Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
FAQ : Szukaj : Użytkownicy : Rejestracja

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
A moze o muzyce?
Autor Wiadomość
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2006-06-02, 17:31   A moze o muzyce? Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Dużo mówi się o pozytywnym oddziaływaniu muzyki na funkcjonowanie człowieka, zwraca się coraz większą uwagę na potrzebę stosowania muzyki w terapii dzieci z rozmaitymi zaburzeniami i dysfunkcjami. Ale czy faktycznie każdy rodzaj muzyki wpływa na nas pozytywnie? W tym temacie chciałabym zająć się jedynie muzyką metalową. I zapytać Was (zarówno tych, którzy "siedzą w klimatach" jak i tych preferujących totalnie inne 'brzmienia') jak Waszym zdaniem muzyka metalowa działa na człowieka? Co niesie pozytywnego, a co negatywnego?
Znajomy muzykoterapeuta powiedział, że ciekawą rzeczą jest to, jak ludzie zachowują się podczas koncertów metalowych... (domyślam się, że miał na myśli 'pogo' itp. Smile...) Jakby tak na to spojrzeć 'z zewnątrz' to faktycznie można by przypuszczać, że metal wzbudza pewien rodzaj 'agresji'... Ale czy faktycznie? Bo ponoć własnie szybkie rytmy mogą powodować złość, poirytowanie.... A jakie są wasze odczucia? Co Wam daje metal, czy Was zmienił?
Oki już się nie rozpisuję Smile zapraszam do dyskusji Smile
Archangel
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Vithal Płeć:Mężczyzna
Φιλοσ
Φιλοσ

Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 82
Skąd: Wadowice
Poziom: 8
HP: 0/159
 0%
MP: 76/76
 100%
EXP: 1/19
 5%
PostWysłany: 2006-06-02, 23:33    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Jeśli idzie o metal/rocka to efekty są głównie związane z irracjonalnym poziomem hałasu, ja na koncercie nawet 10 minut nie wytrzymam, zawrotów głowy dostaję Smile

Z badań na temat muzykoterapii wynika oczywiście, że najlepsza jest fortepianowa muzyka klasyczna, no a współczesne gatunki mają wpływ raczej niezbyt dobry Smile zresztą trudno się dziwić, bo są to brzmienia syntetyczne, no i zestawione w niezbyt dobrych układach.

Co do pogo... Czy to agresja? Raczej nie, a róznego rodzaju złamania i poobijanie wynika raczej ze ścisku na koncertach. Natomiast co do agresji i w ogóle wyrażania uczuć to tutaj sztandarowym przykładem jest techno. Techno, chociaż jest stylem industrialnym, to wywodzi się z epoki plemiennej (ciekawe, nie? Smile ), bo kluczowe w nim są rytmiczne basy (zastępujące bębny) a reszta to w zasadzie marnej jakości ozdobniki. Takie rytmiczne brzmienia wprowadzają człowieka w rodzaj transu, częściowej hipnozy, a w sytuacji gdy dookoła jest dużo ludzi powodują wyzwolenie różnorodnych emocji: agresji czy pożądania, tych pierwotnych instynktów. Podobny efekt mają inne współczesne style, z reguły ubogie w zmiany melodii (refren, zwrotka, refren, zwrotka, refren do upadu Smile ).

Stąd też wiązanie szybkich rytmów z wyzwalaniem emocji jest błędne, chodzi właśnie o powtarzający się akompaniament, który działa na człowieka jak hipnotyzer.

Sam metal to jest szkodliwy głównie dla uszu (oczywiście nie zawsze) bo koncerty są przeraźliwie głośne, a ludzie tego słuchają także w domu na pełny regulator (a jak Smile ) i na słuchawkach, też na pełną moc. Tak więc szkodliwego działania na psychikę metal, rock, pop czy inne takie nie mają, natomiast na fizjologię już owszem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2006-06-04, 18:15    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Vithal napisał/a:
Techno, chociaż jest stylem industrialnym, to wywodzi się z epoki plemiennej (ciekawe, nie? Smile ), bo kluczowe w nim są rytmiczne basy (zastępujące bębny) a reszta to w zasadzie marnej jakości ozdobniki. Takie rytmiczne brzmienia wprowadzają człowieka w rodzaj transu, częściowej hipnozy, a w sytuacji gdy dookoła jest dużo ludzi powodują wyzwolenie różnorodnych emocji: agresji czy pożądania, tych pierwotnych instynktów. Podobny efekt mają inne współczesne style, z reguły ubogie w zmiany melodii (refren, zwrotka, refren, zwrotka, refren do upadu Smile ).

Spotkałam się z taką właśnie argumentacją tylko dotyczącą np. muzyki The Beatles w ten sposób własnie tłumaczono dlaczego kobitki mdleją na ich koncertach Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Miłujący prawdę
-Usunięty-
Gość
Poziom: 378
HP: 51526464/51526464
 100%
MP: 0/24568549
 0%
EXP: 26045/247964
 10%
PostWysłany: 2006-07-18, 22:27   

Warto pomyśleć o muzyce z innego punktu widzenia. Jakiego?

Nazywa się ją też „niezwykłym darem, który pozwala zarówno tworzyć, jak i wypo­czywać". Zwierzęta - ani dzikie, ani domo­we - nie mają takich zdolności. Wprawdzie ptaki pięknie śpiewają, ale robią to instynk­townie. Pojmują z muzyki nie więcej niż papuga ze słów, których się wyuczy. Tym­czasem człowiek potrafi za pomocą pięknej
muzyki trafić drugim do serca, a za pomocą mowy - poprowadzić rozumną wymianę myśli.
Muzyka to dar od naszego Stwórcy. I jakże wspaniały jest ten dar!
Niedawno stwierdzo­no, że nawet nie narodzone dzieci zdradzają swym zachowaniem, jaka muzyka im się podoba - wolą dźwięki łagodne i melodyjne, natomiast nie lubią ostrych i hałaśliwych, na przykład muzyki rockowej. Podobno słucha­nie pięknych melodii może w nich rozwinąć zdolności muzyczne. A zatem muzyka spra­wia człowiekowi radość nie tylko od kołyski do grobu, ale już w łonie matki! A ponieważ na ogół nie uchodzi za niezbędną do życia, to okoliczność, że Stwórca umożliwił ludziom komponowanie jej i znajdowanie w niej zadowolenia, stanowi jeszcze jeden dowód Jego mądrości i miłości. Panuje pogląd, że „Hebrajczycy byli wyjątkowo muzykalni".
Warto wspomnieć, że już w zaraniu dziejów ludzkich muzyce przypisywano duże znacze­nie, bo obok rolnictwa i rzemiosła wymienio­no ją wśród podstawowych przejawów dzia­łalności człowieka (Rodzaju 4:20-22).
Nie zapominajmy jednak, że muzyka może oddziaływać zarówno budująco, jak i de­struktywnie. Wartościową muzykę tworzą przyjemne, harmonijne dźwięki, układające się w melodię i uporządkowane rytmicznie; taka muzyka odwołuje się do szlachetnych uczuć człowieka. Natomiast szkodliwa roz­budza w nim złe skłonności; określono ją mianem „nieczystej trójcy (...) przemocy, hałasu i seksu".
Niekiedy nawet muzycy podający się za sług Jehowy Boga niestety nie stoją pod tym względem na wysokości zadania. Grywają na przykład na weselach, ale rodzaj ich muzyki świadczy o braku doceniania zasad biblij­nych. Grają tak głośno, że nie sposób nor­malnie rozmawiać. Chyba całkiem zapomi­nają, iż goście nie przychodzą jedynie po to, by wysłuchiwać ich popisów.
Dobra muzyka przynosi wiele pożytku. Delikatny podkład muzyczny nieraz uspoka­ja i odpręża. Większość utworów z zakresu tak zwanej muzyki poważnej, symfonicznej bądź operowej, może ożywić umysł, wzboga­cić wyobraźnię lub pobudzić uczucia. Warto też zwrócić uwagę na oratoria, których te­matyka przeważnie opiera się na Biblii, a wykonanie wymaga udziału wielkich or­kiestr i chórów. Do najbardziej znanych oratoriów należy „Mesjasz" Handla.
Muzyka bywa dobrodziejstwem dla osób w podeszłym wieku, a także dla chorych i niesprawnych fizycznie, którzy nie wycho­dzą z domu. Za jej pomocą, gdy wszystko inne zawiodło, usiłowano dotrzeć do świado­mości dzieci upośledzonych umysłowo. Nie­które rodzaje muzyki są podobno pomocne w gabinetach lekarskich i dentystycznych, gdyż działają uspokajająco. Właściwie do­brane melodie w zakładzie przemysłowym mają sprzyjać lepszej i wydajniejszej pracy. Rzecz ciekawa, że z terapeutycznych właści­wości muzyki zdawał sobie sprawę już król izraelski Saul, który żył ponad 3000 lat temu (1 Samuela 16:14-23).
Oczywiście najwznioślejszym sposobem korzystania z muzyki jest posługiwanie się nią przy wysławianiu Jehowy Boga. Czynio­no to już 3500 lat temu, gdy ocalony Izrael śpiewał ku chwale Jehowy nad Morzem Czerwonym (Wyjścia 15:1-21). Wysławianie Jehowy śpiewem i grą na instrumentach odgrywało doniosłą rolę w oddawaniu Mu czci w Jego świątyni. Uczestniczyła w tym więcej niż jedna dziesiąta wszystkich lewi­tów (1 Kronik 23:3, 5). W uroczystości otwarcia świątyni wzniesionej przez Salomo­na brał udział potężny zespół orkiestrowy oraz chór (2 Kronik 5:12, 13).

Nic dziwnego, że Pisma Hebrajskie, a zwłaszcza Księga Psalmów, wielokrotnie nawołują, by grać i śpiewać Jehowie Bogu.
Powrót do góry
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2006-07-18, 22:48    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Miłujący pragnę przypomnieć, iż temat dotyczy muzyki metalowej, tak więc proszę trzymać się tematu Smile z góry dziękuję Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Czulu Płeć:Mężczyzna
Φιλοσοφ
Filozof niedzielny
Φιλοσοφ


Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 276
Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 19/35
 54%
PostWysłany: 2006-07-19, 08:34    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

To juz przypadek kliniczny - on nie potrafi napisac jednego normalnego posta, w ktorym nie staralby sie naprowadzic czytelnika na Jedynie Sluszna Prawde Rolling Eyes

_________________
"Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski

Strategia działania demonów
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Miłujący prawdę
-Usunięty-
Gość
Poziom: 378
HP: 51526464/51526464
 100%
MP: 0/24568549
 0%
EXP: 26045/247964
 10%
PostWysłany: 2006-07-19, 13:34   

Muzyka metalowa - znam takich - maja problemy ze słuchem.
Powrót do góry
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2006-07-19, 23:01    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Miłujący prawdę napisał/a:
Muzyka metalowa - znam takich - maja problemy ze słuchem.

Pytanie tylko czy te 'uszkodzenia' słuchu faktycznie są skutkiem słuchania metalu? Jestem zdanie, ze problem nie leży w samym fakcie słuchania metalu jako takiego, ale głośnego słuchania muzyki (a głośno można słuchać nie tylko metalu, ale też każdego innego rodzaju muzyki), uszkodzenia słuchu mogą tez powodować słuchawki, zwłaszcza te 'wkładane do uszu", pozatym przebywanie w hałasie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Vithal Płeć:Mężczyzna
Φιλοσ
Φιλοσ

Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 82
Skąd: Wadowice
Poziom: 8
HP: 0/159
 0%
MP: 76/76
 100%
EXP: 1/19
 5%
PostWysłany: 2006-07-20, 20:52    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Niedawno stwierdzo­no, że nawet nie narodzone dzieci zdradzają swym zachowaniem, jaka muzyka im się podoba - wolą dźwięki łagodne i melodyjne, natomiast nie lubią ostrych i hałaśliwych, na przykład muzyki rockowej. Podobno słucha­nie pięknych melodii może w nich rozwinąć zdolności muzyczne


Poniekąd, ale nie do końca Smile . O "pięknie" muzyki decyduje nie jakaś abstrakcyjna wartość, ale matematyczna precyzja harmonii pomiędzy poszczególnymi dźwiękami skali, dźwięk o odpowiedniej częstotliwości i natężeniu, barwie itd. Piękne melodie równoważne są jednostajnemu dźwiękowi o dobrze dostrojonej częstotliwości. Jednocześnie dźwiękiem można zabić.

Cytat:
Natomiast szkodliwa roz­budza w nim złe skłonności; określono ją mianem „nieczystej trójcy (...) przemocy, hałasu i seksu".


Rozbudza po prostu instynkty ludzkie, bo i po to muzyka powstała. By wspomagać kopulację i wprowadzać w, po częsci narkotyczny, stan pseudohipnozy.

Cytat:
Do najbardziej znanych oratoriów należy „Mesjasz" Handla.


Prawdę powiedziawszy to jedyne szerzej znane oratorium, a i to wyłącznie ze względu na motyw "Alleluja".

Poza tym przypomnę, że muzyka była m.in. częścią quadrivium, a do dzisiaj jest uznawana poniekąd za naukę, bo rządzi się prawami matematyki.

Cytat:
Pytanie tylko czy te 'uszkodzenia' słuchu faktycznie są skutkiem słuchania metalu? Jestem zdanie, ze problem nie leży w samym fakcie słuchania metalu jako takiego, ale głośnego słuchania muzyki (a głośno można słuchać nie tylko metalu, ale też każdego innego rodzaju muzyki), uszkodzenia słuchu mogą tez powodować słuchawki, zwłaszcza te 'wkładane do uszu", pozatym przebywanie w hałasie...


Tak, jak piszesz, winą obarczyć należy zbyt wysoką głośność wraz ze "sztucznością" brzmienia i typem dźwięku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2006-07-20, 20:59    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Vithal napisał/a:
Tak, jak piszesz, winą obarczyć należy zbyt wysoką głośność wraz ze "sztucznością" brzmienia i typem dźwięku.

jeśli o głośność chodzi jest to jak najbardziej zrozumiałe... Vithal, jak to jest z tą 'sztucznością brzmienia" i typem dźwięku, czy po prostu pewne dźwięki mogą powodować uszkodzenia słuchu inne nie? Możesz to rozwinąć? bo to ciekawe Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Vithal Płeć:Mężczyzna
Φιλοσ
Φιλοσ

Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 82
Skąd: Wadowice
Poziom: 8
HP: 0/159
 0%
MP: 76/76
 100%
EXP: 1/19
 5%
PostWysłany: 2006-07-20, 21:22    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Cytat:

jeśli o głośność chodzi jest to jak najbardziej zrozumiałe... Vithal, jak to jest z tą 'sztucznością brzmienia" i typem dźwięku, czy po prostu pewne dźwięki mogą powodować uszkodzenia słuchu inne nie? Możesz to rozwinąć? bo to ciekawe Smile


Znaczy tu nie ma co rozwijać, bo nie ma tak, że pół tonu wyżej i zabija Smile . Chodzi raczej o to, że w tradycyjnych instrumentach pobudzanie powietrza jest bardziej "subtelne", delikatne Smile . Bo fala dźwiękowa poza głośnością ma kilka innych parametrów fizycznych. No i dźwięk syntezowany w piecach do gitar elektrycznych czy syntezatorach ma znacznie bardziej te wartości nienaturalne, tzn. takie jakich nie ma w przyrodzie. Stąd nawet niekoniecznie musi być głośniejsza ta muzyka by wyrządzać szkody. Słyszałem historię, że ptaki traciły zdolność orientowania się słuchem przez puszczanie takiej muzyki Smile . A zresztą starczy puścić jakimś zwierzętom utwór Mozarta powiedzmy najpierw symfoniczny, a później odegrany przez band rockowy (są takie zespoły). Harmonia ta sama, nuty te same, głośność ta sama, a gwarantuję
że krowy świra dostaną Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2006-07-25, 23:57    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Vithal napisał/a:
Znaczy tu nie ma co rozwijać, bo nie ma tak, że pół tonu wyżej i zabija Smile . Chodzi raczej o to, że w tradycyjnych instrumentach pobudzanie powietrza jest bardziej "subtelne", delikatne Smile . Bo fala dźwiękowa poza głośnością ma kilka innych parametrów fizycznych. No i dźwięk syntezowany w piecach do gitar elektrycznych czy syntezatorach ma znacznie bardziej te wartości nienaturalne, tzn. takie jakich nie ma w przyrodzie. Stąd nawet niekoniecznie musi być głośniejsza ta muzyka by wyrządzać szkody. Słyszałem historię, że ptaki traciły zdolność orientowania się słuchem przez puszczanie takiej muzyki Smile . A zresztą starczy puścić jakimś zwierzętom utwór Mozarta powiedzmy najpierw symfoniczny, a później odegrany przez band rockowy (są takie zespoły). Harmonia ta sama, nuty te same, głośność ta sama, a gwarantuję
że krowy świra dostaną Smile

ehhh niemila perspektywa, z umiłowania do muzyki stracić słuch Sad buuu... Sad
hihihi tak więc trzeba dużo muzyki sluchać, póki się jeszcze słyszy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Miłujący prawdę
-Usunięty-
Gość
Poziom: 378
HP: 51526464/51526464
 100%
MP: 0/24568549
 0%
EXP: 26045/247964
 10%
PostWysłany: 2006-07-26, 04:41   

Archangel napisał/a:
ehhh niemila perspektywa, z umiłowania do muzyki stracić słuch Sad buuu... Sad
hihihi tak więc trzeba dużo muzyki sluchać, póki się jeszcze słyszy

Możesz ukształtować swoja wrazliwość na dźwieki, jednak musisz wybierać z niej co subtelniejsze kąski.
Powinna być też odbierana i słuchana z odpowiedniej odległości, nie zaś jak to dzisiaj najczęściej mozna zaobserwować, jest wciskana do ucha.
Powrót do góry
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2006-07-26, 21:58    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Miłujący prawdę napisał/a:

Możesz ukształtować swoja wrazliwość na dźwieki, jednak musisz wybierać z niej co subtelniejsze kąski.
Powinna być też odbierana i słuchana z odpowiedniej odległości, nie zaś jak to dzisiaj najczęściej mozna zaobserwować, jest wciskana do ucha.

Z metalu raczej nie zrezygnuje, nie ma szans... Smile
a co do słuchawek to z nich korzystam bardzo rzadko, muzyki też głośno nie słucham, bo szkoda mi domowników i sąsiadów Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Miłujący prawdę
-Usunięty-
Gość
Poziom: 378
HP: 51526464/51526464
 100%
MP: 0/24568549
 0%
EXP: 26045/247964
 10%
PostWysłany: 2006-07-28, 08:53   

No widzisz chociaż w jakiejs części sie zgadzamy!
Pozdrawiam
Powrót do góry
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 3 Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group