Podobno nie mozna doświadczeniem udowodnić doświadczenia. Chyba można by się z tym zgodzić ... wszak by wogóle móc coś udowodnić to trzeba urzyć rozumu, a samo doswiadczenie rozumu nie posiada. Ale chyba nie do końca o to chodzi;
bo by móc coś udowodnić trzeba wyjść poza to coś i zobaczyć to coś co się udowadnia z boku, badać jakimś narzędziem- niezależnym. Przyznam jednak, że nie bardzo to rozumiem, więc sie z tym nie mogę zgodzić ! Rad bym był wyjaśnienia tej kwestii blizej
Ale jakkolwiek by nie było, to potrafię udowodnić myślenie za pomocą myślenia. Wątpię więc jestem, skoro niewątpię , że jestem to myślę, więc myślę ...........? Więc czy zatem mozna mysleniem udowodnić myślenie ? Wszystko rzecz oczywistsa toczy się cały czas w obszarze myślenia.
Wg mnie doświadczenie można udowodnić doświadczeniem, bo doświadczenie nie wyklucza użycia rozumu, gdyż przeprowadzając róznego rodzaju ekesperymenty w rzeczywistości, nie można obejść się bez rozumu. Ale jak ktoś jest zagorzałym empirystą i widzi tylko jedno źródło poznania w doświadczeniu to popełnia taki sam błąd jak ten, kto uznaje tylko rozum za jedyne prawidziwe źródło poznania. Z kolei, żeby udowodnić myślenie myśleniem, nie trzeba wcale wątpić w to że się jest jak to chciał Kartezjusz. Wyprowadzając poznanie z samego doświadczenia i doświadczeniem je ograniczając to zakładamy za przedmiot poznania subiektywne treści wrażeń, ale te treści muszą być skonfrontowane z myślącym umysłem, aby stały się obiektywnymi treściami opisujacymi naszą rzeczywistość. Należy obalić kartezjański racjonalizm i pójść w stronę materialistycznego pojmowania i poznawania świata rzeczywistości, który zakłada syntezę empiryzmu i racjonalizmu Rozum nie może istnieć bez doświadczenia, bo jest jego następstwem, jest wynikiem ewolucji ludzkiego doświadczenia. Nie ma w umyśle nic, czego przedtem nie było w zmyśle. Doświadczenie też nie może istnieć bez rozumu, bo nie było by pojęć, którymi opisalibyśmy nasze rezultaty doświadczenia, lecz jedynie ciąg bliżej nieokreślonych dzwięków wydobywających się z ust
_________________ O czym nie potrafi się mówić, o tym trzeba milczeć !
widze, że nie mozna odpisać na twoją odpowiedź w doradztwie filozoficznym, w kazdym razie mam zablokowany przycisk <odpowiedź> tedy muszę zacząc nowy post, choć własciwie kontynuuję tamten temat
Kontynuuję go by wskazać na błędy metedologiczne jakie popełniłeś, smiem twierdzić na twą niekorzyść, że źle mi doradziłeś w swym doradztwie ! Ale o co mi chodzi, by odrazu przejsć do rzeczy:
Miedzy innymi pytałem: "czy można myśleniem udowodnić myślenie", z twojej odpowiedzi wynika, że tak i to w dodatku wogóle nie trzeba odwoływać się do Kartezjusza - jak piszesz. otóż nie można doswiadczenie udowodnić doświadczeniem, ani myslenie mysleniem - dlaczego ? Bo wszedlki dowód, który miałby uzasadniać, dowodzić myślenie to myłśenie by zakładał. POdobnie rzecz ma się z doswidczeniem.
dalej piszesz:
" Rozum nie może istnieć bez doświadczenia, bo jest jego następstwem, jest wynikiem ewolucji ludzkiego doświadczenia. Nie ma w umyśle nic, czego przedtem nie było w zmyśle."
To czy rozum nie może istnieć bez doswiadczenie jest wielce wątpliwe ! Czy człowiek mający głuche zmysły (od urodzenia) nie mógłby myśleć ? Myslę ze mógłby - bo niby czemu nie. kant co prawda mówi, że kategorie są puste bez tresci empirycznej, ale istnieje cos takiego jak swiadomość własnego bytu, tego ze się jest i ja sam w tej swiadomosci mogę być przedmiotem włąsnej obserwacji - inrospekcja.
Nie opuszczając jeszcze tematu spytam: czy wg Ciebie gdyby istniała nauka, która sama sobie tworzy problemy(stawia je), to czy ona sama mogłaby na te pytania udzielać odpowiedzi.
J.
ps.
Mam nadzieje, że w przyszłosci bedzie mozna odpowiadac, kontynuować tematy na dziale "doradztwo filozoficzne."
RafCio odpowiedział:
KRÓTKO I NA TEMAT:
1. Każde dowodzenie zakłada użycie rozumu.
2. Żeby cokolwiek udowodnić należy użyć rozumu, i nieważne czy to będzie dowodzenie doświadczenia doświadczeniem czy też myślenia myśleniem, bo każde doświadczenie pobudza intelekt, nie mówiąc już o samym myśleniu. Tak więc dowodzenie doświadczenia doświadczeniem jest możliwe, bo takowe myślenie zakłada!!!
3. Na Twoim miejscu byłbym ostrożny w twierdzeniu o popełnieniu przeze mnie błędów metodologicznych, bo przede wszystkim nie podałeś konkretnego uzasadnienia, a te które podałeś, czyli:
"Bo wszedlki dowód, który miałby uzasadniać, dowodzić myślenie to myłśenie by zakładał. POdobnie rzecz ma się z doswidczeniem. " ,
świadczy tylko o tym, że dowodzenie takowe jest możliwe i ośmiesza Ciebie jako krytykującego!!!
4. Jacobi napisał:"Czy człowiek mający głuche zmysły (od urodzenia) nie mógłby myśleć ? Myślę ze mógłby - bo niby czemu nie. kant co prawda mówi, że kategorie są puste bez tresci empirycznej, ale istnieje cos takiego jak swiadomość własnego bytu, tego ze się jest i ja sam w tej swiadomosci mogę być przedmiotem włąsnej obserwacji - inrospekcja. "
Odpowiadam:
Człowiek, który od urodzenia miałby "głuche zmysły" nie mógłby myśleć prawidłowo, gdyż nikt nie mógłby mu przekazać wiedzy, bo niby jakby mógł ją odebrać?! Twierdzę nawet, że bez udziału zmysłów rozwinięcie układu nerwowego czyli świadomości w ogóle jest niemożliwe !!!
5. "czy wg Ciebie gdyby istniała nauka, która sama sobie tworzy problemy(stawia je), to czy ona sama mogłaby na te pytania udzielać odpowiedzi.
Odpowiadam:
Każda nauka stawia sobie problemy, i każda może sama sobie na nie odpowiadać! Problem jest w tym, jakiej odpowiedzi udziela, tzn. czy jest zgodna z obiektywnym stanem rzeczy!
KONIEC
_________________ O czym nie potrafi się mówić, o tym trzeba milczeć !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum