Czy znaleziono dowody, że „liczne gatunki” rozwinęły się stopniowo, jak to zakładają ewolucjoniści, czy raczej pojawiły się jednocześnie?
Czy znaleziono już tyle skamieniałości, żeby można było wyciągnąć ostateczny wniosek?
Drogi Miłujący Prawdę. Sugeruję najpierw zajrzeć do słownika i zobaczyć co to są "skamieniałości". Następnie zrozumieć w jaki sposób one powstają. Następnie pojąć z czego mogą powstać.
Cytat:
Jeżeli teoria stopniowego rozwoju od organizmów prostych do złożonych jest słuszna, to musieliby się znaleźć przodkowie tych żyjących w kambrze w pełni rozwiniętych organizmów, a tymczasem ich nie ma i uczeni przyznają, że szansę odkrycia ich są nikłe.
Naturalnie, że są nikłe, bo organizmy tamte nie miały niczego, co mogłoby pozostawić ślad w kopalinach. Zastanawia mnie, czemu nie uważacie np., że dinozaury (większość) to były chodzące kościotrupy bez mózgów i tkanek. Pragnę zauważyć, że nie zachowała się ŻADNA skamielina tkanek, oczu, mózgu tych zwierząt, a jedynie parę razy trafiły się kawałeczki skóry (a może to była mistfikacja?). A pójdźmy dalej. Skamieliny wyraźnie wskazują, że wszystkie zwierzęta przed człowiekiem były tak naprawdę ożywionymi bożą mocą i unoszonymi przez nią szkieletami bez niczego więcej. A później nastąpił akt stworzenia i Bóg stworzył NOWE zwierzęta, z tkankami, oczyma, mózgami itd. Tak na dobrą sprawę najstarszym śladem tych nowych zwierząt jest chyba jakiś mamut zamrożony w lodach północnej Azji.
Cytat:
Zaplątany po uszy.
Tak, dałeś się omotać garstce szarlatanów, interpretujących jedną zaledwie książkę zgodnie z ich wolą, by stworzyć sobie grono wyznawców i odciągnąć od rzeczywistości.
Cytat:
Ty zaś podstawowej prawdy nie znasz. Jakiej?
Nie znasz tej podstawowej prawdy, że nie masz racji, a nie chcesz tego zobaczyć, bo twe religijne zaślepienie to uniemożliwia.
Cytat:
To, ze z kłamstwa nie ma żadnej korzysci!
Racja. Jakie korzyści światu dali Świadkowie Jehowy? Żadne, a nawet przynosili szkody omamiając ludzi swoimi naukami.
Dlatego właśnie w stosunku do Ciebie
Cytat:
Jedynie współczucie pozostaje.
Miłujący prawdę -Usunięty- Gość
Poziom: 378
HP: 51527868/51527868
100%
MP: 0/24568549
0%
EXP: 26045/247964
10%
Wysłany: 2006-07-21, 08:01
Vithal napisał/a:
Drogi Miłujący Prawdę. Sugeruję najpierw zajrzeć do słownika i zobaczyć co to są "skamieniałości". Następnie zrozumieć w jaki sposób one powstają. Następnie pojąć z czego mogą powstać.
I co ci te skamienialości mówią "Czigodny Vithal"?
Mówia o tym, iz takie zwierzatko istnialo i jak wygladało. I tyle!
To człowiek jest autorem teorii na których buduje swój światopogląd, zapominają iz to teoria. I nic dobrego z tego nie wychodzi - po trzykroc błądzi.
Człowiek nie umie mierzyc praecyzyjnie upływ czasu, to co robi to zabawa, bardzo szkodliwa i droga zabawa. Ogłupia.
Vithal napisał/a:
Naturalnie, że są nikłe, bo organizmy tamte nie miały niczego, co mogłoby pozostawić ślad w kopalinach. Zastanawia mnie, czemu nie uważacie np., że dinozaury (większość) to były chodzące kościotrupy bez mózgów i tkanek. Pragnę zauważyć, że nie zachowała się ŻADNA skamielina tkanek, oczu, mózgu tych zwierząt, a jedynie parę razy trafiły się kawałeczki skóry (a może to była mistfikacja?). A pójdźmy dalej. Skamieliny wyraźnie wskazują, że wszystkie zwierzęta przed człowiekiem były tak naprawdę ożywionymi bożą mocą i unoszonymi przez nią szkieletami bez niczego więcej. A później nastąpił akt stworzenia i Bóg stworzył NOWE zwierzęta, z tkankami, oczyma, mózgami itd. Tak na dobrą sprawę najstarszym śladem tych nowych zwierząt jest chyba jakiś mamut zamrożony w lodach północnej Azji.
Wybacz ale to jakaś bzdura.
Zwierzęta od poczatku były zwierzętami i miały cechy zwierzat takie jak dziś.
Bóg wyraźnie i jednoznacznie powiedział na temat stwarzanych przez siebie zwierzat - nie robił miedzy nimi różnic.
Nie ma obiektywnego źródła takich informacji jakie podajesz.
Nazwał bym to wywodami spragnionego popularności pseudonaukowca - nie ważne co mówi, ale chce by go usłyszano - Mówi na efekt.
Jednak tylko wybrane grono ludzi daje mu wiarę - ci o małej wiedzy i wykształceniu z ambicjami takimi jak on. Takich nie słuchaj.
Vithal napisał/a:
Tak, dałeś się omotać garstce szarlatanów, interpretujących jedną zaledwie książkę zgodnie z ich wolą, by stworzyć sobie grono wyznawców i odciągnąć od rzeczywistości.
Bóg dał człowiekowi dwie Księgi:
- Księga Stwarzania - Jego dzieła, wszechswiat, planety i gwiazdy, ziemia, zwierzeta itd - człowiek jest koroną stwarzania;
- Księga Biblia Jego - Boga Słowo. Tam przedstawil się ludziom, podał swe Imię, swoje przymioty, podał też jakie sa Jego plany i zamiary co do ludzi, czego od nich wymaga.
Dał jeszcze bardzo ważną rzecz - wyposażył człowieka w umysł - tak go skonstułował, by człowiek umiał czytac z tych Ksiąg.
Czy to mało? Zwierzeta tego nie otrzymały!
Vithal napisał/a:
Tak, dałeś się omotać garstce szarlatanów, interpretujących jedną zaledwie książkę zgodnie z ich wolą, by stworzyć sobie grono wyznawców i odciągnąć od rzeczywistości.
Vithal napisał/a:
Nie znasz tej podstawowej prawdy, że nie masz racji, a nie chcesz tego zobaczyć, bo twe religijne zaślepienie to uniemożliwia.
Poprzyj to argumentami.
Piszesz jak student z pierwszego roku. Argumenty i źródła.
Dodaj do tego racjonalne myslenie i zrozumiemy sie.
Vithal napisał/a:
Racja. Jakie korzyści światu dali Świadkowie Jehowy? Żadne, a nawet przynosili szkody omamiając ludzi swoimi naukami.
Dlatego właśnie w stosunku do Ciebie
Cytat:
Jedynie współczucie pozostaje.
Sprawa jest o wiele bardziej poważna niz sie wydaje, bo wojna nie jest między ludźmi - tobą i mną, ale wojna jest nad nami. Tam Szatan - bóg tego świata wystąpił przeciwko Bogu, poszła za nim większość ludzi zamieszkujacych ziemię.
Szatan ma swe religie - to te fałszywe - zaślepia ich umysły, podsuwa fałszywa prawdę, jajmuje ludzi czynnosciami odwracającymi ich od Boga, mnozy problemy w zyciu, kusi świecidełkami, a Boga przedstawia jak kogos kto jest na usługach ludzi.
Kpi ze wszystkiego. Zobacz pierwsze dwa rozdziały Hioba i zwrć uwage na rozmowę Boga z Szatanem.
Cały świat - czyli ludzie odrzucajacy Boga - podlega mocy niegodziwca.
Swiadkowie Jehowy niosa prawdę, i jako jedyni przeciwstawiaja sie czynem Szatanowi i w ten sposób zaprzeczają Szatana opinii o ludziach.
Dali przykłady trzymania sie Boga nawet za cenę życia.
Przeczytaj coś na ten temat.
Przeciwników Swiadkowie Jehowy maja bardzo wielu.
Ostatnio kobieta będąca medium spirytystycznym powiedziała, że 'demony dzisiaj zajmuja sie walka ze Swiadkami Jehowy i atakują ich rodziny'.
Ale walka idzie o każdego człowieka. O ciebie tez.
Szatan chce bys się nie zmienił i nie zaczął myśleć i szuka prawdy.
Byś atakował świadków Jehowy Boga, którego on jest przeciwnikiem i oszczercą. To Szatan jest ojcem kłamstwa. Jeśli więc powielasz kłamstwo, jestes jego uczniem.
A to juz warto przemyslec i zastanowic się: Komu służysz?
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-07-21, 08:55
Mowie Ci, daj se spokoj Vithal, to jest "pointless". Z Milujacym to jest tak ze traktuje Biblie jako jedyne "zrodlo obiektywne", ktorej prawdziwosc potwierdza wielokrotnie nauka, a jesli nie potwierdza to tym gorzej dla nauki, bo przeciez nie dla Biblii ktora jest jedyniesluszna (czyli mamy dowodzenie kolowe). Ponadto uwaza ze wszystko oprocz tego co posiada "certyfikat SJ" jest dzielem Sztana, jednoczesnie nie dopuszczajac mozliwosci ze to SJ moga byc jednym z owych dziel - krytyczna interpretacja danych - podstawowowy proces logicznego myslenia juz zanikla. Bedzie krzyczal ze nie podajesz argumentow, ale kiedy to uczynisz to ucieknie od rozmowy, poleci zebys sie uderzyl w glowe albo rzuci jakims "medrcowym" frazesom o bladzeniu i Szatanie. Zeby moc wogole przeprowadzic z nim jakis dialog, musialbys uzyc odpowiednich metod, takich jak tutaj : http://watchtower.org.pl/dr-index.php , inaczej to jak dyskutowanie z automatem zaprogramowanym na pewien zbior funkcji bodziec-reakcja.
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
"Kiedy filozof odpowiada, przestajemy rozumieć, o co pytaliśmy" - Andre Gide Very Happy
Zawsze wolę Biblię od ludzkiego mędrkowania, a już szczególnie doprowadzaja mnie do śmiechu wywody filozofów wystepujących przeciwko Bogu.
Ich nieudaczne "definicje Boga" to przykład bezuzytecznosci ludzkiego umysłu, niczego nie potrafia zrozumieć.
Jednak ten stan wskazuje wyraźnie, iz nie maja błogosławieństw Stwórcy, i ze to ich "Jehowa chwyta w ich własne pułapki ich własnego myslenia".
Kręcą sie w kółko. To najmniej przydatny odłam nauki, ale wspaniały dla realizacji szatanskich planów ogłupiania ludzi i to szczególnie tych uwazajacych siebie za elitę mądrości.
Tu staje świadek Jehowy i mówi: "Król jest nagi".
Umiłowanie mądrości - filozofia. Jednak chodzi tu o mądrość ludzką, tym samym mądrość Boża jest niczym.
Co i kto z nich może powiedziec o mądrości Bożej, kiedy jedynie Bóg swej madrości udziela tym, którzy Go o nią proszą?
Nie prosza więc nie otrzymują, nie otrzymują i nie proszą. Trzeba bowiem sięgnąć do swych korzeni i uznac Boga za swego Stwórcę. Oni siegaja do małp!
Sami czyniąc się jedną z nich.
Ot i cała prawda o tych ludziach.
Jeden z naukowców PAN powiedział, że on "nie ma nic przeciwko temu, ze ktoś powie na niego małpa, bo on jest małpą, tyle, ze z duszą".
Jednak nie potrafił wyjaśnić, że skoro pochodzi od małp (zwierzat bez duszy), to w którym momencie jego ewolucji ta dusza w tą małpę wlazła?
Pewnie całą resztę swego zycia będzie sie nad tym zastanawiał, no i oczywiscie bedzie to robil na koszt państwa biorąc pensje.
Czulu Ty masz dobre zadatki, skup się i wysilaj.
Właściwe podejście do tematu już masz.
Pozdrawiam.
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-07-25, 18:57
Po pierwsze moja sygnaturka nie jest haslem ktore nalezy traktowac zupelnie powaznie, w tym celu znajduje sie w niej znaczek "" ktory powinien doprowadzic do takiego wniosku kazdego komu madrosc ludzka nie jest obca (za to najwyrazniej osoby pelne madrosci bozej maja spore problemy). Po drugie, nalezy zauwazyc ze jak zwykle swoimi wypowiedziami sam dostarczasz przeciw sobie argumentow. Bowiem ponizajac tzw "madrosc ludzka" negujesz rowniez i znaczenie samej Bibli, ktorej uznanie za "dzielo Boskie", mozliwosc przeczytania, a nawet mozliwosc posiadania w jakiejkolwiek materialnej formie, jest przeciez wynikiem typowo ludzkich procesow umyslowych. A co do pana "naukowca" z PANu - to jest tylko doskonaly przyklad kolizji faktow mistyczno-religijnych z naukowo-praktycznymi w umysle osoby ktora przywykla do pierwszych ale swietnei zglebila tez drugie, konfliktu ktorego efektem sa najdziwaczniesjze kombinacje logiczne produkowane przez ludzi ktorzy nie zdecydowali sie stanac definitywnie po jednej "stronie Mocy", tak jak ty.
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
Po pierwsze moja sygnaturka nie jest haslem ktore nalezy traktowac zupelnie powaznie, w tym celu znajduje sie w niej znaczek "Very Happy" ktory powinien doprowadzic do takiego wniosku kazdego komu madrosc ludzka nie jest obca (za to najwyrazniej osoby pelne madrosci bozej maja spore problemy)
Jest to Twoja wizytówka. Przyznaję - trafiona.
Czulu napisał/a:
Bowiem ponizajac tzw "madrosc ludzka" negujesz rowniez i znaczenie samej Bibli, ktorej uznanie za "dzielo Boskie", mozliwosc przeczytania, a nawet mozliwosc posiadania w jakiejkolwiek materialnej formie, jest przeciez wynikiem typowo ludzkich procesow umyslowych
Myślę, że T chyba udajesz, ze nie wiesz o czym mówię.
Mówię i będe mówił, i stale na to zwracam uwagę - iż, człowiek koniecznie mądrość od Boga powinien, musi, stawiać ponad każdą inną mądroscią - ludzka w szczególnosci.
To, że ktoś umie czytać i czyta Biblię to naprawdę zbyt mało.
Nie jest to w żadnym razie dowodem na pozytywne działanie mądrości ludzkiej.
Apostoł pisał, że jesli chcesz stac się mądry według madrosci Bożej, to musisz odrzucic madrość ludzką, mądrość tego systemu - musisz stac się ze względu na nia - głupi - by stać sie mądry.
"Gdyż mądrość tego świata jest u Boga głupstwem; bo jest napisane: "On chwyta mądrych w ich własnej przebiegłości"".
Czulu napisał/a:
A co do pana "naukowca" z PANu - to jest tylko doskonaly przyklad kolizji faktow mistyczno-religijnych z naukowo-praktycznymi w umysle osoby ktora przywykla do pierwszych ale swietnei zglebila tez drugie, konfliktu ktorego efektem sa najdziwaczniesjze kombinacje logiczne produkowane przez ludzi ktorzy nie zdecydowali sie stanac definitywnie po jednej "stronie Mocy", tak jak ty.
To nie jest ważne jak to tłumaczysz, bo i tak zawsze będziesz podkreślał istnienie jakiegos konfliktu.
Fakt jest faktem, iz "mądrość ludzka stoi na drodze do poznania madrosci Bożej".
Bez zas poznania madrości Bożej człowiek na zawsze zostanie głupi.
Taka jest konkluzja tego wywodu, i to bez wzgledu na to czy ją przyjmiesz czy tez nie!
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-08-27, 18:21
Znalazlem ostatnio w sieci interesujaca wypowiedz :
W izotopowych metodach wykorzystuje się uran (rozpadający się na ołów) oraz potas (przechodzący w argon). Metody izotopowe oparte są na założeniach:
1. Zamkniety układ. Uran i potas muszą znajdować się w skałach w układzie zamkniętym przez miliony lat. Układ zamkniety = układ idealny = niemożliwy w skałach. Pierwiastki w nich zawarte ulegały zanieczyszczeniu, ługowaniu, wymieszaniu i wietrzeniu i innm niszczącym procesom, co czyni niemożliwym na ich podstawie.
2. Niezmienność radioaktywnych wskaźników rozpadu. Wskaźniki te ulegają zmianie, jeśli np. zmieni się promieniowanie kosmiczne, które prawie na pewno zmieniało się z przyczyny zmiany ziemskiego pola magnetycznego, a także wybuchów supernowych. Wyjaśnił to w 1972 r. dr Fryderyk Juneman.
3. Dotyczy ono metod pomiarów dokonywanych na podstawie "rozpadowego" ołowiu czy argonu-40. Zakłada ono, że kiedy macierzysty uran lub potas weszły w skład skały, nie było ani "mierzonego" rodnikowego ołowiu, ani argonu-40. Założenie to jest nieuzasadnione w świetle wiedzy o gwałtownych zjawiskach jakie mogą występować w skałach.
Mniej niż 1% zawartości argonu w skałach jest rezultatem rozpadu potasu. Trudno jest określić, któy jest argonem radiogenicznym, a który nie. Metoda ta opiera się też na założeniu, że stosunek argonu-40 (radiogenicznego) do argonu-36 (nieradiogenicznego) zawsze był jak 300 do 1. Sondy kosmiczne dowiodły, że na Marsie występuje za mało argonu-36, na Wenus jest go z kolei za dużo. Dyskredytuje to podstawę metody argonowej.
Kiedy potas rozpada sie, wytwarzane są wapń-40 jak i argon-40. Stosunek rozgałęzienia wynosi 0:12, jednak aby potasowa metoda datowania potwierdziła metodę uranową, stosunek rozgałęznienia zmienia się na 0:8, czyli metoda potasowa jest tak kalibrowana aby dostroić ją do uranowej. Podobne zastrzeżenia odnoszą się do metody rubidowo-strontowej.
Gdyby istniały jakieś skały o znanym wieku, wówczas możnaby było sprawdzić na nich ważność izoptopowej metody datowania. Takie skały istnieją.
W morzu w pobliżu Hawajów wybuchy wulkaniczne utworzyły skały 200 lat temu. przy pomocy metody potasowo-argonowej wiek ich okeślono na 22 miliony lat. W 1801 r. inne skały w tym rejonie zostały utworzone podobnie. Ta sama metoda dała tu wynik od 160 milionów do 3 miliardów lat. Dyskredytacja?
Termoluminescencyjna metoda przydatna jest przede wszystkim przy badaniu ceramiki i jej zakres czasowy obejmuje tylko kilka tysięcy lat, o milionach nie ma co marzyć.
Królowa i bogini metod - wspaniała C-14 Laughing
Metodę te stosuje się na szczątkach, takich jak kości, drzewa oraz węgiel i ropa przekraczających 30000 lat. Laboratorium Geochron odrzuca jej stosowanie, kiedy w grę wchodzi datowanie przekraczające 3000 lat, twierdząc iż po przekroczeniu tej granicy nie można już na niej polegać.
Węgiel (C-14) jest wytwarzany przez promieniowanie kosmiczne i azot znajdujący się w górnych warstwach atmosfery. Ta metoda datowania uzależniona jest od warunku - równowagi, czyli wytwarzania węgla-14 w górze atmosfery oraz jego rozpadu na dole, czyli na ziemi.
Za wynalazek tej metody w 1946 r. Willard Libby otrzymał Nagrodę Nobla. Jego obliczenia wskazaywały jednak na 20% nierównoważność, tzn. przewage wytwarzania nad rozpadem. A przecież promieniowanie kosmiczne działając przez 30000 lat przyniosłoby równowagę, a co dopiero działając przez (hehe) miliardy lat. Nierównowaga zakładała zaś automatycznie, iż ziemia nie mogłaby być starsza niż 30000 lat. Dlatego liczba 20% została zignorowana, nazwana błędem eksperymentalnym. Bez uzasadnienia przyjęto równowagę za istniejącą (No cóż, jeśli fakty nie zgadzają się z teorią, to tym gorzej dla faktów, jak głosi słynna metoda ig- naukowców) Evil or Very Mad . Po pózniejszych obliczeniach wyznaczono jej wielkość na większą niż w obliczeniach Libby'ego, a mianowicie na 38%, a nawet więcej. Uczeni kreacjoniści działają uczciwie i stosują poprawkę nierównowagową.
Metoda ta również zależy od węgla-14 i węgla-12, które przez cały czas pozostają w stałej proporcji. No cóż, a gdyby nastąpił np. potop, proporcja ta uległaby zmianie. Tutaj wchodzimy przy okazji w kwestię istnienia przedpotopowego baldachimu parowego, obniżającego kosmiczną radiację, przez co istoty wtedy żyjące pochłonęłyby mniej C-14, co przy badaniu według "równowagowego modelu Libby'ego" równałoby się umieszczeniu ich w iluś-tam-milionowym odcinku przed Chrystusem.
Badania wykazują też, że pole magnetycznie ziemi było progresywnie siolniejsze w miare jak cofamy się w czasie. Redukowałoby to promieniowanie kosmiczne, a tym samym zmniejszało ilość węgla-14.
Analizując liczbę tej nierównowagi prof. Melvin Cook oraz fizyk Robert Whitelaw zastosowali skorygowane liczby dla węgla-14, które szacują wiek ziemi na maksimum 10000 lat.
Robert Whitelaw sprawdził 30000 odczytów metody C-14, zastosował poprawki, sporządził ich wykres. Odkrył dwie rzeczy:
1. Istniał parę tysięcy lat przed Chrystusem okres, w którym nie było prawie żadnej żywej istoty, ale epokę tę poprzedziło bujnie rozwnięte życie. Następnie po tym martwym okresie nastąpił ponowny bujny rozwój.
2. Wszystko, co zostało poddane testowaniu przez metodę C-14 dostarczyło jakiegoś odczytu węgla-14, z wyjątkiem trzech megapodowych jaj z Filipin. W datowaniach tych uwzględniono znaczne ilości szczątków kostnych: neandertalczyka, tygrysa szablozębnego, mamuta, wegla i ropy oraz rdzenie głębokiego dna oceanicznego, zawierające coś, co rzekomo miło być najbardziej prymitywną formą życia.
Każda żyjąca istota była możliwa do zdatowania przy użyciu C-14. Wielu tych datowań dostarczyły zaskakująco młode odczyty, a wszystkie dały względnie bliskie datowania Dla ewolucjonisty jest to niemożliwe, gdyż jeśli ewolucja trwała setki milionów lat, to wyrywkowo, tylko 2 z 30000 okazów testowych powinno być statystycznie możliwych do zdatowania, a tymczasem było dokładnie odwrotnie - tylko 3 były z jakiegoś powodu niedatowalne
Zasadniczo nie interesuje sie specjalnie biologia ani ewolucja w szczegolnosci ale te argumenty robia wrazenie.
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
Swiadkowie Jehowy nie są kreacjonistami!
Dlaczego?
I - wielu kreacjonistów uważa, że wszechswiat, Ziemia i zycie na niej powstały jakieś
10 000 lat temu w ciagu szesciu dni 24 godzinnych.
Pogląd ten nie ma uzasadnienia biblijnego.
II - kreacjoniści akceptują tez wiele innych niebiblijnych nauk. Swiadkowie Jehowy zaś opieraja swoje wierzenia na Biblii uwazajac ją za Słowo Boże.
III - okreslenie "kreacjonizm" w niektórych krajach odnosi sie do fundamentalistycznych grup chrzescijanskich aktywnie uczestniczących w zyciu politycznym. Staraja się one nakłaniać władze, prawnikow i nauczycieli do wprowadzania ustaw i szerzenie nauk popierajacych określone poglądy religijne.
Swiadkowie Jehowy zachowuja neutralność w sprawach politycznych.
Szanują prawo władz do ustanawiania i egzekwowania przepisów.
Poważnie traktują słowa Jezusa, który powiedział, że jego uczniowie "nie sa częścią świata".
Działalność świadków Jehowy daje ludziom możliwość dostrzeżenia korzyści płynących ze stosowania zasad Bożych.
IV - Swiadkowie Jehowy nie popierają fundamentalistów, którzy chcieli za pomocą ustaw zmusić ludzi do egzekwowania zasad biblijnych.
Są neutralni wzorem Jezusa i pierwszych chrześcijan.
Ewolucjonizm - postęp uzyskiwany przez wiele milionów lat na zasadzie prób i błędów.
Kto w to wierzy? Na pewno nie racjonalista.
Jeśli zaś taki wierzy w ewolucję to wierzy w cuda, co nie ma nic wspólnego z racjonalizmem.
Sam więc daje sobie odpowiedź i świadectwo, iz nie mysli logicznie.
Chronologia biblijna jest nie do podważenia.
Ona zaś powiada, iż człowiek pojawił się w roku 4026 p.n.e.
Ziemia wówczas była juz całkowicie przygotowana dla niego.
Była cudowna i piękna.
Jak jednak długo Bóg konstruował ją samą i inne planety tego nikt nie wie.
Czynił to poprzez Jezusa nazwanego w Biblii MistrzowskimWykonawcą - przez niego i dla niego.
Biblia nie mówi o czasie pojawienia się zwierzat i roslin na ziemi.
Jednak chociazby kopaliny, w większości dzisiejsze źródła energii, powstałe z masy organicznej roślin i zwierzat, musiały byc więc gromadzone przez wiele, wiele lat. Sam ten proces wymaga czasu i to niemałego.
Jak widzisz Biblia może się obyć bez jakis karkołomnych wyliczeń czasowych i kombinacji metod okreslania wieku, które z racji swej niedokladności jeszcze bardziej zaciemniaja cały obraz.
Także ich błędy mogą wykorzystywac zwolennicy np.: kreacjonizmu i ewolucjonizmu dla podbudowania swych nietrafionych teorii i poglądów.
Nie jest możliwe pogodzić ze sobą istnienie Boga z teorią ewolucji.
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-08-27, 21:36
Cytat:
Chronologia biblijna jest nie do podważenia.
Ona zaś powiada, iż człowiek pojawił się w roku 4026 p.n.e.
Zwracam tylko uwage ze kilkukrotne bledne proroctwa SJ co do konca swiata, oparte na (a jakze), Biblii, tlumaczyles omylnoscia ludzi ktorzy tych odkryc dokonali. Teraz nagle okazuje sie ze szacunki dokonane przez tych samych ludzi, oparte na tym samym zrodle tyle ze w innej sprawie, sa "nie do podwazenia". Zaiste Milujacy, pozostajesz dla mnie zrodlem niekonczacego sie zadziwienia i zadumy nad potega indoktrynacji. Ponaddto po raz kolejny podkreslam ze ludzkosc nie mogla sie pojawic 4000 lat temu bo wtedy istnialy juz na Bliskim Wschodzie, Indiach w Chinach cywilizajce ktore pozostawily po sobie mnostwo smieci ktore do tej pory odkopujemy.
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
Po pierwsze nie 4000 lat temu a w roku 4026 p.n.e. tj.: 6032 lata temu.
To tak dla uściślenia.
Po drugie naukowcy nie umieją sobie dać rady ze skutkami kataklizmu, który ogarnął całą ziemie – chodzi o potop. Miało to miejsce w roku 2370 p.n.e. Zgodzisz się, że woda rozlana na całej powierzchni musiała zmienić cały jej geologiczny obraz. Ziemia po tym czasie, jej warstwy, nie dość, że wymieszane, to daleko odbiegają od tych branych do szacunków określania wieku – zmienił się poziom minerałów w tych warstwach, które wykorzystywane są do określania wieku.
Po trzecie Biblia jest doskonałym filtrem odrzucającym takie wszelkie śmieci jednak nie tylko z tamtych lat ale i współczesne.
Co do zaś sprawy kolejnej poruszonej przez Ciebie:
Czulu napisał/a:
Zwracam tylko uwage ze kilkukrotne bledne proroctwa SJ co do konca swiata, oparte na (a jakze), Biblii, tlumaczyles omylnoscia ludzi ktorzy tych odkryc dokonali. Teraz nagle okazuje sie ze szacunki dokonane przez tych samych ludzi, oparte na tym samym zrodle tyle ze w innej sprawie, sa "nie do podwazenia".
Zrozumienie Pisma Świętego jest stopniowe, tak określił to Jehowa, dlatego nasze zrozumienie Pisma Świętego wymaga od czasu do czasu skorygowania.
Świadkowie Jehowy nie boją się tego robić. Jest to po prostu konieczność, bo Jehowa nie daje wglądu i zrozumienia na raz, ale stopniowo.
Ludzie, Świadkowie Jehowy także, to istoty omylne i niedoskonale wymagają stale korekt. Problem jest raczej w tym by takim korektom chętnie się poddawać.
Kiedy zaś czynić to będą „chętnie i stale badać jak się sprawy mają”?
Wtedy gdy zabiegać będą nie o swoją chwałę a Bożą.
To że Ty masz takie zdanie o Świadkach Jehowy oczywiście martwi mnie i boleje nad tym, bo świadczy to źle o Tobie – nie rozumiesz co Bóg do Ciebie mówi - świadczy o Twoim stosunku do Boga.
Boleje tez nad tym, bo wypowiadając się źle o świadkach Boga, źle wypowiadasz się o Nim samym.
To zaś jest zdecydowanie poważniejsza sprawa, bo to Bóg ocenia każdego indywidualnie według tego co mówi i co czyni.
Od tego nie uciekniesz.
Dlaczego jest tak wiele różnych religii?
Bo ludzie nie korygowali i nie korygują swych zasad wiary według uzyskiwanej wiedzy.
Nie robią postępu w zbliżaniu sie do Boga.
Postępują źle obrażając Stwórcę.
Uznali człowieka za nieomylnego!
Nie poznają Boga, zatrzymali się na pewnym poziomie i tak tkwią, wprowadzając w błąd innych.
Cały czas zachęcam Ciebie, byś oceniając to co piszę i mówię konfrontował to z działaniem ludzi i religii na ziemi.
Musisz zauwazyć, ze Biblia mówi prawdę.
Inaczej będziesz tkwił na tym miejscu gdzie jestes.
A to zagłada.
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-08-29, 08:45
To sa do podwazenia czy nie ? Bo jesli sa nie do podwazenie to nie podlegaja korektom, jesli podlegaja korektom to nie sa nie do podwazenia i przeczysz sam sobie.
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
które prawie na pewno zmieniało się z przyczyny zmiany ziemskiego pola magnetycznego, a także wybuchów supernowych. Wyjaśnił to w 1972 r. dr Fryderyk Juneman.
Czulu napisał/a:
Założenie to jest nieuzasadnione w świetle wiedzy o gwałtownych zjawiskach jakie mogą występować w skałach.
Czulu napisał/a:
Dyskredytuje to podstawę metody argonowej.
Czulu napisał/a:
Podobne zastrzeżenia odnoszą się do metody rubidowo-strontowej.
Czulu napisał/a:
Termoluminescencyjna metoda przydatna jest przede wszystkim przy badaniu ceramiki i jej zakres czasowy obejmuje tylko kilka tysięcy lat, o milionach nie ma co marzyć.
Czulu napisał/a:
Ta metoda datowania uzależniona jest od warunku - równowagi, czyli wytwarzania węgla-14 w górze atmosfery oraz jego rozpadu na dole, czyli na ziemi.
Czulu napisał/a:
Po pózniejszych obliczeniach wyznaczono jej wielkość na większą niż w obliczeniach Libby'ego, a mianowicie na 38%, a nawet więcej. Uczeni kreacjoniści działają uczciwie i stosują poprawkę nierównowagową.
Czulu napisał/a:
Badania wykazują też, że pole magnetycznie ziemi było progresywnie siolniejsze w miare jak cofamy się w czasie. Redukowałoby to promieniowanie kosmiczne, a tym samym zmniejszało ilość węgla-14.
Analizując liczbę tej nierównowagi prof. Melvin Cook oraz fizyk Robert Whitelaw zastosowali skorygowane liczby dla węgla-14, które szacują wiek ziemi na maksimum 10000 lat.
Cytat:
Zasadniczo nie interesuje sie specjalnie biologia ani ewolucja w szczegolnosci ale te argumenty robia wrazenie.
Na tobie robia na mnie nie.
Sam dostarczyłeś dowodów na płynność i brak powtarzalnosci badań wieku czego tylko chcesz. Mozna jej wyniki naciągac dowoli.
Chronologia biblijna jest jednoznaczna i dokładna.
Trzeba się tylko w nia wczytac.
Miłujący prawdę -Usunięty- Gość
Poziom: 378
HP: 51527868/51527868
100%
MP: 0/24568549
0%
EXP: 26045/247964
10%
Wysłany: 2006-09-28, 17:15
Sam sprawdź, na co wskazują dowody!
CZY ŚWIADKOWIE JEHOWY SĄ KREACJONISTAMI?
Świadkowie Jehowy są przekonani, że opis stwarzania zawarty w biblijnej Księdze Rodzaju jest prawdziwy. Nie można ich jednak zaliczyć do tak zwanych kreacjonistów. Dlaczego?
Po pierwsze, wielu kreacjonistów uważa, że wszechświat, Ziemia i życie na niej powstały jakieś 10 000 lat temu w ciągu sześciu dni 24-godzinnych. W rzeczywistości pogląd ten nie ma uzasadnienia biblijnego. Kreacjoniści akceptują też wiele innych niebiblijnych nauk.
Natomiast Świadkowie Jehowy opierają swe wierzenia wyłącznie na Słowie Bożym.
Co więcej, określenie „kreacjoniści” w niektórych krajach odnosi się do fundamentalistycznych grup chrześcijańskich aktywnie uczestniczących w życiu politycznym. Starają się one nakłaniać władze, prawników i nauczycieli do wprowadzania ustaw i szerzenia nauk popierających określone poglądy religijne.
Świadkowie Jehowy zachowują neutralność w sprawach politycznych.
Szanują prawo władz do ustanawiania i egzekwowania przepisów (Rzymian 13:1-7). Poważnie traktują słowa Jezusa, który powiedział, że jego uczniowie „nie są częścią świata” (Jana 17:14-16).
Działalność Świadków Jehowy daje ludziom możliwość dostrzeżenia korzyści płynących ze stosowania zasad Bożych. Nie popierają oni jednak fundamentalistów, którzy chcieliby za pomocą ustaw zmusić ludzi do respektowania zasad biblijnych. Taka postawa byłaby zaprzeczeniem chrześcijańskiej neutralności (Jana 18:36).
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-10-15, 11:17
Nie wiem w jakim celu sie tu dalej produkujesz Milujacy, wszyscy juz dawno sobie poszli. Ale ja tu jeszcze wroce, bo chcialem sie o cos spytac spytac. Wiec, powiedz mi skoro twierdzisz ze : Świadkowie Jehowy opierają swe wierzenia wyłącznie na Słowie Bożym, to czy zakladasz tez ze jedynymi ludzmi jakich osobiscie i bezposrednio stworzyl Bog byli Adam i Ewa ?
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
Wiec, powiedz mi skoro twierdzisz ze : Świadkowie Jehowy opierają swe wierzenia wyłącznie na Słowie Bożym, to czy zakladasz tez ze jedynymi ludzmi jakich osobiscie i bezposrednio stworzyl Bog byli Adam i Ewa ?
Tak.
Zobacz:
"Przemówił Bóg: "Uczyńmy człowieka na nasz obraz, na nasze podobieństwo, i niech im będą podporządkowane ryby morskie i latające stworzenia niebios oraz zwierzęta domowe i cała ziemia, jak również wszelkie inne poruszające się zwierzę, które się porusza po ziemi". 27 I Bóg przystąpił do stworzenia człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył; stworzył ich jako mężczyznę i kobietę. 28 Potem Bóg ich pobłogosławił i rzekł do nich Bóg: "Bądźcie płodni i stańcie się liczni oraz napełnijcie ziemię i opanujcie ją, a także podporządkujcie sobie ryby morskie i latające stworzenia niebios, i wszelkie żywe stworzenie, które się porusza po ziemi"(Rodzaju 1:26-2.
"7 I Jehowa Bóg przystąpił do kształtowania człowieka z prochu ziemi, i tchnął w jego nozdrza dech życia, i człowiek stał się duszą żyjącą. 8 Ponadto Jehowa Bóg zasadził ogród w Edenie, od wschodu, i tam umieścił człowieka, którego ukształtował"(Rodzaju 2:7,.
"15 I Jehowa Bóg wziął człowieka, i umieścił go w ogrodzie Eden, aby go uprawiał i o niego dbał"(Rodzaju 2:15).
Co natomiast sadzę o Biblii? Czim jest Slowem?
"Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania, do karcenia w prawości, 17 aby człowiek Boży był w pełni umiejętny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła"(2 Tymoteusza 3:16,17).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum