Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-06-17, 22:30
No wlasnie, pozwolcie dzieciom samemu dojsc do prawdy zamiast ciagnac do kosciola zanim nawet naucza sie korzystac z nocnika.
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-06-18, 19:26
To proste, wersy taki jak "Możecie starać się być jak one, ale nie usiłujcie wymóc na nich,
aby one były jak wy. " czy "Możecie je obdarzyć waszą miłością, ale nie waszymi myślami,
Bo mają one własne myśli. " idealnie odnosza sie do sytacji w jakich znajduja sie dzieci w tzw "wzorowych" rodzinach katolickich (i wogle wyznajacych jakakolwiek religie zreszta tez).
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
No wlasnie, pozwolcie dzieciom samemu dojsc do prawdy zamiast ciagnac do kosciola zanim nawet naucza sie korzystac z nocnika.
Nikt na świecie nie jest pozostawiony samemu sobie.
O każdego toczy się bój. O dzieci należy dbac i dawać im właściwe wykształcenie.
Powinne poznać prawdę o świecie i o ludziach.
Dlaczego jest tyle zła.
Biblia wielokrotnie pokazuje i umieszcza wiele opisów dla naszego - ludzi pouczenia.
Aby tylko chcieli z nich korzystać.
Jednak rodzice najpewniej chcą dla swych pociech jak najlepiej.
Cóż jednak skoro rodzice sami nie zważają na własne rozeznanie, na własną edukację.
Tak wiele jest zapisów historycznych wydarzeń w których zabito wiele tysięcy ludzi, potem inni analizują przyczyny - cóż jednak chociaz jakies wnioski sa, to nikt ich nie wprowadza w życie.
Cytat:
Czulu napisał/a:
No wlasnie, pozwolcie dzieciom samemu dojsc do prawdy zamiast ciagnac do kosciola zanim nawet naucza sie korzystac z nocnika.
a jak ma się to do zamieszczonego wiersza? Smile
Nigdzie nie ma nic na temat chrztu niemowląt. Prawdziwi chrześcijanie tak nie robili.
Chrzcili ludzi dorosłych, którzy wiedzieli dlaczego to robią.
W Kościołach kładzie się brudna łape już na niemowlętach blokując swobode wyboru.
Czulu napisał/a:
(i wogle wyznajacych jakakolwiek religie zreszta tez).
Zbyt szybko rwiesz sie do uogólniania.
Wiadomo, że jesli rodzice przekazują coś swym dzieciom to w ich przekonaniu jest to cos najlepszego. Jednak raz zepsuta pieczatka zawsze przekazywać będzie swój feler.
W przypadku ludzi nalezy stale i bezwzględnie badac jak się rzeczy mają, bo są tacy, którzy celowo ludzi wprowadzaja w błąd, by zawładnąc ich umusłem, by nad nimi zapanować. To cecha fałszywych religii, fanatycznych ideii filozoficznych czy głupich nic nie wartych tradycji ludzkich.
Z tych wszystkich rzeczy i niebezpieczeństw wyzwolić może jedynie poznanie prawdy.
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-06-18, 21:53
Chrzest to jest tylko pusty rytual, mi chodzi raczej o indoktrynacje w wierze jakiej ofiarami padaja niemal wszystkie dzieci w religijnych rodzinach, niezaleznie od tego o jaka akurat religie chodzi.
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 3/35
8%
Wysłany: 2006-06-18, 22:15
Czulu napisał/a:
To proste, wersy taki jak "Możecie starać się być jak one, ale nie usiłujcie wymóc na nich,
aby one były jak wy. " czy "Możecie je obdarzyć waszą miłością, ale nie waszymi myślami,
Bo mają one własne myśli. " idealnie odnosza sie do sytacji w jakich znajduja sie dzieci w tzw "wzorowych" rodzinach katolickich (i wogle wyznajacych jakakolwiek religie zreszta tez).
I Twoim zdaniem jedynie w ten sposób można to zinterpretować? Patrzysz na ten wiersz jedynie przez pryzmat 'wychowania w wierze"?
A tak btw, ten wiersz stał się mottem ksiązki A.S. Neilla, twórcy alternatywnej szkoły summerhill... Neill odrzucił w swej szkole wszelki przymus czyli dzieci do szkoły mogły chodzi tylko wtedy kiedy chciały, obecność na lekcjach nie była obowiązkiem, w szkole był zorganizowany samorząd ucznioski, który podejmował decyzje a głos dziecka był tak samo ważny jak głos dorosłego, samorząt ten zajmował się rozstrzyganiem wszelkich sporów, sądzeniem i karaniem winowajców, w szkole tej nie było cenzury, nikt nie tępił ani negował przejawów 'życia seksualnego"... no i takie różne inne fajne rzeczy się działy
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-06-19, 08:21
Archangel napisał/a:
I Twoim zdaniem jedynie w ten sposób można to zinterpretować? Patrzysz na ten wiersz jedynie przez pryzmat 'wychowania w wierze"?
A czy Ty uwazasz ze w ten sposob sie nie da ?
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 3/35
8%
Wysłany: 2006-06-20, 19:30
Czulu napisał/a:
A czy Ty uwazasz ze w ten sposob sie nie da ?
Dla mnie to typowy tekst z nurtu anytypedagogiki, nie bez powodu i Neill się nim poslużył w swojej pracy Ale nie chodzi mi tutaj o rzucanie terminami specjalistycznymi tylko o zwyczajny odbiór tego tekstu, przez osoby, które przypuszczam wcześniej się z nim nie zetknęły O refleksje, wrażenie.... no i czy faktycznie tak się da? czy o to chodzi w wychowaniu, edukacji?
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-06-21, 15:19
No to zinterpretowalem go w ten sposob (a raczej wywnioskowalem ze autorowi moglo chodzic min o to), coz wiecej chcesz ?
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 3/35
8%
Wysłany: 2006-06-21, 19:50
Czulu napisał/a:
No to zinterpretowalem go w ten sposob (a raczej wywnioskowalem ze autorowi moglo chodzic min o to), coz wiecej chcesz ?
nic... po prostu wszysko kojarzy Ci się z jednym
Miłujący prawdę -Usunięty- Gość
Poziom: 378
HP: 51526464/51526464
100%
MP: 0/24568549
0%
EXP: 26045/247964
10%
Wysłany: 2006-06-23, 07:44
Sam tekst nie podoba mi się i kojarzy się źle.
Przeraża mnie twoje zdanie.
Archangel napisał/a:
A tak btw, ten wiersz stał się mottem ksiązki A.S. Neilla, twórcy alternatywnej szkoły summerhill... Neill odrzucił w swej szkole wszelki przymus czyli dzieci do szkoły mogły chodzi tylko wtedy kiedy chciały, obecność na lekcjach nie była obowiązkiem, w szkole był zorganizowany samorząd ucznioski, który podejmował decyzje a głos dziecka był tak samo ważny jak głos dorosłego, samorząt ten zajmował się rozstrzyganiem wszelkich sporów, sądzeniem i karaniem winowajców, w szkole tej nie było cenzury, nikt nie tępił ani negował przejawów 'życia seksualnego"... no i takie różne inne fajne rzeczy się działy
Z tych dzieci wyrastaja dzieci, które czuja sie niekochanie.
A co potem?
Idź na mecz piłkarski, wyjdź wieczorem do parku .....
tam są same
Archangel napisał/a:
no i takie różne inne fajne rzeczy się działy Smile
Kto za to wszystko weźmie na siebie odpowiedzialność?
Nie ma takiego........
Patrz realistycznie na to co dzieje się wokół ciebie!
Wnioski swoje też kontroluj.
Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 3/35
8%
Wysłany: 2006-06-23, 16:19
Miłujący prawdę napisał/a:
Sam tekst nie podoba mi się i kojarzy się źle.
Przeraża mnie twoje zdanie.
Archangel napisał/a:
A tak btw, ten wiersz stał się mottem ksiązki A.S. Neilla, twórcy alternatywnej szkoły summerhill... Neill odrzucił w swej szkole wszelki przymus czyli dzieci do szkoły mogły chodzi tylko wtedy kiedy chciały, obecność na lekcjach nie była obowiązkiem, w szkole był zorganizowany samorząd ucznioski, który podejmował decyzje a głos dziecka był tak samo ważny jak głos dorosłego, samorząt ten zajmował się rozstrzyganiem wszelkich sporów, sądzeniem i karaniem winowajców, w szkole tej nie było cenzury, nikt nie tępił ani negował przejawów 'życia seksualnego"... no i takie różne inne fajne rzeczy się działy
Z tych dzieci wyrastaja dzieci, które czuja sie niekochanie.
A co potem?
Idź na mecz piłkarski, wyjdź wieczorem do parku .....
tam są same
Archangel napisał/a:
no i takie różne inne fajne rzeczy się działy Smile
Kto za to wszystko weźmie na siebie odpowiedzialność?
Nie ma takiego........
Patrz realistycznie na to co dzieje się wokół ciebie!
Wnioski swoje też kontroluj.
Miłujący zachęcam do lektury A.S Neill "Nowa Summerhill" w tej książce Neill dokładnie wyjaśnia swoje założenia dotyczące pedagogiki a raczej antypedagogiki bo do tego paradygmatu jest zaliczany... Faktycznie książka budzi kontrowersję na pierwszy 'rzut oka', ale powiem Ci, ze im dłużej zajmowałam się Neillem tym bardziej byłam w stanie przyznać mu rację... oczywiście nie we wszystkich kwestiach...
Miłujący prawdę -Usunięty- Gość
Poziom: 378
HP: 51526464/51526464
100%
MP: 0/24568549
0%
EXP: 26045/247964
10%
Wysłany: 2006-06-27, 20:42
Odkąd poznałem treść Biblii uważam iż jest ona ponad wszelkimi ludzkimi pomysłami i poza ludzką twórczością.
Jeszcze raz popatrz na ludzi zyjacych na ziemi - odchodza od ideału - tzw miłujacych bliźnich.
Jest nienawiść, brak szacunku itd.
Czyż ten świat nie wygląda tak:
"Albowiem ludzie będą rozmiłowani w samych sobie, rozmiłowani w pieniądzach, zarozumiali, wyniośli, bluźniercy, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, nielojalni,
wyzuci z naturalnego uczucia, nieskłonni do jakiejkolwiek ugody, oszczercy, nie panujący nad sobą, zajadli, nie miłujący dobroci, zdrajcy, nieprzejednani, nadęci pychą, miłujący bardziej rozkosze niż miłujący Boga, zachowujący formę zbożnego oddania, ale sprzeniewierzający się jego mocy; i od tych się odwróć.
Z nich bowiem wywodzą się mężczyźni, którzy chytrze wciskają się do domów i uprowadzają jako swych jeńców słabe niewiasty obarczone grzechami, wiedzione rozmaitymi pragnieniami, takie, które zawsze się uczą, a jednak nigdy nie potrafią dojść do dokładnego poznania prawdy".
Te słowa zostały napisane w 65 roku n.e.
O jakich czasach one mówią?
O naszych kiedy żyjemy ty i ja.
To czasy krytyczne trudne do zniesienia.
To proroctwo zapowiada koniec tego systemu rzeczy, systemu którego nie da sie naprawić. Jest niereformowalny.
Z roku na rok gorzej.
A co potem?
"Wtedy usłyszałem donośny glos od tronu, mówiący:
"Oto namiot Boga jest z ludźmi i On będzie przebywać z nimi, a oni będą jego ludami. I będzie z nimi sam Bóg.
I otrze z ich oczu wszelką łzę, i śmierci już nie będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie. To, co poprzednie, przeminęło".
I Zasiadający na tronie rzekł:
"Oto czynię wszystko nowe". Mówi też: "Napisz, ponieważ słowa te są wierne i prawdziwe".
I rzekł do mnie: "Stało się! Jam jest Alfa i Omega, początek i koniec. Każdemu spragnionemu dam darmo ze źródła wody życia.
Każdy zwyciężający odziedziczy to wszystko i ja będę jego Bogiem, a on będzie moim synem.
Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. To oznacza drugą śmierć".
Warto naprawdę warto sprawdzić samemu jak sie sprawy mają.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum