Jakie to życie jest brutalne, każdy z nas zawdzięcza życie odrobinie spermy wprowadzonej w drogi rodne naszej matki w chwili, gdy oboje z rodziców najmniej myśleli o naszym poczęciu . Do tego jakież to paskudnie proste: dwa zestawy chromosomów, trochę białka z plemnika i trochę substancji odżywczych z komórki jajowej, pyk, i mamy nowy organizm, a dziewięc miesięcy później straszne męczarnie matki przy porodzie i wychodzi całe upaćkane krwią i wydzielinami błon śluzowych dziecko z owiniętą wokoło pępowiną. Cały ten wspaniały rytuał jest tak przyziemny, a zaczyna się od chuci... Podobnie miłość: wszystkie te piękne chwile wynikają wyłącznie z działania fenymetyloaminy i paru innych związków jak adrenalina. I gdzie tu romantyczność
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-03-12, 12:24
Vithal napisał/a:
Jakie to życie jest brutalne, każdy z nas zawdzięcza życie odrobinie spermy wprowadzonej w drogi rodne naszej matki w chwili, gdy oboje z rodziców najmniej myśleli o naszym poczęciu Smile . Do tego jakież to paskudnie proste: dwa zestawy chromosomów, trochę białka z plemnika i trochę substancji odżywczych z komórki jajowej, pyk, i mamy nowy organizm, a dziewięc miesięcy później straszne męczarnie matki przy porodzie i wychodzi całe upaćkane krwią i wydzielinami błon śluzowych dziecko z owiniętą wokoło pępowiną. Cały ten wspaniały rytuał jest tak przyziemny, a zaczyna się od chuci... Podobnie miłość: wszystkie te piękne chwile wynikają wyłącznie z działania fenymetyloaminy i paru innych związków jak adrenalina. I gdzie tu romantyczność
Youre sick man !
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
Wracając do człowieka i jego wolności.
Mogę zrobic tak: Rzucam szkołe, biorę trochę moich rzeczy,pieniądze i ruszam w Polskę. Kieruję sięw bliżej nieokreślone miejsce.Wędruję przez wiele dni i nocy.Znajduję przyjemne miejsce może nad jakimś jeziorkiem, może w górach. Zostaję tam na zawsze,z dala od ludzi ponieważich nie potrzebuję. Czuję się wolny. Ale czy jest tak naprawdę? Nie. Nie jestem całkiem wolny. Jestem człowiekiem i mam naturalne potrzeby ( muszę jeść, pić itd.) Bez ludzi długo nie wytrzymam i w końcu do nich wrócę. I dojde do wniosku, że nie mogę być całkowicie wolny.
jeśli chodzi o te "zniewolenia" ciała, to rzeczywiście możesz mieć rację, o ile za zniewolenie uzna się konieczność jedzenia, oddychania, popęd seksualny itp...
Podobnie z tym, czy człowiek może żyć bez innych i nie zwariować.
Psychologowie twierdzą też, że człowiek ma różne potrzeby, do których należy np. bycie kochanym.
Co do ostatniego, świetnie o tym pisał jezuita (!) Anthony de Mello w "Przebudzenie" czy "O miłości". A mianowicie pisał, że te potzreby, o których mówią psychologiwie czy teologowie są konsekwejcją prania mózgu, jakie zagwarantowało nam społeczeństwo.
Uważał, ze jedynymi rzeczamu potrzebnymi człowiekowi do szczęścia, jest wolność i kochanie (nie koniecznie bycie kochanym).
Ludzie mówią, że jeśli ktoś nie zdobędzie wykształcenia, dobrej pracy, żony i nie spłdzi dzieci (itd), nie będzie szczęsliwi, a ludzie są nieszczęśliwi tylko dlatego, że iwerzą innym, że te wszystkie rzeczy są potrzebne. Wystarczy uświadomic sobie, że to nie prawda.
Zgadzam się z tym. Wystarczy wspomnieć Fromma i jego <Specyficzne ludzkie potrzeby>
takie jak potrzeba pokonania samotności, potrzeba transcendencji, zakorzenienia itd.
