) lecz u¿ywaj zwrotu "niektórzy" "cze¶æ" itp, wowczas nie bedzie to odbierane jako atak na konkretn± osobê.

Katolicy przyzwyczail sie, ¿e wszyscy w tym Kraju "chodz± wokó³ nich na paluszkach". Je¶li krytykowaæ - to tak, ¿eby przypadkiem nie uraziæ Katolika - wiec nalepiej Katolika chwaliæ, bo wtedy nie jest niezadowolony.
Zapomnij doga Archangel-o... Smile Tak postêpuj± np. nuworysze - nawróceni Komuni¶ci, ale nie Furtianie. Katolik nie jest dla nas czym¶ szczególnym i ¿aden z nas nie bêdzie siê z Wami cacka³. Skoro Ci napisa³em, ¿eby¶ siê zapozna³a z czym trzeba na http://republika.pl/karawaka/ - to je¶li chcesz kontynuowaæ t± dyskusjê - MASZ SIÊ ZAPOZNAÆ. Nie mam zamiaru kopiowaæ tu wy³acznie dla Ciebie ca³ych elaboratów z tego serwisu - bo Ty jeste¶ wielk± Pani± Katoliczk±. Sad Rusz ³askawie "cztery litery" i kliknij gdzie trzeba. Jasne!?
Pisa³em przecie¿: "To jest temat zbyt obszerny, jak na mo¿liwo¶ci tego - sk±d in±d fajnego - Forum.
Je¶li chcesz kontynuowaæ dyskusjê, bardzo proszê - zapoznaj sie z:
1. Ostateczn± Definicj± Dobra i Z³a
2. Ostateczn± Definicj± ¦wiadomo¶ci
3. tematem "Kto jest odpowiedzialny za powstanie S.F. "Sekta im. Giordano Bruno"
w naszym serwisie internetowym http://republika.pl/karawaka/
Nie bój siê - nik tam Ciê nie zje... Smile
[quote]
hahaha to dyskusja ma siê odbyæ na zasadzie "polemike z Twoj± wypowiedz± znajd¼ sama".... Neutral [/guote]
NIE MUSISZ NIC ZNAJDOWAÆ SAMA - ja ju¿ Ci wskaza³em gdzie co jest i niczego szukaæ nie musisz. Trzeba tylko chcieæ tak - jak Ci siê po prostu nie chce... (...lub sie obawiasz przeczytaæ prawdê o sobie...)

Cytat:
Nie wierz w to - ¿e jestem w stsunku do Ciebie ¼le nastawiony.
To nie jest prawda. Katolicy maj± jednak generalnie bardzo wielkie mniemanie o sobie i nie sposób z nimi rozmawiaæ, zanim nie u¶wiadomi siê im niektórych, przykrych spraw...
==>
Zastanawia mnie to sk±d Ty wiesz ¿e Twoje racje sa jedynymi slusznymi? ¿e Ty i Twoja sekta siê nie mylicie?

1. S³owo "sekta" w nazwie naszej Szko³y jest jedynie prowokacj± intelektualn± której nie pojmujesz. Prawdziw± sekt± jest tzw. Ko¶ció³ Katolicki do którego nale¿ysz. Kazda prawdziwa sekta onika jak ognia uzywania tego okre¶lenia we w³asnej nazwie.
2. Wcale nie jestem pewnien, ¿e to o czym piszê jest jedynies³uszne. To Ty mi tak± postawê IMPUTUJESZ na zasadzie "ka¿dy s±dzi wed³ug siebie".
Nieporozumienie wynika stad, ¿e nie by³a¶ ³askawa zaponaæ siê zniczym, ani przemy¶leæ niczego, na c ci skazywa³em.
Nie jeste¶ Kochana pêpkiem ¶wiatajedynie z tego powodu, ze jeste¶ Katoliczk±... Od tego trzeba zacz±æ - wiêcej pokory wobec innych, wiêcej empatii, a mniej samouwielbienia...

