Czy wiecie, że sam Platon zdecydowanie przeciwnie wypowiadał się na temat homoseksualizmu? Chyba czas najwyższy, żeby przestać powtarzać niesprawdzone frazesy i spekulacje na temat Platona i sięgnąć do samych źródeł. Namiary na te źródła podaje pewna książka, na którą się natknęłam: Heterofobia? Homoseksualizm a greckie korzenie Europy autorstwa dra Marka Czachorowskiego. Książka ta jest ważnym głosem w filozoficznej dyskusji na temat homoseksualizmu. Cieszę się, że na nią trafiłam, bo mam okazję sprawdzenia jak było w rzeczywistości u Platona.
Piszę również o tej książce, ponieważ chciałam zainicjować rzetelną filozoficzną dyskusję nt. homoseksualizmu. A mamy okazję oprzeć się na samych źródłach. Co wy na to?
To napisz nam, jak ten autor tej książki podważa niesprawdzone frazesy i spekulacje na temat homoseksualizmu Platona. Napisz coś w ogóle wiecej o tej książce, podziel się swoją refleksją..
Książka podejmuje dyskusję m.in. z pracą Kennetha J. Dovera, pt. Homoseksualizm grecki, który twierdził, że Grecy tolerowali i promowali homoseksualizm.
Autor książki pt. Heterofobia? obala krok po kroku nieprawdziwe tezy tego i jemu podobnych autorów. Trudno tu omawiać całą książkę, podam tylko kilku autorów, których dzieła analizuje dr Czachorowski (nie tylko filozoficznie, ale i lingwistycznie - pokazując niedokładność niektórych przekładów polskich), aby odeprzeć powszechnie panujące dziś błędne opinie. Ze starożytnych przeanalizował m.in. Platońskie dzieła, Plutarcha z Cheronei, Ksenofonta, Ajschinesa, Arystotelesa, Tukidydesa, Homera. Co ciekawe, Czachorowski nie zatrzymuje się na analizie starożytności, ale idzie dalej i pokazuje pewne dalsze implikacje kulturowe - np. jak na problem homoseksualizmu i w ogóle seksualności zapatrywali się nowożytni filozofowie.
Z pewnością jest to odważna praca, która podejmuje tak "niewygodny" dziś temat... Jak się okazuje, ten temat był zawsze niewygodny, a przynajmniej w ocenie wybitnych greckich filozofów, którym zawdzięczamy kształt dzisiejszej kultury zachodniej, a co najważniejsze - samą filozofię! Myślę, że to pocieszające.
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-11-29, 15:34
Nie widze sensu dyskusji. Dwie osoby o roznych systemach wartosci sie w zaden sposob nie dogadaja, dwie osoby o tych samych sytemach wartosci nie maja po co dyskutowac, dwie osoby z takimi samymi systemami wartosci ale roznymi opiniami w sprawie pewnych detali moga odwolac sie do intersubiektywnych kryteriow ustalania prawdy w swoim sytemie i tez nie maja o czym rozmawiac.
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 276 Skąd: sie bierze glupota ?
Poziom: 15
HP: 0/488
0%
MP: 233/233
100%
EXP: 19/35
54%
Wysłany: 2006-11-29, 22:45
Dyskutowac mozna operujac faktami, w ramach tego samego systemu aksjomatow dostarczajacego kryterium prawdy. W przypadku dyskusji "filozoficznej" z pewnoscia nie zakladalibysmy takiej sytuacji, zatem dyskusja jest bez sensu.
_________________ "Filozof optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, filozof pesymista obawia się, że to prawda." - Władysław Krajewski
SIEDEMDZIESIĘCIOLETNI uczony i nauczyciel został oskarżony o bezbożność i deprawowanie swymi naukami młodych umysłów.
Na rozprawie znakomicie się broni, jedna stronniczy sędziowie uznają go za winnego i skazują na śmierć.
Parę godzin przed egzekucją sędziwy nauczyciel przedstawia zgromadzonym wokół niego uczniom szereg argumentów mających przemawiać za tym, że dusza jest nieśmiertelna i śmierci nie należy się obawiać.
Kto jest tym skazańcem?
Skazańcem jest Sokrates, słynny grecki filozof z V wieku p.n.e.
Jego uczeń Platon opisał te wydarzenia w rozprawach Obrona Sokratesa i Fedon. Sokratesa i Platona zalicza się do grona pierwszych krzewicieli koncepcji nieśmiertelnej duszy.
Myśl o ludzkiej nieśmiertelności sięga korzeniami znacznie dawniejszych czasów. Jednakże Sokrates i Platon udoskonalili jej formę i stworzyli z niej koncepcję filozoficzną, dzięki czemu stała się atrakcyjniejsza dla ówczesnej oraz późniejszej inteligencji.
Dlaczego to przytaczam?
Platon nie znał prawa Bożego i zapewne nie miał w nienawiści zboczen seksualnych.
Nie wiedziałby dlaczego miałby je tak traktować.
Możliwe jest tez iż praktykował jakies odmiany odchylen od normalnosci w tej kwestiiw takim stopniu, jak popularyzował filozofie duszy nieśmiertelnej..
Homoseksualizm jest znany juz od bardzo dawna - oddawanie czci ludzkim narzadom płciowym albo moralność ludzi z Sodomy i Gomory.
Ma to swoje korzenie wspólne w religiach dalekich od przekazu Autora Biblii.
Archeolog sir John Marshall wspomina o kulcie
„Wielkiej Bogini Matki, którą czasem wyobrażały posążki brzemiennych kobiet, a najczęściej nagie postacie z wysokimi kołnierzami i kunsztownymi fryzurami. (…) Wymienić też należy Boga-mężczyznę, w którym nietrudno rozpoznać prototyp historycznego Śiwy - siedzącego ze stykającymi się podeszwami (jedna z pozycji jogi), ityfallicznego (co przywodzi na myśl kult lingi [fallusa]) i otoczonego przez zwierzęta (Śiwa jako 'Pan zwierząt'). Mnogość kamiennych fallusów i sromów (…) jest świadectwem kultu lingi i joni Śiwy i jego małżonki” (World Religions-From Anciem History to the Present).
Po dziś dzień czci się Śiwę jako boga płodności, boga fallusa-lingi. Wierzchowcem Śiwy jest byk Nandin.
Uczony, Swami Sankarananda według którego, darzone czcią kamienie - nazywane nieraz Siwalinga - pierwotnie symbolizowały „ogień z nieba lub słońce i jego ogień, to znaczy promienie" (The Rigvedic Culture of the Pre-Historic Indus).
Twierdzi on, że „kult płci (…) początkowo nie miał charakteru religijnego. Rozwinął się później i stanowi zwyrodnienie oryginału. To ludzie zniżyli do swego poziomu ideał, którego nie potrafili pojąć”. Jako argument przeciw zachodniej krytyce hinduizmu przytacza fakt, że chrześcijanie czczą krzyż, pogański symbol falliczny, a więc sami są „zwolennikami kultu płci”.
Ciekawe pogański krzyż, czczony przez chrześcijan - symbol falliczny.
I ci też?!
A to sie porobiło!!!
Homoseksualizm dobrze do tego pasuje.
_________________ "Jeśli więc oznajmiam dobrą nowinę, nie jest to dla mnie powodem do chlubienia się, gdyż nałożono na mnie konieczność. Doprawdy, biada mi, gdybym nie oznajmiał dobrej nowiny!"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum