Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 3/35
8%
Wysłany: 2005-03-09, 23:37 Przyjaźń
Czy wierzycie w przyjaźń? Czym dla Was jest przyjażń? Czy sadzicie, ze przyjaźń w dzisiejszych czasach w ogole jest mozliwa?
Jestem zdania, a czym dluzej żyje tym niestety utwierdzam się w przekonaniu że ludzie nie potrafią, nie chcą się przyjaźnić... a czym jest się starszym tym trudniej o bliskich znajomych, nie mówiąc już o przyjaciołach.... A jeśli juz ma się doczynienia z grupami znajomych to zazwyczaj są to hermetycznie zamknięte towarzystwa, nie dopuszczające do siebie nikogo z zewnątrz... rzadko kiedy zdarzaja się takie "przyjazne twoarzystwa"... przeraża mnie to, bo przyjaźń jest dla mnie bardzo ważna, zastanawiam się z czego wynika...? Jak myslicie? Czy macie takie same odczucia jak ja?
Witam,
Moim zdaniem przyjazn jest mozliwa i sa ludzie ktorzy chca sie przyjaznic i szukaja glebszych kontaktow.Nie jest pewnie prosto ich znalezc,bo kazda glebsza znajomosc nie zawsze jest prosta,ale chyba duzo zalezy od srodowiska i od tego wsrod jakich ludzi przebywasz.. szkoda ze masz srednie wrazenia
Ja mam o tyle dobrze ze radze sobie dobrze bez ludzi tzn dobrze sie czuje w sama ze soba i nie szukam na sile kontaktu z ludzmi.
Ale mam mnostwo fajnych znajomych,ukochanego brata,ktorego kocham nad zycie,z jego przyszla zona tez mam rewelacyjny kontakt,no i jest jeszcze moja przyjaciolka z czasow liceum jeszcze.
W kazdym razie mnie nie zadowalaja papierowe relacje,ale jestem za to zadowolona z tych ktore mam
zycze powodzenia:)
pozdrawiam
Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 3/35
8%
Wysłany: 2005-03-18, 22:09
she_wolf_ napisał/a:
Moim zdaniem przyjazn jest mozliwa i sa ludzie ktorzy chca sie przyjaznic i szukaja glebszych kontaktow.Nie jest pewnie prosto ich znalezc,bo kazda glebsza znajomosc nie zawsze jest prosta,ale chyba duzo zalezy od srodowiska i od tego wsrod jakich ludzi przebywasz.. szkoda ze masz srednie wrazenia
Też wierzę w przyjaźń, mam przyjaciółke ze "starych czasów"... Więc pod tym względem nie mam co narzekać Gorzej jest natomiast z nowymi znajomościami w tym momencie... odnoszę wrażenie, że ludzi zaczęli się "izolować", tkwią w jakiś starych gronach znajomych i jakoś nie bardzo mają ochotę na bliższe znajomości z osobami "z zewnatrz"... nie mówię tutaj o jakiś negatywnych zachowaniach w stosunku do takich osób, jednak nie pozwalają na takie hmmm... pełne wejście w towarzystwo... Zastanawia mnie z czego to wynika? Jeszcze kilka lat temu nie było to zjawisko aż tak "powszechne"... oczywiście bywały wyjątki, towarzystwa hermetycznie zamkniętę, ale w tym momencie sytuacja jest odwrotna... z moich obserwacji wynika iż tych "otwartych grup" jest niewiele... Może to kwestia wieku? W sumie słyszałam opinie w stylu że stalego grona znajomych to trzeba szukać w szkole sredniej bo potem jest to coraz mniej możliwe... wersja mało optymistyczna.... a może jest to po prostu charakterystyczne dla "naszych czasów" (pęd do kariary, egocentryzm, brak wolnego czasu...)?
Co do ludzi... początkowo tez myslałam iż może trafiam na jakiś "dziwnych" ludzi i stad ten "problem"/"zjawisko", ale nie... inne osoby mają podobne odczucia... hehehe chyba że wszyscy trafiamy na jakies dziwaczne istoty ludzkie czego oczywiście nie można wykluczyć
she_wolf_ napisał/a:
W kazdym razie mnie nie zadowalaja papierowe relacje,ale jestem za to zadowolona z tych ktore mam
zycze powodzenia:)
pozdrawiam
Wydaje mi sie ze pewne "zamkniecie sie" towarzystwa na nowe osoby zazwyczaj ma miejsce.
U zwierzatek tez to wystepuje i ma na celu ochrone stada i takie tam.. pewne zachowania ludzi przyznasz sa analogiczne do zachowan naszych krewnych ,wiadomo ze w bardziej cywilizowanej formie (chociaz tez niekoniecznie)ale one wystepuja.
Wiec dla mnie zjawisko izolowania sie jakiegos towarzystwa nie jest czyms nowym.
Moze byc tez tak "na chlopski rozum" kiedy ludzie maja takie wypracowane "wychuchane" wypielegnowane relacje, po prostu nie czuja koniecznosci czy potrzeby "wkrecania" do ich grupy, jakichs nowych osob tak na stale i zadko kiedy wynika to ze zlosliwosci... hm a kilka lat temu... my tez bylysmy mlodsze i chyba masz racje w pewnym sensie ze to kwestia wieku,a raczej przeroznych konsekwencji wynikajacych z tych paru nowych zmarszczek
Szczerze mowiac to ja poznajac jakas nowa zgana ekipe nigdy nie pomyslalam ze moge calkowicie sie z nimi zintegrowac i byc jakby kolejnym ogniwem w ich grupie i jakos na tym mi nie zalezalo pewnie wlasnie dlatego ze tak raczej sie nie da do konca:) Na to potrzebaby bylo po pierwsze duzo c z a s u po tej hm "wstepnej akceptacji" jesli chcialoby sie czegos wiecej,czegos bardziej emocjonalnego, jakiejs wiezi
Nie mozna tez zapominac ze wszystko zalezy od ludzi
...no dobra mam kaca i ide sie czegos napic
Dołączył: 19 Maj 2005 Posty: 19 Skąd: Tam, gdzie narodził się chaos...
Poziom: 3
HP: 0/44
0%
MP: 21/21
100%
EXP: 1/9
11%
Wysłany: 2005-09-29, 18:10 Re: Przyjaźń
Archangel napisał/a:
Czy wierzycie w przyjaźń? Czym dla Was jest przyjażń? Czy sadzicie, ze przyjaźń w dzisiejszych czasach w ogole jest mozliwa?
Jestem zdania, a czym dluzej żyje tym niestety utwierdzam się w przekonaniu że ludzie nie potrafią, nie chcą się przyjaźnić... a czym jest się starszym tym trudniej o bliskich znajomych, nie mówiąc już o przyjaciołach.... A jeśli juz ma się doczynienia z grupami znajomych to zazwyczaj są to hermetycznie zamknięte towarzystwa, nie dopuszczające do siebie nikogo z zewnątrz... rzadko kiedy zdarzaja się takie "przyjazne twoarzystwa"... przeraża mnie to, bo przyjaźń jest dla mnie bardzo ważna, zastanawiam się z czego wynika...? Jak myslicie? Czy macie takie same odczucia jak ja?
Archangel... Nic dodac, nic ując... Zgadzam się z tym w 100%
_________________ ....GDYBY NIE BYŁO ZŁA DOBRO BYŁOBY NEUTRALNE....
Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 3/35
8%
Wysłany: 2005-10-10, 17:40
she_wolf_ napisał/a:
Moze byc tez tak "na chlopski rozum" kiedy ludzie maja takie wypracowane "wychuchane" wypielegnowane relacje, po prostu nie czuja koniecznosci czy potrzeby "wkrecania" do ich grupy, jakichs nowych osob tak na stale i zadko kiedy wynika to ze zlosliwosci... hm a kilka lat temu... my tez bylysmy mlodsze i chyba masz racje w pewnym sensie ze to kwestia wieku,a raczej przeroznych konsekwencji wynikajacych z tych paru nowych zmarszczek
Szczerze mowiac to ja poznajac jakas nowa zgana ekipe nigdy nie pomyslalam ze moge calkowicie sie z nimi zintegrowac i byc jakby kolejnym ogniwem w ich grupie i jakos na tym mi nie zalezalo pewnie wlasnie dlatego ze tak raczej sie nie da do konca:) Na to potrzebaby bylo po pierwsze duzo c z a s u po tej hm "wstepnej akceptacji" jesli chcialoby sie czegos wiecej,czegos bardziej emocjonalnego, jakiejs wiezi
Nie mozna tez zapominac ze wszystko zalezy od ludzi
...no dobra mam kaca i ide sie czegos napic
Oczywiście zgadzam się z tym, że faktycznie gdy poznajemy kogoś nowego nasze kontakty i generalnie zachowanie w stosunku do tej osoby jest inne niż gdy chodzi o blikskich znajomych. Ja to nazywam 'obwąchiwaniem" mało ładny termin, ale bardzo mi tu pasuje I jest to bardzo naturalne, normalne zachowanie Normalne jest też to, że lepiej czujemy się w towarzystwie starych znajomych niż nowo poznanych osób, jednakże, to jak będzimy się czuć w tym 'nowym' towarzystwie zalezy od ludzi... od tego czy będą nam dawać do zrozumienia, że jesteśmy 'z poza' czy po prostu, będą przyjaźnie nastawieni...
Dołączył: 19 Maj 2005 Posty: 19 Skąd: Tam, gdzie narodził się chaos...
Poziom: 3
HP: 0/44
0%
MP: 21/21
100%
EXP: 1/9
11%
Wysłany: 2005-10-14, 19:16
Grupy przyjaciół są zamkniete na innych. Mogą ich akceptowac, ale nic więcej. I czasami tworzą się niestety z tych powodów TOWARZYSTWA WZAJEMNEJ ADORACJI.
_________________ ....GDYBY NIE BYŁO ZŁA DOBRO BYŁOBY NEUTRALNE....
Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 3/35
8%
Wysłany: 2005-10-17, 20:24
Katarin Katev napisał/a:
Grupy przyjaciół są zamkniete na innych. Mogą ich akceptowac, ale nic więcej.
A to zależy jakie grupy Sama wielokrotnie spotkałam się własnie z takimi "zamkniętymi", ale z drugiej strony jestem osobą otwartą i kontaktową, tak więc nie zamykam się na innych a co więcej z każdym mogę się qmplować... podobnie jest z jedną z grup znajomych do której należę Tym bardziej ciężko jest mi 'zrozumieć' dlaczego ludzie zamykają się w pewnych 'towarzystwach' i nie dopuszczają do nich innych ludzi...
Miłujący prawdę -Usunięty- Gość
Poziom: 378
HP: 51526464/51526464
100%
MP: 0/24568549
0%
EXP: 26045/247964
10%
Wysłany: 2006-02-07, 12:49
Największe przyjaźnie rodzą sie w działaniu.
Znam wspaniałe opisy przyjaźni między mężczyznami, także i o dużej różnicy wieku.
Oni tę przyjaźń cenili bardziej od miłości do kobiet.
Taka przyjaźń uskrzydla.
Pochwały możesz otrzymac od mnóstwa ludzi, ale tylko prawdziwy przyjaciel zada sobie trud, by zwrócic ci uwagę na poważne błędy i życzliwie udzieli wsparcia.
Na niego możesz zawsze liczyć.
W trudnych chwilach może cię pokrzepić i budować.
Serdeczny, bliski przyjaciel to rzadki dar, który może wywierac na ciebie pozytywny wpływ.
Najlepsza rzecz jaka człowiekowi może sie zdarzyc to mieć Boga za Przyjaciela.
Czy to jest możliwe? Tak:
1 "Jehowo, kto będzie gościem w twoim namiocie?
Kto będzie przebywał na twej świętej górze?
2 Ten, kto postępuje nienagannie i czyni to, co prawe,
oraz mówi prawdę w swoim Sercu.
3 Nie rzucił oszczerstwa swym językiem.
Towarzyszowi swemu nie uczynił nic złego
ani nie podniósł zarzutu przeciwko bliskiemu znajomemu.
4 W jego oczach odrzucony jest każdy, kto zasługuje na wzgardę,
lecz bojących się Jehowy darzy on szacunkiem.
Przysiągł na swoją szkodę, nic jednak nie zmienia.
5 Pieniędzy swych nie dał dla odsetek
ani nie wziął łapówki na szkodę niewinnego.
Kto tak postępuje, nigdy nim nic nie zachwieje".
Mimo najszczerszych chęci i uczuć człowiek może zawieść swego przyjaciela.
Gdy przyjacielem jest Bóg, to dla każdego człowieka ochrona i twierdza.
Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 3/35
8%
Wysłany: 2006-02-07, 20:19
Miłujący prawdę napisał/a:
Największe przyjaźnie rodzą sie w działaniu.
Znam wspaniałe opisy przyjaźni między mężczyznami, także i o dużej różnicy wieku.
Oni tę przyjaźń cenili bardziej od miłości do kobiet.
Taka przyjaźń uskrzydla.
Pochwały możesz otrzymac od mnóstwa ludzi, ale tylko prawdziwy przyjaciel zada sobie trud, by zwrócic ci uwagę na poważne błędy i życzliwie udzieli wsparcia.
Na niego możesz zawsze liczyć.
W trudnych chwilach może cię pokrzepić i budować.
Serdeczny, bliski przyjaciel to rzadki dar, który może wywierac na ciebie pozytywny wpływ.
Generalnie przyjaźń zawierana między mężczyznami a kobietami jest różna... Mężczyżni cześciej przyjaźnią się z osobami z którymi pracują, z którymi spędzają więcej czasu...(czestotliwość spotkań przekłada się na 'siłe' przyjaźni) Kobiety natomiast jeśli kogoś obdarzą uczuciem przyjaźni, mogą się z tą osobą widywać bardzo rzadko a siła tej więzi nie słabnie... i chyba są bardziej zdolne do podtrzymywania relacji międzyludzkich
Miłujący prawdę -Usunięty- Gość
Poziom: 378
HP: 51526464/51526464
100%
MP: 0/24568549
0%
EXP: 26045/247964
10%
Wysłany: 2006-02-23, 09:17
Archangel – dzisiaj dokładnie widać, iż ludzkość zachowuje się jak wzburzone morze [tak zresztą określa ludzi, dalekich od Boga, Biblia].
Czego najwięcej ludziom potrzeba?
Miłości, przyjaźni i zrozumienia.
Jednak szczególnie potrzeba im prawdy, nie jakiś filozofii i bezwartościowych idei, albo nauk wymyślonych bez sprawdzenia, by zatkać dziurę w wiedzy ludzi o sobie, ale prawdę i odpowiedź na pytanie nurtujące wszystkich mieszkańców Ziemi.
Prawdę o Bogu, życiu, sensu tego życia i wiedzy, o tym, jakie są Boże zamierzenia, co do ludzi i Ziemi.
Potrzeba im „dobrej nowiny”, tej prawdziwej, nie zaś jakiś nieudolnych, nierozsądnych, pod publiczkę i dalekich od prawdy substytutów.
Chcąc zabiegać o pokój z innymi, trzeba najpierw żyć w pokoju z samym sobą, ze swoim ciałem.
Chcąc przyjaźnić się z bliźnimi, trzeba najpierw zaprzyjaźnić się z sobą.
Trzeba umieć siebie tolerować, lubić być ze sobą, iść za swoimi myślami, dbać o harmonię między sobą a otoczeniem.
To nie dla tego, że uważasz siebie za doskonałego.
Dobrze wiesz, że nie jesteś.
Masz przecież wady, popełniasz błędy, nieraz odzywa się w tobie poczucie winy.
Wszystko to jest dobrze znane każdemu.
Cóż więc? Trzeba wybierać.
W dzisiejszym niespokojnym świecie, nękanym przez różne czynniki stresowe nasz spokój wewnętrzny jest zagrożony, a piękna skłonność do utrzymywania przyjaźni z innymi zanika.
Ludzie dzisiaj odnoszą się do siebie nawzajem jak żółwie, które obserwują otoczenie, mając głowę wciągniętą pod pancerz, i boja się ja wysunąć.
Nieskrępowana życzliwość ustąpiła miejsca lękowi i samotności.
Jest to rzecz godna pożałowania, ale też zrozumiała, jeśli wziąć pod uwagę niebezpieczne czasy, w których żyjemy.
Bardzo często zadawałem sobie kiedyś pytania:
Kto zawróci ludzi z tej drogi?
Kto pociągnie ich we właściwą stronę, by zmienili się sami, by chcieli się zmienić, by poznali prawdę i żyli po czas niezmierzony na Ziemi? Kto?
Teraz znam odpowiedź!!!
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-02-23, 13:25
Milujacy Pokoj napisał/a:
W dzisiejszym niespokojnym świecie, nękanym przez różne czynniki stresowe nasz spokój wewnętrzny jest zagrożony, a piękna skłonność do utrzymywania przyjaźni z innymi zanika
A kiedy byl ten okres "spokoju", kiedy nie istnialy zadne czynniki stresowe ? W XIXw ? W sredniowieczu ? W starozytnosci ? Widzialem juz takich utopistow-naturalistow jak ty, psioczacych na zepsute, skomercjalizowane spoleczenstwo wspolczesne, ktorzy jednak nie byli w stanie wskazac kiedy bylo lepiej.
Cytat:
Teraz znam odpowiedź!!!
Tylko tak ci sie wydaje, niestety stopien indoktrynacji twojego umyslu nie pozwala ci juz
patrzec na rzeczywistosc obiektywnie. I to by bylo nawet smieszne gdyby nie bylo takie straszne.
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
Gdybys siegnął do gazet piszacych o poczatku roku 1914 i o wcześniejszych latach, to przeczytałbyś o sielankowej atmosferze w Europie i na swiecie.
(Z przedmowy do książki Williama K. Klingamana 1919 - The Year Our World Began)
"„Wiek XIX, ze swym zamiłowaniem do porządku, pewnością siebie i wiarą w postęp ludzkości, był niczym duch, który nie odszedł o wyznaczonej porze – zwlekał aż do sierpnia roku 1914,
kiedy to mocarstwa europejskie ogarnęło zbiorowe szaleństwo, pociągające za sobą bezsensowną rzeź milionów młodych, najwartościowszych przedstawicieli tamtej generacji.
Gdy cztery i pół roku później świat próbował się podźwignąć z ruin po kataklizmie Wielkiej Wojny, dla wielu ówczesnych obserwatorów (choć bynajmniej nie dla wszystkich) stało się oczywiste, że usunięto resztki starego porządku i że świat wkroczył w nową erę, znacznie rzadziej kierującą się rozsądkiem i o wiele mniej wyrozumiałą dla ludzkich słabości.
Ci, którzy z nadzieją czekali na pokój, mający otworzyć wrota do lepszego świata, w 1919 roku zrozumieli, że spotkał ich zawód”.
Tak więc widzisz, nie tak dawno na Ziemi panował inny duch i inny nastrój, aniżeli dziś.
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-02-23, 21:24
Milujacy Prawde napisał/a:
Gdybys siegnął do gazet piszacych o poczatku roku 1914 i o wcześniejszych latach, to przeczytałbyś o sielankowej atmosferze w Europie i na swiecie
Masz czelnosc okreslic czasy ciezkiego wyzysku klas nizszych przez klasy posiadajace
oraz narodow Azjii i Afryki przez narody Europy jako "sielanke" ? Czlowieku, w Rosji wtedy wiesniacy zdychali z glodu, w miastach calego kontynentu robotnicy tyrali za marne grosze, a jedni i drudzy raczej nie mieli swiadomosci tej sielanki gloszonej przez gazety bo nie umieli czytac. Po prostu mnie oslabiasz.
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum