Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
FAQ : Szukaj : Użytkownicy : Rejestracja

Poprzedni temat :: Następny temat
Czym jest szczescie?
Autor Wiadomość
Cizkens
Φ
Φ

Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 2
Poziom: 1
HP: 0/18
 0%
MP: 8/8
 100%
EXP: 1/9
 11%
PostWysłany: 2005-08-04, 15:42   Czym jest szczescie? Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Od dluzszego czasu zastanawiam sie nad okresleniem szczescia. Czy szczescie to pieniadze ktore ulatwiaja nam zycie? Czy bliskosc osoby na ktorej nam zalezy?
W kazdej chwili chcemy wiecej! Nie wazne ze jestesmy szczesliwi chcemy wiecej! Ale czego wiecej? Pieniedzy? Szczescia? Czego... Sami tego nie wiemy! Bladzimy i szukamy odpowiedzi. Dzien po dniu jestesmy detektywami na tropie wlasnego zycia! Uwazam ze najwazniejsze jest to aby nigdy nie miec dosc drukiego czlowieka, zwlaszcza bliskiego naszemu sercu!!! Powinnismy chciec wiecej innej osoby! Prawdziwym szczesciem jest kiedy na "rowni obok nas podaza bliska nam osoba"!

Ale co zrobic jak przyjdzie czas zalamania?
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Katarin Katev
Φι
Φι


Dołączył: 19 Maj 2005
Posty: 19
Skąd: Tam, gdzie narodził się chaos...
Poziom: 3
HP: 0/44
 0%
MP: 21/21
 100%
EXP: 1/9
 11%
PostWysłany: 2005-08-05, 11:36    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Czy na to pytanie w ogole jest odpowiedz? Kiedys pisalam prace na temat czym jest radosc; wymyslenie wlasciwego okreslenia dla radosci zajelo mi kolo tygodnia, a potem i tak nie bylam z tego zadowolona. Bo na takie pytania nie ma odpowiedzi... Czlowiek mowi "jestem szczesliwy", bo czuje ten stan w sobie, ale nie potrafi juz okreslic tej granicy,gdzie radosc zamienila sie w szczescie... Niektorzy sa szczesliwi, kiedy uda im sie przyszyc guzik do koszulki, inni, kiedy czuja kogos przy sobie, a jeszcze innym do szczescia potrzeba czegos naprawde wyjatkowego. Niektorzy sa szczesliwi cale zycie... Szczescie to cos, czego nie da sie zmiescic w slowach, bo kazdy to szczescie odbiera inaczej... A kiedy przychodzi czas zalamania, najlepiej wrocic do tego, co daje/dalo nam szczescie...

_________________
....GDYBY NIE BYŁO ZŁA DOBRO BYŁOBY NEUTRALNE....
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2005-10-27, 19:20    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Oboje zauważyliście bardzo ważne rzeczy Smile Do szcześcia potrzebni sa nam inni ludzie, ta możliwość 'bycia z drugimi i dla drugich'. Ważne jest też stwierdzenie, że dla każdego z nas co innego jest wyznacznikiem szcześcia... tylko tak się zastanawiam czy nienależałoby dodać, że jednak odczucie 'szcześliwości' zależy także od naszego sposobu patrzenia na świat... mam tu na mysli umiejętnośc 'wyszukiwania szcześcia' czyli dostrzegania tych najdrobniejszych rzeczy, które sprawiają nam radość... Jestem zdania, że ktoś kto tego nie potrafi, nigdy nie będzie tak naprawdę szcześliwy...
A co do trudnych chwil w życiu, trzeba zacisnąć zęby i przetrwać, bo 'co nas nie zabije to nas wzmocni', a dzięki temu może lepiej zaczniemy dostrzegać, te drobne 'uśmiechy losu" Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Miłujący prawdę
-Usunięty-
Gość
Poziom: 378
HP: 51526464/51526464
 100%
MP: 0/24568549
 0%
EXP: 26045/247964
 10%
PostWysłany: 2006-02-07, 12:21   

