Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
FAQ : Szukaj : Użytkownicy : Rejestracja

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Boga nie ma?
Autor Wiadomość
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2005-06-23, 16:42    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Katarin Katev napisał/a:
bóg stworzył świat. świat = wszytsko!! Tam było jasno napisane: W P R O W A D Z A M NIEPRZYJAŹŃ, więc to On ją wprowadził, gdzie się tu doszukiwac interpretacji?!

świat stworzyl jako coś co jest dobre, zla snie stworzył.... No własnie o to chodzi, że nie wprowadził Smile
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Katarin Katev
Φι
Φι


Dołączył: 19 Maj 2005
Posty: 19
Skąd: Tam, gdzie narodził się chaos...
Poziom: 3
HP: 0/44
 0%
MP: 21/21
 100%
EXP: 1/9
 11%
PostWysłany: 2005-09-29, 18:13    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Przeciez czytałam Oismo Święte... : )

_________________
....GDYBY NIE BYŁO ZŁA DOBRO BYŁOBY NEUTRALNE....
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2005-09-30, 15:25    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Katarin Katev napisał/a:
Przeciez czytałam Oismo Święte... : )

wiesz można czytać i CZYTAĆ Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Katarin Katev
Φι
Φι


Dołączył: 19 Maj 2005
Posty: 19
Skąd: Tam, gdzie narodził się chaos...
Poziom: 3
HP: 0/44
 0%
MP: 21/21
 100%
EXP: 1/9
 11%
PostWysłany: 2005-10-02, 11:48    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Wyciągałam też wnioski... :) Bóg stworzył wszystko... Jeśli stworzył dobro, to musiał stworzyc też zło, bo bez zła dobro by nie istniało... Tak jak w moim podpisie :)

_________________
....GDYBY NIE BYŁO ZŁA DOBRO BYŁOBY NEUTRALNE....
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2005-10-23, 15:16    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Katarin Katev napisał/a:
Wyciągałam też wnioski... Smile Bóg stworzył wszystko... Jeśli stworzył dobro, to musiał stworzyc też zło, bo bez zła dobro by nie istniało... Tak jak w moim podpisie Smile

Błędne wnioski Smile Zło jest tam gdzie Boga nie ma Smile Bo to co wyszlo od Boga jest dobre Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
magda Płeć:Kobieta
Φ
Φ


Dołączyła: 10 Sty 2006
Posty: 5
Poziom: 1
HP: 0/18
 0%
MP: 8/8
 100%
EXP: 4/9
 44%
PostWysłany: 2006-01-10, 21:52    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Archangel ma rację:
Archangel napisał/a:
wiara (lub jej brak) w istnienie Boga, to juz indywidualna sprawa każdego człowieka

wierzący nie nazwaliby Boga
Krytyk napisał/a:
ułudą i nadzieją, którą sami sobie stworzyliśmy

a tym bardziej wiara nie będzie dla nich
Krytyk napisał/a:
niewiedzą i lękiem

wręcz przeciwnie
może to wcale nie jest takie smutne, że ludzie wierzą w dobro, prawdę i piękno (w tym wypadku pod postacią Boga)
a co do całego zła na świecie-nie traktujmy Boga jako receptę na wszystkie nasze dolegliwości albo instytucję-może jego obowiązkiem nie jest ciągłe ratowanie człowieka żeby się nie pokaleczył-wydaje mi się, że chodzi o to żeby potrafić być samodzielnym ale jednocześnie pamiętać,że nie jest się samotnym
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Krytyk Płeć:Mężczyzna
Φιλοσο
Niszczyciel pierdół
Φιλοσο


Dołączył: 25 Gru 2004
Posty: 116
Skąd: Katowice
Poziom: 9
HP: 0/193
 0%
MP: 92/92
 100%
EXP: 16/20
 80%
PostWysłany: 2006-01-11, 05:06    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Witaj Magdo,

pewnie, że każdy może wierzyć w co chce i to jest jego sprawa, wiara jest ważnym uczuciem, które jest ważne dla człowieka, bo daje mu optymizm w działaniu, ale tylko wiara racjonalna np. wierzę, że kiedyś ludzie wymyślą lekarstwa na wszystkie choroby itp., ale wiara w duchy, bożki jest wiarą irracjonalną i nie pasującą do ludzi inteligentych, którzy już dawno zrzucili z siebie te wszystkie zabobony i inne stereotypy, świat potrzebuje ludzi odważnych, nie bojących się prawdy, nie bojących się samotności, bo dlaczego by się mieli bać samotności? ludzi traktujących śmierć jako naturalną część życia, nie potrzebujących nauk kościoła wmawiających im, że po śmierci jest życie następne, to świat przyrody, w którym wszystko co żyje, musi kiedyś umrzeć... i to jest właśnie piękne, radujmy się tym wszyscy. Nie wmawiajmy naszym dzieciom, że jest inaczej, uczmy się poznawać rzeczywistość i jej prawa, bo tylko to może uczynić nas naprawdę wolnymi ludźmi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
beata Płeć:Kobieta
Φ
Φ

Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1
Poziom: 1
HP: 0/18
 0%
MP: 8/8
 100%
EXP: 0/9
 0%
PostWysłany: 2006-01-11, 15:46    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

czy czlowiek wolny to wolny od wiary?czy tylko mozna wierzyc w boga?a moze wierzymy w innych ludzi ktorzy nadaja sens naszemu zyciu..to czy wtedy bedziemy w jakis sposob ograniczeniu bo wierzymy i chcemy by w nas wierzono?a rzeczywistosc jest okrutna nich wiec nasze dzieci zyja jak dlugo moga w swieciu uludy..bo z ta prawda zycia zetkna sie jeszcze nie raz i bolesnie to odczuja..pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Luiza
Φ
Φ

Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1
Skąd: zielona góra
Poziom: 1
HP: 0/18
 0%
MP: 8/8
 100%
EXP: 0/9
 0%
PostWysłany: 2006-01-11, 17:39    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Ja uważam, że nie tacy malutcy ludzie jak ja i wy wierzyli przez setki lat w Boga, mieli w tej wierze ukojenie. Nie mam zamiaru przekonywać kogokolwiek w istnienie jego, raczej szkoda, że zgubiłeś droge do niego! Ja kiedys też myślałam, że to ułuda, zlepek fanatyzmów i przestarzałych guseł. Niestety życie pokazało mi prawdę, nie mogę Ci jej opowiedzieć, pokazać albo udowodnić. Musisz sam znależć ten spokój, odpowiedz na swoje pytania. Ja ja znalazłam w religii chrześcijańskiej, nie neguję zupełnie innych religii! Szukaj, pytaj, polemizuj ale nie neguj bo jeszcze nie wiesz wszystkiego.
Pamiętaj, że profesorowie, uczeni, wielcy politycy też byli głęboko wierzącymi ludzmi a podejrzewam,że nie jesteś aż tak mądry, żeby podważyć ich autorytet. Chyba ,że jesteś tak zadufany w sobie Smile Pomyśl sam nad tym, przecież nie jesteś najmądrzejszy na świecie ? Czemu o wiele mądrzejsi wierzą a ty nie? A może to Bóg nie chce , żebyś go dostrzegł?

_________________
Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
magda Płeć:Kobieta
Φ
Φ


Dołączyła: 10 Sty 2006
Posty: 5
Poziom: 1
HP: 0/18
 0%
MP: 8/8
 100%
EXP: 4/9
 44%
PostWysłany: 2006-01-11, 18:53    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

witaj Krytyku

Krytyk napisał/a:
wiara w duchy, bożki jest wiarą irracjonalną i nie pasującą do ludzi inteligentych, którzy już dawno zrzucili z siebie te wszystkie zabobony i inne stereotypy

to znaczy, że sądzisz, że tylko ateiści są ludźmi inteligentnymi?bo to logicznie wynika z twojej wypowiedzi... (jak również to, że tylko oni są odważni, nie boja się prawdy i samotności)
nie wolno mylić wiedzy i wiary
nie wolno też mylić wiary ze stereotypami

a co do zaświatów-uważam, że są fascynujące z naukowego punktu widzenia Twisted Evil

i tylko mi nie mów, że religia to opium dla ludu Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2006-01-11, 21:20    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Krytyk napisał/a:

pewnie, że każdy może wierzyć w co chce i to jest jego sprawa, wiara jest ważnym uczuciem, które jest ważne dla człowieka, bo daje mu optymizm w działaniu, ale tylko wiara racjonalna np. wierzę, że kiedyś ludzie wymyślą lekarstwa na wszystkie choroby itp., ale wiara w duchy, bożki jest wiarą irracjonalną i nie pasującą do ludzi inteligentych, którzy już dawno zrzucili z siebie te wszystkie zabobony i inne stereotypy, świat potrzebuje ludzi odważnych, nie bojących się prawdy, nie bojących się samotności, bo dlaczego by się mieli bać samotności? ludzi traktujących śmierć jako naturalną część życia, nie potrzebujących nauk kościoła wmawiających im, że po śmierci jest życie następne, to świat przyrody, w którym wszystko co żyje, musi kiedyś umrzeć... i to jest właśnie piękne, radujmy się tym wszyscy. Nie wmawiajmy naszym dzieciom, że jest inaczej, uczmy się poznawać rzeczywistość i jej prawa, bo tylko to może uczynić nas naprawdę wolnymi ludźmi...

Wniosek z tego, że dla Ciebie to wiara w Boga jest wyznacznikiem inteligencji człowieka? Ciekawa zależność... czy możesz to jakoś konkretnie uargumentować, poza pisaniem po raz kolejny tych samych frazesów.
Kolejna sprawa, że dla osoby wierzącej (jak i niewierzącej) śmierć jest czymś normalnym, naturalnym... każdy człowiek ma świadomość tego, że przed śmiercią nie ucieknie, że to jest na dobrą sprawę jedyna pewna rzecz...
Pytanie też co rozumiesz przez 'bycie wolnym człowiekiem'?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Krytyk Płeć:Mężczyzna
Φιλοσο
Niszczyciel pierdół
Φιλοσο


Dołączył: 25 Gru 2004
Posty: 116
Skąd: Katowice
Poziom: 9
HP: 0/193
 0%
MP: 92/92
 100%
EXP: 16/20
 80%
Ikona Tematu/Postu PostWysłany: 2006-01-12, 01:22    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Do Beaty:

Piszesz:
Cytat:

czy czlowiek wolny to wolny od wiary?czy tylko mozna wierzyc w boga?a moze wierzymy w innych ludzi ktorzy nadaja sens naszemu zyciu..to czy wtedy bedziemy w jakis sposob ograniczeniu bo wierzymy i chcemy by w nas wierzono?a rzeczywistosc jest okrutna nich wiec nasze dzieci zyja jak dlugo moga w swieciu uludy..bo z ta prawda zycia zetkna sie jeszcze nie raz i bolesnie to odczuja..


Człowiek wolny , to człowiek, którego nic nie ogranicza, za wyjątkiem praw przyrody, które są powszechne i konieczne, jednak nie może ograniczać go żadne przywiązanie do boga, drugiej osoby, bo każde tego typu przywiązanie prowadzi do nie godzenia się z tym co prawdziwe tj. w przypadkach w których druga osoba umiera lub gdy piękno boskiego świata zawodzi, wtedy zaczynamy szukać przyczyn kończąc na irracjonalnych rozwiązaniach. Rzeczywistość jest piekna w swej okrutności, tylko ludzie boją się tej okrutności, bo nie interesuja sie rzeczywistoscią, nie uczą sie jej praw, tylko przyjmuja dogmatycznie stereotypy przekazane im przez inne pokolenia, bojaźliwośc wynika z niewiedzy, zapraszam do większego wysiłku intelektualnego, bo wierzyć jest łatwo we wszystko, ale trzeba umieć sobie odpowiedzieć dlaczego chce się wierzyć w coś, co wcale nie wymaga wiary, tylko jest zwykłym narzuconym schematem ślepego postępowania. Więc niech dzieci nie postępują na oślep i nie żyją w świecie ułudy, tylko uczą się żyć w prawdziwym świecie, bo wszystko co realne jest piękne i w dodatku na wyciągnięcie ręki!


Do Luizy:

Piszesz:
Cytat:

Ja uważam, że nie tacy malutcy ludzie jak ja i wy wierzyli przez setki lat w Boga, mieli w tej wierze ukojenie. Nie mam zamiaru przekonywać kogokolwiek w istnienie jego, raczej szkoda, że zgubiłeś droge do niego! Ja kiedys też myślałam, że to ułuda, zlepek fanatyzmów i przestarzałych guseł. Niestety życie pokazało mi prawdę, nie mogę Ci jej opowiedzieć, pokazać albo udowodnić. Musisz sam znależć ten spokój, odpowiedz na swoje pytania. Ja ja znalazłam w religii chrześcijańskiej, nie neguję zupełnie innych religii! Szukaj, pytaj, polemizuj ale nie neguj bo jeszcze nie wiesz wszystkiego.
Pamiętaj, że profesorowie, uczeni, wielcy politycy też byli głęboko wierzącymi ludzmi a podejrzewam,że nie jesteś aż tak mądry, żeby podważyć ich autorytet. Chyba ,że jesteś tak zadufany w sobie Pomyśl sam nad tym, przecież nie jesteś najmądrzejszy na świecie ? Czemu o wiele mądrzejsi wierzą a ty nie? A może to Bóg nie chce , żebyś go dostrzegł?


O jaką drogę Ci chodzi? Donikąd? Życie nie mogło Ci pokazać prawdy, bo nie jesteś w stanie jej jak sama piszesz "opowiedzieć, pokazać albo udowodnić". Nie naddużywaj pojęcia prawdy, bo zniekształcasz je, tak samo jak rzeczywistość swoimi fantazjami, do których masz oczywiście prawo, jednak trzeba oddzielać swoje fantagizmy od realnej rzeczywistości, obiektywnego stanu rzeczy. Czego mam szukać, pytać? Jak mogę negować coś czego nie mogę określić? Ja tylko się pytam Was, dlaczego wierzycie w coś czego nie da się określić! Profesorowie, wielcy uczeni, którzy wierzą w boga, nie są profesorami i wielkimi uczonymi, lecz jedynie wytworami ślepego systemu edukacji, "ucząc" innych, powielają tradycje i stereotypy w których sami ugrzęźli. Prawdziwa nauka musi byc wolna od irracjonalizmów, które niestety występują też w środowisku pseudouczonych. Tytuł przed nazwiskiem nie może być autorytetem w dążeniu do prawdy Exclamation Ale bóg może przecież wszystko, nawet ze ślepego głupca zrobić uczonego....


Do Magdy:

Piszesz:
Cytat:

to znaczy, że sądzisz, że tylko ateiści są ludźmi inteligentnymi?bo to logicznie wynika z twojej wypowiedzi... (jak również to, że tylko oni są odważni, nie boja się prawdy i samotności)
nie wolno mylić wiedzy i wiary
nie wolno też mylić wiary ze stereotypami

a co do zaświatów-uważam, że są fascynujące z naukowego punktu widzenia

i tylko mi nie mów, że religia to opium dla ludu


Ateiści są takimi samymi ślepcami jak i wierzący, ci pierwsi za wszelką cenę chcą udowodnić że boga nie ma, a Ci drudzy że bóg jest. Ludzie odważni to tacy, którzy nie boją się wstrzymywać od sądów jeśli czegoś nie wiedzą, a ateiści i wierzący najpierw mówią, że czegoś nie ma lub że coś jest, a potem w to wierzą.
A co widzisz takiego ciekawego w tzw. "zaświatach" i to w dodatku z naukowego punktu widzenia ? Przedstaw mi definicję "zaświatów", bo nie wiem o czym mówisz.


Do Archangel:

Piszesz:
Cytat:

Wniosek z tego, że dla Ciebie to wiara w Boga jest wyznacznikiem inteligencji człowieka? Ciekawa zależność... czy możesz to jakoś konkretnie uargumentować, poza pisaniem po raz kolejny tych samych frazesów.
Kolejna sprawa, że dla osoby wierzącej (jak i niewierzącej) śmierć jest czymś normalnym, naturalnym... każdy człowiek ma świadomość tego, że przed śmiercią nie ucieknie, że to jest na dobrą sprawę jedyna pewna rzecz...
Pytanie też co rozumiesz przez 'bycie wolnym człowiekiem'?

Oczywiście, że wiara w boga jest wyznacznikiem inteligencji człowieka, bo wiara w coś czego nie można określić świadczy o braku wiedzy na temat tego co w rzeczywistości jest określone a co nie. Prawdziwi naukowcy nie wypowiadają się o czymś co jest nieokreślone, tylko zbierają przesłanki, które jeśli zostaną sprawdzone i potwierdzone w określonym czasie, uzyskają wtedy miano określonych, należy oczywiście uwzględnić to, że rzeczywistość jest w ciągłym ruchu, i niektóre określoności tracą swą ważność po jakims czasie, choć nie musi tak być. Ale to jest oczywiste, bo dotyczy realnych rzeczy, a czy bóg może raz istnieć a raz nie ? Oto jest pytanie do Ciebie....
Jakby śmierć była czymś normalnym dla wierzących, to jest czymś naturalnym i oczywistym, to by nie tworzyli sobie teorii, które przedłużałyby ich życie...
Co rozumiem przez bycie człowiekiem wolnym? Patrz -> początek postu.

Do wszystkich:

Każdy wierzy w to co chce. Jednak wiara każdego z nas niech nie będzie źródłem zniewolenia i rozlewu krwi na całym świecie. Już dość zgineło i ginie ludzi nadal za swe wyznania i poglądy religijne. Najlepiej gdyby w ogóle ich nie było, wtedy nie byłoby cierpienia i tej rozlanej krwi. Nie traćmy czasu na irracjonalizmy, skupmy się na tu i teraz, na tym co jest w zasięgu ręki, poznawajmy rzeczywistość i innych ludzi, którzy moga nam dać o wiele więcej radości i szczęścia niż jakiś tam wyimaginowany bóg czy inne pojęcie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
magda Płeć:Kobieta
Φ
Φ


Dołączyła: 10 Sty 2006
Posty: 5
Poziom: 1
HP: 0/18
 0%
MP: 8/8
 100%
EXP: 4/9
 44%
PostWysłany: 2006-01-13, 16:53    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

dla większości ludzi "zaświaty" to miejsce znajdowania się duszy po śmierci ciała.
są ciekawe np. z punktu widzenia antropologii kultury i etnologii (tak jak wszystkie zagadnienia związane z religijnością, obrzędami, kultem megicznym, irracjonalnością etc) bo mówią dużo o człowieku danego miejsca i czasu-jego kulturze, koncepcji świata, naturze.

a skoro twierdzisz, że
Krytyk napisał/a:
Każdy wierzy w to co chce

to po co tak usilnie przekonujesz wszystkich, że powinni uwierzyć ,że Boga nie ma?
nie widzę sensu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Krytyk Płeć:Mężczyzna
Φιλοσο
Niszczyciel pierdół
Φιλοσο


Dołączył: 25 Gru 2004
Posty: 116
Skąd: Katowice
Poziom: 9
HP: 0/193
 0%
MP: 92/92
 100%
EXP: 16/20
 80%
PostWysłany: 2006-01-13, 17:38    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

magda napisał/a:

a skoro twierdzisz, że
Krytyk napisał/a:
Każdy wierzy w to co chce

to po co tak usilnie przekonujesz wszystkich, że powinni uwierzyć ,że Boga nie ma?
nie widzę sensu


Tak, ja też nie widzę sensu dla wiary że bóg jest lub go nie ma. Tylko, że ja nie przekonuje wszystkich że boga nie ma, lecz przekonuje ludzi, aby przestali tkwić w nieokreśloności. Nie zrozumiałaś mojego przesłania. A propo wiary irracjonalnej, która zawsze dotyczy czegoś nieokreślonego, a jak coś jest nieokreślone, to przeważnie brak jest w tym sensu. Inaczej jest w przypadku wiary racjonalnej, np. wierzymy, że kiedyś nasz wróg stanie się naszym przyjacielem lub wierzymy, że ludzie przestaną wierzyć w boga i tym samym skończą się walki między ugrupowaniami religijnymi. Taka wiara ma sens, bo jest w 100% możliwa. Ale jak można wierzyć w coś co jest nieokreślone? Po co tkwić w nieokreśloności, skoro można skupić się na tym co jest, tu i teraz.

magda napisał/a:

dla większości ludzi "zaświaty" to miejsce znajdowania się duszy po śmierci ciała.
są ciekawe np. z punktu widzenia antropologii kultury i etnologii (tak jak wszystkie zagadnienia związane z religijnością, obrzędami, kultem magicznym, irracjonalnością etc) bo mówią dużo o człowieku danego miejsca i czasu-jego kulturze, koncepcji świata, naturze.


Jak możesz nazywać "zaświaty" miejscem znajdowania się duszy po smierci ciała, skoro nie doświadczyłaś tego? Co to za miejsce? Co to jest dusza?

Pozdr,

Krytyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
magda Płeć:Kobieta
Φ
Φ


Dołączyła: 10 Sty 2006
Posty: 5
Poziom: 1
HP: 0/18
 0%
MP: 8/8
 100%
EXP: 4/9
 44%
PostWysłany: 2006-01-14, 12:59    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

skoro zajmowałam się zaświatami z perspektywy antropologii kultury a nie filozofii, to tym samym nie musiałam ich doświadczać albo jednocześnie odpowiadać sobie na pytanie czym dla mnie jest dusza. to po prostu nie stanowi sedna antropologii. chodzi o to by badać różnorodność kultur i społeczności (np. w aspekcie wyobrażeń życia po śmierci). interesujące jest też np. postrzeganie zaświatów przez wybitnych twórców (często różne od postrzegania społeczności).
teraz chyba ty nie zrozumiałeś mojego przesłania
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 4 z 13 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group