¯yczê zdrowia i dobrego samopoczucia. Smile
Furtian Wac³aw - 2005-02-10, 07:39
Temat postu:
==> RafCio

Cytat:

Oczywi¶cie, Bruno oddziela³ filozofiê od teologii Smile Przedmiotem filozofii ma byæ owa "ca³a przyroda" i jej zasady i tkwi±ca w niej przyczynowo¶æ. I zadaniem filozofii jest badanie prawid³owo¶ci jej dzia³ania Exclamation

Nie do koñca siê zgadzam. Badaniem prawid³owo¶ci o wiele lepiej zajmuj± siê inne, bardziej szczegó³owe i w±skie dziedziny ludzkiego poznania.
Poznanie to jednak ma swoja watro¶æ dopiero wtedy, gd po dokonanej analizie potrafimy dokonaæ syntezy wniosków. To równie wielka umiejêtno¶æ jak umiejêtno¶c analizowania. Z moich obserwacji wynika, ¿e gro filozofów jest strasznie aroganckich. Nie ¶ledz± dokonañ w ¶wiecie techniki, technologii, in¿ynierii, biologii, socjobiologii, etc. etc...
Bujaj± w 'filozoficznych ob³okach" zamiast syntetyzowaæ wnioski z wyników badañ innych dziedzin wiedzy. Flozofia staje siê powoli w³asn± histori± i zaczyna nabieraæ tych samy atrybutów co alchemia i astrlogia. Tymczasem filozofowie powinni znajdowaæ sie "na pierwszej linii" badañ genetyków, socjobiologów, archeologów, paleobotaników, etc. etc. etc.
Pogardliwy stosunek du¿ej czêsci filozofów do szczegó³owych dziedzin wiedzy to ich w³asna strata. Mam nadziejê, ¿e Ty taki nie jeste¶...

Cytat:

Je¶li wierz±cy wierz± w "boga" a raczej jego pojêcie, to musz± dok³adnie okre¶liæ semantykê znaczenia tego pojêcia w rzeczywisto¶ci, a to ¿e nie ma sprzêgu to pojêcie z rzeczywisto¶ci± to ju¿ inna rzecz Smile W filozofii musz± byæ jasno sformu³owane s³owa, bo je¶li nie pos³ugujemy siê pojêciami, które maj± odbicie w przyrodzie to wtedy "za¶miecamy" rzeczywisto¶æ irracjonalnymi pojêciami, i jedyne co pozostaje to skierowaæ siê z tymi pojêciami do "nauki" jak± jest teologia, która ponoæ wyja¶nia tego typu irracjonalne pojêcia Sad.

Jasne!
...jednak obsesyjne odrzucanie wszystkiego z racji "chwilowej" niemo¿no¶ci doprecyzowania - stwarza du¿e niebezpieczeñstwo dla warto¶ciowych hipotez. (Wylewanie dziecka z k±piel±.)


Cytat:

Wg mnie nie powiniene¶ s±dziæ, ¿e... " to co wierz±cy okre¶laj± jako ich "Boga" nie jest niczym innym, jak w³a¶nie szeroko rozumianymi "si³ami przyrody" ...i sam± przyrod±". Tu trzeba jasno i wyra¼nie powiedzieæ, kto i w jakiego boga wierzy, aby móc skonfrontowaæ to zdanie z rzeczywisto¶ci±.

Zgoda! Tak powinno byæ. Je¶li kto¶ wierzy w Boga podobnego do nas (stworzeni na Jego obraz i podobieñstwo), to powinien równie¿ wiedzieæ, ¿e taki Bóg powinien np. je¶æ i siê wyprózniaæ... Very Happy To powinno byæ jasno i konsekwentnie okre¶lone.
Ja nie wierzê w osobowego Boga, ani w wszechmocnego Boga, ani w Boga. Wierzê w istnienie okre¶lonych si³ i prawide³ funkcjonowania ¶wiata w którym istniejê i którego jestem czê¶ci±.

Cytat:

A propo Giordano Bruno, to muszê tu jeszcze dodaæ, ¿e bardzo Go szanuje za to, ¿e przyczyni³ siê do uwolnienia cz³owieka od ideologicznego teologizmu i otwar³ przed nim nieskoñczone perspektywy jednostkowego rozwoju Exclamation Wink

No to masz bardzo du¿y + u Furtianów...

Serdecznie pozdrawiam!
Archangel - 2005-02-10, 13:35
Temat postu:
Furtian Wac³aw napisa³/a:
Tych cech jest conajmniej kilkana¶cie (o których pisz± Dominikanie), przyk³adowe to:
1. Ka¿da sekta ma nieomylnego guru.
2. Ka¿da sekta stwarza wra¿enie, ¿e tzw. "zbawienie" nie jest mozliwe poza sekt±.
3. etc.

hahaha tak jak przypuszcza³am... na dobr± sprawê te "wyznaczniki" Sekty mo¿na odnie¶æ do ka¿dej z Wiar... wiêc wychodzi na to ¿e mamy doczynienia jedynie z Sektami...


Cytat:
Jasne! Hitlerowcy te¿ nie czuli siê odpowiedzialni, bo oni wykonywali tylko rozkazy...

Nie uwa¿asz, ¿e to trochê bez sensu co piszesz? Z tego wynika, ze jestem odpowiedzialna za zachowania np. modruj±cych koty i dewastuj±cych cmentarze metali (vel Satanistów) bo duchem uwa¿am siê za metala... Muszê czuæ siê odpowiedzialna za zachowanie nauczycieli drêcz±cych uczniów, bo jestem pedagogiem? I muszê czuæ siê odpowiedziana za g³upotê i kretynizm naszego narodu bo jestem Polk±? Neutral


Cytat:
¯adna zbiorowa odpowiedzialno¶æ. To jest Twoja prywatna i indywidualna odpowiedzialno¶æ. .

Moja prywatna odpowiedzialno¶æ to odpowiedzialno¶æ za moje w³asne czyny i zachowania... mam tu na mysli zarówno odpowiedzialno¶æ wynikaj±ca z mojej moralno¶ci jak równie¿ ta okre¶lan± prawnie...
Jedyne co moge robiæ to zgadzaæ siê lub nie z tymi zachowaniami i jesli siê z nimi nie zgadzam nie widze sensu w obowiazku bycia na nie odpowiedzialna...

Cytat:
Okre¶la j± Twoja przynale¿no¶æ do systemu totalitarnego, kreowanego przez Sektê Katolick±

Jasne okre¶la co nie znaczy ¿e muszê siê ZAWSZE do niej stosowaæ...


Cytat:
Katolicy przyzwyczail sie, ¿e wszyscy w tym Kraju "chodz± wokó³ nich na paluszkach". Je¶li krytykowaæ - to tak, ¿eby przypadkiem nie uraziæ Katolika - wiec nalepiej Katolika chwaliæ, bo wtedy nie jest niezadowolony.
Zapomnij doga Archangel-o... Smile Tak postêpuj± np. nuworysze - nawróceni Komuni¶ci, ale nie Furtianie. Katolik nie jest dla nas czym¶ szczególnym i ¿aden z nas nie bêdzie siê z Wami cacka³.

Ktytykuj± Ko¶ció³ i Katolicy... potrafi± obiektywnie patrzeæ na to co Ko¶ció³ g³osi... wiêc jak widac s³abo znasz Katolików.. To co nie podoba mi siê w Twojej wypowiedzi to generalizacje... Oceniaj ka¿dego cz³owieka osobno... A nie przyjmuj za³ozenia Ktolik jest be bo wierzy... Z jednej strony piszesz o Katolikach inteligentnych i racjonalnie podchodz±cych do zycia, a potem znowu ogolniki... Nie mówiê, ¿e musisz zgadzac siê z Ko¶cio³em.. walcz sobie z nim je¶li masz ochotê... Twoje ¿ycie Twój wybór... ale nie obra¿aj przy tym innych ludzi, którzy te¿ dokonali pewnego wyboru... i nie oceniaj ich wszystkich na podstawie wiary lub jej braku... A z tego co widzê nadal tak robisz... Tak jak ju¿ pisa³am pisz±c o Katolikach jednocze¶nie oceniasz mnie, a na dobr± sprawê nie masz podstaw ¿eby to robiæ...


Cytat:
Skoro Ci napisa³em, ¿eby¶ siê zapozna³a z czym trzeba na http://republika.pl/karawaka/ - to je¶li chcesz kontynuowaæ t± dyskusjê - MASZ SIÊ ZAPOZNAÆ. Nie mam zamiaru kopiowaæ tu wy³acznie dla Ciebie ca³ych elaboratów z tego serwisu - bo Ty jeste¶ wielk± Pani± Katoliczk±. Sad Rusz ³askawie "cztery litery" i kliknij gdzie trzeba. Jasne!?
NIE MUSISZ NIC ZNAJDOWAÆ SAMA - ja ju¿ Ci wskaza³em gdzie co jest i niczego szukaæ nie musisz. Trzeba tylko chcieæ tak - jak Ci siê po prostu nie chce... (

hmm. kopiowaæ... po co zaraz kopiowaæ wystarczy napisaæ swoimi slowami.. wyja¶niæ "biednemu zagubionemu cz³onkowi Sekty Ko¶cio³a Katolickiego' Wink hahahahaha


Cytat:
...lub sie obawiasz przeczytaæ prawdê o sobie...)

hehehe prawdê o sobie znam, bo kto mo¿e wiedzieæ o mnie wiêcej ni¿ sama wiem o sobie?


Cytat:
1. S³owo "sekta" w nazwie naszej Szko³y jest jedynie prowokacj± intelektualn± której nie pojmujesz. Prawdziw± sekt± jest tzw. Ko¶ció³ Katolicki do którego nale¿ysz. Kazda prawdziwa sekta onika jak ognia uzywania tego okre¶lenia we w³asnej nazwie.

to naprawdê wiele wyja¶nia Neutral hahahaha ---> za³amka


Cytat:
2. Wcale nie jestem pewnien, ¿e to o czym piszê jest jedynies³uszne. To Ty mi tak± postawê IMPUTUJESZ na zasadzie "ka¿dy s±dzi wed³ug siebie".Nieporozumienie wynika stad, ¿e nie by³a¶ ³askawa zaponaæ siê zniczym, ani przemy¶leæ niczego, na c ci skazywa³em.

A czy tak nie jest? Przemy¶leæ przemy¶la³am... ale nie do koñca siê zgadzam... Przeczytaæ nie przeczyta³am...

Cytat:
Nie jeste¶ Kochana pêpkiem

serio? ehhhh.... Sad

Cytat:
Od tego trzeba zacz±æ - wiêcej pokory wobec innych, wiêcej empatii, a mniej samouwielbienia...

ciekawe sk±d takie wnioski wyci±gasz...? Nie znasz mnie... a dokonujesz oceny... czy¿by by³o to spowodowane funkcjonuj±cymi w Twojej Sekcie stereotypami "Katolika"? Nie uwa¿am, ze wszystkie stereotypy s± z³e, czasem u³atwiaj± zycie... ale czasami wymagaj± konforntacji z rzeczywisto¶ci±..

Cytat:
¯yczê zdrowia i dobrego samopoczucia. Smile
Dziêkujê
Furtian Wac³aw - 2005-02-10, 21:33
Temat postu:
Cytat:

Przemy¶leæ przemy¶la³am... ale nie do koñca siê zgadzam... Przeczytaæ nie przeczyta³am...


No to ja w³a¶ciwie ju¿ podziêkujê. Very Happy
Przemy¶la³a¶ to czego nie przeczyta³a¶... Jasne!...

Gdyby¶ zechcia³a powiedzieæ prawdê, musia³aby¶ przyznaæ, ¿e mia³a¶ ju¿ "przemy¶lane" na d³ugo przed przeczytaniem... ...wiêc po co czytaæ? ...gdy wnioski mia³a¶ przygotowane ju¿ wcze¶niej...
(Typowy objaw przynale¿no¶ci do sekty. Ka¿dej sekty.)

Nieustajacego zdrowia i dobrego samopoczucia Very Happy
¿yczy Furtian Wac³aw ze Szko³y Filozoficznej Wyznawców
Wiary w Inteligencjê Cz³owieka "Sekta im. Giordano Bruno"

Pa! Kochanie... Smile
Archangel - 2005-02-11, 19:52
Temat postu:
Furtian Wac³aw napisa³/a:
No to ja w³a¶ciwie ju¿ podziêkujê. Very Happy
Przemy¶la³a¶ to czego nie przeczyta³a¶... Jasne!...Gdyby¶ zechcia³a powiedzieæ prawdê, musia³aby¶ przyznaæ, ¿e mia³a¶ ju¿ "przemy¶lane" na d³ugo przed przeczytaniem... ...wiêc po co czytaæ? ...gdy wnioski mia³a¶ przygotowane ju¿ wcze¶niej...

hmmm... je¶li zak³adasz ¿e jedynym materia³em godnym "obróbki intelektualnej" s± materialy zawarte na wymienianej przez Ciebie stronie, a to co Ty tuaj pisa³e¶ nie ma ¿adnego znaczenia i nie daje podstaw do wyci±gania wniosków i zastanowienia to muszê przyznaæ Ci racjê..... ale je¶li zak³adasz, ¿e polemizujê z Tob± tak dla zasady i chocia¿ chwili zastanowienia nad s³uszno¶ci± Twoich racji to siê mylisz Smile
Ale to ciekawe, bo takie samo wra¿enie odnoszê czytaj±c Twoje posty, ¿e polemizujesz tak dla zasady z czyms czego do koñca nie znasz... co kategorycznie odrzucasz bez wzglêdu nawet na obiektywnie pozytywne rzeczy... I niestety, ¿e chyba nie bardzo rozumiesz to co tak zawziêcie wychwalasz .... i jak sam napisa³e¶ "Typowy objaw przynale¿no¶ci do sekty. Ka¿dej sekty."

Cytat:
Pa! Kochanie... Smile
No i bez przesady, nie ten etap znajomo¶ci ¿eby¶ siê tak do mnie zwraca³.... Razz
Anonymous - 2006-02-02, 21:22
Temat postu:
KO¦CIÓ£ KATOLICKI – WZÓR SEKTY? Kilka uwag na ten temat:

Gdañskie Centrum Informacji o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych w swoim Biuletynie nr 4 z marca 1997 roku na stronie 2,3 i 15 opisuje, b±d¼ streszcza raport na temat „Sekt i nowych ruchów religijnych”.
Zosta³ on przygotowany na podstawie wypowiedzi i dokumentacji otrzymanych od regionalnych i krajowych Konferencji Episkopatów przez Watykañski Sekretariat Jedno¶ci Chrze¶cijan, Sekretariat dla Niechrze¶cijan oraz przez Papiesk± Radê do spraw Kultury.
We wstêpie zaznacza siê ju¿ do¶æ du¿y problem, gdy¿ autorzy przyznaj±, i¿ przy okre¶laniu „Czym s± sekty?”, okaza³o siê, ¿e nie jest to takie proste, bo cyt.: „...istniej± trudno¶ci w zakresie pojêæ, definicji i terminologii dotycz±cej tych zagadnieñ”.
Taka opinia ka¿dego czytelnika powinna zastanowiæ, bo z jakiego powodu i co przysparza tyle k³opotu takiemu wymienionemu wcze¶niej sk³adowi autorów tego raportu. Kwestiê tê wyja¶niaj± nastêpne s³owa, bo okazuje siê, ¿e cyt.:
Czêsto sprawa staje siê bardzo delikatna, gdy trzeba odró¿niæ grupy pochodzenia chrze¶cijañskiego od Ko¶cio³ów; wspólnot ko¶cielnych i od prawowitych ruchów w ³onie Ko¶cio³ów”. A dalej „W rzeczy samej, pewne cechy mentalno¶ci czy postaw sekciarskich, czyli nietolerancja czy wrêcz agresywny prozelityzm, nie musz± prowadziæ do powstania ‘sekty’ i w ka¿dym razie nie wystarczaj± do jej scharakteryzowania”.
Co ciekawe, przedstawiciele Ko¶cio³a, autorzy tego raportu, przyznaj± wrêcz cyt.:
Postawy takie spotykamy równie¿ po¶ród wierz±cych chrze¶cijan w obrêbie Ko¶cio³ów i wspólnot ko¶cielnych”.
Mo¿na by tu powiedzieæ „zapomnia³ wó³, ¿e cielêciem by³” i my¶lê, ¿e a¿ nieprzyzwoicie zachowuj± siê tu przedstawiciele Ko¶cio³a zapominaj±c o swej historii. Przecie¿ szczytem okazywanej nietolerancji by³o dzia³anie tzw. „¦wiêtego Officium” czyli inkwizycji.
Liczby ofiar tej specyficznej obrony swej wiary, zastosowany przez Ko¶ció³ katolicki, przodków wspó³czesnego kleru, jedynie z nazwy chrze¶cijañskiego, s± tak ogromne, ¿e nikt tego nie potrafi³by zliczyæ. S± jednak ¼ród³a podaj±ce, ¿e liczba ta przewy¿sza liczb± ofiar II wojny ¶wiatowej.
Ludzie ci zabijani byli z nieprawdopodobnie b³ahych powodów i to metodami wyszukiwanymi, g³ównie w czasie okropnych tortur czy te¿ paleni ¿ywcem na stosie, czêsto z zawieszon± Bibli± na szyi.
Ca³a ta zbrodnicza machina dzia³a³a w oparciu o decyzje, które zapada³y na np. synodzie w Tuluzie (Francja) w roku 1229 gdzie og³oszono: „Zakazujemy laikom posiadania ksi±g Starego lub Nowego Testamentu przet³umaczonych na jêzyk ludu. Je¿eli jaka¶ pobo¿na osoba pragnie, mo¿e mieæ Psa³terz lub brewiarz [ksiêga hymnów i modlitw].... ale w ¿adnym wypadku nie powinna posiadaæ wspomnianych powy¿ej ksi±g w t³umaczeniu na jêzyk romañski”.
W roku 1233 Jakub I Aragoñski (król du¿ej czê¶ci Pó³wyspu Iberyjskiego) nakaza³, by ka¿dy posiadacz Biblii w jêzyku narodowym w ci±gu o¶miu dni odda³ j± na spalenie miejscowemu biskupowi. Kto tego nie dope³ni³ – czy by³ osob± ¶wieck±, czy duchown± – ¶ci±ga³ na siebie podejrzenie o herezjê.
¦wiêta inkwizycja sw± 600-letni± dzia³alno¶æ rozpoczê³a w XIII wieku, i to w³a¶nie z rozkazu przywódców religijnych poddano torturom i spalono tysi±ce ludzi. W ksi±¿ce Vicars of Christ – The Dark Side of the Papacy (Wikariusze Chrystusa – ciemna strona papiestwa) Peter De Rosa tak pisze: “W imieniu papie¿a [Inkwizytorzy] byli odpowiedzialni za najbardziej bezlitosne i d³ugotrwa³e ataki na godno¶æ cz³owiecza w ca³ej historii ludzko¶ci”.
O jednym z inkwizytorów Torquemadzie, dominikaninie z Hiszpanii, De Rosa napisa³: „Wyznaczony na to stanowisko w roku 1483, sprawowa³ tyrañsk± w³adzê przez piêtna¶cie lat. Liczba jego ofiar przekroczy³a 114 000, z czego 10 220 osób spalono”.
A przecie¿ Biblia mówi:
Dzieci Boga i dzieci Diab³a uwidaczniaj± siê w ten sposób: Nikt, kto nie trwa w prawo¶ci, nie pochodzi od Boga, ani ten, kto nie mi³uje swego brata.
...nie jak Kain, który pochodzi³ od niegodziwca i zabi³ swego brata. A dlaczego go zabi³? Poniewa¿ jego w³asne uczynki by³y niegodziwe, natomiast jego brata – prawe.
Ka¿dy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójc±, a wiecie, ¿e w ¿adnym zabójcy nie pozostaje ¿ycie wieczne
.” (1 Jana 3:10,12,13; PN¦).
Wielu ¶mieje sie z tych co wierza w osobowego Boga, a tu sami staja sie powodem do ¶miechu i to ze ³zami.
Dlaczego?
Bo w swym niezrozumieniu faktów, które wokó³ nich sie dziej± wybrali najprostsz±, jednak najbardziej b³êdn±. Patrza na Boga oczami religii fa³szywych i sekt.
Stworzyli jak±¶ b³êdn± definicjê Boga i dlatego stale mówi± o "bogu" wymy¶lonym przez ludzi. Ten za¶ w przewa¿aj±cej mierze ma cechy ludzkie. To nierozs±dne, g³upie.
Nic dobrego z tego nie wyjdzie.
"Bóg nie jest kim¶ z kogo mo¿na drwiæ".
Jaka jest wiêc prawda?

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group