"Więcej szczęścia wynika z dawania, niz z brania"
Gdyby wszyscy znali te podstawowa prawdę na świecie byłoby o wiele mniej tragedii i nieszczęść.
Co sądzisz o tym:
"Nie dziwcie się, bracia, że świat was nienawidzi.
My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, ponieważ miłujemy braci.
Kto nie miłuje, pozostaje w śmierci.
Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że w żadnym zabójcy nie pozostaje życie wieczne.
Po tym poznaliśmy miłość, że on[Jezus] wydał za nas swą duszę; i my mamy obowiązek wydać swe dusze za naszych braci.
Ale jeśli ktoś ma środki tego świata służące do podtrzymywania życia i widzi swego brata w potrzebie, a jednak zamyka przed nim drzwi swego tkliwego współczucia, to jakże pozostaje w nim miłość do Boga?
Dziateczki, nie miłujmy słowem ani językiem, lecz uczynkiem i prawdą".
Powrót do góry
   
Czulu Płeć:Mężczyzna
Φιλοσοφ
Filozof niedzielny
Φιλοσοφ


Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 276
Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 19/35
 54%
PostWysłany: 2006-02-12, 23:12    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Ha, dobre pytanie ! Osobiscie swojego czasu dosyc usilnie sie nad tym zastanawialem i splodzilem nastepujacy wniosek:

Prawdziwe szczescie to swiadomosc bycia czescia spolecznosci dazacej do doskonalosci.

Doskonalosc te rozumiem jako kultywowanie i rozwijanie wszystkich wartosci ktore mozemy bezwzglednie uznac (lub przynajmniej ja uznaje) za dobre - czyli samodoskonalenia kulturalnego i intelektualnego, lojalnosci i uczciwosci we wzajemnych stosunkach pomiedzy czlonkami tej wspolnoty a takze pomiedzy nimi oraz czlonkami innych wspolnot oraz sprawiedliwosci. Co o tym sadzicie ?

_________________
"Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski

Strategia działania demonów
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2006-02-13, 17:53    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Czulu napisał/a:
Ha, dobre pytanie ! Osobiscie swojego czasu dosyc usilnie sie nad tym zastanawialem i splodzilem nastepujacy wniosek:

Prawdziwe szczescie to swiadomosc bycia czescia spolecznosci dazacej do doskonalosci.

Doskonalosc te rozumiem jako kultywowanie i rozwijanie wszystkich wartosci ktore mozemy bezwzglednie uznac (lub przynajmniej ja uznaje) za dobre - czyli samodoskonalenia kulturalnego i intelektualnego, lojalnosci i uczciwosci we wzajemnych stosunkach pomiedzy czlonkami tej wspolnoty a takze pomiedzy nimi oraz czlonkami innych wspolnot oraz sprawiedliwosci. Co o tym sadzicie ?

można rzec, iż patrzysz na szczeście 'globalnie' Wink Jak najbardziej zgadzam się, że źródłem szcześcia może być dbałość o własny rozwój inteletkulany, samodoskonalenie, podnoszenie kwalifikacji. Trudno mówić też o szcześci jeśli nie ma przyjaznej atmosfery wokół czyli pozytywnych relacji z innymi ludźmi, a także gdy odczuwalny jest brak sprawiedliości... Jednakże ja patrzę na szczeście z bardziej 'przyziemnej' perspektywy... czyli w kontekście funkcjonowania jednostki jako takiej, która jest cześcią społeczeństwa i potrzebuje tego społeczeństwa, ale na pierwszym planie jest własnie ta jednostka. Ty piszesz o szcześciu z perspektywy społecznej, gdzie podstawą jest to społeczeństwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Czulu Płeć:Mężczyzna
Φιλοσοφ
Filozof niedzielny
Φιλοσοφ


Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 276
Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 19/35
 54%
PostWysłany: 2006-02-13, 18:31    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Bo ja watpie w to zeby czlowiek bedac istota spoleczna mogl osiagnac szczescie niezaleznie od warunkow "zewnetrznych" panujacych w spoleczenstwie w ktorym egzystuje. Poniewaz spoleczenstwo w ktorym zyjemy jest wysoce niedoskonale, i tylko nieliczne jednostki odpowiadaja w wiekszym stopniu doskonalosci ktora zarysowalem powyzej, to nikt nie jest tak na prawde szczesliwy. Oczywiscie chwilowe radosne wydazenia moga na przeslonic rzeczywistosc (na dluzej lub krocej), ale tak na prawd wszechograniajaca na codzien niedoskonalosc nas przytlacza i dlatego ciagle "czegos nam brak". Zreszta po glebszych przemysleniach, doszedlem do wniosku ze powyzsze szczescie "spoleczne" tez nie bedzie pelne. Bedzie raczej szczesciem trwalym, ale szczescie pelne, czyli absolutne mozna osiagnac tylko porzez trzy doskonalosci - esencji (czyli czystosci ducha i rozumu), formy (czyli pelnego dostosowania naszej cielesnej powloki do preferencji umyslu) oraz osrodka (czyli wyzej wyluszczony warunek srodowiskowo-spoleczny). Reasumujac zatem: imo nie mamy wiekszych widokow na osiagniecie szczescia w doczesnym zyciu, mozemy najwyzej poznac jego smak. Pewnie ktos w starozytnej grecji 2500 lat wczesniej juz to wszystko przedemna wymyslil Mr. Green .

_________________
"Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski

Strategia działania demonów
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2006-02-13, 18:41    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Czulu napisał/a:
Bo ja watpie w to zeby czlowiek bedac istota spoleczna mogl osiagnac szczescie niezaleznie od warunkow "zewnetrznych" panujacych w spoleczenstwie w ktorym egzystuje. Poniewaz spoleczenstwo w ktorym zyjemy jest wysoce niedoskonale, i tylko nieliczne jednostki odpowiadaja w wiekszym stopniu doskonalosci ktora zarysowalem powyzej, to nikt nie jest tak na prawde szczesliwy. Oczywiscie chwilowe radosne wydazenia moga na przeslonic rzeczywistosc (na dluzej lub krocej), ale tak na prawd wszechograniajaca na codzien niedoskonalosc nas przytlacza i dlatego ciagle "czegos nam brak". Zreszta po glebszych przemysleniach, doszedlem do wniosku ze powyzsze szczescie "spoleczne" tez nie bedzie pelne. Bedzie raczej szczesciem trwalym, ale szczescie pelne, czyli absolutne mozna osiagnac tylko porzez trzy doskonalosci - esencji (czyli czystosci ducha i rozumu), formy (czyli pelnego dostosowania naszej cielesnej powloki do preferencji umyslu) oraz osrodka (czyli wyzej wyluszczony warunek srodowiskowo-spoleczny). Reasumujac zatem: imo nie mamy wiekszych widokow na osiagniecie szczescia w doczesnym zyciu, mozemy najwyzej poznac jego smak. Pewnie ktos w starozytnej grecji 2500 lat wczesniej juz to wszystko przedemna wymyslil Mr. Green .

Jestem zdania, ze jeżeli jest nastawiony na 'poszukiwanie' tego szcześcia, to moze je osiągnąć, ale nie szcześcia w sensie 'stałego stanu odczuwania szcześliwości' ile 'szczesliwych momentów, chwil. i jeśli bedziemy dostrzegać te szcześliwe momenty, nasze życie bedziemy oceniać jako szcześliwe. Ale oczywiście jak piszesz wpływ mają na to tez czynniki zewnętrzne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Czulu Płeć:Mężczyzna
Φιλοσοφ
Filozof niedzielny
Φιλοσοφ


Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 276
Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 19/35
 54%
PostWysłany: 2006-02-13, 18:48    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Absolutnie sie zgadzam z tym co mowisz i dokladnie to samo (choc nieco metaforycznie) usilowalem to wyrazic w przedostatnim zdaniu porzedniego posta. Jednakze odnioslem wrazenie ze watkiem przewodnim tego tematu bylo raczej zastanowienie sie czym jest szczescie absolutne. Szczescie bowiem chwilowe (czyli te szczesliwe momenty o ktorych piszesz) jest w pelni subiektywne - np kiedys przez 2,5 dnia czulem sie jakbym osiagnal szczescie absolutne (serio) grajac w Knights of the Old Republic, ale watpie zeby na Tobie wywarlo to podobne wrazenie.

_________________
"Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski

Strategia działania demonów
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2006-02-16, 18:47    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Czulu napisał/a:
Absolutnie sie zgadzam z tym co mowisz i dokladnie to samo (choc nieco metaforycznie) usilowalem to wyrazic w przedostatnim zdaniu porzedniego posta. Jednakze odnioslem wrazenie ze watkiem przewodnim tego tematu bylo raczej zastanowienie sie czym jest szczescie absolutne. Szczescie bowiem chwilowe (czyli te szczesliwe momenty o ktorych piszesz) jest w pelni subiektywne - np kiedys przez 2,5 dnia czulem sie jakbym osiagnal szczescie absolutne (serio) grajac w Knights of the Old Republic, ale watpie zeby na Tobie wywarlo to podobne wrazenie.

Tak sie zastanawiam czy faktycznie istnieje coś takiego jak 'szczeście absolutne' (przez co rozumiem stan pernamentnej szcześliwości) w sensie czegoś co wystepuje 'namacalnie', chyba raczej jest to rodzaj 'wyobrażenia", pojęcia, ideii, która tkwi w nas i do której dążymy.... która wyznacza nam pewien 'kierunek'... Doświadczać możemy jedynie tych 'szcześliwych chwil' Smile i oczywiście jak piszesz każdemu z nas coś sprawia radość, daje szczeście... Smile I faktycznie jak przypuszczasz ta gra raczej nie spowodowałaby wybuchu radości, ale wyjście na koncert, fajne zachowanie "moich dzieciaków' już tak Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Miłujący prawdę
-Usunięty-
Gość
Poziom: 378
HP: 51526464/51526464
 100%
MP: 0/24568549
 0%
EXP: 26045/247964
 10%
PostWysłany: 2006-02-23, 12:26   

Czemu nie sięgnąc tam, gdzie można znaleźć pomoc w tym temacie?
Zwróć uwagę na ile rzeczy niezbędnych do szczęścia Jezus wskazał słuchającym.
Każde z nich, przy ich braku może trochę z tego szczęścia uszczknąć.

"Kiedy ujrzał tłumy, wstąpił na górę, a gdy usiadł, podeszli do niego jego uczniowie; 2 i otworzywszy usta, zaczął ich nauczać, mówiąc:

3 "Szczęśliwi, którzy są świadomi swej potrzeby duchowej, gdyż do nich należy królestwo niebios.

4 "Szczęśliwi pogrążeni w żałości, gdyż oni będą pocieszeni.

5 "Szczęśliwi łagodnie usposobieni, gdyż oni odziedziczą ziemię.

6 "Szczęśliwi łaknący i pragnący prawości, gdyż oni będą nasyceni.

7 "Szczęśliwi miłosierni, gdyż im będzie okazane miłosierdzie.

8 "Szczęśliwi, którzy są czystego serca, gdyż oni będą widzieć Boga.

9 "Szczęśliwi pokojowo usposobieni, gdyż oni będą nazwani 'synami Bożymi'.

10 "Szczęśliwi, którzy są prześladowani ze względu na prawość, gdyż do nich należy królestwo niebios.

11 "Szczęśliwi jesteście, gdy was lżą i prześladują, i ze względu na mnie kłamliwie mówią przeciwko wam wszelką niegodziwość. Radujcie się i skaczcie z radości, gdyż wielka jest wasza nagroda w niebiosach; tak bowiem prześladowali proroków przed wami".

Człowiek to skomplikowana istota, aby był szczęśliwy stale to wymaga od niego wysiłku i walki.
A jeszcze mimo to, ci prawi są prześladowani, ale i z tego mają się cieszyć, że uczynkami poświadczają swą prawość i, że wytrwali.
Dając swą miłość Bogu i ludziom, dając swe życie.
Powrót do góry
   
Archangel Płeć:Kobieta
Φιλοσοφ
Φιλοσοφ


Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
 0%
MP: 233/233
 100%
EXP: 3/35
 8%
PostWysłany: 2006-03-04, 22:37    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Miłujący prawdę napisał/a:
Czemu nie sięgnąc tam, gdzie można znaleźć pomoc w tym temacie?

a moze dlatego, ze temat dotyczy naszego własnego rozumienia szcześcia, a nie tego jak jest ono przedstawione w Piśmie Świętym? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Miłujący prawdę
-Usunięty-
Gość
Poziom: 378
HP: 51526464/51526464
 100%
MP: 0/24568549
 0%
EXP: 26045/247964
 10%
PostWysłany: 2006-03-06, 22:11   

Archangel napisał/a:
temat dotyczy naszego własnego rozumienia szcześcia


Myślę, że ludzie nie mają problemu z odpowiedzią na pytanie: Czy jest Bóg?
Najczęściej mówią, że jest.
Wątpliwości zaczynają się w momencie gdy pytanie dotyczy wiary w to, co Bóg zamierza uczynić, albo gdy mowa jest o wspaniałych przymiotach Boga, w sytuacji wszystkich tych skrajnie złych rzeczy dziejących się wokół nas.
A przecież szczęście ludzi zależy nie tylko od tego, by jeść i pić bezpiecznie w gronie rodziny itd.
Ale szczególnie od usunięcia takich rzeczy jak śmierć, ból, krzyk, trud nadmierny i łzy rozpaczy, łzy bezsilności i bezradności.
Szczęście zależy od znajomości prawdy, bo to ma istotnie znaczący związek z wewnętrznym spokojem i bezpieczeństwem. Prawda zaś jasno określa stan człowieka, iż nie jest sam, bo jest z nim Bóg, który się o niego troszczy i któremu może bezgranicznie ufać.
Szczęście człowiek osiąga w sytuacjach, gdy wie, że podoba się Stwórcy, że jest „niewolnikiem Boga”, który dał swego Syna na śmierć, by ludzie mogli dostąpić wybawienia od grzechu śmierci.
Szczęście to także rozumienie tego, co Bóg mówi do człowieka i możliwość wykonywania tego wszystkiego co się Bogu podoba. To wyraźne opowiadanie się po stronie Boga, a przeciwko Jego przeciwnikowi – Szatanowi, przeciwko ludziom poplecznikom Diabła i demonom, tym rozweselanie serca Jehowy, by mógł dać odpór temu, który Mu urąga.
Są więc sfery szczęśliwości ludzi, o których wie bardzo niewielu, a które są dostępne każdemu, jeśli tylko zechce.
Zachęcam do popatrzenia w tym kierunku.
Powrót do góry
   
yeti Płeć:Mężczyzna
Φι
Φι

Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 22
Poziom: 3
HP: 0/44
 0%
MP: 21/21
 100%
EXP: 4/9
 44%
PostWysłany: 2006-12-17, 11:15    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych  Odpowiedz z cytatem

Gdzie kończy się cierpienie, zaczyna się szczęście.

To moja definicja.
Jesteśmy szczęśliwi, gdy kogoś mamy. Bo wcześniej, cierpieliśmy przez samotność.
Jesteśmy szczęśliwi, gdy ujdziemy z życiem z niebezpiecznej sytuacji, albowiem wcześniej cierpieliśmy, przez śmierć czychającą na nas.
Jesteśmy szczęśliwi, jak to ktoś już mówił, gd przyszyjemy guzik, albowiem cierpieliśmy przez jego brak.. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group