Psychologowie zazwyczaj jako rozwiązanie problemów ludzkich podają leki. Nie potrafią wejść w problem poprzez racjonalne myślenie
"Szczęśliwi, którzy są świadomi swej potrzeby duchowej, gdyż do nich należy królestwo niebios".
"Szczęśliwi łaknący i pragnący prawości, gdyż oni będą nasyceni".
O tych potrzebach istniejących w ludziach mówił Jezus, który brał udział w stwarzaniu ludzi jako "mistrzowski wykonawca".
Cóż jednak nie wszyscy ludzie sa świadomi tych potrzeb i tym samym nie umieja ich zaspokoić.
Owe "naturalne", czyli otrzymane od Stwórcy potrzeby, jeśli oczywiście są zaspokajane, decydują o szczęściu ludzi.
Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 3/35
8%
Wysłany: 2006-03-30, 20:07
Vithal napisał/a:
Podobnie miłość: wszystkie te piękne chwile wynikają wyłącznie z działania fenymetyloaminy i paru innych związków jak adrenalina. I gdzie tu romantyczność
No wiesz z takim podejście trudno wykrzesać z siebie nawet 'odrobinkę romantyzmu".... Generalnie wiele zalezy od naszego nastawienia, jeśli patrzy się na człowieka jedynie z perspektywy biologiczno-chemicznych procesów w nas zachodzących trudno uwierzyć w jakiekolwiek uczucia wyższe itp. sprawy no i wiele można przez to stracić... tylko czy warto?
No wiesz z takim podejście trudno wykrzesać z siebie nawet 'odrobinkę romantyzmu".... Generalnie wiele zalezy od naszego nastawienia, jeśli patrzy się na człowieka jedynie z perspektywy biologiczno-chemicznych procesów w nas zachodzących trudno uwierzyć w jakiekolwiek uczucia wyższe itp. sprawy no i wiele można przez to stracić... tylko czy warto?
Nie jest trudno wykrzesać z siebie romantyczność, wierz mi
Ale takie podejście pozwala na jedno: bardziej racjonalną ocenę sytuacji, bo w końcu miłość/pożądanie zaślepia. A tak można się ustrzec wielu błędów, gdy ma się świadomość co z czego i dlaczego się bierze.
Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 3/35
8%
Wysłany: 2006-03-30, 20:25
Sivis Amariama napisał/a:
Uważał, ze jedynymi rzeczamu potrzebnymi człowiekowi do szczęścia, jest wolność i kochanie (nie koniecznie bycie kochanym).
Tak się zastanawiam czy to faktycznie prawda... Byłam wiele razy 'platonicznie' zakochana i fajnie się z tym nie czułam, zdecydowanie lepiej jest mi gdy czuję, iż ktoś odwzajemnie moje uczucia Zastanawiam się, też jaki wpływ mogło by miec takie podejście na relację rodzice-dzieci. Jak wiadomo małe dziecko kocha rodziców bezwarunkowo, ale do prawidłowego rozwoju potrzebuje ich miłości manifestującej się przez ich uwagę, zainteresowanie, akceptację itp. Dziecko, które nie jest kochane, bedzie zaburzone, nie tylko emocjonalnie, po przekładac się może to też na rozwój poznawczy.
Cytat:
Ludzie mówią, że jeśli ktoś nie zdobędzie wykształcenia, dobrej pracy, żony i nie spłdzi dzieci (itd), nie będzie szczęsliwi, a ludzie są nieszczęśliwi tylko dlatego, że iwerzą innym, że te wszystkie rzeczy są potrzebne. Wystarczy uświadomic sobie, że to nie prawda.
Trochę prawdy w tym jest, bo nasz obraz szcześcia czesto jest 'uwarunkowany' społecznie, bo jak wiadomo wielu rzeczy uczymy się przez obserwowanie, modelowanie... jeśli w naszym srodowisku (rodzinie) pewne rzeczy materialne, czy pewne 'właściwości nazwijmy je duchowe (jak np. wykształcenie, miłość, przyjaźń itp.) są wyznacznikiem szcześcia zapewne bedziemy w ten sposób rozumieć szczeście. co nie znaczy, ze jest to regula.... Kolejna sprawa, która się z tym łączy to nasze cele... każdy z nas do czegoś dąży, coś chce osiągnąć... i dla każdego coś innego bedzie priorytetem... dla jednych edukacja, dla innych rodzina, dla jeszcze innych pieniądze... Dlatego też nie można ustalić dokładnie wyznaczników 'szcześcia" (takich jak wymienione: wykształcenie, dobra praca, rodzina...) bo dla jednych może być ważna właśnie ta rodzina, dla innych praca, dla jeszcze innych i jedno i drugie...
[ Dodano: Czw Mar 30, 2006 9:27 pm ]
Adamadamus napisał/a:
Psychologowie zazwyczaj jako rozwiązanie problemów ludzkich podają leki.
Psychoanalitycy A psychologia to nie tylko podejście psychoanalityczne
[ Dodano: Czw Mar 30, 2006 9:34 pm ]
Vithal napisał/a:
Nie jest trudno wykrzesać z siebie romantyczność, wierz mi
Ale takie podejście pozwala na jedno: bardziej racjonalną ocenę sytuacji, bo w końcu miłość/pożądanie zaślepia. A tak można się ustrzec wielu błędów, gdy ma się świadomość co z czego i dlaczego się bierze.
Wiesz można racjonalnie oceniać relacje damsko-męskie, nie patrząc na 'swoje zachowanie' w tejże sytuacji przez pryzmat procesów biologiczno-chemicznych ogranizmu. Wystarczy zwykła świadomość śiebie, własnych reakcji i dystans (to moje podejście)
No wiesz co do tych błędów to też pewnie zależy od czlowieka Jednym świadomość tychże procesów pozwala na bardziej racjonalną ocenę własnych uczuć w stosunku do partnera inni patrząc w ten sposób nie są w stanie kochać, bo widzą jedynie chemiczne procesy... znam takie przypadki... niestety...
Miłujący prawdę -Usunięty- Gość
Poziom: 378
HP: 51527868/51527868
100%
MP: 0/24568549
0%
EXP: 26045/247964
10%
Wysłany: 2006-04-15, 21:22
O milosci opartej na zasadach słyszałeś/łaś?
Miłujący prawdę -Usunięty- Gość
Poziom: 378
HP: 51527868/51527868
100%
MP: 0/24568549
0%
EXP: 26045/247964
10%
Wysłany: 2006-09-28, 17:55
Tradycja
Tradycja to jedna z wielu pułapek czyhających na ludzi, by ich odwieść od szukania prawdy.
Tradycja i filozofia łatwo ludzi zwodzą. Pisał o tym apostoł Paweł w Liście do Kolosan 2:8:
„Strzeżcie się: może się znaleźć ktoś, kto was uprowadzi jako swój łup przez filozofię i puste zwodzenie według tradycji ludzkiej, według rzeczy elementarnych świata, a nie według Chrystusa;”
Jezus zaś zwrócił uwagę faryzeuszom, że „przez swoją tradycję zmieniają Słowo Boga”.
Wniosek z tego jaki?
Jeśli chodzi o religie, zasady i wierzenia, dogmaty itp., nie mogą one brać się z tradycji ludzkiej. Każda zaś tradycja musi być korygowana Pismem Świętym.
To jedyny autorytet dla słuszności tego czy innego działania człowieka.
To co nie jest biblijne, a jest z Pismem Świętym sprzeczne należy odrzucić i to bez względu na czas istnienia wśród ludzi.
Trzeba jednak chciec dojść do prawdy - masz wolną wolę, więc działaj.[b][/b]
_________________ Najlepsze jest dla ciebie zupełnie nieosiąglane:nie narodzić się,nie istnieć,być niczym.Najlepsze zaś po tym jest dla Ciebie-prędko umrzeć.
Wolnosc nie istnieje bo swiat jest zdeterminowany,rzadzi nim przyczyna i skutek wiec nie ma miejsca na wolnosc...jest 100% okreslonosc...czyt.zasada haisenberga-my tylko nie mozemy jej poznac
_________________ Najlepsze jest dla ciebie zupełnie nieosiąglane:nie narodzić się,nie istnieć,być niczym.Najlepsze zaś po tym jest dla Ciebie-prędko umrzeć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum